Hej jestem że swoim partnerem od ponad 3 lat mieszkamy razem i w łóżku jest zawsze okej, kochamy się kiedy on ma ochotę, czasami to ja muszę błagać o sex bo potrafi przez 3 miesiące nie dotykać mnie wogule ostatnio będąc na komputerze włączyłem historie żeby znaleźć stronę o gotowaniu (chciałam zrobić niespodziankę i zrobić mu ulubione danie i ciasto) a wyskoczyło mi od groma sex kamerki i pornusow i to w godzinach były otwierane gdy ja byłam w domu. Z ciekawości przejrzałem historie okazało się że wchodzi na nie regularnie, czy coś zimna jest nie tak ze nie che mnie dotknąć i woli ppornusy i kamerki? Nie jestem osobą która jest konserwatywna w łóżku lubię eksperymenty, nawet kiedyś mu proponowałam np sex poza łóżkiem czy też jakieś kajdanki nawet nałożyłam seksowny strój pokojówki i nic niby ładnie mi w nim ale równie dobrze mogłam siedzieć obok nago i nie zwróci na mnie uwagi...
Podobne wątki tego typu były już na forum.
Z czego co pamiętam zwykle doradzany był detoks dla delikwenta (może być po prostu uzależniony i pornosy zapewniają mu niestety "większą zabawę")
Swoją drogą to nigdy nie zrozumiem takich ludzi - zwłaszcza, że jak widać autorko masz do sprawy seksu naprawdę fajne podejście
Do tematu sexu jestem otwarta. Ale próbowałam rozmawiać co mu się podoba co lubi czy czegoś mu brakuje w łóżku ale jedyna odpowiedź to że nie, jest zadowolony i wszystko mu się podoba. On hm ppornusy są o ostrym seksie a w łóżku u nas jest całkowicie inaczej tak słodko delikatnie, jak kiedyś zaproponowałam coś mniej delikatnego to się oburza i że on w życiu i nigdy. Jak pytam o filmy pornograficzne to że śmiechem że to nic... a do tego jest cholernie zazdrosny o moich znajomych i często słyszę że go zdradzam. Ech co ja źle robię
Z tego co tu napisalas to ja widze ze zle to Ty tylko faceta sobie wybralas , moze powinnas sie zastanowic nad całokształtem tego związku , nad tym jak on Cie traktuje w ogole a nie tylko w sypialni.Bo jedno jest pewne cos tu nie gra ale to nie koniecznie musi chodzic o sex.
Z tego co tu napisalas to ja widze ze zle to Ty tylko faceta sobie wybralas , moze powinnas sie zastanowic nad całokształtem tego związku , nad tym jak on Cie traktuje w ogole a nie tylko w sypialni.Bo jedno jest pewne cos tu nie gra ale to nie koniecznie musi chodzic o sex.
Wsumie poza łóżkiem wszystko gra zwykle się dogadujemy, spędzamy czas jak każda para. Jedyny mankament to ta jego zazdrość. Ja chodzę jeszcze na studia jak mówię o znajomych to zaraz stąd się zazdrosny a jak opowiem coś o jakimś koledze to murowana awantura. Ale jak logicznie mu owiec że niby jak mam go zdradzić po uczelni jadę do domu, nigdzie nie wychodzę na żadne imprezy śpię zawsze w domu... a ten i tak wraca do tego że zdradzam
Jesteś niewolnicą. Jeśli możesz to znajdź sobie kogoś innego, chyba że całe życie tak chcesz jak teraz... On się na lepsze nie zmieni,.... co najwyżej na gorsze.
7 2016-01-12 12:38:19 Ostatnio edytowany przez czarna lilia (2016-01-12 12:45:50)
Jesteś niewolnicą. Jeśli możesz to znajdź sobie kogoś innego, chyba że całe życie tak chcesz jak teraz... On się na lepsze nie zmieni,.... co najwyżej na gorsze.
Zgadzam sie z Garym niestety. Zobacz juz teraz on nie ma do Ciebie zaufania , wrecz ,powiedz mi za kogo on Cie uwaza ze podejzewa o zadrady? co Ty panienka z pod latarni dla niego jestes? ze uwaza ze jak zobaczysz inne portki to od razu nogi rozkladasz? To wyglada mi na to ze nie chodzi tu nawet o zazdrosc a o kontrole i pewnie to samo z tym seksem, on chce Cie kontrolowac we wszystkim , z kim rozmawiasz z kim nie , kto jest Twoim kolega/kolezanka kto nie, pozniej bedzie jeszcze gorzej. Zastanow sie czy z tym seksem to nie jest przypadkiem tak ze jak wszystko robisz, jak posluszny piesek jak pan chce, to seks jest a jak nie jak np: usmiechasz sie do kogos na ulicy albo rozmawiasz z kolega czy kolezanka to sexu niet .
Ale ja na Twoim miejscu bym uciekala z tego związku bo z doswiadczenia wiem ze nie warto sie meczyc z takim kims , jego nie naprawisz a on ciebie zniszczy.
I przede wszystkim autorko obudź się ... zobacz co sama napisałaś "Co robię źle ?" - nie szukaj winy u siebie.
Cóż, spróbuj może z nim porozmawiać szczerze?
Jeśli Cię naprawdę kocha, będzie chciał to zmienić.
A jeśli nie, to faktycznie nie warto marnować czasu... Tylu facetów na świecie, jeszcze znajdziesz odpowiedniego.
Mnie się wydaje ze powinnaś go zostawić, jest tyle innych facetow.
Dziwne, naprawdę dziwne że facet nie chce seksu z taką kobietą jak Ty. (Mam na myśli to że z tego co piszesz nie lubisz rutyny i chciałbyś urozmaicać Wasz seks).
Porozmawiaj z nim poważnie a jeśli to się nie zmieni, przestań się krzywdzić pozwalając na to, bo to nie Twoja wina, a z czasem Twoja frustracja będzie rosła coraz bardziej.
Może to być winą filmów które ogląda, ale szczerze mówiąc wątpię...
TO NIE TWOJA WINA TYLKO Z TWOIM FACETEM JEST COŚ NIE TAK
Hej jestem że swoim partnerem od ponad 3 lat mieszkamy razem i w łóżku jest zawsze okej, kochamy się kiedy on ma ochotę, czasami to ja muszę błagać o sex bo potrafi przez 3 miesiące nie dotykać mnie wogule ostatnio będąc na komputerze włączyłem historie żeby znaleźć stronę o gotowaniu (chciałam zrobić niespodziankę i zrobić mu ulubione danie i ciasto) a wyskoczyło mi od groma sex kamerki i pornusow i to w godzinach były otwierane gdy ja byłam w domu. Z ciekawości przejrzałem historie okazało się że wchodzi na nie regularnie, czy coś zimna jest nie tak ze nie che mnie dotknąć i woli ppornusy i kamerki? Nie jestem osobą która jest konserwatywna w łóżku lubię eksperymenty, nawet kiedyś mu proponowałam np sex poza łóżkiem czy też jakieś kajdanki nawet nałożyłam seksowny strój pokojówki i nic niby ładnie mi w nim ale równie dobrze mogłam siedzieć obok nago i nie zwróci na mnie uwagi...
Elila13,
jesteś pewny/pewna, ze Tobą jest wszystko w porzadku? Masz problem z identyfikacją swojej płci?
Poza tym odgrzałeś/łaś chyba stary temat.
Nie mam problemu z płcią a ze słownikiem na telefonie przekręca często końcówki na męskie.
Tak mju błąd nie pomyślałam..
14 2016-01-28 15:00:07 Ostatnio edytowany przez elila13 (2016-01-28 15:03:30)
Ech tu powinno być przepraszam za błąd...
Hej, udało mi się w koncu wyciągnąć do nazeczonego co się dzieje ze nie chce mnie dotykać i nie ważne jak próbuje, no i o pornusach które ogląda zamiast przyjść do łóżka do mnie. Okazała się że boi się że mnie nie zadowala że nie lubi tego co mi się podoba i nie umie mi tego dać w seksie ale ja w życiu nie proponowałam mu takiego rodzaju seksu nie wspominałam o tym, jak pytam o urozmai enia to raczej takie mtore on lubi i wiem ze chce, poza tym zawsze kochalismy się no normalnie zawsze dochodzę przynajmniej raz, zawsze staram się żeby jemu było też przyjemnie choć ciężko jest go doprowadzić do końca ale się staram i zwykle się udaje. Usłyszałam że ciągle się boi że szukam kogoś innego kto będzie umiał spełnić moje tam stare fantazje. Ech ja nie wiem jak mu już pokazać że seks jest okej tylko chce żeby mnie częściej dotykał, bo coraz bardziej ja się czuję z tym źle:(....
Ech tu powinno być przepraszam za błąd...
Szczerze też się zastanawiałam nad tym czemu faceci tak bardzo się stresujące że nie zadowolą partnerkę. Panowie oświecicie mnie dlaczego zanim wogule do czegoś dojdzie to wy już się martwicie.
A co do autorki może porozmawiaj jakoś z nim albo ktoś 3 powinien pomoc jakiś psycholog czy coś? ?
Szczerze też się zastanawiałam nad tym czemu faceci tak bardzo się stresujące że nie zadowolą partnerkę. Panowie oświecicie mnie dlaczego zanim wogule do czegoś dojdzie to wy już się martwicie.
A co do autorki może porozmawiaj jakoś z nim albo ktoś 3 powinien pomoc jakiś psycholog czy coś? ?
Bo chcą żeby ich partnerka miała taką samą frajdę jak oni sami..?
szkarłat1 napisał/a:Szczerze też się zastanawiałam nad tym czemu faceci tak bardzo się stresujące że nie zadowolą partnerkę. Panowie oświecicie mnie dlaczego zanim wogule do czegoś dojdzie to wy już się martwicie.
A co do autorki może porozmawiaj jakoś z nim albo ktoś 3 powinien pomoc jakiś psycholog czy coś? ?Bo chcą żeby ich partnerka miała taką samą frajdę jak oni sami..?
No dobrze ale jak martwicie się na zaś to na bank nie wychodzi tak jak chcecie. Nie lepiej zapytać partnerkę co lubi czego nie i podczas seksu jeśli będzie chciała żebyś niewiem przyspieszył to poprostu powie? Ja tak robię jak się kochamy i wydaje mi się że mój się nie stresuje tym że mnie nie zadowoli..
szkarłat1 napisał/a:Szczerze też się zastanawiałam nad tym czemu faceci tak bardzo się stresujące że nie zadowolą partnerkę. Panowie oświecicie mnie dlaczego zanim wogule do czegoś dojdzie to wy już się martwicie.
A co do autorki może porozmawiaj jakoś z nim albo ktoś 3 powinien pomoc jakiś psycholog czy coś? ?Bo chcą żeby ich partnerka miała taką samą frajdę jak oni sami..?
Skoro chcą, by partnerka miała taką samą frajdę, dlaczego zamiast z nią porozmawiać i się pobawić na różne sposoby odsuwają się od kobiety i zadowalają na własną rękę do filmów z innymi babkami? Przecież to nie ma żadnego sensu.
Nie przejmuj się ją też tego nie rozumiem o co chodzi chcą żeby dziewczyna była zadowolona i o to się martwią tak bardzo że wogule jej nie dotykają o.o hmmmm a może trzeba pozbyć się logiki o.o żeby zrozumieć?
Sagi napisał/a:szkarłat1 napisał/a:Szczerze też się zastanawiałam nad tym czemu faceci tak bardzo się stresujące że nie zadowolą partnerkę. Panowie oświecicie mnie dlaczego zanim wogule do czegoś dojdzie to wy już się martwicie.
A co do autorki może porozmawiaj jakoś z nim albo ktoś 3 powinien pomoc jakiś psycholog czy coś? ?Bo chcą żeby ich partnerka miała taką samą frajdę jak oni sami..?
Skoro chcą, by partnerka miała taką samą frajdę, dlaczego zamiast z nią porozmawiać i się pobawić na różne sposoby odsuwają się od kobiety i zadowalają na własną rękę do filmów z innymi babkami? Przecież to nie ma żadnego sensu.
Przeczytaj post, na który odpowiedziałem.
Lwica_ napisał/a:Sagi napisał/a:Bo chcą żeby ich partnerka miała taką samą frajdę jak oni sami..?
Skoro chcą, by partnerka miała taką samą frajdę, dlaczego zamiast z nią porozmawiać i się pobawić na różne sposoby odsuwają się od kobiety i zadowalają na własną rękę do filmów z innymi babkami? Przecież to nie ma żadnego sensu.
Przeczytaj post, na który odpowiedziałem.
Post szkarłat1 w żaden sposób nie odpowiada na moje pytanie.