Kochane,
Mam problem. Moje Bobo skończyło tydzień temu 5 miesięcy, karmimy się butelką. Myślę, że już czas zacząć rozszerzać jej dietę, ale zupełnie nie wiem, jak to ugryźć, mam jakąś blokadę i lęk. Niestety nie mam psiapsiółek z małymi dziećmi i jestem zdana tylko na siebie, a więc liczę bardzo na Waszą pomoc. Bobaska jest alergiczką - białko mleka, rumianek.
Nie chcę korzystać ze słoików, bo czytałam ich składy i to jakaś masakra jest.
Wiem, że na początku daje się nieuczulające rzeczy, czyli: cukinię, brokuła, dynię, kartofla.
Ale ja nie wiem, jak mam się do tego zabrać - technicznie. Bo że dynię trzeba upiec i zrobić papkę, to wiem. Czytałam też dużo o BLW, ale jakoś na razie nie wiem, boję się normalnie mam stresa jak nie wiem
I co, mam ją usadzić w tym bujaczku/leżaczku i normalnie dać do dzioba łychę papki z dyni? I ona to połknie? Nie zakrztusi się?
Proszę Was o pomoc, opowiedzcie mi, jak to było u Was, ta pierwsza łyżeczka
Czy stosowałyście jakieś kaszki, ryże?
Jestem zupełnie zielona i nie znam żadnego innego dziecka poza własnym i naprawdę paraliżuje mnie strach i odkładam to i odkładam, a wiem, że chyba już najwyższy czas.
Dodam jeszcze, że ona sama jeszcze nie siedzi.
Naprawdę liczę na Waszą pomoc!
Pozdrawiam