Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy

Mam problem, dosyć poważny..nigdy nie mogłam zbudować zdrowej relacji z mężczyzną. Od niedawna umiem już to nazwać - jestem osobą, która kocha za bardzo. Nie chce mi się wchodzić w szczegóły, bo musiałabym napisać chyba książkę,ale chciałabym żeby ktoś kto ma zdrowe podejście wyraził swoją opinię na ten temat. Jestem teraz w związku, na początku wszystko przebiegało fajnie, nawet mogę powiedzieć, że aż za bardzo.. Facet cały czas do mnie pisał, chciał codziennie się widywać, martwił się o mnie, interesowało go co u mnie. Moi znajomi twierdzili, że trochę przesadzał, ale wiadomo jak ktoś się w kimś zauroczył to początki zawsze są takie. Niestety ja zaczęłam mieć swoje chore loty..ktoś kto zmaga się z tym samym co ja, wie o co chodzi..zaczęłam mu robić afery o nic, zrywałam z nim co dwa dni.., rozłączałam się podczas rozmów..Wszystko przez to, że chciałam być górą i bałam się, że mnie zostawi,porzuci, zdradzi...Oczywiście nie miałam  ku temu powodów.. On na początku przepraszał mnie, wydzwaniał, tak na prawdę nie wiedział o co mi chodzi. Po 10 takiej aferze i moim słabym zachowaniu zrozumiał, ze to ze mną jest coś nie tak i że powinnam zasięgnąć rady specjalisty, bo on tego dłużej nie wytrzyma. Oczywiście ja na początku wpadłam w szał, że jak to ? że może jestem wariatką? ale jak przestał reagować na moje zaczepki od razu nabrałam pokory. Pogodziliśmy się, ale coś się zmieniło już nie dzwoni, nie piszę tak jak wczesniej, spotykamy się często,ale to głownie ja wychodzę z inicjatywą spotkania. Ja na prawdę chcę się poprawić,ale przez to że jego zachowanie się zmieniło nabrałam podejrzeń..może on kogoś ma, albo już ma dosyć mojego zachowania tylko zostawia sobie otwartą furtkę? Oczywiście rozmawialiśmy o tym nieraz,ale on zaprzecza i mówi, że zachowuje się tak samo i nie widzi różnicy, jak chce z nim zerwać to nie wie czemu i zaraz szuka argumentów przeciw,ale już sama nie wiem..może on wie że teraz jestem rozchwiana i bawi się tym? Wcześniej nie był mnie pewny teraz wie,że go kocham i, że jestem przesadnie zazdrosna, przesadnie podejrzliwa i że się odezwę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy

Rozpracował Cię, jesteś słaba, rozchwiana, więc prawdopodobnie powoli zacznie nad Tobą dominować.
Co to znaczy sama wiesz. Będziesz kochała na 200% i ciągle cierpiała.

3

Odp: Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy

No tak domyślam się, że moje zachowanie mogło do tego doprowadzić..tylko teraz nie wiem jak mam postępować. Jak chce z nim zerwać dla świętego spokoju mojego i jego to no nie chce przytaczać konkretnych zachowań widzę, że on nie chce. Wtedy jestem uspokojona na chwilę do następnych godzin milczenia z jego strony. Tak samo jak on widzi, że jestem wobec niego taka zrezygnowana i z dystansem podchodzę to on potrafi sam zadzwonić zaraz jak ode mnie wyjdzie. Z kolei jak już sprawdzi, że jest ok to znowu się nie odzywa. Z jego ust padło też takie zdanie, że on się boi, że znowu będzie się starać,a mi coś odbije i go zranię. Ja wiem, że te kilka godzin może wydawać się śmiesznym, nie doszło do tego, że się nie odzywaliśmy cały dzień, bo zawsze ja już nie wytrzymywałam i się odzywałam i on mi mówił, że skąd wiem, że on by nie napisał. Głównie chodzi o to, że wcześniej było inaczej. Teraz nie wiem czy mam to skończyć definitywnie, bo już za późno, czy telefon wyłączyć na dwa dni..,ale w głębi duszy się boję, że on się po prostu nie odezwie...

4

Odp: Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy

Nie da sie budowac związku w taki sposob. Wzajemnie sie wykonczycie przez takie wahania. Sama jednak widzisz, że Ty prowokujesz takie zachowania i ktos w koncu definitywnie nie wytrzyma.

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nałogowiec miłości, a postrzeganie pewnych spraw z rozsądkiem..pomocy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024