Hejka, jestem ciekawa czy pobieranie pod koniec ciąży wymazu z pochwy na obecność Streptococcus agalactiae jest już powszechne? Czy każda z Was to miała?
No i czy duża część kobiet ma tego paciorkowca? Mam info przy badaniu, że przed porodem będzie podawany antybiotyk. Ktoś może wie ile potrzeba czasu by dotarł do dziecka? Słyszałam, że ok 2 h, a co jak dziecko przyjdzie na świat szybciej?
Ewentualnie czy któraś miała jakieś problemy z dzieckiem właśnie przez Streptococcus agalactiae po porodzie?
Dzięki za wszelkie informacje.