Pierwsza ciąża ok. 40-stki - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

1

Temat: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Cześć dziewczyny,
Jeśli macie czas i ochotę proszę podzielcie się swoimi lub znajomych doświadczeniami w tym temacie.
Czy nie bałyście, że jesteście "za stare", jak odbywało staranie i na co zwracałyście uwagę. Będę bardzo wdzięczna za opinię takich szczęśliwych mam lub ich znajomych ale też tych kobiet, którym nie wyszło.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Roxann, czyżby coś było na rzeczy? Jeśli tak, to gratuluję smile

Ja sama zostałam mamą w wieku lat nastu, więc raczej nie wiem nic o późnym macierzyństwie, ale powiem Ci tak..

Matka mojego byłego partnera (tak, wiem jak to brzmi smile  ), urodziła dwoje dzieci w bardzo późnym wieku. Córkę w wieku lat 45 i syna w wieku lat 47. I nie było wtedy in vitro ani niczego podobnego, zaszła w ciążę naturalnie i urodziła też bez "wspomagaczy".
Facet zdradzał mnie na prawo i lewo, kłamał (dość nieudolnie), ale poza tym był naprawdę dobrym, bardzo mądrym człowiekiem, do tego przystojnym o urodzie amanta filmowego. Wianuszek zainteresowanych pań nigdy nie pękał  niestety dla mnie smile

Ukończone studia na Uniwersytecie, do tego fakultet znanej amerykańskiej uczelni itp.
Do dziś, nie poznałam nikogo kto by mi w podobny sposób imponował.

Pomijając jego sex afery, to naprawdę mądry i wartościowy człowiek.

Po tych doświadczeniach, ja osobiście nie wierzę w teorię że kobieta po 40 tce na matkę się nie nadaje, albo że nie powinna dzieci rodzić w ogóle.

Aha! Jego siostra też świetnie sobie radzi, ale to nie ten temat.

3

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Trzy historie mam Roxann : ) W przypadku każdej pierwsza ciąża.

Teraz jak rodziłam poznałam babeczkę- 41 lat. Ciąża zdrowa i spokojna, donoszona, dziecko urodziło się zdrowe. Łącznie 3 lata starań, 4 poronienia. Nie uważała się za starą, takie czasy : ) przeżywała poronienia ale  pocieszała się, że przecież w tych czasach to i młodsze kobiety miewają takie problemy. Mąż nie wiem ile mógł mieć, ale już taki szpakowaty mocno, na oko 50tka, też bez dzieci wcześniej. Ile to się człowiek o obcych ludziach może dowiedzieć w 15 minut smile

Druga z kolei to 39 lat i tu gorzej, bo o ile zaszła względnie szybko a ciąża planowana, przygotowywała się do niej dobrze i skrupulatnie, przechodziła książkowo niemal to nie donoszona, cesarka w 29 tygodniu. Dziecko mało ważyło, długo pod respiratorem, spędzili w szpitalu chyba 10 tygodni. Chorowite było, z początku wolniej się rozwijało ale jakoś się to rozmyło potem, dziewczyna chodzi do liceum już, nie odstaje od rówieśników, świetnie się uczy, kuzynka moja to jest : ) zdrowotnie też bez problemów większych.

I trzecia- 44 lata. Wpadka, ciąża ok, poród ok, dziecko zdrowe i super się rozwijające, mama zdrowa smile

Jeszcze x lat temu nie do pomyślenia było, żeby zwlekać z ciążami do 30tki, a teraz normą jest rodzenie po 30tce, kobieta po 40tce zazwyczaj jest już świadomą siebie kobietą z dobrze poustawianymi priorytetami i może doświadczyć spokojnego, nie zmąconego niemal niczym dojrzałego macierzyństwa. Jeśli tylko zdrowie pozwala... ile to młodych kobiet doświadcza poronień, rodzi chore dzieci, nie może zajść w ciążę, przecież w obecnych czasach to też loteria jest.

4

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Ja znam 2 przypadki, tyle co o nich wiem to:

1. sąsiadka, lat 43, córka 1,5 roku

2. Mama mojego kolegi z klasy w liceum, urodziła go mając 41 lat, poznałam ją w wieku 59 lat. Gdy mi kolega powiedział, ile mama ma lat, myślałam, że mnie wkręca.

5 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2021-06-03 00:42:14)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Sąsiadka - koleżanka, urodziła w wieku 41 lat. Dziecko zdrowe, ona też. Wcześniej nie udawało jej się zajść w ciążę z powodu choroby tarczycy. Ciąża przebiegała bez większych problemów, choć znajoma czuła się bardzo zmęczona wtedy.

6 Ostatnio edytowany przez Britan (2021-06-03 19:29:57)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Znam dwa przypadki 50 latek które zaszły w ciąże. Dzieci zdrowe.

7

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Moje trzy koleżanki lekko przed / po 40 rodziły pierwsze dzieci (tak chyba ok 37, 38, 40 roku życia, dwie mają dwójkę a ostatnia jedynaka). Wszystkie zdrowe, duże i bardzo dobrze się rozwijają. Wcześniej ogarnęły sprawy zawodowo/ mieszkaniowo / osobiste.

8

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Roxann
kiedy rodziłam pierwszą córkę, miałam 24 lata i byłam na oddziale najstarszą pierworódką. Teraz to się pozmieniało smile
Ważne, czy masz siłę i zdrowie, bo różnie to bywa. Ja obie ciąże przeleżałam, a z dziećmi były z początku problemy. Dość poważne, na szczęście przejściowe. Przy pierwszym miałam mnóstwo siły, przy drugim niestety nie. Dobrze, że miałam wsparcie. Nic nie zapowiadało, że będę miała tak trudne ciąże. Byłam młoda, zdrowa, bardzo wysportowana, wulkan energii. Ale leżenie na podtrzymaniu wspominam wspaniale. Byłam m. in
z dwiema paniami 45 lat. Wpadki. Super babeczki. Obie urodziły wcześniaków. Jedna z problemami, paliła jak smok, może dlatego.

9 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-04 06:24:33)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

O siostrze Ci pisałam w innym watku:)
Mam też przyjaciółkę  którą urodziła jako 40 latka 1 dziecko i wszystko ok.
Myślę  że teraz na porodówkach to żadna sensacja być  40 letnią matką.
Jak się ma fajnego faceta to nie planować,  tylko po prostu wyluzować  i się przestać  zabezpieczać, cieszyć  seksem smile
Nie brać  żadnych lekarstw czy innych specyfików bez konsultacji z lekarzem.
Z jakiejś przyczyny kobiety miesiaczkuja  dużo dłużej niż te 40 słynne lat.
I tak taką  ciążę  rozwiązuje się  cesarką a największy problem i niebezpieczeństwa to właśnie poród  jest.i o to chodzi z tym: pierwszym. Bo pierwszy poród jest trudny dla organizmu zawsze.

PS: o paniach co zaszły w ciążę przed 50 a nie jest to pierwsze dziecko nie wspomnę  bo jest ich sporo smile Lekarze którzy napatrzyli się na bezkuteczne proby 30 latek czasami zapominają  że owulacja  + plodny  partner daje wynik jak 2 + 2 smile nawet jak masz 50.

10 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-04 11:25:09)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

No właśnie mam podobne odczucia, choć myślałam, że to raczej moje pobożne życzenie wink
Prawdę mówiąc jakoś wcześniej nie sądziłam, że jestem "za stara", ale to poronienie podcięło mi skrzydła i po prostu zaczęłam mieć chyba naturalne wątpliwości.
Lekarz mi mówi, że jestem "okazem zdrowa" i nie ma żadnych medycznych przeciwskazań.
Sama zastanawiałam się dlaczego tak się wydarzyło, a wiadomo, że najpierw winy szuka się w sobie ale akurat wtedy miałam spore problemy z Rodzicami, co mnie kosztowało dużo nerwów.
Co do kobiet po 30-stce, to zauważyłam, że są one bardziej świadome swojego ciała i zdrowia. Wiedzą co im służy, a co nie. Nawet jeśli celem nie jest (początkowo) ciąża, tylko sylwetka i młody wygląd, to jednak choćby unikanie imprez (alkoholu, fajek), zdrowa dieta, dużo snu itd. wpływają na organizm.
Osobiście bardzo rzadko widzę kobiety 30+ z papierochami czy alko, jeśli już to najczęściej są to o dziwo nastolatki, które wchodzą w dorosłość.
Może jeszcze nie wszystko stracone smile

11

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Poronienia zdarzają się też młodszym. Trochę nie jestem w temacie ciąż, ale z tego co sobie przypominam to w ogóle poronienia dość często się niestety zdarzają, tylko to jest temat o którym niechętnie się mówi.

Moje koleżanki o których wspominałam wyżej rodziły naturalnie i też bez problemów się obeszło. Nie mówiły też nic o tym, żeby te ich porody były wyjątkowo ciężkie.

12

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Stres dużo potrafi napsuć. Przypuszczam, że moja druga ciąża przez to była taka ciężka. W pierwszej to sobie mogłam pozwolić, by przez 9 miesięcy leżeć plackiem, potem już z jednym dzieckiem było gorzej. Ale 38-39 lat to przecież bardzo fajny wiek smile A i geny zdaje się masz dobre smile

13

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
mallwusia napisał/a:

Stres dużo potrafi napsuć. Przypuszczam, że moja druga ciąża przez to była taka ciężka. W pierwszej to sobie mogłam pozwolić, by przez 9 miesięcy leżeć plackiem, potem już z jednym dzieckiem było gorzej. Ale 38-39 lat to przecież bardzo fajny wiek smile A i geny zdaje się masz dobre smile

Też myślę czy też chcę myśleć, że to przez stres. Rodzice jedno ale sam fakt dowiedzenia się o tym, że jestem w ciąży był dla mnie bardzo stresujący, na zasadzie: to już? Poza tym mój partner, już teraz mąż (jakoś nie mogę do tego przyzwyczaić wink) początkowo, jak się poznaliśmy kategorycznie twierdził, że dzieci już nie chce. Ja już zdążyłam do tego przyzwyczaić czy raczej z tym pogodzić, kiedy on zmienił zdanie. Nie twierdzę, że to mnie nie ucieszyło ale też miałam obawy czy mu zaraz nie odmieni.
Wiadomo, że jak już w tym wieku decyduję/decydujemy na dziecko (mój mąż jest ode mnie ok 10l starszy), to po to by stworzyć mu rodzinę, wychować razem, dać dobre wzorce... no i najważniejsze by dziecko było zdrowe.

14

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

To ja jestem w wieku Twojego męża i powiem szczerze, niezmiernie się ciesze, że mam juz dziewczyny odchowane smile Nie miałabym ani chęci, ani sił wink Ale to też wynika z tego, że mi to dało w kość. Jedna z wadą serca, druga niedotleniona... Wyrosły z tego, ale ileż to było zmartwień. Z karmieniem obu koszmar... Innym to jednak nadzwyczaj lekko wychodzi smile Dziewczyny pracują do ostatniego dnia, potem rodzą zdrowe maluchy i karmią po 2 lata smile Wiek tutaj nie ma znaczenia z tego, co zauważyłam. Kuzynka ma dwójkę z chorobami genetycznymi w tym zespół Downa, a rodziła ok. 30 ki. Koleżanka z liceum w wieku 19 lat.
Dzieci odmładzają smile  Będę mocno trzymać kciuki !!

15 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-04 14:35:13)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
mallwusia napisał/a:

To ja jestem w wieku Twojego męża i powiem szczerze, niezmiernie się ciesze, że mam juz dziewczyny odchowane smile Nie miałabym ani chęci, ani sił wink Ale to też wynika z tego, że mi to dało w kość. Jedna z wadą serca, druga niedotleniona... Wyrosły z tego, ale ileż to było zmartwień. Z karmieniem obu koszmar... Innym to jednak nadzwyczaj lekko wychodzi smile Dziewczyny pracują do ostatniego dnia, potem rodzą zdrowe maluchy i karmią po 2 lata smile Wiek tutaj nie ma znaczenia z tego, co zauważyłam. Kuzynka ma dwójkę z chorobami genetycznymi w tym zespół Downa, a rodziła ok. 30 ki. Koleżanka z liceum w wieku 19 lat.
Dzieci odmładzają smile  Będę mocno trzymać kciuki !!

Mój A. też na początku nie wyobrażał sobie, że ok 50-tki zostanie znów ojcem (ma już dorosłą i zamężną córkę). Ale jak tak zaczęliśmy razem żyć, mamy też kota smile i serio czasem traktujemy go jak dziecko. Taki członek rodziny wink
No i w pewnym momencie powiedział, że chciałby jeszcze raz ze mną zostać ojcem (wspomniał coś o genach wink).
Wiadomo, wtedy byłam w 7 niebie. Ciąża przyszła dość szybko ale poroniłam, a potem bałam. Albo potrzebowałam czasu... Tzn nadal (chyba) choć ten wątek jakoś dodał mi otuchy smile

PS. Kot to 'spadek' po jego córce wink Ja chyba ogólnie wolę psy ale pokochałam tego zwierzaka smile

16

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Szczęściara jesteś, bo on musi bardzo Cię kochać ♥️ smile
Nic tylko działać smile

Tak mi się przypomniała właśnie znajoma. Późno poznała męża, potem długo nie mogła zajść w ciążę i udało się, jak już prawie przestali w to wierzyć ( miała 42 lata). Też była przestraszona. Przeleżała plackiem 9 miesięcy, mają super synka smile

17

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Roxann, to ja w takim razie życzę powodzenia! smile Jakkolwiek to nie brzmi.
Od siebie mogę Tobie powiedzieć, że tak się bałam i miotałam z początku a teraz nie wyobrażam sobie że mogło być inaczej. Nie wiedziałam, że można czuć tak niesamowite i potężne rzeczy.

18

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
Roxann napisał/a:

PS. Kot to 'spadek' po jego córce wink Ja chyba ogólnie wolę psy ale pokochałam tego zwierzaka smile

Z ogromnym,trudem i całą mocą powstrzymuje się przed kocim offtopem smile

19 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-04 15:30:54)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
paslawek napisał/a:
Roxann napisał/a:

PS. Kot to 'spadek' po jego córce wink Ja chyba ogólnie wolę psy ale pokochałam tego zwierzaka smile

Z ogromnym,trudem i całą mocą powstrzymuje się przed kocim offtopem smile

Kot jest już bardzo sędziwy i ma "swoje zdanie i obyczaje". Początkowo myślałam, że został z A. bo córka go nie chciała przeprowadzając do chłopaka (teraz już męża). Wręcz przeciwnie wink A. go nie chciał oddać, a ona ma swoje nowe 2 smile
Ja wcześniej bardziej lubiłam chyba psy ale ... kot jest znacznie łatwiejszy w obyciu (chociażby nie trzeba z nim wychodzić kilka razy dziennie i spokojnie można zostawić nawet na 2 dni) ale wkurza mnie czasem sierść wink Jednak to do ogarnięcia smile Z kuwetą nie ma żadnego problemu a wnosi wiele do codziennego życia smile

mallwusia napisał/a:

Szczęściara jesteś, bo on musi bardzo Cię kochać ♥️ smile
Nic tylko działać smile

Ja nie chcę w ten sposób myśleć, w sensie że jestem szczęściarą. Dużo przeszłam, A. też. Po prostu uważam, że poznanie A, to jakaś "nagroda" za to wszystko wink.
A. też mi ostatnio powiedział, że jestem tym co najlepsze go w życiu spotkało, jakby jakiś "dar od Boga". No wiadomo, że nie mogliśmy wziąć ślubu kościelnego ale ... poznaliśmy się niedługo po śmierci jego matki i On uważa, że to "jej sprawka" wink. Także nawet bez tej otoczki kościelnej, A. myśli, że "siły wyższe" zadziałały i czuwają nad nami smile

R_ita napisał/a:

Roxann, to ja w takim razie życzę powodzenia! smile Jakkolwiek to nie brzmi.
Od siebie mogę Tobie powiedzieć, że tak się bałam i miotałam z początku a teraz nie wyobrażam sobie że mogło być inaczej. Nie wiedziałam, że można czuć tak niesamowite i potężne rzeczy.

R_ita, ja Ci przede wszystkim gratuluję zostania mamą i życzę zdrowia i szczęścia dla całej 3-ki smile

20 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-04 15:34:41)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
Roxann napisał/a:

"siły wyższe" zadziałały i czuwają nad nami smile

Twoim zadaniem Rox jest się trzymać,dbać o siebie i kochać resztę zostaw właśnie tym "nieznanym" siłom
zawsze twierdziłem że poradzisz sobie nawet z trójką
Pozdrawiam i dzięki za wiele dobrych słów do mnie w różnych miejscach na forum smile
Trzymaj się
niezła przygoda to życie co nie ?

a ponieważ w cichości pracuje nad tym żeby zostać dziadkiem to Ci powiem
oglądaj piękne rzeczy dla Ciebie,wizualizuj sobie i wyobrażaj afirmuj to co najlepsze ,możesz się modlić i medytować nikt Ci tego nie odbierze,życz sobie i innym szczęścia po prostu .

21 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-04 15:50:43)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
paslawek napisał/a:
Roxann napisał/a:

"siły wyższe" zadziałały i czuwają nad nami smile

Twoim zadaniem Rox jest się trzymać,dbać o siebie i kochać resztę zostaw właśnie tym "nieznanym" siłom
zawsze twierdziłem że poradzisz sobie nawet z trójką
Pozdrawiam i dzięki za wiele dobrych słów do mnie w różnych miejscach na forum smile
Trzymaj się
niezła przygoda to życie co nie ?

No niezła. Jednak cieszę się, że w odpowiednim czasie znalazłam tu na forum i spotkałam mądrych, doświadczonych ludzi. Ja naprawdę robiłam dużo głupot i działałam po omacku. Tzn nie chodzi o uzależnienia bo z nimi nigdy nie było mi po drodze ale choćby zwykłą naiwność. Jak ktoś dla mnie miły, to na pewno chce mi dobrze itd.
Mnie też paslawku Twoje posty kształciły i kształcą - poszerzają świadomość smile
Dzięki! :*

Edit: nie ten wątek ale... jak czytam niektóre wątki młodych kobiet to im wręcz współczuję. Ja jak poznałam Z. (tego prezia) to miałam 30l. Niby dużo, niby mało ale... też myślałam, że jak coś mówi to tak jest i nie spotykałby się mną gdyby był w związku. W ogóle kto się spotyka z innym jak jest w związku? Tak jak mówię naiwne myślenie...  Ale to był taki wiek/okres życia, że dotąd wszyscy wolni albo nie w związkach. Po 30-stce (choć wiadomo to umowna granica) wszystko zmienia.

22

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Często mierzymy innych swoją miarą, sądzimy automatycznie po sobie i tu się można bardzo zaskoczyć.

23

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Hej, cieszę się, że u Ciebie tak fajnie się poukładało. Druga ciąża 40 lat. Brałam kwas foliowy w czasie starań. Lekarz napędził mi stracha w czasie badań prenatanlych, a syn to okaz zdrowia. W badaniach Pappa coś tam wyszło nie tak, już dokładnie nie pamiętam. Są teraz na pewno dostępne badania DNA w niższej cenie niż te 4 lata temu (wtedy wybuliłam 2 tysiące za to) i oczywiście okazało sie, że wszystko jest ok.

24

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
Elede napisał/a:

Hej, cieszę się, że u Ciebie tak fajnie się poukładało. Druga ciąża 40 lat. Brałam kwas foliowy w czasie starań. Lekarz napędził mi stracha w czasie badań prenatanlych, a syn to okaz zdrowia. W badaniach Pappa coś tam wyszło nie tak, już dokładnie nie pamiętam. Są teraz na pewno dostępne badania DNA w niższej cenie niż te 4 lata temu (wtedy wybuliłam 2 tysiące za to) i oczywiście okazało sie, że wszystko jest ok.

Gratuluję późnego macierzyństwa i życzę dużo zdrowia dla Was wszystkich! smile
Ja tabletek nie biorę już od dawna, chociaż mam(y) akcje, że w moje dni płodne proszę by założył prezerwatywę. Wiadomo, że to żadne zabezpieczenie ale u mnie to tak działało ostatnimi czasy, tzn. chcę ale się boję wink
Mimo, że oboje stwierdziliśmy, że chcemy mieć dziecko ale dla mnie po tamtym poronieniu jakaś blokada włączyła. Może potrzebowałam czasu... No ale przez dłuższy już czas mimo "kalendarzyka", nie zaszłam w ciążę a prezerwatywy stosowaliśmy ewentualnie tylko w tych kluczowych 3-5 dniach w miesiącu. W tamtą ciążę zaszłam bardzo szybko nie patrząc na kalendarzyk.
Niedługo mam "te dni", może zdobędę na odwagę, a może samo wyjdzie. W końcu takie zabezpieczenie, to żadne zabezpieczenie ale może lepiej naturze nie przeszkadzać wink

25

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Dlaczego uważasz, że prezerwatywa to żadne zabezpieczenie? Jeśli się odpowiednio stosuje i nie pęknie w trakcie, co najczęściej też jest spowodowane złym użyciem, to się w ciążę nie zajdzie Roxann, więc jeśli planujecie dzidziusia to radzę gumki nie zakładać smile

26

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
Roxann napisał/a:

Cześć dziewczyny,
Jeśli macie czas i ochotę proszę podzielcie się swoimi lub znajomych doświadczeniami w tym temacie.
Czy nie bałyście, że jesteście "za stare", jak odbywało staranie i na co zwracałyście uwagę. Będę bardzo wdzięczna za opinię takich szczęśliwych mam lub ich znajomych ale też tych kobiet, którym nie wyszło.

Ja urodziłam pierwsze dziecko 3 miesiące przed 40-stką. Niestety nie udało się naturalnie zajść, starania zaczęliśmy po 36 roku życia. Starania i towarzyszące im porażki były bardzo stresujące bo ten tykający zegar jednak robi swoje plus końskie dawki hormonów. Jednak upragniona ciąża finalnie nareperowała mi wiele wcześniejszych hormonalnych zaburzeń, odmłodziła. Czułam się i wyglądałam super. Poród był naturalny, choć połóg dość ciężki i długi. Teraz mam ponad 2 letnie dziecko i też nie mam czasu na starzenie się smile Jestem bardzo szczęśliwa, pomimo trudności życiowych jakie przy okazji mi się przytrafiły... Czasem tylko nachodzą mnie takie głupie myśli, w stylu że nie dożyję 18stki ale ja już tak mam i to raczej problem we mnie niż jakiś globalny...

Jeśli chodzi o testy genetyczne - ktoś tu o nich wspominał to niestety ceny podobno dalej są kosmiczne (ja płaciłam w 2018 prawie 3 kafle), ale te darmowe Pappa po 35 roku życia dają strasznie duży odsetek wyników fałszywie dodatnich u starszych kobiet. Poza tym ja badałam sobie jeszcze taki hormon AMH, który mówi o tym czy i jakie są szanse na ciąże. Wynik nie był niestety powalający stąd łatwiej było przygotować się psychicznie na trudy starań.

Moja siostra siostra swoje trzecie dziecko urodziła jak miała 41 lat i też śmiga jak młódka mimo, że dobiega 50. Też ich bardzo to dziecko rozruszało. Podróżują z nim gdzieś w różne fajne miejsca, ruszyli na rowery, rolki i inne takie więc chyba nie ma co się bać późnego macierzyństwa.

27

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
lody miętowe napisał/a:

Dlaczego uważasz, że prezerwatywa to żadne zabezpieczenie? Jeśli się odpowiednio stosuje i nie pęknie w trakcie, co najczęściej też jest spowodowane złym użyciem, to się w ciążę nie zajdzie Roxann, więc jeśli planujecie dzidziusia to radzę gumki nie zakładać smile

Nie uważam, że prezerwatywa to żadne zabezpieczenie, wręcz przeciwnie ale napisałam, że ja nie zabezpieczam, a mój mąż (na moją prośbę) używa ich tylko wtedy kiedy mam dni płodne (według kalendarzyka). A wiadomo jak to z kalendarzykiem bywa. Ogólnie chcemy mieć dziecko ale przychodzą "te dni" to się zaczynam bać czy raczej stresować (choć to też nieodpowiednie słowo) i proszę go by założył.
Może po prostu potrzebowałam czasu na kolejną świadomą decyzję...

28

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Ja urodziłam pierwsze i jedyne dziecko w wieku 40,5 lat. Ciąża przebiegała bdb, testy też ok, czułam się dobrze. Przytyłam tylko 9 kg. Rozwiązanie było CC, synek super, prawie 4 kg, 10 punktów. Rozwija się znakomicie i jest b. inteligentny. smile

29 Ostatnio edytowany przez larita (2021-08-03 13:00:06)

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Cześć! Dawno mnie tutaj nie było, wchodzę a tu proszę wątek jak najbardziej aktualny dla mnie.
Sama mam 44 lata, mojego męża późno poznałam i od razu po ślubie z pewną obawą zaczęliśmy starania. Na początku bez wiary, że może się udać, na luzie a potem z pomocą lekarską, badania itd.. Nic poważniejszego nie wykryto u mnie więc chęć bycia matką we mnie bardzo wzrosła. Każdy cykl to nowa nadzieja. W tej chwili już powoli godzę się z tym, że się nie uda. Dajemy sobie czas do 45.
Miło poczytać historie kobiet którym się udało smile Smutne było dla mnie zawsze to, że nie miałam żadnej przyjaciółki, bliskiej osoby z którą mogłabym się podzielić swoimi rozterkami na temat późnego macierzyństwa. Czasami mam takie gorzkie myśli, że mój mąż powinien związać się z młodszą kobietą która mogłaby dać mu dziecko. Jesteśmy szczęśliwi razem, długo na niego czekałam i smuci mnie, że przyjdzie moment gdy będzie już wiadomo, że to koniec starań..
Super, że są kobiety którym się udało smile Trzymam kciuki żeby było nas jak najwięcej smile

30

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

chciałam tylko napisać że siostra urodziła zdrowe dziecko smile tylko daje w kość smile

31

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
Ela210 napisał/a:

chciałam tylko napisać że siostra urodziła zdrowe dziecko smile tylko daje w kość smile

Gratulacje ciotka smile

32

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
paslawek napisał/a:
Ela210 napisał/a:

chciałam tylko napisać że siostra urodziła zdrowe dziecko smile tylko daje w kość smile

Gratulacje ciotka smile

Przyłączam się do gratulacji i życzę dużo zdrówka dla wszystkich smile

33

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki
larita napisał/a:

Cześć! Dawno mnie tutaj nie było, wchodzę a tu proszę wątek jak najbardziej aktualny dla mnie.
Sama mam 44 lata, mojego męża późno poznałam i od razu po ślubie z pewną obawą zaczęliśmy starania. Na początku bez wiary, że może się udać, na luzie a potem z pomocą lekarską, badania itd.. Nic poważniejszego nie wykryto u mnie więc chęć bycia matką we mnie bardzo wzrosła. Każdy cykl to nowa nadzieja. W tej chwili już powoli godzę się z tym, że się nie uda. Dajemy sobie czas do 45.
Miło poczytać historie kobiet którym się udało smile Smutne było dla mnie zawsze to, że nie miałam żadnej przyjaciółki, bliskiej osoby z którą mogłabym się podzielić swoimi rozterkami na temat późnego macierzyństwa. Czasami mam takie gorzkie myśli, że mój mąż powinien związać się z młodszą kobietą która mogłaby dać mu dziecko. Jesteśmy szczęśliwi razem, długo na niego czekałam i smuci mnie, że przyjdzie moment gdy będzie już wiadomo, że to koniec starań..
Super, że są kobiety którym się udało smile Trzymam kciuki żeby było nas jak najwięcej smile

Jeżeli przebadaliscie się obydwoje i lekarz nie widzi nic co mogłoby przeszkodzić w zajściu w ciążę to super wieści. Z doswiadczneia za to powiem , że jak się odpuszcza to wtedy się udaje smile 

A myślicie może o in vitro ? Albo o adopcji ?
Jeżeli obydwoje czujecie , że chcecie być rodzicami to są też jakieś rozwiązania. Mam koleżankę , która adoptowala dziewczynke a zaraz potem zaszla w ciążę. Martwiła się, że nigdy nie będzie mamą a ma dwie piekne córeczki smile
Powodzenia !

34

Odp: Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Mam przyjaciółkę, 1 dziecko w 41 i wszystko ok smile Moja mama zaszła w drugą ciążę w wieku 41 urodzila 42 lat

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Pierwsza ciąża ok. 40-stki

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024