Hej.
Jestem ciekawa waszych opinii dotyczących korzystania z usług firmy kurierskiej DHL.
Ja osobiście jak słyszę,że dostanę jakąś paczkę dostarczaną przez tą własnie firmę to mnie krew zalewa.
Zacznę od pierwszej paczki...było to około rok temu w PL, kupiłam na allegro książkę, która miała być dostarczona kurierem DHL.Miał on wcześniej do mnie zadzwonić aby się upewnić czy jestem w domu... nie zadzwonił a książkę zostawił na schodach w deszczu... myślałam,że mnie krew zaleję.
Kumam, chciał żebym nie musiała się fatygować do miasta po odbiór tej książki z poczty... ale facet nie pomyślał i książka zamokła tak, ze rozpadała się w ręku.
Drugi mój przykład...kupiłam na niemieckiej stronie internetowej suknię ślubną.
Była szyta na miarę więc po 3 tygodniach oczekiwania na paczkę nie byłam jakoś zdziwiona,że nadal jej nie dostałam bo wiadomo, szycie trwa...
Ale ze zwykłej ciekawości, poprosiłam sprzedawcę owej sukni o podanie mi numeru nadania paczki jak ją już wyśle,żebym mogła śledzić w necie gdzie się znajduje itp.
O dziwo, sprzedawca mi napisał,że mam jak najszybciej zadzwonić do DHL bo moja paczka leży u nich na magazynie już drugi tydzień i zaraz odeślą ją z powrotem do nadawcy...
Pierwsza moja myśl, czemu kurier nie zostawił mi powiadomienia że był i mnie nie zastał?WTF??
Ale myślę sobie, ok. Trudno. Może zapomniał.
Na drugi dzień miał znów przyjechać...siedziałam,czekałam...masakra.Cały dzień. Schodzę na dół do skrzynki ( mieszkam w 3 piętrowej kamienicy ) a tam powiadomienie na drzwiach wejściowych " Był kurier ale pani nie zastał"...Nosz K!!
Powiadomienia zostało przyklejone o 12:15 a ja zeszłam na dół 12:12... ???
Dzwonię i drę się,że kurier w kulki leci, że nawet do drzwi nie zadzwonił! Przeprosili, miał przyjechać pod wieczór drugi raz. Czekałam w domu do 21 i gdybym nie zadzwoniła to bym się nie dowiedziała,że nie miał czasu drugi raz przyjechać.
Miał przyjechać następnego dnia... kurde od rana w oknie siedziałam i pilnowałam go! I wyobraźcie sobie, że łajza znów nie zadzwonił do drzwi tylko od razu chciał kartkę przykleić.A jak zeszłam na dół to wkręcał mi,że dzwonił....oczywiście dopłata 25euro za kilkukrotne dostarczanie paczki.
Następna przygoda 2 tyg.temu.
Kupiłam robota kuchennego, wart 250euro.
Sobota-dzwonek do głównych drzwi. Hura! Pewnie kurier...otworzyłam,czekam,czekam kurde, to chyba nie on. Ale patrzę przez okno,samochód DHL odjeżdża. Weszłam szybko na stronę DHL i wpisałam numer paczki.A tam komunikat,paczka pomyślnie dostarczona.
KUR!! Komu?Schodzę na dół...paczka stoi przy otwartych drzwiach pod skrzynkami.ŚWIETNIE.
Tylko czekała na to,aż ktoś ją gwizdnie.Oczywiście od razu zadzwoniłam...nikt nie odbierał w firmie DHL...to napisałam maila...zapewniali mnie,że nie zostawią tego bez "echa".Pewnie każdemu tak odpisują.
No i dziś:
Ostatnio zamówiłam toster...ale przez pomyłkę magazyniera dostałam czajnik elekt.
Śmiechy,chichy ale niech ktoś to zabierze i przyśle mi mój toster:P
Wczoraj dostałam wiadomość,że w dniu 27-06-2013 czyli dziś, przyjedzie kurier DHL... OMG. Odebrać pomyloną przesyłkę.No to od rana na nogach jestem żeby nie przegapić zwierza...
Zeszłam tylko do piwnicy wywalić śmieci,słyszę ktoś wchodzi i krzyczy "paczka". Myślę sobie " do mnie"
Wychodzę szybko z piwnicy i słyszę jak kurier wręcza komuś jakąś paczką i schodzi na dół ( ja mieszkam na 2 piętrze a kurier był na 1).
Otworzył drzwi i coś chciał przykleić...zdziwiony był jak wyłoniłam się z piwnicy. Zapytałam się go co robi? Zamurowało go...zapytałam czy przypadkiem nie miał odebrać ode mnie paczki. To się zapytał jak się nazywam i " tak miałem"...i się patrzy jak szpak w p..ępek.
Zaprosiłam go na górę...zanim dolazł to stałam i czekałam z paczką dobrą chwilę...i z wielką łaską wziął ją ode mnie.
Gość nawet nie wszedł pod moje drzwi.Z góry założył,że na pewno nikogo tam nie ma,to po co ma się męczyć...
Można się nadenerwować przy takich pracownikach... skoro nie lubią swojej pracy ( tak zakładam) bo muszą chodzić po schodach,czasami bardzo wysoko a nie ma windy...to czemu pracują jako kurierzy? Niech się zatrudnią w Lidlu na kasie,przynajmniej pół dnia będą siedzieć.
Wiem,że nie wszyscy kurierzy tacy są,bo zdarzają się na prawdę sumienni ( nawet mi).
Jestem bardzo ciekawa czy wy mieliście jakieś miłe/gorsze sytuacje z kurierami DHL, bądź innymi