Polski ksiądz który widział koniec świata - Netkobiety.pl

Nie straciłem ani minuty na oglądnięcie tego materiału- komentarz pod nim tłumaczy wszystko. W tekstach biblijnych wspomniane było, że poza bogiem nikt nie wie, kiedy to nastąpi.
Wszelakie wizje to straszaki, woda na młyn kościoła katolickiego który przez wieki budował wiarę na zastraszaniu ogniem piekielnym.
Czasy ostateczne gotują sobie ludzie sami, w wojnie o surowce energetyczne, o wpływy, o władzę.

to co on mówi ma potwierdzenie w wielu prywatnych objawieniach:

polecam najnowsze orędzia które otrzymuje współczesna mistyczka z Irlandii, Maria Bożego Miłosierdzia

znajdziecie je tutaj: wstawianie linków jest niezgodne z regulaminem forum

są bardzo zbliżone do tego o czym mówi ksiądz

to co mówi, zapowiada wielu innych współczesnych mistyków

na niebie ukaże się znak Krzyża a każdy człowiek zobaczy film z całego swojego życia, wszystkie swoje grzechy w taki sposób że zrozumie ich znaczenie w oczach Boga

tutaj działająca wersja filmu z księdzem

http://www.youtube.com/watch?v=bkAMEp8qGmU

Owszem,zyjemy w czasach ostatecznych. Nie chce sie chwalic,ale ja rowniez mialam podobne doswiadczenia tylko ze we snie..:-)
Pokazano mi  innych ludzi i siebie w czasie wojny - islam uzbrojony w kalasznikowe dotrze do Polski i Litwy,beda straszne strzelaniny.
Pozniej widzialam rowniez przesladowania osob wierzacych - komunizm powroci i zacznie swe despotyczne rzady po calej Europie ktora juz dawno przestala byc chrzescijanska.
Zobaczylam tez wlasna smierc..
Dla zainteresowanych ostrzezeniami i objawieniami prywatnymi : http://ostrzezenie.net/

Księdza Skwarczyńskiego znam osobiście.
Byłam kilka razy u niego w domu w chwilach dla mnie ciężkich.

Mieszka na wsi, ma piękny ogród, także małą kaplicę, czasem tam odprawia mszę.
W odległości km od jego domu znajduje się kościół parafialny.
Czasem ten ksiądz pojawia się tam na mszach.

Nie jest żadnym dziwakiem, ani psychicznie chorym.
Ale ogólnie prowadzi życie raczej w samotności.
Jest bardzo zagłębiony w swoją wiarę.
Krzywdy nikomu nie robi.

Sama poszłam do niego, miałam z kilkanaście lat.
Porozmawiał ze mną, odprawił modlitwy i jakoś było lepiej