Witajcie
Ja Teraz Będę zaczynala studia na kierunku administarcja
czy jest tu moze ktos po w trakcie lub przed rozpoczeciem tego kierunku??
pozdrawiam
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » STUDIA, SESJA I ŻYCIE STUDENCKIE » ADMINISTRACJA
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witajcie
Ja Teraz Będę zaczynala studia na kierunku administarcja
czy jest tu moze ktos po w trakcie lub przed rozpoczeciem tego kierunku??
pozdrawiam
Proszę, zmień wielkość liter - wielkie oznaczają krzyk. Poza tym, dużo trudniej jest przeczytać tekst w ten sposób napisany.
Zapoznaj się z Regulaminem Forum: http://www.netkobiety.pl/t4298.html
Pozdrawiam serdecznie
Moderatorka Wielokropek
ja też zaczynam taki kierunek....Więc też jestem ciekawa co powiedzą osoby studiujące już..
Witajcie,
ja skończyłam administracje I stopnia chętnie odpowiem na wasze pytania.
Pozdrawiam
mam licencjat z administracji, kierunek fajny, ciekawe przedmioty. czasem było ciężko, szczególnie z prawem karnym, postępowaniem administracyjnym i innymi przedmiotami. Dużo tez zalezy od uczelni, wykładowców i samego podejścia do nauki
ogólnie polecam, jak coś to piszcie
Ja właśnie jestem na 3 roku administracji i będę pisała pracę licencjacką z prawa karnego:) - akurat prawo karne najbardziej mnie interesowało. Co do nauki to przygotujcie się na czytanie ustaw i kodeksów. Jak będziecie mieć pytania to piszcie:)
w czerwcu skończyłam licencjat, teraz zaczynam studia mgr (Gdańsk) jeśli więc chcesz coś wiedzieć, to pisz
Ja jestem na 3 roku administracji więc i przede mną pisanie pracy licencjackiej:) kierunek ogólnie spoko tylko trzeba się przygotować na wkuwanie ustaw i kodeksów:)
Wczoraj miałam pierwszy wykład z prawoznawstwa..I mam problem bo nie rozumiem taj kobiety co do nas mówi.Może ktoś mi pomoże to zrozumieć ale tak po polsku.Mówiła o normie prawnej itp.
To nie jest łatwy przedmiot, nic dziwnego że na razie nic nie rozumiesz:) dopiero zaczynasz, cierpliwości z czasem będzie łatwiej, zobaczysz.
Ja też studiuje administracje i właśnie zabrałam się za pisanie pracy (III rok) ale co mnie dziwi-nie miałam niestety takiego przedmiotu jak prawo karne:(
Witajcie ja juz jestem po pierwszych w sumie drugich wykladow..
Ogolnie powiem ze moim zdaniem zaczynac o 8 a konczyc o 20 to lekka przesada przeciez wiadomo ze racjonalne myslenie po tylu godzinach jest wrecz nie mozliwe..
A co do przedmiotow to dopiero poczatkki ..wiec wypowiedziec za bardzo sie nie moge..
Przerazaja mnie tylko wykladowcy np. od prawoznawstwa mowil ze nie popusci i wszystko dokladnie chronologicznie trzeba znac .... ogolnie sie boje..
Napiszcie jak obejmujecie te cale sterty materialow .. zaczac sie uczyc od razu systematycznie? wkuwac? Hmm jakie macie sposoby..
Ja na wykladach wszystko pisze syzbko w brudnopisach a w domu sobie na spookojne przepisuje ...
Witajcie ja juz jestem po pierwszych w sumie drugich wykladow..
Ogolnie powiem ze moim zdaniem zaczynac o 8 a konczyc o 20 to lekka przesada przeciez wiadomo ze racjonalne myslenie po tylu godzinach jest wrecz nie mozliwe..
A co do przedmiotow to dopiero poczatkki ..wiec wypowiedziec za bardzo sie nie moge..
Przerazaja mnie tylko wykladowcy np. od prawoznawstwa mowil ze nie popusci i wszystko dokladnie chronologicznie trzeba znac .... ogolnie sie boje..
Napiszcie jak obejmujecie te cale sterty materialow .. zaczac sie uczyc od razu systematycznie? wkuwac? Hmm jakie macie sposoby..
Ja na wykladach wszystko pisze syzbko w brudnopisach a w domu sobie na spookojne przepisuje ...
Za mną też dwa wykłady:) Z prawoznawstwa straszą:(;( Moja siostra studiuje tam gdzie ja i miała tą samą kobietę i mówi że ciężko u niej zaliczyć.Prawoznawstwo nie jest proste ale ponoć historia jest gorsza.No nie wiem zobaczymy:)
Ja też robię notatki;p i "staram się uczyć systematycznie" chciałabym starać się o stypendium naukowe(lektora) czy jakoś tak teraz się nazywa:)
Samotna podalabys mi moze gg do siebie bedziemy sie na biezaco wymieniac swoimi postrzezeniami itp;)
Stypendium naukowe przyznaje REKTOR a nie lektor, u mnie na uczelni jest tak że aby się zakwalifikować do tego stypendium trzeba mieć średnią co najmniej 4.0 następnie jest lista rankingowa i składanie wniosków. Ostatecznie stypendium dostaje 10% z tej listy.
Poczytaj jak to jest u Ciebie - wszystko powinno być zawarte w regulaminie studiów.
A co do wykładów to nie ma się co martwić na zapas ja też "ciężkich" profesorów od tych przedmiotów a nie było tak źle. Muszą trochę postraszyć żebyście się uczyli. Napiszcie jakie jeszcze macie przedmioty. Ja pamiętam logikę- dla mnie byłą fascynująca może dlatego, że miałam fajną wykładowczynię - a pamiętam jak byłam przerażona logiką. Co do zajęć to ja również mam od 8 do 20 ale niestety takie są uroki studiów zaocznych i trzeba to jakoś przebrnąć. Macie tylko sobota i niedziela? bo ja też miałam już zajęcia w piątki czasem od 13 lektoraty a od 17 już inne zajęcia. A wiecie już coś o specjalizacjach? Ja jestem obecnie na służbach porządku publicznego i jestem bardzo zadowolona:)
Samotna podalabys mi moze gg do siebie bedziemy sie na biezaco wymieniac swoimi postrzezeniami itp;)
Mój nr gg 10243877
Wkradł się błąd chodziło mi o stypendium rektora:)
Mam np. historię administracji,socjologie,Konstytucyjny system organów państwowych,Organizacja i zarządzanie w administracji publicznej.nauka o administracji, nie pamiętam dokładnie.Pisze że są przedmioty, które same wybieramy kiedy się to robi?:)U mnie dostaje chyba 20 lub 10% osób.Szans nie mam żadnych ale ambicje można mieć tak;P:))
hej:)
Ja wlasnie w piatki tez mam od 15 do 20..
ja najbardziej sie boje statystki, prawoznawstwa,i ekonomiki zawsze bylam noga z matmy;/;/
przedmioty jakie mamy to m.in podstawy statystyki,nauka administraji ,historia administracji,podstawy psychologi,socjologia i metodyka badan,prawoznawstwo, Organizacja i zarz?dzanie w administracji, Bezpiecze?stwo i higiena pracy
- Mikroekonomia
- Organizacja i zarz?dzanie w administracji
- Podstawy prawoznawstwa jeszcze wiecej ..... strasznie sie boje
Romantyczna21 o dziwo najwiecej osob z ktorymi rozmawialam ,będących na administracji lub podobnych kierunkach ma problem z metodyką badań i to im najwiecej czasu pochlanialo,sami byli zszokowani ze takie to zagmatwane
Ja akurat miałam przedmiot "Socjologia i metody badań socjologicznych" i nie był to straszny przedmiot - momentami mogę stwierdzić, że się na nim bardzo nudziłam, być może to wina pani wykładowczyni, że nie umiała poprowadzić w ciekawy sposób wykładu.
Inne niezbyt ciekawe przedmioty to właśnie nauka o administracji i historia administracji- ale da się je przebrnąć.
Przedmiotu podstawy statystyki nie miałam, ale w technikum ekonomicznym miałam statystykę i nie jest taka straszna:)
Ja przedmioty "specjalizacyjne" wybierałam na 4 semestrze a będę je realizowała na 5 i 6 semestrze. Na 3 roku mam teraz przedmioty kierunkowe są to mi.in postępowanie karne, kryminalistyka, przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, zagadnienia dyskryminacji i przemocy i inne - stwierdzam że 3 rok jest dla mnie najciekawszy. Największe wyzwanie to teraz napisanie pracy licencjackiej:)
Przyłączę się chętnie do waszego grona bo sama obecnie studiuje administrację jestem w trakcie 2 roku.Chętnie wymienię się doświadczeniami,może dowiem się co mnie czeka.A jakie miałyście specjalizacje i w jakich miejscowościach studiujecie?
Ja studiuje w Rzeszowie;-) Może a nóż i spotkam tu koleżankę z roku;-)
Mam licencjat z administracji. Te studia bardzo mi się podobały, chociaż na UG jednak jest bardzo zwrócona w kierunku prawa. Gdyby było więcej ekonomii, to nie wiem, czy byłabym tak zadowolona Prawoznawstwo trzeba znać, to jest tak jakby słowniczek. Na późniejszych latach przedmiot wyda się banalny, bo to będzie wracać i samo wejdzie do głowy. Ja akurat miałam ciekawego wykładowcę, który był bardzo konkretny, wszystko było jasne, podawał definicję, a w tym przedmiocie to istotne, wprowadza podstawowe elementy języka prawniczego. Na początku będzie przerażać, jak się się już coś doczyta, przegada z kimś, pójdzie lepiej
Zdecydowanie warto uczyć się bezpośrednio z ustaw, ważne żeby aktualnych (tak nie jeden już oblał egzamin), poczytywać podręcznik, czy skrypt. Dlatego właśnie język prawniczy się przydaje, żeby coś z takiej ustawy zrozumieć Ja akurat nie miałam jakiś większych problemów, na prawie administracyjnym będą dużo wymagać, a zakres materiału jest prawie że nieograniczony. Pamiętam, że na makro i mikroekonomii nic nie kumałam, dopiero we własnym zakresie coś mi zaczęło świtać, ale to nie jest to, co tygrys lubi najbardziej
Również mam licencjat z administracji. Obecnie kontynuuję studia na UMCS w Lublinie. Jak już ktoś wspomniał prawoznawstwo jest bardzo ważnym przedmiotem bez którego dalsze zrozumienie pewnych mechanizmów będzie bardzo trudne. Akurat na mojej uczelni co semestr trafiały się przedmioty stosunkowo łatwe do zaliczenia (np. historia administracji,nauka o administracji,podstawy mikro i makro ekonomii etc)jak i takie nad którymi człowiek może siedzieć nie wiadomo ile,a i tak będzie mieć trudności ze zdaniem.
Jeżeli chodzi o moje sposoby nauki to staram się uczyć w miarę systematycznie. Warto podsłuchać co mówią starsze roczniki na temat przedmiotów do zaliczenia. Zawsze krążą jakieś "legendy" i jeśli od początku wiem,że coś z jakiś powodów będzie trudne do zdania od razu się do tego przykładam. Jeśli będzie taka możliwość to chodź na zerówki. Pozwoli Ci to zobaczyć jak wygląda potencjalny egzamin i nawet jeśli w tym terminie Ci nie pójdzie to raczej żadnych przykrych konsekwencji nie będzie.
Witam:-) Nastała błoga cisza;-) Rozumiem, że wszystkie się uczycie;P
Ja tak na bieżąco ale nie widzę jakiś większych zmian.Jednak postanowiłam, że jeżeli zdam dobrze sesję to przeniosę się na prawo(na mojej uczelni można) ale konieczność wysokiej średniej przeważa.;-)
Zobaczymy.
witajcie co tu taka cisza:))
ja w lutym mam sesje a Wy? uczycie sie cos juz?? boze jestem przerazona .. czasami sie poddaje ((( mam tyle materilau jak mam to objac?? Jak sobie poradzic? jak sie skocentrowac i wziasc za siebie? prosze jesli czyta to ktos kto zna jakies metody dobre na nauke albo cos niech sie podzieli:(((( najgorsze jest to ze mysle nawet jak troszke sie nauczee np z socjologii to co dalej jeszcze tyle egzaminow prawoznawstwo , mikroekonomia,statystyka,psychologia,oizwa,nauka administracji,historia administracji,itd (
witajcie co tu taka cisza:))
ja w lutym mam sesje a Wy? uczycie sie cos juz?? boze jestem przerazona .. czasami sie poddaje ((( mam tyle materilau jak mam to objac?? Jak sobie poradzic? jak sie skocentrowac i wziasc za siebie? prosze jesli czyta to ktos kto zna jakies metody dobre na nauke albo cos niech sie podzieli:(((( najgorsze jest to ze mysle nawet jak troszke sie nauczee np z socjologii to co dalej jeszcze tyle egzaminow prawoznawstwo , mikroekonomia,statystyka,psychologia,oizwa,nauka administracji,historia administracji,itd (
Cisza bo na niektórych uniwerkach wciąż przerwa świąteczna. Po pierwsze ? uspokój się. Po drugie weź kalendarz i porządnie wszystko rozplanuj,bez tego ani rusz.Skoro piszesz,że sesja w lutym spokojnie wszystkiego się nauczysz. Ja bym radziła zacząć od trudniejszych przedmiotów,a potem brała się za coś łatwiejszego.Przestań myśleć o tym ile i z czego masz się jeszcze nauczyć,sama widzisz,że błędne koło się robi.
Moim sposobem na naukę jest zakreślanie a to dlatego,że jestem wzrokowcem.Jeśli i Ty jesteś to spróbuj tego sposobu.Jeśli lepiej uczysz się ,słuchając,nagrywaj sobie materiał albo zaproś koleżankę i spróbujcie wspólnie się pouczyć.Wiadomo ,inaczej nauka wygląda jeśli wiem,że egzamin jest w formie testowej (skupiam się wtedy na szczegółach,rozwiązuję dostępne testy czy to online czy z lat wcześniejszych) a inaczej jeżeli jest w formie ustnej.Może spróbuj wypytać starsze roczniki o jakieś materiały (skrypty,testy) albo o to jak wyglądał egzamin u nich.
Ja mam sesje od 26 stycznia.PO 3 dniach kolejny i po kolejnych 3 dniach kolejny masakra:)Wierze w siebie i wiem że dam radę, nie uczę się od kiedy zaczełam chodzić do pracy 2,3,2,3,2 zmiany lecą jest ciężko w domu burdel dziecko też bardzo przeżywa brak mamy do tego teraz sesja,ale nie łamie się bo po co ?Ci mi to da?Jestem uparta i dziękuje Ci boże za to:)Ja uwielbiam uczyć się własnymi słowami na zrozumienie,albo dużo czytać jestem raczej wzrokowcem.Muszę spiąć tyłek i nadrobić to wszystko:)Uwierz w siebie ;-)Mam dziecko prace zmianową w fabryce, dom w którym nikt nie pomaga ale idę do przedu nie jest idealnie ale staram się, jestem z siebie dumna!!! Więc nie załamuj się i działaj a za 2 miesiące będziemy się cieszyć z 5 lub poprawek hehe;p
witam nie czytalem wszystkich komentarzy tylko autora "czy ktos sie wybiera na administracje" Najbardziej bezproduktywne studia jakie mozna skonczyc. Ja skonczylem 1 stopnia. Studiuje sie kierunki scisle , chocby logistyke jako dosc latwy kierunek. Ja mam 1 stopnia i jakas pomylka , kolega skonczyl mgr i mu wspolczoje. Wogole po co konczyc studia po ktorych mozna zarobic nie wiecej niz 2000tys zlotych. Jedynie jak chce sie siedziec w biurze i nie pracowac fizycznie chyba tylko
witam
Poszukuję pomocy w napisaniu planu pracy licencjackiej mój temat to "Rozpatrywanie skarg i wniosków w organach administracji publicznej w Polsce" . Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc ponieważ mój promotor nie jest zbyt pomocny. Mam nadzieję, że odpowie mi ktoś kto pchnie mnie w odpowiednim kierunku bo na tą chwilę utkwiłam w martwym punkcie.
Ja robiłam licencjat z administracji i akurat prawoznawstwo, prawo cywilne, prawo karne, prawo pracy to były moje ulubione przedmioty Broniłam się z prawa pracy nawet....i udało mi się na dobry...
Dla mnie właśnie najgorsza była historia administracji i te wszystkie przedmioty o ustrojach i samorządach....ble ble ble....
W związku z tym, że najbardziej interesowały mnie prawoznawstwo i w/w gałęzie prawa, teraz zaczęłam prawo a tu sama historia ustrojow buuu ;(;(;( Szczerze powiem, że nie wiem jak przebrnę przez ten 1 rok...same takie smęty...
Hej
Ja mam licencjat z administracji i jestem zadowolona z tego kierunku jak dla mnie był całkiem ciekawy jak ktoś lubi przepisy i ustawy
a magisterkę robię już z ekonomii.
Pozdrawiam
Hej
Ja aktualnie studiuję administrację na 3 roku
Nie wiem jak u was -> ale u mnie nie jest wcale tak lajtowo z zaliczeniami, trzeba się naprawdę sporo uczyć, nie ma tak, że w 3 dni opanujesz materiał
I nie ma różnicy czy się studiuje dziennie czy zaocznie - w każdym trybie jest trzymany poziom.
Też dużo zależy od wykładowców - u jednych możesz pisać własnymi słowami a drudzy nie tolerują lania wody i wymagają aby każde słowo było w słowo tak jak oni dyktują
Jak byłam na 1 roku -> to było lajtowo, uczyłam się na ostatnią chwilę i cudem zaliczałam na 3 czy 3.5.
Niestety idylla się skończyła na 2 roku -> u was też koszą na 2 roku ?
Wtedy to w semestrze zimowym dostałam kubeł zimnej wody na głowę -> w sesji wtedy oblałam 2 przedmioty ( karne i międzynarodowe).
Wzięłam się wtedy do roboty i pozaliczałam te egzaminy.
Ale jak teraz przyglądam się studentom, z którymi studiuję to prawie każdy ma jakiś warunek - i to przeważnie mają w plecy 2 przedmioty.
Nie wiem czym jest to spowodowane, ale od 2 roku nie ma już prześlizgania się -> trzeba tygodniami przygotowywać się do egzaminów. Ja już teraz uczę się do egzaminów w sesji letniej.
Bo to nie jest do opanowania w sesji -> jeśli jest kładziony ścisły nacisk na język prawniczy.
Jednak studenci sami są sobie winni -> nie chodzą na wykłady, nie mają przez to notatek, ludzie u mnie na roku niechętnie dzielą się notatkami - ale z typowymi leserami, którzy mają tylko potrzeby roszczeniowe.
Tylko, że tu trzeba napomknąć o tym, że jeśli TY się podzielisz z drugą osobą -> to kiedy będziesz potrzebowała pomocy to ta osoba ci nie odmówi.
Jednak jeżeli czekasz tylko na to, aby ktoś ci wysłał notatki na maila - no to możesz się zawieść.
Ciekawa jestem, czy i wy macie grupy dyskusyjne dla swoich kierunków utworzone na portalach społecznościowych (np: na fcb). ?
A i mieliśmy pewną wspaniałomyślną osobę, która kasowała z maila grupowego prezentacje, które wysyłał nam wykładowca.
Dobrze, że jest ten fcb bo stamtąd przynajmniej nie da się usunąć materiałów dydaktycznych
Zauważyłam, że kiedyś studenci byli bardziej pomocni, dzielili się notatkami jakimiś przykładowymi testami -> teraz raczej ciężko jest coś skombinować.
Ja oczywiście dzielę z innymi - dzięki temu zawsze dostanę potrzebne notatki i mam się z czego uczyć do zaliczeń.
To masz fajnie -u mnie w grupie byli tylko nowobogaccy z układami i powiedzeniem:nie po to przyszłem na studia żeby się uczyć.
Hej :-) mam pytanie , czy tak jak ja jestem lepsza z humanistycznych przedmiotów to administracja byłaby dla mnie dobra ? A po administracji jest większa szansa na pracę ? Bo chciałam iść na prawo to mówią , nie znajdę pracy , bo nie mam w rodzinie nikomu po prawie .
paulina administracja jest co prawda z elementami prawa,ale sytuacja zawodowa wygląda trochę inaczej.Studiując prawo musisz mieć na prawdę silne plecy,po studiach robisz aplikację prawniczą i są potrzebne ogromne środki by twój wieloletni trud włożony w studia nie poszedł na marne(czytaj-problemy z pracą).Przy administracji jako kierunku możesz dojść do licencjata albo studiować dłużej,dodatkowe kwalifikacje są bez znaczenia bo wiele instytucji zatrudniających urzędników organizuje dla swoich pracowników wewnętrzne szkolenia w razie potrzeby.Przy stanowiskach administracyjnych wskazują ci BIP jako miejsce dopukiwania się w przyszłości o pracę przy prawie-nie wiem,więc się nie wypowiadam.
Studiując prawo musisz mieć na prawdę silne plecy,po studiach robisz aplikację prawniczą
A do czego potrzebne te plecy?
Żeby dostać się dziś na aplikację trzeba po prostu dostać odpowiednią ilość punktów z egzaminu. Tak samo jest z egzaminem zawodowym po aplikacji.
Zgodzę się do konieczności posiadania środków finansowych żeby utrzymać się na aplikacji i później np. na otwarcie kancelarii, chyba, że ktoś wybierze inną formę pracy.
A ja mam takie pytanie (mam nadzieję, że jeszcze ktoś to czyta) a mianowicie niedługo zaczynam studiować administrację dziennie, dostałam także pracę na weekendy. Czy spokojnie da się to połączyć, czy jednak nauki jest za dużo?
Ja wybrałam studia na kierunku administracja organizowane przez WSKZ. Nie chciałam wyprowadzać się ze swojego miasta oraz tracić pieniędzy na dodatkowe dojazdy więc jest to dla mnie dobra forma bo studia są prowadzone w formie online. Dodatkowo sama decyduje kiedy chce się uczyć, co będzie miłą odskocznią po szkole średniej
Ja właśnie zaczynam magisterkę z administracji i też zdecydowałam się na studiowanie online na WSKZ, bo jestem jeszcze na macierzyńskim. Też jestem ciekawa tego kierunku, chce się przebranżowić.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » STUDIA, SESJA I ŻYCIE STUDENCKIE » ADMINISTRACJA
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024