Nasz 7-latek we wrześniu rusza do szkoły. Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani. Przygotowujemy "wyprawkę". Staś kilka razy dziennie pakuje swój plecak i przychodzi się nam pokazać. Wszystko mamy dopięte już na ostatni guzik. Pozostał nam tylko wybór zajęć pozaszkolnych. W Internecie znalazłam wyszukiwarkę zajęć pozalekcyjnych spam. Na pewno zdecydujemy się na język angielski, ale chciałabym, żeby synek kontynuował również naukę tańca. Myślicie że zajęcia 3 razy w tygodniu - 2xangielski i 1xtaniec + zajęcia w szkole, nie będą zbyt obciążające dla 7-latka?
1 2012-08-17 21:16:36 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2012-08-18 11:40:58)
Wszystko zależy od dziecka.Jeśli zajęcia w szkole trwają do 8 do ok 11-12 to chyba nie będzie problemu.Dziecko pobędzie trochę w domu,odrobi lekcje i da radę.Zresztą sama będziesz widziała czy jest mu za ciężko.
Ważne jest też czy wiedza jaką będzie zdobywał w pierwszej klasie nie jest dla niego czymś absolutnie nowym(czyli czy umie choć trochę czytać,uczył się liter pisanych),bo jeśli jest to wiadomo,że będzie musiał włożyć dużo więcej pracy w odrabianie lekcji.
Ale zdarzyć się może,że synek nie będzie chciał pójść- a bo w szkole męczący dzień,a bo deszcz leje....:)
Moja córka również we wrześniu idzie do szkoły.Za sobą ma już pierwszy rok w szkole muzycznej I stopnia.Tak jak Ty zastanawiam się czy podoła wszystkiemu w tym roku.Zajęcia w szkole muzycznej można tak ułożyć,że będzie to dwa razy w tygodniu ale po 2,5 do 3 godziny.
Cieszę się,że poszła do szkoły muzycznej w zeszłym roku bo obawiam się,że zaczynać dwie szkoły jednocześnie to byłoby duże obciążenie dla siedmiolatki.
3 2013-07-16 15:23:26 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-07-16 16:31:07)
Najlepiej sama porozmawiaj z synem. Moja córka ma 9 lat i w ciągu roku szkolnego chodzi dodatkowo na angielski i do szkoły gotowania spam. Uważam, że to jest w sam raz. Dziecko musi mieć też trochę czasu na zabawę