Trudny związek. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Trudny związek.

hej może ktoś się dołączy do dyskusji. Jestem nowa. Potrzebuje kontaktu z osobami, które są w kolejnym zwiazkum. Jestem z wykształconym człowiekiem. Kocham, podziwiam, wspieram ale on ciagle jest nizadowolony. czym więcej daje tym bardziej uświadamiam sobie jaka jestem beznadziejna. Wspólnie mieszkamy od ośmiu miesięcy. Zostawiłam pracę i zamieszkołam w dużej miejscowości. Teraz nie pracuję. Zajmuję się domem. Nawet to lubie. Problem mam jednak inny. Nie umiem komunikować się ze swoim partnerem. W kazdej sprawie zawsze wychodzi, ze to moja wina. Każda sytuacja jest tak odwracana,że w końcowym efekcie ja przepraszam.  Najgorsze jest to, że nie czuje się winna ale przepraszam zeby w końcu było dobrze. Trudno mi brać jednak całą opowiedzialnosć na siebie. Nie mam gdzie wrócić. Nie potrafię znaleźć rozwiązania. W końcu ile mozna przepraszać za to, że ktoś ma zły dzien. Wczoraj pies się nie posłuchał Pana i usłyszałam, że to moja wina bo jestem cały dzień w domu ...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Trudny związek.

Witaj!
Moim zdaniem Twój facet zaczyna bardzo umiejętnie Tobą manipulować a Ty mu niestety to ułatwiasz. Nie pozwól sobą pomiatać, bo z czasem jak się mocniej przyzwyczai do tego, że może na Tobie wyładować swoje frustracje będzie jeszcze gorzej. Następnym razem się po prostu postaw, wykrzycz mu, że to nie Twoja wina. Pogniewa się trochę i mu przejdzie, ale może coś zrozumie.

3

Odp: Trudny związek.

tak się nie da. Wiem, że mną manipuluje. Nawet się do tego przyznał. Boje się mam na utrzymaniu 14 letnią córkę. nie wiem co robić. Za jego namową zostawiłam pracę. moze nie była dochodowa ale dosć prestiżowa. W ten sposób pozbawiłam się prawa głosu. Utrzymuje nas ale co to za sztuka jeśli ma się pieniadze? Jak się stawiam to nic nie słysze tylko to, że na moje miejsce przyjdzie inna a on chętnie zrezygnuje z osoby która cały czas generuje problemy.

4

Odp: Trudny związek.

Jesteś dobrym człowiekiem,a on to wykorzystuję.W miłości niestety nie oto chodzi.
"MIŁOŚĆ TO ZNACZY NIGDY NIE PRZEPRASZAĆ"
Rozumiesz?
Miłość nie polega na kłótni ,na obwinianiu się,sprawianiu przykrości.
Możesz z nim porozmawiać,ale obawiam się że tacy jak on nigdy nie zrozumieją.

5

Odp: Trudny związek.

Miałam już jeden nieudany związek. Co jeśli to ja nie potrafię budować trwałych związków? Rozmowa nic nie daje. Czuję się okropnie. Przeczytałam stosy fachowej literatury ale rozwiązania nie mam. Patrze na swoje diecko i krew mnie zalewa jaki daje jemu przykład.

6

Odp: Trudny związek.

Zrób coś dla siebie,a najlepiej poszukaj pracy.
Nie mów mu na razie o niczym.
Wyślij swoje cv do kliku firm.
Niezależność to najwspanialsza rzecz która należy się każdemu.
Możesz wreszcie sama zarabiać i pokazać mu że radzisz sobie świetnie bez jego pomocy .
Posiadanie własnych,zarobionych pieniędzy pozwoli Ci poczuć swobodę.
Doda Ci pewności siebie.
Wreszcie będziesz mu mogła odpowiedzieć na głupie przytyki "Proszę bardzo szukaj sobie,ale nie sądzę że ktoś z tobą wytrzyma".
Pomyśl o sobie.
Zrób coś dla siebie.
Wyjdź z domu.
Zapisz się na fitness,basen,cokolwiek.
Inaczej zwariujesz.
Nie bądź szara myszką oczekującą na pana.
Przestań przepraszać za to że żyjesz.
Jeżeli tego nie zmienisz,ten związek Ci zniszczy.
Czy jesteś szczęśliwa będąc z nim?

7

Odp: Trudny związek.

Wysłałam życiorysy do kilku firm. Biegam, intensywnie ćwiczę. Świetnie jeżdzę na nartach. Mam wyższe wykształcenie ale w podejmowaniu życiowych wyborów jestem beznadziejna. Cały czas robię coś dla siebie. Myślałam, że ten facet to dar od Boga. nie mogę mu powiedzieć że jest zły jeśli chodzi o życiowe sprawy. Troszczy się o moje dziecko. W codziennym obcowaniu nie umiem jednak z nim wytrzymać. najbardziej boli mnie to jak podkreśla jakie to mam szczęście że spotkałam takiego faceta jak on. Jest pefidny, zakłamany i bezczelny.

8

Odp: Trudny związek.

"Jest pefidny, zakłamany i bezczelny"
Sama to napisałaś.
W dodatku (wybacz) wyżej sra niż dupę ma.
Ale wiem ciężko Ci odejść,możesz przeczytać mój post "Kocham go ale to nierozsądne".
Jestem w podobnej sytuacji.
Powinnam odejść...ale boje się.

9

Odp: Trudny związek.

Zdążyłam się zorientować. Masz trzeźwe spojrzenie a uwagi są nizwylkle celne. Wiem, że siła jest w nas i naszej inerpretacji codziennego życia. też się boję ale cały czas wierze że w końcu coś mi się w życiu musi udać. Pozdrawaiam

10

Odp: Trudny związek.
Aanita napisał/a:

Nie bądź szara myszką oczekującą na pana.
Przestań przepraszać za to że żyjesz.
Jeżeli tego nie zmienisz,ten związek Ci zniszczy.
Czy jesteś szczęśliwa będąc z nim?

Bardzo celna uwaga!

Poza tym wydaje mi się (jeśli się mylę to przepraszam), że ponad miłość, szacunek, zaufanie i takie... fajne i szczęśliwe życie przedkładasz dobro materialne. Nie warto być z kimś kto Cię poniża i traktuje jak przedmiot tylko dlatego, że nie musisz się martwić czy wystarczy Ci do 1-szego.
Nie marnuj się dziewczyno! Jesteś wartościową, wykształconą kobitką - wykorzystaj to już teraz bo jak tak dalej pójdzie za parę lat będziesz Go pytać czy możesz skorzystać z toalety albo napić się wody. Nie daj się terroryzować. Pokaż charakter, który na pewno masz!
Trzymam kciuki! smile

11

Odp: Trudny związek.

Taaa,celne uwagi umiem komuś dawać.
Ale z praktyką u mnie gorzej sad

12

Odp: Trudny związek.

moja koleżanka jest w identycznej sytuacji... mówi, że nie ma gdzie odejść, nie stać ją, nie może codziennie zmieniać tatusia... itd... myślę, że ma typowe objawy zmanipulowania. Jednostki manipulujące mają to do siebie, że potrafią wręcz ubezwłasnowolnić... przez to czujecie, ze nie macie wyjścia!!
nie wiem jak Wam pomóc, do koleżanki nic nie dociera. Żyje "od bomby do bomby", wpada w euforię jak on zadzwoni do niej pierwszy, wrzeszczy mi do słuchawki i szlocha, że znowu ją poniżył...

tłumaczę jej, że zawsze jest jakieś wyjście... nie wiem, rodzice(choć pewnie wstyd), czasami trzeba poprosić o pomoc... ludzie często nie wiedzą w jakiej jesteście sytuacji, bo same często to ukrywacie.

Może bliscy pomogą...

PS. ja jestem niezależna... ale o to mój ex maił największe pretensje big_smile

13

Odp: Trudny związek.

widzisz,on sie tak zachowuje bo jestes na jego utrzymaniu i mysli,ze mu wszystko wolno,ze jest panem,a Ty powinnas go sluchac i spelniac kazde jego zyczenie.Porozmawiaj z nim,powiedz co Ci nie pasuje i w ogole.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024