Dzień dobry. Może zacznę od początku. Jestem mężatką od kilku ładnych lat,dwa dni po ślubie dowiedziałam się od męża ,że lubi a raczej pociągają go mężczyźni i" umarłam " ,byłam już w ciąży,zagubiona,zrozpaczona i zakochana po tygodniach zapewnień z jego strony,ze tylko ja się liczę ,wybaczyłam . Przez siedem lat było tak jak obiecał ,więc zapomniałam o tym co mi wyznał,ale pewnego dnia wyjechałam na miesiąc z kraju a po powrocie znalazłam prezerwatywy (My nie używamy ) jednej brakowało. Dodam, że my kochamy się rzadko bo On czeka ,aż ja usnę albo jest zmęczony .Moje obawy wróciły,jestem załamana.Myślę,że On mnie zdradził
Witaj mam jedną radę.ZAPYTAJ GO WPROST.
Pytałam. Powiedział,ze nie wie co się stało z ta prezerwatywa i w ogóle gadał bajki .
Zapytaj jeszcze raz poproś o szczerą rozmowę.Przeprowadż śledztwo ,sprawdż komórkę.To twoj mąż .Masz prawo znać prawdę.
poprostu ściemnia i musisz coś z niego wydusić, próbuj może wkońcu się złamie
albo powiedz,że wiesz o wszystkim może się wygada
moja droga no ewidetnie poszedl w bok i doskonale wiesz z kim.teraz uciekl od odpowiedzialności i stresu ,ze zrobi to "obok ciebie".ten wyjazd dał mu "swobode" byciatym kim jest od poczatku.
jednak dziwi mnie fakt i wprost doprowadza do białej goraczki ,dlaczego ludzie nzając swoje pragnienia ,siebie ,swoją orientacje -pozwalaja sobie na krzywdzenie drugiej osoby na wchodzeniu w zwiazek z członkiem odmiennej orientacji seksualnej.czy to ze zawra zwiazek małzenski ma ich rozgrzeszyc,powolanie nowego zycia ma pokazac ze złudnie wszystko jest ok.czy takie osoby chca potem grac na zwlokę i tlumaczyć rozpad malzenstwo jako niezgodnośc charakterów?.
brak słow.
nie bede cie przekonywac ,że twoj mąz zrezygnuje ze swoich popędów,bo byloby to karczemne kłamstwo.niestety nie-jedyne co to oboje możecie dalej sie oszukiwać i tkwić w zwiecie iluji.lecz jesli obojgu wam zalezy na wspolnym dobrze dziecka to podejmijcie decyzje.macie mozliwosci do przezycia zycia szczesliwie i bez kłamstwa.
wiem ze sytuacja ta nie bedzie łatwa i dlatego Ty! bedziesz potrzebowac profesjonalnej opieki psychologa aby odwikłać w sobie ten wewnetrzny spor jaki sie pojawi.uwierz mi,nie chowaj sie za zludzeniami,tylko poszukaj oparcia w profesjonaliscie-bo bedzie ci potrzebne.jesli szukasz tutaj odpowiedzi -to tak jakbyś bala sie przyznać sama przed soba jakie one są.potrzebujesz tylko potwierdzenia.no i je masz!
teraz sama musisz sie z tym zmierzyć.jesli podejmiesz decyzje -to zmierzysz sie z tym ty,on wasze rodziny,znajomi itd.jedna w samym srodku bedziesz cierpiec tylko ty wiec dlatego pokazuje ci ze to TY POTRZEBUJESZ WSPARCIA I POMOCY.
podejmij decyzje-porozmawiajcie w koncu ze soba szczerze!bedzie bolało ,ale warto!oczyście atmosfere!!!!!!!!
Ja widzę,ze On kłamie . Pewni myśli,że odejdę jak poznam prawdę. Jeśli On spotkał się z mężczyzną to ja mu tego nie wybaczę,podam o rozwód .
jednak dziwi mnie fakt i wprost doprowadza do białej goraczki ,dlaczego ludzie nzając swoje pragnienia ,siebie ,swoją orientacje -pozwalaja sobie na krzywdzenie drugiej osoby na wchodzeniu w zwiazek z członkiem odmiennej orientacji seksualnej.czy to ze zawra zwiazek małzenski ma ich rozgrzeszyc,powolanie nowego zycia ma pokazac ze złudnie wszystko jest ok.czy takie osoby chca potem grac na zwlokę i tlumaczyć rozpad malzenstwo jako niezgodnośc charakterów?.
brak słow.
bo zyjemy w katolickiej Polsce, tak "tolerancyjnej" wobec odmiennosci innych. I nielatwo jest gejowi powiedziec wprost i wszem wobec, ze jest gejem. Dlatego maskuja sie kosztem wlasnego i cudzego szczescia.
Moze my jako spoleczenstwo powinnismy tez pomoc takim ludziom i nie patrzec na nich jak na dziwolagi z innej planety albo pluc na nich, bo inni?
To tak na marginesie. A sprawe prezerwatyw nalezy faktycznie z malzonkiem (jeszcze) wyjasnic w rozmowie.
Do Mussaka- zdecydowanie masz racje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jesli chodzi o szczerą ,polska "wyrozumiałość i tolerancje"
oj przodujemy w krajach gdzie odmienność nie jest wytykana palcem.o zgrozo!jest mnóstwo odchylen nazwijmy to -i nie tylko chodzi o orientacje seksualna gdzie krzywimy sie i zmierzamy z tym do nikąd.wszyscy jestesmy inni i mamy swoje dziwactwa-ale własnie dlatego ze jestesmy inni sprawia ze jestesmy interesujący.
jesli nie robimy swoim zachowaniem,obyciem spolecznym krzywdy blizniemu to niech on sie kocha z kim chce,nosi implanty,goli głowe na łyso itp.co mi do tego!dajmy ludziom wolność wyboru!
a odnośni ciebie skrzywdzona istotko-to uwierz mi jest mi cie bardzo szkoda.owszem slowa tutaj nic nie znaczą-ale ucieszyła mnie wiadomośc ,ze jesteś determinowana i nie pozwolisz sobie na mataczenia i zamydlania rzeczywistości.nie daj sie już oszukiwac i lepiej postawić sprawę jasno.zycie obroni sie samo!
O tym,ze zostałam zdradzona to jestem prawie pewna ,bo co zrobił z ta prezerwatywą ? Chyba nie zakładał jej na" głowę" ? tylko z kim ,kobieta czy mężczyzna ? Nigdy mi nie powie prawdy! Ja za każdym razem kiedy mam ochotę na seks a On nie myślę dlaczego ? Kochamy się tak rzadko i tylko wtedy kiedy On chce. Tłumaczę sobie to tak : Z braku laku dobry kit . Ja już świruje moje kochane Psycholog ? Potrzebny od zaraz .
Popieram dziewczyny to co piszecie o ''tolerancji'' w naszym kraju.
Co do Ciebie moja droga. Cóż sytuacja ciężka i nie do pozazdroszczenia. Prawda Ci się należy, ale pewnie mąż Ci jej nie wyzna. Na pewno warto porozmawiać, może i nawet zagrozić rozstaniem. To co napisałaś ''z braku laku dobry i kit'' cóż bolesne, ale bardzo możliwe że w przypadku Twojego męża niestety prawdziwe.
Kochamy się tak rzadko i tylko wtedy kiedy On chce. Tłumaczę sobie to tak : Z braku laku dobry kit . Ja już świruje moje kochane
To raczej zle:( I jak nie on to zrobi (czy zrobil) to w koncu Ty zdradzisz. Nie twierdze, ze nalezy brykac jak te kroliki ale rzadko i z laski w tak mlodym wieku? Smierdzi jakimis substytutami. No i inicjatywa oraz akceptacja powinny byc obustronne, inaczej to jest jakies takie wymuszone a nie piekne i spontaniczne.
kurczę ! Tak dużo razem osiągnęliśmy. Obiecał,błagał żebym nie psuła tego co jest między nami ,że nigdy nie zdradzi a tu taki cios Mam mętlik w głowie i czuję okropny żal . Dlaczego wybrał mnie na swoją przykrywkę i dlaczego zaufałam ? trzeba było odejść zaraz jak mi się przyznał . Byłam głupia a teraz boli.
15 2011-09-09 08:31:35 Ostatnio edytowany przez Catwoman (2011-09-09 08:33:01)
Ja podejrzewam tylko jedno: że on jest gejem. Po prostu. naczytałam się ostatnio artykułów, że to coraz częstsze zjawisko w Polsce- geje zawierają związki małżeńskie z kobietami, bo np. chcą mieć dziecko,a tak naprawde...prowadzą podwójne życie. Charakterystyczne jest także to, ze unikają seksu tygodniami, miesiącami, latami....
Może powiedz otwarcie : "Wiem, kim jesteś. Co zamierzasz dalej?" -bo trzeba się będzie zastanowić, co dalej zrobić z tym związkiem.....
16 2011-09-09 15:11:23 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-09-09 15:45:04)
Dzień dobry. Może zacznę od początku. Jestem mężatką od kilku ładnych lat,dwa dni po ślubie dowiedziałam się od męża ,że lubi a raczej pociągają go mężczyźni i" umarłam " ,byłam już w ciąży,zagubiona,zrozpaczona i zakochana po tygodniach zapewnień z jego strony,ze tylko ja się liczę ,wybaczyłam . Przez siedem lat było tak jak obiecał ,więc zapomniałam o tym co mi wyznał,ale pewnego dnia wyjechałam na miesiąc z kraju a po powrocie znalazłam prezerwatywy (My nie używamy ) jednej brakowało. Dodam, że my kochamy się rzadko bo On czeka ,aż ja usnę albo jest zmęczony .Moje obawy wróciły,jestem załamana.Myślę,że On mnie zdradził
Kochana... a może spójrz na problem z innej strony?
Możecie dalej oboje być szcześliwi...
A gdyby on przyprowadził bisexualnego mężczyznę do Waszej sypialni? I Ty i on moglibyście być zaspokojeni...
Polki boja się nowości, ale czasem warto. My z mężem jesteśmy swingersami od dawna.
Zamieszczanie linków jest sprzeczne z regulaminem forum
Rozmowa ,rozmowa i jeszcze raz rozmowa z mężem szczera i otwarta.
zapytaj go prosto z mostu szkoda se zycia z gejem marnowac skoro i tak bedzie wolał chłopców,ja bym tego nie zniosła...
19 2011-09-14 19:31:27 Ostatnio edytowany przez straceniec (2011-09-14 19:32:13)
@samiczka:
Co to za pomysł?
Nie widzisz w czym leży problem? Facet przyznał się do swojej odmiennej orientacji kilka dni po ślubie, czyli świadomie wprowadził w błąd i oszukał autorkę tematu.
A ty proponujesz jej trójkąt w takiej sytuacji? Pogięło cię?
@ruda:
Trochę dziwna sytuacja, znam od wielu lat prawdziwego geja, on nie byłby w stanie zapłodnić kobiety, przynajmniej nie podczas normalnego stosunku. Od razu wyczułabyś, że coś z nim jest nie tak. On czuje się obrzydzony na widok damskich genitaliów, kobiety go odpychają.
Może nie jest tak źle, twój mąż jest biseksualny i masz tylko problem z domniemaną zdradą?
Jednak sam fakt, że cię oszukał zdradzając całą prawdę dopiero kilka dni po ślubie jest już nie do przyjęcia. Trzeba było reagować od razu.
Tak ,mój mąż to biseksualista . Ostatnio dużo z nim rozmawiałam i wiem,ze do zdrady nie doszło bo jak to On powiedział "stchórzył" a prezerwatywę wyrzucił .Twierdzi,ze jestem tolerancyjna ,rozumiem jego problem,że On by nie chciał być biseksualny itd..Tu się zgodzę , bardzo dużo pracowałam nad naszym związkiem,rozmawialiśmy często o tym co go dręczy i dlaczego. Jedno wiem : ja i mój mąż zjedliśmy razem beczkę soli i wiem ,ze On jest słaby i że całe życie będę niespokojna, bo moje zaufanie zostało naruszone. To fakt ,oszukał mnie tłumaczył i tłumaczy to w ten sposób : gdybym poznała prawdę wcześniej, to pewnie bym go zostawiła a On mnie pokochał i pragnął bym z nim była całe życie (dodał ,ze wie jaki jest z niego świnia i egoista ). Ja tez go kocham ,ale brak prezerwatywy i to ,ze je kupił coś we mnie zmieniło ,coś pękło i dlaczego nie powiedział prawdy? I tak jak po ślubie moje szczęście tonęło we łzach ,tak tonie teraz:( a może jeszcze trzeba zjeść tej soli ,żeby być szczęśliwym a może całe życie będzie takie? Kto to wie ? Samiczka73 . Taki układ nie wchodzi w rachubę ,to nie dla mnie ,ja bym oszalała. W moim łóżku widzę tylko mojego męża .
ruda67 ...... zacznijcie małżeńską terapię.... bo utoniecie we dwójkę w tych wątpliwościach. potrzebny jest Wam "mediator'....