Mój mąz lubi .... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Mój mąz lubi ....

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

1

Temat: Mój mąz lubi ....

Dzień dobry. Może zacznę od początku. Jestem mężatką od kilku ładnych lat,dwa dni po ślubie dowiedziałam się od męża ,że lubi a raczej pociągają go mężczyźni i" umarłam " ,byłam już w ciąży,zagubiona,zrozpaczona i zakochana po tygodniach zapewnień z jego strony,ze tylko ja się liczę ,wybaczyłam . Przez siedem lat było tak jak obiecał ,więc zapomniałam o tym co mi wyznał,ale pewnego dnia wyjechałam na miesiąc z kraju a po powrocie znalazłam prezerwatywy (My nie używamy ) jednej brakowało. Dodam, że my kochamy się rzadko bo On czeka ,aż ja usnę albo jest zmęczony .Moje obawy wróciły,jestem załamana.Myślę,że On mnie zdradził sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój mąz lubi ....

Witaj mam jedną radę.ZAPYTAJ GO WPROST.

3

Odp: Mój mąz lubi ....

Pytałam. Powiedział,ze nie wie co się stało z ta prezerwatywa i w ogóle gadał bajki .

4

Odp: Mój mąz lubi ....

Zapytaj jeszcze raz poproś o szczerą rozmowę.Przeprowadż śledztwo ,sprawdż komórkę.To twoj mąż .Masz prawo znać prawdę.

5

Odp: Mój mąz lubi ....

poprostu ściemnia i musisz coś z niego wydusić, próbuj może wkońcu się złamie

6

Odp: Mój mąz lubi ....

albo powiedz,że wiesz o wszystkim może się wygada

7

Odp: Mój mąz lubi ....

moja droga  no ewidetnie  poszedl w bok i doskonale wiesz z kim.teraz uciekl od odpowiedzialności i stresu ,ze zrobi to "obok ciebie".ten wyjazd  dał mu "swobode" byciatym kim jest od poczatku.
jednak dziwi mnie fakt i wprost doprowadza do białej goraczki ,dlaczego ludzie  nzając swoje pragnienia ,siebie  ,swoją orientacje -pozwalaja  sobie na krzywdzenie drugiej  osoby na wchodzeniu w zwiazek z członkiem odmiennej orientacji seksualnej.czy to ze zawra zwiazek małzenski  ma ich rozgrzeszyc,powolanie  nowego zycia ma pokazac  ze złudnie wszystko jest ok.czy takie osoby chca potem grac na zwlokę i tlumaczyć rozpad malzenstwo jako niezgodnośc  charakterów?.
brak słow.
nie bede  cie przekonywac ,że twoj mąz  zrezygnuje ze swoich popędów,bo  byloby to karczemne kłamstwo.niestety nie-jedyne co to oboje możecie dalej sie oszukiwać i tkwić w zwiecie iluji.lecz jesli obojgu wam zalezy na wspolnym dobrze  dziecka to  podejmijcie  decyzje.macie  mozliwosci  do przezycia zycia  szczesliwie i bez kłamstwa.
wiem ze sytuacja ta nie bedzie łatwa i dlatego Ty! bedziesz potrzebowac profesjonalnej opieki psychologa  aby  odwikłać w sobie ten wewnetrzny spor jaki sie pojawi.uwierz mi,nie chowaj sie za zludzeniami,tylko poszukaj oparcia w profesjonaliscie-bo bedzie ci potrzebne.jesli  szukasz tutaj odpowiedzi -to tak jakbyś bala sie  przyznać sama przed soba  jakie one są.potrzebujesz tylko potwierdzenia.no i je masz!
teraz sama musisz sie z tym zmierzyć.jesli podejmiesz decyzje -to zmierzysz sie z tym ty,on wasze rodziny,znajomi itd.jedna w samym srodku bedziesz cierpiec tylko ty  wiec dlatego  pokazuje ci  ze to TY POTRZEBUJESZ WSPARCIA I POMOCY.

podejmij decyzje-porozmawiajcie w koncu ze soba szczerze!bedzie bolało ,ale warto!oczyście atmosfere!!!!!!!!

8

Odp: Mój mąz lubi ....

Ja widzę,ze On kłamie . Pewni myśli,że odejdę jak poznam prawdę. Jeśli On spotkał się z mężczyzną to ja mu tego nie wybaczę,podam o rozwód .

9

Odp: Mój mąz lubi ....
lilia80 napisał/a:

jednak dziwi mnie fakt i wprost doprowadza do białej goraczki ,dlaczego ludzie  nzając swoje pragnienia ,siebie  ,swoją orientacje -pozwalaja  sobie na krzywdzenie drugiej  osoby na wchodzeniu w zwiazek z członkiem odmiennej orientacji seksualnej.czy to ze zawra zwiazek małzenski  ma ich rozgrzeszyc,powolanie  nowego zycia ma pokazac  ze złudnie wszystko jest ok.czy takie osoby chca potem grac na zwlokę i tlumaczyć rozpad malzenstwo jako niezgodnośc  charakterów?.
brak słow.

bo zyjemy w katolickiej Polsce, tak "tolerancyjnej" wobec odmiennosci innych. I nielatwo jest gejowi powiedziec wprost i wszem wobec, ze jest gejem. Dlatego maskuja sie kosztem wlasnego i cudzego szczescia.

Moze my jako spoleczenstwo powinnismy tez pomoc takim ludziom i nie patrzec na nich jak na dziwolagi z innej planety albo pluc na nich, bo inni?

To tak na marginesie. A sprawe prezerwatyw nalezy faktycznie z malzonkiem (jeszcze) wyjasnic w rozmowie.

10

Odp: Mój mąz lubi ....

Do Mussaka- zdecydowanie masz racje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jesli chodzi o szczerą ,polska "wyrozumiałość i tolerancje"
oj przodujemy w krajach gdzie odmienność nie jest wytykana palcem.o zgrozo!jest mnóstwo odchylen nazwijmy to -i nie tylko chodzi o  orientacje seksualna  gdzie  krzywimy sie i zmierzamy z tym do nikąd.wszyscy jestesmy inni i mamy swoje dziwactwa-ale własnie dlatego ze jestesmy inni  sprawia  ze jestesmy interesujący.
jesli nie robimy  swoim zachowaniem,obyciem spolecznym krzywdy blizniemu  to niech on sie kocha  z kim chce,nosi implanty,goli głowe na łyso itp.co mi do tego!dajmy ludziom wolność wyboru!

a odnośni ciebie skrzywdzona istotko-to uwierz mi jest mi  cie bardzo szkoda.owszem slowa tutaj nic nie  znaczą-ale ucieszyła mnie wiadomośc ,ze jesteś determinowana i nie pozwolisz  sobie na mataczenia i  zamydlania rzeczywistości.nie daj sie już oszukiwac i lepiej postawić sprawę jasno.zycie obroni sie samo!

11

Odp: Mój mąz lubi ....

O tym,ze zostałam zdradzona to jestem prawie pewna ,bo co zrobił z ta prezerwatywą ? Chyba nie zakładał jej na" głowę" ? tylko z kim ,kobieta czy mężczyzna ? Nigdy mi nie powie prawdy!  Ja za każdym razem kiedy mam ochotę na seks a On nie myślę dlaczego ? Kochamy się tak rzadko i tylko wtedy kiedy On chce. Tłumaczę sobie to tak : Z braku laku dobry kit . Ja już świruje moje kochane smile Psycholog ? Potrzebny od zaraz .

12

Odp: Mój mąz lubi ....

Popieram dziewczyny to co piszecie o ''tolerancji'' w naszym kraju.
Co do Ciebie moja droga. Cóż sytuacja ciężka i nie do pozazdroszczenia. Prawda Ci się należy, ale pewnie mąż Ci jej nie wyzna. Na pewno warto porozmawiać, może i nawet zagrozić rozstaniem. To co napisałaś ''z braku laku dobry i kit'' cóż bolesne, ale bardzo możliwe że w przypadku Twojego męża niestety prawdziwe.

13

Odp: Mój mąz lubi ....
ruda67 napisał/a:

Kochamy się tak rzadko i tylko wtedy kiedy On chce. Tłumaczę sobie to tak : Z braku laku dobry kit . Ja już świruje moje kochane smile

To raczej zle:(  I jak nie on to zrobi (czy zrobil) to w koncu Ty zdradzisz. Nie twierdze, ze nalezy brykac jak te kroliki ale rzadko i z laski w tak mlodym wieku? Smierdzi jakimis substytutami. No i inicjatywa oraz akceptacja powinny byc obustronne, inaczej to jest jakies takie wymuszone a nie piekne i spontaniczne.

14

Odp: Mój mąz lubi ....

kurczę ! Tak dużo razem osiągnęliśmy. Obiecał,błagał żebym nie psuła tego co jest między nami ,że nigdy nie zdradzi a tu taki cios sad Mam mętlik w głowie i czuję okropny żal . Dlaczego wybrał mnie na swoją przykrywkę i dlaczego zaufałam ? trzeba było odejść  zaraz jak mi się przyznał . Byłam głupia a teraz boli.

15 Ostatnio edytowany przez Catwoman (2011-09-09 08:33:01)

Odp: Mój mąz lubi ....

Ja podejrzewam tylko jedno: że on jest gejem. Po prostu. naczytałam się ostatnio artykułów, że to coraz częstsze zjawisko w Polsce- geje zawierają związki małżeńskie z kobietami, bo np. chcą mieć dziecko,a  tak naprawde...prowadzą podwójne życie. Charakterystyczne jest także to, ze unikają seksu tygodniami, miesiącami, latami....
Może powiedz otwarcie : "Wiem, kim jesteś. Co zamierzasz dalej?"  -bo trzeba się będzie zastanowić, co  dalej zrobić z tym związkiem.....

16 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-09-09 15:45:04)

Odp: Mój mąz lubi ....
ruda67 napisał/a:

Dzień dobry. Może zacznę od początku. Jestem mężatką od kilku ładnych lat,dwa dni po ślubie dowiedziałam się od męża ,że lubi a raczej pociągają go mężczyźni i" umarłam " ,byłam już w ciąży,zagubiona,zrozpaczona i zakochana po tygodniach zapewnień z jego strony,ze tylko ja się liczę ,wybaczyłam . Przez siedem lat było tak jak obiecał ,więc zapomniałam o tym co mi wyznał,ale pewnego dnia wyjechałam na miesiąc z kraju a po powrocie znalazłam prezerwatywy (My nie używamy ) jednej brakowało. Dodam, że my kochamy się rzadko bo On czeka ,aż ja usnę albo jest zmęczony .Moje obawy wróciły,jestem załamana.Myślę,że On mnie zdradził sad

Kochana... a może spójrz na problem z innej strony?
Możecie dalej oboje być szcześliwi...
A gdyby on przyprowadził bisexualnego mężczyznę do Waszej sypialni? I Ty i on moglibyście być zaspokojeni...
Polki boja się nowości, ale czasem warto. My z mężem jesteśmy swingersami od dawna.

Zamieszczanie linków jest sprzeczne z regulaminem forum

17

Odp: Mój mąz lubi ....

Rozmowa ,rozmowa i jeszcze raz rozmowa z mężem szczera i otwarta.

18

Odp: Mój mąz lubi ....

zapytaj go prosto z mostu szkoda se zycia z gejem marnowac skoro i tak bedzie wolał chłopców,ja bym tego nie zniosła...

19 Ostatnio edytowany przez straceniec (2011-09-14 19:32:13)

Odp: Mój mąz lubi ....

@samiczka:
Co to za pomysł?
Nie widzisz w czym leży problem? Facet przyznał się do swojej odmiennej orientacji kilka dni po ślubie, czyli świadomie wprowadził w błąd i oszukał autorkę tematu.
A ty proponujesz jej trójkąt w takiej sytuacji? Pogięło cię?

@ruda:
Trochę dziwna sytuacja, znam od wielu lat prawdziwego geja, on nie byłby w stanie zapłodnić kobiety, przynajmniej nie podczas normalnego stosunku. Od razu wyczułabyś, że coś z nim jest nie tak. On czuje się obrzydzony na widok damskich genitaliów, kobiety go odpychają.
Może nie jest tak źle, twój mąż jest biseksualny i masz tylko problem z domniemaną zdradą?

Jednak sam fakt, że cię oszukał zdradzając całą prawdę dopiero kilka dni po ślubie jest już nie do przyjęcia. Trzeba było reagować od razu.

20

Odp: Mój mąz lubi ....

Tak ,mój mąż to biseksualista . Ostatnio dużo z nim rozmawiałam i wiem,ze do zdrady nie doszło bo jak to On powiedział "stchórzył" a prezerwatywę wyrzucił .Twierdzi,ze jestem tolerancyjna ,rozumiem jego problem,że On by nie chciał być biseksualny itd..Tu się zgodzę , bardzo dużo pracowałam nad naszym związkiem,rozmawialiśmy często o tym co go dręczy i dlaczego. Jedno wiem : ja i mój mąż zjedliśmy razem beczkę soli i wiem ,ze On jest słaby i że całe życie będę niespokojna, bo  moje zaufanie zostało naruszone. To fakt ,oszukał mnie sad tłumaczył i tłumaczy to w ten sposób : gdybym poznała prawdę wcześniej, to pewnie bym go zostawiła a On mnie pokochał i pragnął bym  z nim była całe życie (dodał ,ze wie jaki jest z niego świnia i egoista ). Ja tez go kocham ,ale  brak  prezerwatywy i to ,ze je kupił  coś we mnie zmieniło ,coś pękło i dlaczego nie powiedział  prawdy? I tak jak po ślubie moje szczęście tonęło we łzach ,tak tonie teraz:(  a może jeszcze trzeba zjeść tej soli ,żeby być szczęśliwym a może całe życie będzie takie? Kto to wie ?   Samiczka73 . Taki układ nie wchodzi w rachubę ,to nie dla mnie ,ja bym oszalała. W moim łóżku widzę tylko mojego męża .

21

Odp: Mój mąz lubi ....

ruda67 ......  zacznijcie małżeńską terapię....  bo utoniecie we dwójkę w tych wątpliwościach. potrzebny jest Wam "mediator'....

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Mój mąz lubi ....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2023