Czesc
A co powiecie na temat orgazmu?
Do diabla, ja jestem mezatka od wielu lat, a orgazm mialam tylko kilka razy!!!
Jak to jest u Was?
Co zrobic zeby go miec?
skoncentruj się na chwili i nie myśl co teraz robi Twoja koleżanka xD
3 2008-12-09 20:07:53 Ostatnio edytowany przez anioleczek855 (2008-12-09 20:10:39)
witam! ten temat na forum był poruszany nie jedno krotnie. ja też nie miewam orgazmu. miałam ze 4 razy tzw squirt'a (o tej nazwie dowiedziałam się nie dawno właśnie na tym forum) najgorsze jest to że mój chłopak nie może tego pojąć jak można nie mieć orgazmu,raz siedlismy i mu wytłumaczyłam że jak się kocham to czasami pojękuje ale jest to taki orgaz psychiczny a że innego niestety nie miewam. niestety nie może pojąć mojego "psychicznego uniesienia" i jak się w końcu zdenerwowałam tym tłumaczeniem to mu powiedziaąłm że "co ty myślisz że każda dziewczyna z którą się kochałeś miała orgazm,napewno nie,zciemniały cie" no i wtedy się wkurzył na mnie i miał chwile załamania że jest beznadziejny że nie umie mnie doprowadzic do orgazmu,potem siedział na necie i szukał w wyszukiwarce informacji "jak doprowadzić kobiete do orgazmu". i potem stwierdził że to moja wina bo mi to siedzi w głowie i mysle tylko w czasie seksu o orgazmie. że musze się wyluzować ja tez miałąm cvhwile załamania i nie chciałam się kochać bo nie widziałam w tym sensu i zawsze uszczypliwie mu mówiłam żę nie opłaca mi się rozbierać. ale jest jak jest i teraz on stara się za każdym razem doprowadzić mnie chociaż do orgazmu łechtaczkowego.
... to musi być straszne... ja na miejscu Twojego chłopaka, aniołeczku, też bym się podłamała .. Bo słowa, że nie opłaca Ci się rozbierać, są bardzo krzywdzące... Cały problem tkwi w głowie... Trzeba się rozluźnić, skupić się na tym co się dzieje między Tobą a partnerem... Oddać się chwili ...
Trzeba się rozluźnić, skupić się na tym co się dzieje między Tobą a partnerem... Oddać się chwili ...
to samo mówiłam przecież.. tylko innymi słowami
Kiedy się kochacie, spróbuj masować swoją łechtaczkę. Cały czas cały czas cały czas aż zaczniesz odczuwać coś fajnego. Myśl tylko o tej chwili o sobie i o nim, nie myśl "zaraz dojdę albo nie" tylko na tym jak jest ci dobrze jak ciepło ci się robi. Kiedy np będziesz czuła ze Twój partner dochodzi a Ty nie to powiedz mu żeby nie przestawał. Nie gwarantuje że to podziała na ciebie, musisz znać swoje ciało i co ci przynosi rozkosz, a dowiedzieć się tego można przez masturbacje. Wiele kobiet osiąga orgazm łechtaczkowy, waginalny (przez stymulacje punktu G) bardzo trudno osiągnąć przeciętnej kowalskiej polecam też sex analny (orgazm gigant gwarantowany w połączeniu z pocieraniem łechtaczki) pozdrawiam
Ansja napisał/a:Trzeba się rozluźnić, skupić się na tym co się dzieje między Tobą a partnerem... Oddać się chwili ...
to samo mówiłam przecież.. tylko innymi słowami
Tak samo, a jednak inaczej .. ciekawe
wiem Ansja że to były nie zbyt miłe słowa ale niestety ja juz tak mam żę pierw mówie a potem mysle. szirina z takim orgazmem to ja nie mam problemu,takie pocieranie łechtaczki w trakcie stosunku stosuje ale to nie jest taki orgazm jaki bym chciała. a pukt G u mnie chyba zaginą bo go juz od kilku lat nie moge znaleść
9 2008-12-09 20:41:36 Ostatnio edytowany przez Ansja (2010-11-30 01:04:51)
.
Ej nie dołujcie mnie dziewczyny czy to znaczy że nigdy nie miałam orgazmu ????? What ???????/ ;((
szirina, ale dlaczego Cię dołujemy ??
szirina no to mamy następną do kolekcji?
nie przejmuj się ja do przedwczoraj myślałam że chociaż 4 razy przeżyłam prawdziwy orgazm ale okazało się że to był ten squirt a wogóle nie wiedziałąm żę istniej coś takiego. a wiecie co jest najsmieszniejsze ! człowiek ma się za doświadczonego bo seks uprawia nie od roku,dwóch,trzech,czterech....
i zastanawiam się ile sie można siebie uczyć,z jednym chłopakiem byłam prawie 5 lat z teraźniejszym jestem 1,5 roku i jak nie miałam orgazmu tak nadal nie mam
Ja jednak myslę, że miałam go wiele razy. Ale może jednak wcale to nie było to. Jak czytam co napisałyście, to już w końcu nie wiem czy go miałam czy tylko mi się zdawało.
Może wobec tego opiszmy jak się czujemy podczas osiągnięcia tego błogiego stanu. Mniemam, że jest to odlot ale bez utraty świadomości. hehehe... Która z bardziej doświadczonych opowie na pierwszy ogień?
Przecież łechtaczkowy orgazm, to też orgazm... Mój punkt G też zaginął...
16 2008-12-09 21:24:37 Ostatnio edytowany przez Ansja (2010-11-30 01:05:13)
.
co to u licha jest squirt ???
jednym słowem wytrysk szirina
czy on wygląda tak jak wytrysk u faceta ? Jest taki obfity ?
Wytrysk?? I też tak strzela? Mi tam coś tam leci, ale żeby wytrysk...
No mnie też nigdy nie przydarzyło się coś takiego.... hmm....
22 2008-12-09 23:42:10 Ostatnio edytowany przez fenix (2008-12-09 23:42:34)
dobre uśmiałam sie
Nie przesadzajmy nie strzelamy wytryskami jak panowie owszem więcej śluzu wypływa ale bez jaj
Zaczęłam się zastanawiać czy ze mną jest wszystko ok ... ?? Kiedyś widziałam coś takiego na jakimś filmie, ale nie chciało mi się wierzyć, że tak może być..
Ja dostaje orgazmu tylko kiedy jestem na partnerze,ale też nie zawsze dostaje(kurcze a raczej dostawałam bo narazie nie mam juz z kim),cholera ale brakuje .
Jeśli chodzi o mnie, to najpierw czuję napięcie całego ciała , potem mam wrażenie, że coś zaraz we mnie "pęknie"... <albo tak, jakbym się miała zaraz zsiusiać > Kiedy to następuje, czuję się tak, jakbym miała w sobie ...hmmm ... gorącą lawę, która się we mnie rozlewa ...
Ja czuje podobnie kiedy to sie dzieje,ale to super uczucie,matko juz przeszło 2 miesiące tego nie doświadczyłam,jak długo jeszcze.Uwielbiam seks ale narazie musze sie sama zaspokoić,niestety.
A ciarki i gęsia skórka towarzyszy Wam przy tym błogim stanie napięcia? Ja tak mam + ten kobiecy wytrysk (czasem mniejszy a czasem dość duży)......
A jak myślicie, czy faceci mają podobne odczucia wewnętrzne jakie mamy my kobiety?
Czesc
A co powiecie na temat orgazmu?
Do diabla, ja jestem mezatka od wielu lat, a orgazm mialam tylko kilka razy!!!
Jak to jest u Was?
Co zrobic zeby go miec?
Wiesz , ja też jestem mężatka i tak Ci powiem: z orgazmem jest trochę tak , jak ze szczęściem...Spróbuj nie chcieć go wcale , wtedy przyjdzie samo
Blekit Nieba napisał/a:Czesc
A co powiecie na temat orgazmu?
Do diabla, ja jestem mezatka od wielu lat, a orgazm mialam tylko kilka razy!!!
Jak to jest u Was?
Co zrobic zeby go miec?Wiesz , ja też jestem mężatka i tak Ci powiem: z orgazmem jest trochę tak , jak ze szczęściem...Spróbuj nie chcieć go wcale , wtedy przyjdzie samo
Cos w tym jest.... ;-))
Ja niestety sie nie zgodze z tą teorią wiele lat nie wiedziałam o orgazmie nic i go nie miałam .
Wraz z wiekiem i doświadczeniem doszłam do tego co lubie i jak to osiągnąc jednak nie jest to częste mimo iż uwielbiam sex.
fenix , uważam , że jak kobieta za bardzo skupia się na tym , żeby ten orgazm mieć , zamiast popuścić wodze fantazji , skupić się na pieszczotach i tym co jej sprawia przyjemność , to wytwarza się w niej taka blokada , że nie jest w stanie jej przebić.Im bardziej chce , im intensywniej o tym myśli , tym gorzej.Tak jak z kobietami , które bardzo chcą mieć dziecko , a psychika im na to nie pozwala.Myślę , że problem tkwi w dużej mierze w głowie.
zgadza się ale moim zdaniem główna przyczyna jest nie znajomośc własnego ciała i potrzeb.
No wiadomo Orgazm nie przyjdzie , jak się tylko położymy na łóżku i będziemy czekały jak na śmierć:D
Potrzebna jakaś przyjemna stymulacja
Tak ale ogrom kobiet nie umie się sam doprowadzic do orgazmu a co dopiero żeby facet to zrobił
ja bardzo żadko miałam okazje to czuć ...;/
co robić , dzidewczyny ?
Cwiczyc
Cwiczyc
...mięśnie Kegla
też
mięśnie kegla ?;>
co to ?
Ćwiczenia Kegla to ćwiczenia zaprojektowane w latach 40. XX wieku przez amerykańskiego lekarza Arnolda Kegla dla wzmocnienia mięśnia łonowo-guzicznego. Ćwiczenia mają na celu naukę kontrolowania i wzmocnienie mięśni dna miednicy, zwanych czasem mięśniami Kegla. Ćwiczenia Kegla polegają na zaciskaniu mięśni pochwy i odbytu na ok. 8-10 sekund i powtarzaniu tej czynności w krótkich odstępach czasu przez co najmniej 20 minut. Wzmocnione i bardziej elastyczne mięśnie ułatwiają poród, zapobiegają opuszczaniu się narządów i wysiłkowemu nietrzymaniu moczu, zwiększają też satysfakcję seksualną obojga partnerów.
dzięki to ja zaczynam od zaraz
i to pomaga poważnie ?
42 2008-12-11 23:01:46 Ostatnio edytowany przez Ansja (2010-11-30 01:05:58)
.
uh uh to sie biore za siebie
Hehe Powodzenia
Ansja, a powiedz mi od jakiego czasu kiedy zaczęłaś regularne współżycie zaczęłąś dostawać orgazm ??
46 2008-12-11 23:27:36 Ostatnio edytowany przez Ansja (2010-11-30 01:06:17)
.
ja współżyje z moim Miskiem juz ze cztery miesiace regularnie (mam na mysli trzy razy w tygodniu tak mniej wiecej, czasem czesciej)
i doszłam może ze cztery razy przez ten cały czas...;/
więc sama widzisz, że jakiejś pomocy potrzebuje...
może te mięśnie coś pomogą
Nic na siłę, może za bardzo chcesz dostać tego orgazmu, stąd te trudności ...
A tak w ogóle zobaczcie, jak kobiety są poszkodowane, że muszą uczyć się orgazmu, a na dodatek co któraś nigdy tego nie doznała.
Samanta - oj tak, masz rację ... Wiecznie musimy się czegoś uczyć ..
kobiety ogólnie mają przekichane- począwszy od okresu,ciąży,wiecznie tzreba dbać o figure,wygląd itp. i nawet w łózku nie mamy przyjemności takiej jak facet,on sie nie musi wysilać żeby osiągnąć orgazm
To prawda tyle ze kobieta moze przez całe zycia a facet nie
Witam
Czytając te wypowiedzi doszłam do wniosku że jestem szczęściarą bo praktycznie kazdym stosunku mam orgazm . Ale to dopiro teraz Mój porzedni chłopak to myślał tylko o własnym spełnieniu ,nawet rozmowa nic nie dała . Teraz ż moim Sławusiem jest zupełnie co innego . On jest cudowny .Cociaż z początku miałam pewne obawy związane z innym tematem [opisywałam to w odpowiednim wątku ] .Moje obawy się rozpłynęły po pierwszym razie , choć wcześniej mnie mój słodki zapewniał że będezie bardzo delikatny i będzie się starał żeby najpierw mnie było dobrze a jemu to pryjdzie samo. I tak jest . Najpierw są długie pocałunki , pieszczoty różnych miejsc mojego ciała , oczywiście ja też staram mu się odwdzięczać tym samym , a zwłaszcza że oboje lubimy mołość oralną . Po długim preludium przechdimy do meritum sprawy . Sławuś i w tej cęści aktu miłosnego się nie spieszy .ruchy swoje wykonuje powoli bez pośpiech w międzyczasie zwracając uwagę na moje reakcje . wie już kiedy dochodzę wtedy zaczyna myśleć o sobie . Na te kilkanaście razy naszego bliskiego kontaktu trafiło nam się że nawet oboje mieliśmy w tym samym czasie . A to co mnie dziś w nocy spotkało jak pomyslę to jeszcze mii nogi drżą . Miałam tak silny orgazm że niewiem jak to się stało ale w trakcie jak minie mój luby pieścił po francusku wystrzeliła ze mnie [ tak to trzeba opisać ] nie wielka strużka moczu . . To wszystko odbyło się po za moją kontrolą . gdy oprzytomiałam to zrobiło mi się głupio i zaczęłam przepraszać Sławusia , ale on stwierdził że to nic , że on też czasami wystrzela do mych ust . Waściwie to prawda ale ja dotego sama doprowadzam bo lubię widzieć i czuć strumień tej ciepłej cieczy .
54 2008-12-13 11:46:44 Ostatnio edytowany przez Ansja (2010-11-30 01:07:05)
.
To prawda tyle ze kobieta moze przez całe zycia a facet nie
Zgadza się ,kobieta może przez całe życie nie mieć orgazmu ,a facet ma go do śmierci ,do samej smierci też może płodzić dzieci.
:-))))))))
Witam
Czytając te wypowiedzi doszłam do wniosku że jestem szczęściarą bo praktycznie kazdym stosunku mam orgazm . Ale to dopiro teraz Mój porzedni chłopak to myślał tylko o własnym spełnieniu ,nawet rozmowa nic nie dała . Teraz ż moim Sławusiem jest zupełnie co innego . On jest cudowny .Cociaż z początku miałam pewne obawy związane z innym tematem [opisywałam to w odpowiednim wątku ] .Moje obawy się rozpłynęły po pierwszym razie , choć wcześniej mnie mój słodki zapewniał że będezie bardzo delikatny i będzie się starał żeby najpierw mnie było dobrze a jemu to pryjdzie samo. I tak jest . Najpierw są długie pocałunki , pieszczoty różnych miejsc mojego ciała , oczywiście ja też staram mu się odwdzięczać tym samym , a zwłaszcza że oboje lubimy mołość oralną . Po długim preludium przechdimy do meritum sprawy . Sławuś i w tej cęści aktu miłosnego się nie spieszy .ruchy swoje wykonuje powoli bez pośpiech w międzyczasie zwracając uwagę na moje reakcje . wie już kiedy dochodzę wtedy zaczyna myśleć o sobie . Na te kilkanaście razy naszego bliskiego kontaktu trafiło nam się że nawet oboje mieliśmy w tym samym czasie . A to co mnie dziś w nocy spotkało jak pomyslę to jeszcze mii nogi drżą . Miałam tak silny orgazm że niewiem jak to się stało ale w trakcie jak minie mój luby pieścił po francusku wystrzeliła ze mnie [ tak to trzeba opisać ] nie wielka strużka moczu . . To wszystko odbyło się po za moją kontrolą . gdy oprzytomiałam to zrobiło mi się głupio i zaczęłam przepraszać Sławusia , ale on stwierdził że to nic , że on też czasami wystrzela do mych ust . Waściwie to prawda ale ja dotego sama doprowadzam bo lubię widzieć i czuć strumień tej ciepłej cieczy .
20 letni onaniści tak mają.
Lubia wymyslać różne rzeczy a nastepnie opisują je na forach.
Nie przejmuj się to samo przejdzie.
Dla tych co mają problem z osiągnięciem orgazmu - nauczcie się najpierw same bez faceta, orgazm jest nawykiem, można sie go nauczyć, najlepiej samemu, potem będziecie już wiedziały co i jak i będziecie mogły nauczyć tego waszego partnera.
ja sama umiem ;p
ale z misiem mi czesto nie wychodzi..
Jak sama umiesz to znaczy, że fizjologicznie jesteś do tego zdolna tylko jesteś spięta lub nie mówisz mu o swoich potrzebach. Czasem trzeba faceta nauczyć co i jak.
Ja mojemu mówilam co i jak ale też nie zawsze wychodziło nam. A teraz... On mówi żebym ja się sama i jednocześnie z nim... Bomba!
ja sama umiem ;p
ale z misiem mi czesto nie wychodzi..
Może w trakcie stosunku mów mu, żeby np zwolnił i poczekał na Ciebie.. Ważne jest, aby się uzupełniać, a nie dążyć do tylko własnego spełnienia..
no ale chodzi o to, że jak on wypije to wtedy może dłuugo, a mi i tak się nie udaje bardzo często...
Może za bardzo się skupiasz na tym, żeby tego orgazmu dostać.. I blokujesz się w ten sposób..
64 2008-12-31 18:52:36 Ostatnio edytowany przez Ansja (2010-11-30 01:07:31)
.
kurczę, no może za bardzo myslę o tym/
ale podobno są kobiety, które nie potrafia dojśc.
co Wy na to ?