Dziewczyny potrzebuje Was.
Postaram sie pisac do ladu i skladu.
30 min. temu przy porzadkowaniu smieci z samochodu, ktory byl oddany do gruntownego czyszczenia znalazlam liscik (maczkiem) lamana angielszczyzna (mieszkam w Irl. Pln.) Mowiacy :::: Ktos powiedzial mezowi o nas, Ja nie zaluje,ze uprawialismy sex. Wspomnienia sa na zawsze itp. bllleeeee, blleeee, bleeeeeee.Skonfrontowalam narzeczonego, przypomnialam,ze 2 lata temu wylaczal tel. po przyjsciu do domu, ja wlaczalam bo mi instynkt podpowiadal,ze cos nie gra i i na wlasne oczy widfzialam tzw. sms zaczepnego, jak odzwonilam na ten numer to kobiecy glos wolal Paul, Paul, Nie pozanajesz mnie?
A moj narzeczony (obecnie 55) mowi
1) Nie mam pojecia skad to sie wzielo,
2) Dlaczego chcesz odgrzebywac cos sprzed 2 lat? ,
3)Dlaczego tykasz sie moich paprochow?
4) masz chora wyobraznie,
Po 1 malzenstwie zakonczonym rozwodem z powodu zdrady to czlowiek staje sie ostrozniejszy prawda?
Za 3 tg. przylatuje moja mama na swieta. Nie da sie oglupic, ze wszystko jes ok. Prosze doradzcie. Skonczyc z draniem czy wierzyc w jego deklaracje
kocham cie
nigdy bym czegos takiego nie zrobil
Ale pamietam te jego wilcze spojrzenia na laski w Tesco lub na basenie.
Dziewczyny piszcie!!!
A. Einstein