Witam )
Na moich całkiem nowych spodniach ? marmurkach pojawiły się plamy. Byłam bardzo zaskoczona, kiedy je zauważyłam, ponieważ prasowałam je na lewej stronie, a tu żółte (seledynowe wręcz ) przebarwienia, co wskazywałoby na przypalenie żelazkiem... ;/ chociaż wcale nie jestem pewna czy to żelazko spowodowało te plamy, ponieważ nigdy dotąd coś takiego się nie zdarzyło. Z drugiej strony nie wiem co innego mogło pobrudzić moje spodnie.
próbowałam już wody utlenionej, sypałam też solą i suszyłam na silnym słońcu i nic;/
macie jakąś inną poradę? Czy w pralni chemicznej mogłoby się udać to usunąć? A może znacie jakieś inne, domowe metody na usunięcie uciążliwych plam? Bardzo by mi było szkoda tych spodni... Ledwo je kupiłam i jeszcze nie zdążyłam się nimi nacieszyć. Nie były też na tyle tanie żeby bez żalu je wyrzucić do kosza. Proszę doradźcie coś.
Można byłoby spróbować specjalnym odplamiaczem do tkanin kolorowych, ale takim, w którym czynnikiem odbarwiającym jest aktywny tlen. Te środki przeważnie występują w postaci granulek lub proszku. Oczywiście najpierw i tak radziłabym sprawdzić w jakimś niewidocznym miejscu, np. po wewnętrznej stronie paska, czy mimo wszystko nie odbarwi Ci koloru spodni. A pralnia chemiczna... Osobiście nie mam zaufania, niemniej najlepiej pójść i zapytać, osoba z obsługi powinna być zorientowana, bazując choćby na własnym doświadczeniu.
Kiedyś zrobiły mi się bardzo podobne plamy, z tym, że na bluzce i niestety niczym nie dało rady się ich pozbyc Pamiętam, że plama była trochę mniej widoczna po zastosowaniu takiego specjalnego mydła odplamiającego. Niestety nie wiem czy sprawdzi się również w przypadku spodni. A może pomógł sposób z odplamiaczem? Ja też nie mam zbytniego zaufania do pralni chemicznej, używają tam jednak bardzo silnie działających środków.
Ja kiedyś przypaliłam bluzkę i jak przetarłam to roztworem wody z octem to trochę pozbyłam się takiego typowego "wyświecenia" materiału i efektu przypalenia. Ale to nie był jeans...
Ja kiedyś kupiłam takie mydełko w Rossmanie. Chyba jakieś niemieckie to było. Moze spróbuj takiego poszukać Taki kartonik zielono-biały. Pamiętam ze plamy jakie miałam po użyciu tego mydełko schodziły. Może warto spróbowac??