camellya napisał/a:1. szkoda mi tego co między nami było 2. jest chęć powrotu. A ta rozmowa to raczej jak z psychologiem - o nim oczywiście (zarówno on jak i ona są psychologami) żeby się dowiedzieć dlaczego on tak robi. Bo po 3. ja czuję, że przez nasze problemy z komunikacją mogłam zle go ocenić, nadinterpretować pewne rzeczy. Bo jak się też okazuje, dopiero w tym związku odkryłam, że mogę mieć syndromy DDA (mój ojciec był alkoholikiem), że mogę wybierać podobnych partnerów (on dużo pił).
Na pierwszym etapie związku gdy ludzie są ze sobą krótko, relacje powinny być czarno-białe. Jeżeli od początku jest coś nie tak, to nie licz na to, że później nastąpi zmiana na lepsze. Szansa na to jest jak 1 do 1000.
1. Zakończyłaś pewien etap. Nawet jeśli było w wielu kwestiach dobrze, nie oznacza że było SUPER skoro się rozstaliście. Wiedz jednak, że mając to doświadczenie, znajdziesz kogoś o niebo lepszego. Musisz się tylko otworzyć na kolejne etapy które przyniesie Ci życie. A stare zachowaj jako pewien pouczający rozdział.
2. Odpowiedz sobie na pytanie dlaczego jest ta chęć powrotu. Za czym tęsknisz? Czy na prawdę był chodzącym ideałem? Czy czułaś się w 100% szczęśliwa przy nim? A może problem tkwi w Tobie? Pragniesz powrotu bo się boisz, że nic lepszego Cię nie spotka? Że tacy jak on nie istnieją? Może brakuje Ci wiary w siebie?
3. Nie podważam Twoich obserwacji, być może masz rację, ale nie zgodzę się z jedną sprawą.
NIE OBWINIAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gwarantuję Ci, że gdyby to był "TEN" facet, to byłaby również "TA" podpora, którą każda kobieta powinna mieć w związku. Jeżeli wiesz, że z pewnych względów masz problemy emocjonalne to on miałby za zadanie dać Ci wsparcie I NIE POZWOLIŁBY na to, co teraz piszesz.
Dla własnego dobra, zacznij od nowa! :*