Ja po 8h klikania w kąputer to wracam do chałupy i idę spać i nie mam totalnie siły absolutnie na nic Skąd niektórzy biorą energię żeby np iść na jakieś zakupy czy coś po tyrce? Jak być tak dynamicznym?
Ja po 8h klikania w kąputer to wracam do chałupy i idę spać i nie mam totalnie siły absolutnie na nic Skąd niektórzy biorą energię żeby np iść na jakieś zakupy czy coś po tyrce? Jak być tak dynamicznym?
Tak się ma jak się klika w kĄputer i wraca do chałupy
Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
pawkud napisał/a:Ja po 8h klikania w kąputer to wracam do chałupy i idę spać i nie mam totalnie siły absolutnie na nic Skąd niektórzy biorą energię żeby np iść na jakieś zakupy czy coś po tyrce? Jak być tak dynamicznym?
Tak się ma jak się klika w kĄputer i wraca do chałupy
O matko jedyna!
A tak w ogóle, to są ludzie którzy lubią swoją pracę, nie ogranicza się ona tylko do klikania w kĄputer, bo praca to nie kara, dochodzą jeszcze takie zalety jak:
- satysfakcja
- kontakt z ludźmi
- bezpieczeństwo finansowe
Jest tego o wiele więcej i każdy pewnie dopisalby coś od siebie.
Może po prostu robisz coś, czego nie lubisz? Dlaczego nie zmienisz pracy? Zamiast narzekać pokombinuj, może zrób jakieś kursy, studia etc. i zmień pracę.
Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
Nie ma to jak na bezrobociu, co nie? wstaję kiedy chcę, robię co chce, nikt mi nie mówi co mam robić, życie jest piękne
Julia life in UK napisał/a:Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
Nie ma to jak na bezrobociu, co nie?
wstaję kiedy chcę, robię co chce, nikt mi nie mówi co mam robić, życie jest piękne
No nie to akurat jest prawda
Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
Ogólnie uważam, że życie po 20-stym roku życia traci całkowicie sens. Takim osobom jak ja niezadowolonym z życia powinni dawać zasiłki żeby nie musieć chodzić do pracy.
Julia life in UK napisał/a:Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
Ogólnie uważam, że życie po 20-stym roku życia traci całkowicie sens. Takim osobom jak ja niezadowolonym z życia powinni dawać zasiłki żeby nie musieć chodzić do pracy.
To wyjedz na zachod-sa dobre zasilki
wieka napisał/a:pawkud napisał/a:Ja po 8h klikania w kąputer to wracam do chałupy i idę spać i nie mam totalnie siły absolutnie na nic Skąd niektórzy biorą energię żeby np iść na jakieś zakupy czy coś po tyrce? Jak być tak dynamicznym?
Tak się ma jak się klika w kĄputer i wraca do chałupy
O matko jedyna!
![]()
A tak w ogóle, to są ludzie którzy lubią swoją pracę, nie ogranicza się ona tylko do klikania w kĄputer, bo praca to nie kara, dochodzą jeszcze takie zalety jak:
- satysfakcja
- kontakt z ludźmi
- bezpieczeństwo finansoweJest tego o wiele więcej i każdy pewnie dopisalby coś od siebie.
Może po prostu robisz coś, czego nie lubisz? Dlaczego nie zmienisz pracy? Zamiast narzekać pokombinuj, może zrób jakieś kursy, studia etc. i zmień pracę.
Zmienić pracę ? A po co ? Ja uważam, że życie po 20-stym roku życia i tak już nie za bardzo ma sens, bo jest kijowe. Takim osobom jak ja powinni dawać zasiłki, żeby nie musieć chodzić do pracy.
pawkud napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
Ogólnie uważam, że życie po 20-stym roku życia traci całkowicie sens. Takim osobom jak ja niezadowolonym z życia powinni dawać zasiłki żeby nie musieć chodzić do pracy.
To wyjedz na zachod-sa dobre zasilki
Nikt mi nigdzie nie da żadnego zasiłku. Jeszcze trafię do jakieś nory, gdzie będę musiał pracować w rolnictwie po 10-12h dziennie.
UserNew napisał/a:Julia life in UK napisał/a:Tez tego nie rozumiem. Praca w biurze,przy komputerze to ok,ale jak ludzie fizycznie ciezko pracują wracaja do domu,a tam kolejna robota czeka, to ja bym tak dlugo nie pojechala na takim trybie życia
Nie ma to jak na bezrobociu, co nie?
wstaję kiedy chcę, robię co chce, nikt mi nie mówi co mam robić, życie jest piękne
No nie to akurat jest prawda
Prawda, prawda nigdy w życiu nie pójdę do roboty tyrać w jakimś Januszeksie. Ja będę zapierdzielał na 3 zmiany, a Janusz będzie kasę liczył, o nie!
Julia life in UK napisał/a:UserNew napisał/a:Nie ma to jak na bezrobociu, co nie?
wstaję kiedy chcę, robię co chce, nikt mi nie mówi co mam robić, życie jest piękne
No nie to akurat jest prawda
Prawda, prawda
nigdy w życiu nie pójdę do roboty tyrać w jakimś Januszeksie. Ja będę zapierdzielał na 3 zmiany, a Janusz będzie kasę liczył, o nie!
Dokładnie
Ja po 8h klikania w kąputer to wracam do chałupy i idę spać i nie mam totalnie siły absolutnie na nic Skąd niektórzy biorą energię żeby np iść na jakieś zakupy czy coś po tyrce? Jak być tak dynamicznym?
Właśnie sie zastanawiam zwłaszcza ludzie po pracy na kilka zmian i po innych rodzajach prac
Większość moich sąsiadów bierze guaranę xd podobno jest ok xdd
Ja proponuje kawę też dobra jest albo wciągnij coś nosem
Ja proponuje kawę też dobra jest albo wciągnij coś nosem
![]()
Ohoo, braki w uzębiebiu zostały właśnie wyjaśnione
Doradzasz komuś narkotyzacje, bardzo nieładnie Miklosza...
Ja nic nie napisałem o narkotykach ale ty wiesz lepiej
Ja nic nie napisałem o narkotykach ale ty wiesz lepiej
Oczywiście, jak zawsze
Zmienić pracę ? A po co ? Ja uważam, że życie po 20-stym roku życia i tak już nie za bardzo ma sens, bo jest kijowe. Takim osobom jak ja powinni dawać zasiłki, żeby nie musieć chodzić do pracy.
Dobre
pawkud napisał/a:
Zmienić pracę ? A po co ? Ja uważam, że życie po 20-stym roku życia i tak już nie za bardzo ma sens, bo jest kijowe. Takim osobom jak ja powinni dawać zasiłki, żeby nie musieć chodzić do pracy.
Dobre
Dobrze mysli
Na pewno się rozumiecie
Na pewno się rozumiecie
Oj tak
Salomonka napisał/a:wieka napisał/a:Tak się ma jak się klika w kĄputer i wraca do chałupy
O matko jedyna!
![]()
A tak w ogóle, to są ludzie którzy lubią swoją pracę, nie ogranicza się ona tylko do klikania w kĄputer, bo praca to nie kara, dochodzą jeszcze takie zalety jak:
- satysfakcja
- kontakt z ludźmi
- bezpieczeństwo finansoweJest tego o wiele więcej i każdy pewnie dopisalby coś od siebie.
Może po prostu robisz coś, czego nie lubisz? Dlaczego nie zmienisz pracy? Zamiast narzekać pokombinuj, może zrób jakieś kursy, studia etc. i zmień pracę.
Zmienić pracę ? A po co ? Ja uważam, że życie po 20-stym roku życia i tak już nie za bardzo ma sens, bo jest kijowe. Takim osobom jak ja powinni dawać zasiłki, żeby nie musieć chodzić do pracy.
Jak ty masz w tym wieku takie poglądy to powinieneś szukać pomocy psychologicznej.
Nie bardzo też mi się chce wierzyć w to klikanie, bo nie wiem jak można pracować na takim urządzeniu nie wiedząc jak pisze się jego nazwę.
Dlatego napisz jakie masz wykształcenie i co robisz tym klikaniem?
Wieka....zlituj się.........................................................