Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

1

Temat: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Witam mam pewien problem i proszę o porady jak to rozegrać oraz dyskusje nad tym tematem
Przejrzałem dziewczynie telefon i poczytałem rozmowy z przyjaciółka ktorej pisała,  że jestem po prostu idealny, dbam o wszystko, gotuje sprzątam jestem super tata naszego dziecka itd . Napisała po tym ze jest aseksualna ale na końcu stwierdziła że moze to przez ten seks jest bo jest słaby bo seks że mną to 1/10 że jestem kiepski i zaczęła opisywać seks z swoim byłym strasznym toksykiem który niszczył ja psychincznie ale jak pisała seks był niesamowity że mną ma życie jak w bajce ale seks słaby. Kolezanka doradzała zeby coś z tym zrobić pogadać ale mówiła jej że nie będzie mi mówić zeby nie było mi przykro. Jeszcze opisała dwa razy sytuację która miała około 2 lata temu jak podczas seksu mi opadł i nie chce też między innymi przez to. Wytłumaczyłem jej o co chodziło po prostu poczatek związku zestresowałem się ze tak będzie i się tak stalo.  Gadałem nawet z seksulogiem jednym drugim i mówili że jestem zdrowy po prostu zawiodła głową przez co zawiódł członek. Poradziłem sobie z głową i faktycznie nigdy już się sytuacja nie powtórzyła. 

Ja z nią wiele razy rozmawiałem, mówiłem że dla mnie seksu jest za mało,  średnio raz w miesiącu to nie jest ilosc która mnie zadowala. Jak naciskam przez pare dni to widze ze się zgadza na ten seks ale trochę na siłę . Czasami mam ochotę ale już poprostu nic nie zaczynam bo wiem że prawdopodobnie się nie zgodzi.
Bywały dłuższe przerwy jak pół roku ale to tłumaczyłem sobie ze jest po ciazy,  zmęczona dzieckiem i takie tam. Tłumaczyła mi wiele razy że nie ma ochoty po prostu że nie chce a jak ja już bardzo chce to może mnie inaczej zadowolić No i jakoś tak się nasze życie seksualne ciągnie aż do momentu jak przeczytałem to co przeczytałem

Ja to rozumiem że mogę nie być jakimś ogierem,  nie mailem w końcu duzo dziewczyn przed nią i nigdy nie "zaliczałem panienek" dla mnie seks to w związku i przez co nie nabrałem duzo doświadczenia co jej opowiadałem.
Ale poczułem się źle z tym co napisała bo wolałbym żeby pogadała ze mną o tym niż z koleżanką. Tak dla przykładu ja o naszym życiu seksualnym nie mowie nikomu bo jestem zdania że to nasze sprawy i nikt o niczym nie wie jaka ona jest w łóżku a wcale też jakas super nie jest ponieważ najchętniej się kładzie i czeka aż skończę. Byłem kiedyś w związku z dziewczyną aktywna w tych sprawach i wiem że można robić to na wiele pozycji i razem odnosić przyjemność. Po czyn powtórzyć jeszcze bardziej.

Jeśli chodzi o seks to nie jest on za długi w naszym związku ale ciężko mi po prostu wytrzymać dłużej jak np seks był dwa miesiące temu i po prostu jestem napalony,  zaraz po tym moge drugi raz ale moja dziewczyna mówi że już nie chce ze bylo jej dobrze i wystarczy ja za to czuje niedosyt. Co do masturbacji jak zaspokoje się sam i później z nią zaczynam uprawiać seks to jest zła że mało się spuściłem i że zadowolilem się sam. Przepraszam że tak wprost opisuje ale chce żeby był dokładny obraz naszego życia seksualnego. Po prostu nie akceptuje masturbacji ale skłonna do większej ilości seksu to ona nie jest. Wiele razy mówiła mi że seks się jej podobał a tu napisała koleżanka cos takiego

Poproszę o poradę co zrobic jak z nią pogadać. Powiedzieć wprost że czytałem telefon i chce o tym pogadać? Ale wiem że zaraz będzie foch i będę najgorszy że czytałem telefon
Czy pogadać po prostu i tym ale znowu wiem że jak zacznę temat seksu to powie mi że wszystko jest dobrze po prostu ona nie ma ochoty i za ją cos boli. Bo zawsze podczas seksu twierdzi że ja boli jak wchodzę
Dodam jeszcze że pisała koleżance że jestem przystojny fajnie wyglądam więc wygląd tu chyba nie gra roli

Zależy mi na dobrym życiu sekuslanym bo sam chodzę często zdenerowany przez brak seksu. Mamy dziecko razem żyjemy dobrze ale do szczęścia brakuje mi tej rzeczy i jej tak na prawdę myślę że też. Aha dodam jeszcze że wiele razy jej proponowałem różne zabawy, seksualne, oraz że mogę stosować jakas masc na dłuższy stosunek itp jestem i byłem zawzze otwarty a nie ze się obrażałem na te tematy. Proszę o pomoc

Zobacz podobne tematy :
Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Za dużo gadasz za mało robisz. Widać że nie masz umiejętności łóżkowych to na jednej rozmowie sie nie skończy na jednym numerku na miesiąc to moim zdaniem skandalicznie mało. Zacznij od zadowalania ją ustami. Jak będzie miała orgazm dopiero bierz się za dalsze akcje. U Ciebie to będzie długa przeprawa. Jeśli chcesz zmienić tą sytuację to dużo pracy przed Tobą. I nie przez rozmoey na forum tylkonprzez pracę z sobą i z jej ciałem.  Jej ciało też musisz poznać kazdy jej punkt jak reaguje codaje jej duzo przyjemności a co mniej co zniechęca...

3

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Perwersyjny za to szczupł napisał/a:

Za dużo gadasz za mało robisz. Widać że nie masz umiejętności łóżkowych to na jednej rozmowie sie nie skończy na jednym numerku na miesiąc to moim zdaniem skandalicznie mało. Zacznij od zadowalania ją ustami. Jak będzie miała orgazm dopiero bierz się za dalsze akcje. U Ciebie to będzie długa przeprawa. Jeśli chcesz zmienić tą sytuację to dużo pracy przed Tobą. I nie przez rozmoey na forum tylkonprzez pracę z sobą i z jej ciałem.  Jej ciało też musisz poznać kazdy jej punkt jak reaguje codaje jej duzo przyjemności a co mniej co zniechęca...

Tak ustami ja zadowalam i jest szczęśliwa pisała też koleżance że może mieć minetke co wieczór
Ale czy to nie powinny dwie osoby pracować na seksem czy się mylę? Bo wydaje mi się że położenie się w jednej pozycji i czekanie aż ja cos zrobię to chyba też tak nie powinni być
Jakoś w poprzednim zwiazku dziewczyna pokazywała mi jak lubi jak ja lubię i robiliśmy to często gdzie miała orgazmy, dlugo mogłem też wytrzymywać bo seks był regulany jednak

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Widzisz, czegoś tu brakuje teraz do minetki dołóż coś co na codzień będzie ona czuć się szczęśliwa np idziesz obok niej przytul ją, pocałuj ona ma Cię czuć. Jesteś  wpracy wyślij jednego sms że masz na  ia ochotę trochę inicjatywy trochę mam wrażenie że ty nic z tym nie robisz

5

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Perwersyjny za to szczupł napisał/a:

Widzisz, czegoś tu brakuje teraz do minetki dołóż coś co na codzień będzie ona czuć się szczęśliwa np idziesz obok niej przytul ją, pocałuj ona ma Cię czuć. Jesteś  wpracy wyślij jednego sms że masz na  ia ochotę trochę inicjatywy trochę mam wrażenie że ty nic z tym nie robisz

Po prostu mi się odechciało robilem tak na początku i widziałem że o ten seks muszę się prosić lub nie na tyle ile bym chciał i teraz po prostu mi się nie chxe napisać tego sms bo jak przyjdzie co do czego to mówi że jej się już nie chce

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Znałem taki przypadek. Pewnej żonie mimo że miała ochotę na seks jak tylko mąż wchodził do domu to przechodziło jej w sekundę. Wiesz co musisz zrobić co zmienić to samo się nie zrobi

7

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Nie pociągasz jej seksualnie, pewnie też dlatego, że nie osiąga satysfakcji, więc unika zbliżeń, tym bardziej mając porównanie do byłego, wypadasz blado i masz z nią taki seks na odwal się. Źle to wygląda i raczej się nie zmieni. Widać podnieca ją facet z jajami, Ty wyglądasz bardziej na uległego, jesteś dla niej takim dobrym misiem, a nie kochankiem.

8

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Rolin napisał/a:

Przejrzałem dziewczynie telefon i poczytałem rozmowy z przyjaciółka ktorej pisała,  że jestem po prostu idealny, dbam o wszystko, gotuje sprzątam jestem super tata naszego dziecka itd . Napisała po tym ze jest aseksualna ale na końcu stwierdziła że moze to przez ten seks jest bo jest słaby bo seks że mną to 1/10 że jestem kiepski i zaczęła opisywać seks z swoim byłym strasznym toksykiem który niszczył ja psychincznie ale jak pisała seks był niesamowity że mną ma życie jak w bajce ale seks słaby.

Tak to jest, jak się czyta cudzą korespondencję ----- nieszczęście gotowe.

A jak już wchodzisz w posiadanie cudzych tajemnic, to zamiast o tym mówić, zastosuj tę wiedzę: w tym przypadku możesz porozmawiać o tym, co robił Jej były, że było dobrze.

Aktywność seksualna nie polega na penetracji. Aktywność seksualna to umiejętność obserwacji i dostosowania praktyki do wiedzy.

Sięgnąłeś kiedykolwiek po "Kamasutrę". Szukasz informacji w telefonie, zamiast szukać rozwiązań w swojej wyobraźni.

Używaj do seksu wszystkich części ciała, a nie tylko jednej. Głowa jest nie mniej ważna jak główka...

9

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
wieka napisał/a:

Nie pociągasz jej seksualnie, pewnie też dlatego, że nie osiąga satysfakcji, więc unika zbliżeń, tym bardziej mając porównanie do byłego, wypadasz blado i masz z nią taki seks na odwal się. Źle to wygląda i raczej się nie zmieni. Widać podnieca ją facet z jajami, Ty wyglądasz bardziej na uległego, jesteś dla niej takim dobrym misiem, a nie kochankiem.

Wieka Ci napisala. Klucz nie leży w seksie "samym w sobie". Co z tym zrobic? Pomysl

10 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2025-04-27 22:05:27)

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Jesteś świetnym mężem, ojcem itp, ale nie jesteś kochankiem. Nie pociagasz Jej. Nie masz tej iskry i pewnie jest z Tobą z rozsądku, z wygody, jest Jej dobrze, może nawet Cię kocha, ale nie pożąda.
I nie, to nie chodzi o to, że Ci opadł kiedyś tam. Heh nawet się nie wysila by wymyślić coś lepszego, wątpię czy Cię szanuję. Widać to po tej marnej wymowce, ale też po tym, że ma gdzieś Twoje potrzeby, że robi Ci wyrzuty że za mało spermy. Cóż za bezczelność. Dać nie da, do tego wyrzuty, że zaspokajasz swoje potrzeby w inny sposób. Ty masz szacunek do siebie? Bo ona do Ciebie nie i pewnie dlatego, że czuje, że sam siebie nie szanujesz.

Wybacz bezpośredniość,ale do tego coś czuję klimaty bagienka i trollingu.

11

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Istotka6 napisał/a:

Wybacz bezpośredniość,ale do tego coś czuję klimaty bagienka i trollingu.


Powiem więcej; Cuchnie trollem.

12

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Istotka6 napisał/a:

Wybacz bezpośredniość,ale do tego coś czuję klimaty bagienka i trollingu.

uważam tak samo, ewentualnie jeszcze gorsza opcja: nie widać pasji do seksu jako narzędzia zbliżania się do kobiety.
mam wrażenie że autor jak wejdzie do domu to bardziej go interesuje czy kurze pościerane a nie przytulanie żony.

13

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Rolin napisał/a:

zmęczona dzieckiem i takie tam

czyje to dziecko?

14

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Rolin, no tak to jest jak się dwie cherlawe kłody spotkają. Wtedy brak seksu dla niej będzie zbawieniem.
Nie wiem na ile jest to kwestia twojego braku doświadczenia w seksie, a na ile twojego (braku) temperamentu. Bo jeśli to drugie, to nic nie zrobisz.
Dziewczynie ma prawo wasz seks się nie podobać, fakt że mogłaby z tobą o tym pogadać i udać się wspólnie do seksuologa czy tam psychologa, ale czy ona ma ma do tego jakiekolwiek podstawy - bo może myślisz głównie o sobie, a nie o tym, jak zadowolić ją, wówczas gadanie z tobą będzie zbędne bo i tak nic to nie zmieni.

15

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Pi razy oko, przerabiałem coś podobnego z byłą. W jej ocenie byłem słaby. Ale po czasie okazało się, że była po prostu uzależniona od masturbacji i ten realny seks rozmijał się z jej wyobrażeniem o seksie wyniesionym ze skrzyżowania porno i hollywoodzkich komedii romantycznych. A kiedy wyszły na jaw jej zdrady to się z nią pożegnałem. Przez prawie 3 kolejne lata próbowała nawiązywać ze mną kontakt różnymi kanałami w celu odbudowania relacji.


Nie da się konkurować ani z fantazją, ani z przeszłością. A na kłamstwie (zdrady + kłamanie o własnych potrzebach i upodobaniach) nie da się niczego zbudować, ani niczego naprawić. O ile ten wątek nie jest trollowy to musisz zastanowić się czego oczekujesz od związku i partnerki. Seks jest jednym z fundamentów związku, który spaja. Jeśli oboje nie jesteście z niego zadowoleni, to prędzej czy później to się wam to wszystko rozsypie jak domek z kart na sopockim molo.

16 Ostatnio edytowany przez Solaris (2025-05-06 04:47:13)

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Rolin widocznie nie pasujecie do siebie w tej materii. Ona z Tobą nie ma dobrego seksu a z kim innym może mieć. Chemia, chemia i jeszcze raz chemia. To nie Twoja wina. To, że jesteś dobry, miły, dbasz o wszystko, pomagasz w domu i przy dziecku nie ma znaczenia dla seksu, gdy jej nie pociągasz. Ona na pewno docenia Cię za te zalety i tu możesz byc ideałem, ale do seksu to jest naprawdę obojętne. Sama zresztą napisała, co przeczytałeś, że nieziemski seks miała z kimś, kto nie był dobrym, uczynnym, kochającym misiem, ale ją kręcił seksualnie.  Także sorry, ale z tej mąki chleba nie będzie, zawsze w tym związku będziesz tym, ktory będzie zabiegał o seks. I dostaniesz z łaski od czasu do czasu.

17

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

pogadajcie, co ona lubi i zastosujcie. pozdrawiam smile

18 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-05-07 02:19:18)

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Rolin napisał/a:

Witam mam pewien problem i proszę o porady jak to rozegrać oraz dyskusje nad tym tematem (...)

Moja pierwsza myśl po przeczytaniu głównego posta brzmi: chronologia Ci się rozjechała roll

Biorąc pod uwagę, że dwa lata temu mieliście dopiero początki Waszego związku, to jeśli włączyć w to Wasze poznawanie się, a potem okres ciąży, po którym już zdążyłeś pokazać się jako super tata, jak również liczne miesięczne i dwumiesięczne przerwy we współżyciu, to ten czas jakoś tak podejrzanie się skurczył i całość chyba nie bardzo się spina.
Co o tym sądzisz? wink

19

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
Rolin napisał/a:

... Bo zawsze podczas seksu twierdzi że ja boli jak wchodzę

Skoro ją boli, gdy wchodzisz, to może za krótko robiłeś grę wstępną, albo wcale nie robiłeś. Gdy kobieta jeszcze nie jest podniecona, dotykanie w piersi i strefy intymnej jest bardzo nie przyjemnie, co dopiero mówić o wchodzeniu!.
Spróbuj nie myśleć tylko o sobie, że chcesz seks, Staraj się myśleć o niej, że chcesz ją zadowolić. Kobieta może dostać niesamowicie orgazm samym masażem, bez penetracji członka!
Gdy leżycie razem w łóżku, nie mów jej, że chcesz seks, po prostu ją przytul, potem zacznij delikatnie ją głaskać i pieścić, ale uważaj nie od razu dotykać piersi i strefy intymnej!. Zacznij od obszary najdalej: nogi, ręce, brzuch, szyja, kark, uszy, klatka piersiowa (ale na razie omijaj piersi!), ramiona, potem delikatnie głaskać koło piersi, stopniowo zawężać koło i dojdzie do sutka, jeśli ona chętnie pozwoli ci pieścić sutki, to dobrze, jeśli odpycha twoją rękę, tzn. jeszcze nie dostatecznie podniecona, musisz dalej pieścić inne obszary. jeśli widać, że pieszczoty na sutkach  robi jej przyjemność, to dobrze, jeśli zauważysz, że jej oddech się przyspieszy, ona zaczyna się jęczeć z przyjemności, możesz przejść do pieszczenia strefy intymnej. Tutaj też zacznij od zewnętrznej strefy: dolna część podbrzusza, pachwiny, zewnętrza pochwy, tuż przed wejściem do środka, najpierw delikatnie głaskać, i obserwować jej reakcję, jeśli widzisz, że jej to robi przyjemność, to możesz trochę mocniej i głębiej pieścić. Najważniejsze, że musisz jej obserwować i dostosować swoje pieszczoty!
Gdy kobieta jest mocno podniecona sama będzie chciała penetrację, ale pamiętaj nie wchodź za wcześnie!
Przypuszczam, że do tej pory nie tylko jej nie zadowoliłeś, ale seks z tobą jest bolesny, więc ona nie chce z tobą się kochać.
Spróbuj, może ci coś pomoże.
Powodzenia!

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Nie ma dobrego wyjścia z tej kolizji życiowej. Albo ją zostawisz i (być może) będziesz dymał inną, która Cię będzie pragnąć, albo będziesz miał nieudane pożycie seksualne. Ona i tak Cię nie kocha w gruncie rzeczy, więc...

Odp: Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby
ślad_po_bliźnie napisał/a:

Nie ma dobrego wyjścia z tej kolizji życiowej. Albo ją zostawisz i (być może) będziesz dymał inną, która Cię będzie pragnąć, albo będziesz miał nieudane pożycie seksualne. Ona i tak Cię nie kocha w gruncie rzeczy, więc...

A skąd to wiesz ?

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Przeczytałem o sobie ze seks jest slaby

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024