Sa to tylko moje opowiesci ,ktore pokrywaja sie z Pismem Swietym oraz z objawieniami i wizjami swietych. Kazdy to wszystko moze przeżywac i odczuwac inaczej. Kto ciekawy niech czyta
Czesc 1
Niebo- człowiek,ktory ma isc do Nieba w godzinie smierci czuje niesamowity pokój i spokój. To nie jest dzień jego smierci tylko dzien nowych narodzin(nie bez powodu Kościół Katolicki obchodzi wspomnnienia roznych swietych i błogosławionych w rocznice ich śmierci, a nie w rocznice ich narodzin)-tak,wiec smierc czlowieka swietego jest dniem jego narodzin. Po odlaczeniu duszy od ciala w drodze na Sad Bozy czesto towarzysza duszy aniolowie(w tym Aniol Stroz) dusza ta czuje duzy spokoj. W koncu dusza staje przed Bogiem,ktory jest pelen Swiatlosci. Przed Tronem Bozym widzi gromady Aniolow spiewajacych chwale Bogu. Bóg patrzy na te dusze z miloscia, pokazuje sceny życia i dusza czlowieka doznaje pelnego zrozumienia swojego postepowania na ziemi. Dusza człowieka stoi w Swietle, gdzie odczuwa miłośc i laske Boga, rozumie ofiare zbawienia jaka poniosl dla niej Jezus Chrystus. W tej ciszy, w tym świetle dusza człowieka otrzymuje słowa, które kierują ja w stronę wiecznej radości. Bóg mówi: „Wejdź do Mojego Królestwa, które przygotowałem dla Ciebie od założenia świata.” I wtedy, poczuwszy się uwolnionym od wszelkiej winy i grzechu, dusza człowieka zaczyna wznosić się ku niebu, gotowa na życie wieczne w Bożej obecności...
Czysciec- człowiek,ktory ma iść do Czysca czuje Milosierdzie Boże i gleboki zal za grzechy. Ma nadzieje na zycie wieczne,jednak ma swiadomosc ciezkosci swoich win,za ktore szczerze żałuję, jednak wie,ze jest juz za pozno by zadośćuczynic za nie na ziemii. Duszy idacej do Czysca najpierw na Sad Bozy towarzyszy Aniol Stróż,a takze czesto inni aniolowie. Dusza widzi Swiatlosc i widzi swoje zycie na ziemii. W tym momencie przychodza swieci, aniolowie,czesto rowniez Maryja,a takze wszystkie te dusze,ktore kiedys zostaly uwolnione z Czysca dzieki modlitwom tej duszy i wstawiaja sie za te dusza u Boga.
W tej chwili dusza ma poczucie, że nie jest sama. Otaczają ją anioły i dusze, które wspierają ją modlitwą. Oto wygralo Boże Miłosierdzie,ale sprawiedliwość Boza nadal trwa dlatego dusza ta idzie do Czysca "bo nic skazonego nie moze wejsc do Królestwa Niebieskiego"
Pieklo-smierc czlowieka,ktory idzie do piekla jest pełna przerazenia,leku, człowiek ten czesto krzyczy ze zlosci, jest niespokojny, nie moze pogodzic sie ze swoim losem i odczuwa ból, ale uwaga nie jest to ból fizyczny ciała wszak i swieci czuli ból fizyczny ,gdy umierali np meczennicy, jest to ból duchowy,którego człowiek grzeszny nie czuje aż do momentu ostatnich chwil życia. Człowiek ten często umiera w złości,nienawiści,braku żalu za grzechy i bez przebaczenia innym,a jednoczesnie czuje ogromny strach i niepokój. Dusza idzie na Sad Boży że strachem, jej Anioł Stroz jest pełen smutku prowadzi te dusze na Sad Boży. Kiedy dusza staje przed Bożym obliczem, nie jest to już spokojne spotkanie z Bożą łaską i miłosierdziem, jak w przypadku osób idących do Nieba czy do Czyśćca. W tej chwili nie ma już możliwości odwrotu. Zamiast spotkania z miłością, dusza odczuwa ciężar oddzielenia od Boga. Dusza ta widzi całe swoje życie, wszystkie swoje grzechy, niewykorzystane szanse na nawrócenie ale najbardziej boli ja niewykorzystana szansa na nawrocenie i Miłosierdzie Boże w godzinie jej śmierci- jakże by jej los był inny,gdyby przynajmniej szczerze żałowała za grzechy i przebaczyła innym "jeżeli nie przebaczycie innym ich przewinień, to nie przebaczy ich wam wasz Ojciec Niebieski "-tak powiedział Jezus w Ewangelii (uwaga nie mozna zyc celowo w grzechu liczac na Miłosierdzie Boze przy śmierci jest to jeden z grzechow przeciwko Duchowi Swietemu-zuchwale trwanie w grzechu w nadziei Miłosierdzia Bożego)-Dusza ta pełna smutku, ciężaru winy i strachu jest kierowana na wieczne potepienie