Chciałabym zapytać was jak sobie radzicie z wychowaniem waszych dzieci ? Ja ogólnie mam problem z moim niespełna 14-letnim synem. Niby na pierwszy rzut oka funkcjonuje normalnie w takim sensie, że chodzi do szkoły, uczy się, nie sprawia większych problemów, ale niestety nie jest do końca normalny. W czym widzę największe różnice w porównaniu do innych dzieci ? Oczywiście w relacjach społecznych, tutaj to wygląda tak jakby one nie istniały, to było akurat od początku widoczne, jak był mały i dzieci zapraszały go do zabawy to on nie chciał, a w najlepszym wypadku bawił się tylko z jednym, później jak poszedł do szkoły to może trochę coś drgnęło, ale znowu były problemy z relacjami z rówieśnikami, niestety jak to z chłopcami bywa czasami się trochę pobiły, a on z racji tego, że był słabszy, no to za bardzo nie umiał się im przeciwstawić, więc raczej to kończyło się płaczem jak go ktoś pobił, wiadomo też jak to jest kiedy chłopiec płacze, a też ciężko pomóc kiedy dziecko nie mówi bezpośrednio o problemie. Oczywiście chodziliśmy wiele razy do psychologa, żeby potrafił załapać kontakt z innymi, ale niestety bardzo niewiele to pomagało, on zamiast gdzieś wyjść lub z kimś pogadać woli zamknąć się w pokoju, poczytać książki i tyle, na przyjęcia gdzie jest dużo obcych dla niego osób generalnie nie chce chodzić, a jeżeli powiem że musi iść i koniec kropka, no to też tak nie wygląda, ze bawi się, tańczy itp. itd. tylko sobie siedzi przy stole, mało zwraca uwagę na otoczenie i daje po swoim zachowaniu poznać, że nie chce tu być. Zatem widzicie, że nie jest proste dziecko z autyzmem wychowywać. Nie wiem jak wy sobie z tym radzicie ?
Nie wiem czy ktoś akurat się znajdzie z tym problemem ale powinnaś dużo czytać na ten temat.
Ale dlaczego chcesz go tak bardzo zmuszać do utrzymywania szerszych relacji społecznych z innymi, skoro syn tego nie chce i nie potrzebuje? Z tego co piszesz syn funkcjonuje dobrze, nie ma jakichś zaburzeń intelektualnych, więc chyba wie czego potrzebuje i jak lubi spędzać wolny czas. Według mnie samotne spędzanie wolnego czasu, czytanie książek itp. jest zupełnie normalnym zachowaniem nastolatka o usposobieniu introwertycznym. Wiem, bo sama taka byłam...
Czy Twój syn ma stwierdzony autyzm?
Ale dlaczego chcesz go tak bardzo zmuszać do utrzymywania szerszych relacji społecznych z innymi, skoro syn tego nie chce i nie potrzebuje? Z tego co piszesz syn funkcjonuje dobrze, nie ma jakichś zaburzeń intelektualnych, więc chyba wie czego potrzebuje i jak lubi spędzać wolny czas. Według mnie samotne spędzanie wolnego czasu, czytanie książek itp. jest zupełnie normalnym zachowaniem nastolatka o usposobieniu introwertycznym. Wiem, bo sama taka byłam...
Czy Twój syn ma stwierdzony autyzm?
Tak oficjalnie od strony czysto medycznej to nie ma stwierdzonego, ale to nie znaczy że nie ma, ale nie potrzebuje opinii eksperta żeby to stwierdzić. W mojej bliskiej rodzinie jest autystyk, taki kompletnie dysfunkcjonalny, to znaczy że nie mówi, więc znam ich charakterystyczne zachowania. U mojego syna zachowania są podobne, z tą jedną różnicą że on może po prostu samodzielnie funkcjonować, oczywiście nie będzie się zachowywać jak normalne pozostałe osoby.
5 2025-01-23 09:21:45 Ostatnio edytowany przez Motocyklistka (2025-01-23 09:22:45)
Nie diagnozując syna robisz sobie i jemu szkodę - jeśli masz uzasadnione podejrzenia. Podobne zachowania do autystycznych nie są wyznacznikiem.
Pzede wszystkim wiedziałabyś, jak postępować z autystykami.
Zmuszanie do kontaktów z równieśnikami niczemu nie służy.
Wiesz co to przebodźcowanie?
Wiesz, jak na to reagować?
Mojej przyjaciółki syn jest autystykiem i wiem, jak ważne w ich przypadku jest wsparcie psychologa i ... psychiatry.
Moim zdaniem nie zdiagnozując syna "spychasz" go w bycie "dziwnym", zamiast zdiagnozowanym autystykiem.
Dla przykładu - też mam niektóre zachowania podobne do autystyków, a jestem skrajnym introwertykiem. Podobieństwa w zachowaniu nie są diagnozą.
Pomyśl może o zdianozowaniu.
Autyzm autyzmowi nie równy, więc porównywanie do Twojego bliskiego autystyka nie ma sensu.
Chciałabym zapytać was jak sobie radzicie z wychowaniem waszych dzieci ? Ja ogólnie mam problem z moim niespełna 14-letnim synem. Niby na pierwszy rzut oka funkcjonuje normalnie w takim sensie, że chodzi do szkoły, uczy się, nie sprawia większych problemów, ale niestety nie jest do końca normalny. W czym widzę największe różnice w porównaniu do innych dzieci ? Oczywiście w relacjach społecznych, tutaj to wygląda tak jakby one nie istniały, to było akurat od początku widoczne, jak był mały i dzieci zapraszały go do zabawy to on nie chciał, a w najlepszym wypadku bawił się tylko z jednym, później jak poszedł do szkoły to może trochę coś drgnęło, ale znowu były problemy z relacjami z rówieśnikami, niestety jak to z chłopcami bywa czasami się trochę pobiły, a on z racji tego, że był słabszy, no to za bardzo nie umiał się im przeciwstawić, więc raczej to kończyło się płaczem jak go ktoś pobił, wiadomo też jak to jest kiedy chłopiec płacze, a też ciężko pomóc kiedy dziecko nie mówi bezpośrednio o problemie. Oczywiście chodziliśmy wiele razy do psychologa, żeby potrafił załapać kontakt z innymi, ale niestety bardzo niewiele to pomagało, on zamiast gdzieś wyjść lub z kimś pogadać woli zamknąć się w pokoju, poczytać książki i tyle, na przyjęcia gdzie jest dużo obcych dla niego osób generalnie nie chce chodzić, a jeżeli powiem że musi iść i koniec kropka, no to też tak nie wygląda, ze bawi się, tańczy itp. itd. tylko sobie siedzi przy stole, mało zwraca uwagę na otoczenie i daje po swoim zachowaniu poznać, że nie chce tu być. Zatem widzicie, że nie jest proste dziecko z autyzmem wychowywać. Nie wiem jak wy sobie z tym radzicie ?
Wypisz wymaluj ja w dzieciństwie. A nie mam autyzmu i nigdy nie miałam. Mam za to WWO ( wysoko-wrażliwa osobowość) i często bywam przebodźcowana. Nigdy nie lubiłam tłumów, robienia tego, co inni kiedy akurat nie miałam na to ochoty. Uwielbiałam za to zamykać się w pokoju i czytać. Ile ja książek w życiu przeczytałam! Byłam ( i pewnie nadal jestem) uważana za dziwaka, nie miałam i nie mam zbyt wielu przyjaciół ale w moim wieku aktualnie mam to gdzieś.
bbasia napisał/a:Ale dlaczego chcesz go tak bardzo zmuszać do utrzymywania szerszych relacji społecznych z innymi, skoro syn tego nie chce i nie potrzebuje? Z tego co piszesz syn funkcjonuje dobrze, nie ma jakichś zaburzeń intelektualnych, więc chyba wie czego potrzebuje i jak lubi spędzać wolny czas. Według mnie samotne spędzanie wolnego czasu, czytanie książek itp. jest zupełnie normalnym zachowaniem nastolatka o usposobieniu introwertycznym. Wiem, bo sama taka byłam...
Czy Twój syn ma stwierdzony autyzm?Tak oficjalnie od strony czysto medycznej to nie ma stwierdzonego, ale to nie znaczy że nie ma, ale nie potrzebuje opinii eksperta żeby to stwierdzić. W mojej bliskiej rodzinie jest autystyk, taki kompletnie dysfunkcjonalny, to znaczy że nie mówi, więc znam ich charakterystyczne zachowania. U mojego syna zachowania są podobne, z tą jedną różnicą że on może po prostu samodzielnie funkcjonować, oczywiście nie będzie się zachowywać jak normalne pozostałe osoby.
A powinnaś zadbać o diagnozę, jeśli by się potwierdziła, starać się o stopień niepełnosprawności, bo to się w przyszłości przyda.
Może być introwertykiem i stronić od ludzi.
Powinnaś być pewna, żeby wiedzieć jak postępować z dzieckiem.
bbasia napisał/a:Ale dlaczego chcesz go tak bardzo zmuszać do utrzymywania szerszych relacji społecznych z innymi, skoro syn tego nie chce i nie potrzebuje? Z tego co piszesz syn funkcjonuje dobrze, nie ma jakichś zaburzeń intelektualnych, więc chyba wie czego potrzebuje i jak lubi spędzać wolny czas. Według mnie samotne spędzanie wolnego czasu, czytanie książek itp. jest zupełnie normalnym zachowaniem nastolatka o usposobieniu introwertycznym. Wiem, bo sama taka byłam...
Czy Twój syn ma stwierdzony autyzm?Tak oficjalnie od strony czysto medycznej to nie ma stwierdzonego, ale to nie znaczy że nie ma, ale nie potrzebuje opinii eksperta żeby to stwierdzić. W mojej bliskiej rodzinie jest autystyk, taki kompletnie dysfunkcjonalny, to znaczy że nie mówi, więc znam ich charakterystyczne zachowania. U mojego syna zachowania są podobne, z tą jedną różnicą że on może po prostu samodzielnie funkcjonować, oczywiście nie będzie się zachowywać jak normalne pozostałe osoby.
Moim zdaniem nie jest autysta, jedynie wycofanym introwertykiem.
Nie widze w tym nic zlego, jesli chce spedzac czas w domu, sam przy ksiazkach.
Nie zmuszaj go do kontaktów z ludźmi! Uwierz mi, będzie szczęśliwszy.