Dzień dobry.
Przychodzę po kobiecy punkt widzenia mojej relacji z żoną. Kilka faktów dla zobrazowania tematu.
16 lat małżeństwa, 2 córko 10 i 12 lat. Finanse stabilne, życie uczuciowe jest (wyznania miłości, całusy, przytulania każdego dnia). Niby sielanka, ale jedna rzecz z zakłóca ten obraz, przynajmniej z mojej perspektywy.
Seks mamy 2 do 3 razy w miesiącu, w okolicach jej dni płodnych. Czyli niemalże dzień po dniu i kolejne 3,5 tygodnia posuchy. Seks niby jest zajebisty, ale w 95% po jej myśli. Tak, jak ona chce.
Ja mam większe libido i mam chęć jakieś 2-3 razy w tygodniu. Doszło do tego, ze przy ciągłych jej odmowach z różnych powodów odechciewa Mk się angażować i inicjować seks. Ale kiedy ona ma ochotę, to ten seks ma. Siła rzeczy, boby4z chce go mieć.
I tutaj dochodzi kolejny element, który mnie sprawił mi duża przykrość. Odkryłem, ze żona ogląda porno. Częściej niż my uprawiamy seks.
Wiem z czym to się wiąże bo samym kółka lat temu wyszedłem z nałogu oglądania porno. Z tym, ze różnica jest taka, ze pomimo oglądania, nie miałem problemu z Askasm i zbliżeniem do żony. Większy miałem z tym problem na zasadzie złodzieja czasu i kreatywności. Żona zaś unika seksu, a woli patrzeć jak inni go mają.
Rozmowa? Były próby
Za każdym razem usilnie zaprzecza, ze ogląda i dąży do awantury. Jest impulsywna i emocjonalny lub ,zamyka się w sobie i milczy jak zaklęta.
Nie wiem jak mam do niej dotrzeć, ze zachowuje się egoistycznie zamykając się w kiblu, zamiast prsyjsd do mnie, zaproponować wspólny seans. Wielokrotnie wspominam jej, ze warto rozmawiać i nie traktować sfery seksu jako tabu. Nic. Zamyka się i macha ręką, ze wymyślam.
Kolejne porno w malzenstwie to juz chyba jakas plaga jest,albo wam te srovidowe scepionki juz calkiem moze faktycznie na mozgi dzialaja nie jak powinny
Dzień dobry.
Przychodzę po kobiecy punkt widzenia mojej relacji z żoną. Kilka faktów dla zobrazowania tematu.
16 lat małżeństwa, 2 córko 10 i 12 lat. Finanse stabilne, życie uczuciowe jest (wyznania miłości, całusy, przytulania każdego dnia). Niby sielanka, ale jedna rzecz z zakłóca ten obraz, przynajmniej z mojej perspektywy.
Seks mamy 2 do 3 razy w miesiącu, w okolicach jej dni płodnych. Czyli niemalże dzień po dniu i kolejne 3,5 tygodnia posuchy. Seks niby jest zajebisty, ale w 95% po jej myśli. Tak, jak ona chce.
Ja mam większe libido i mam chęć jakieś 2-3 razy w tygodniu. Doszło do tego, ze przy ciągłych jej odmowach z różnych powodów odechciewa Mk się angażować i inicjować seks. Ale kiedy ona ma ochotę, to ten seks ma. Siła rzeczy, boby4z chce go mieć.
I tutaj dochodzi kolejny element, który mnie sprawił mi duża przykrość. Odkryłem, ze żona ogląda porno. Częściej niż my uprawiamy seks.
Wiem z czym to się wiąże bo samym kółka lat temu wyszedłem z nałogu oglądania porno. Z tym, ze różnica jest taka, ze pomimo oglądania, nie miałem problemu z Askasm i zbliżeniem do żony. Większy miałem z tym problem na zasadzie złodzieja czasu i kreatywności. Żona zaś unika seksu, a woli patrzeć jak inni go mają.
Rozmowa? Były próby
Za każdym razem usilnie zaprzecza, ze ogląda i dąży do awantury. Jest impulsywna i emocjonalny lub ,zamyka się w sobie i milczy jak zaklęta.
Nie wiem jak mam do niej dotrzeć, ze zachowuje się egoistycznie zamykając się w kiblu, zamiast prsyjsd do mnie, zaproponować wspólny seans. Wielokrotnie wspominam jej, ze warto rozmawiać i nie traktować sfery seksu jako tabu. Nic. Zamyka się i macha ręką, ze wymyślam.
Cześć połóż na stół dokumenty rozwodowe i powiedz że odchodzisz. Od razu jej się zachce niestety znudziłeś się jej tak myślę. Problemem jest porno a może nawet Cię z innym zdradza.Wiesz ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet. Także z kobietami w tych czasach trzeba krótko je trzymać. Powodzenia
pigment napisał/a:Dzień dobry.
Przychodzę po kobiecy punkt widzenia mojej relacji z żoną. Kilka faktów dla zobrazowania tematu.
16 lat małżeństwa, 2 córko 10 i 12 lat. Finanse stabilne, życie uczuciowe jest (wyznania miłości, całusy, przytulania każdego dnia). Niby sielanka, ale jedna rzecz z zakłóca ten obraz, przynajmniej z mojej perspektywy.
Seks mamy 2 do 3 razy w miesiącu, w okolicach jej dni płodnych. Czyli niemalże dzień po dniu i kolejne 3,5 tygodnia posuchy. Seks niby jest zajebisty, ale w 95% po jej myśli. Tak, jak ona chce.
Ja mam większe libido i mam chęć jakieś 2-3 razy w tygodniu. Doszło do tego, ze przy ciągłych jej odmowach z różnych powodów odechciewa Mk się angażować i inicjować seks. Ale kiedy ona ma ochotę, to ten seks ma. Siła rzeczy, boby4z chce go mieć.
I tutaj dochodzi kolejny element, który mnie sprawił mi duża przykrość. Odkryłem, ze żona ogląda porno. Częściej niż my uprawiamy seks.
Wiem z czym to się wiąże bo samym kółka lat temu wyszedłem z nałogu oglądania porno. Z tym, ze różnica jest taka, ze pomimo oglądania, nie miałem problemu z Askasm i zbliżeniem do żony. Większy miałem z tym problem na zasadzie złodzieja czasu i kreatywności. Żona zaś unika seksu, a woli patrzeć jak inni go mają.
Rozmowa? Były próby
Za każdym razem usilnie zaprzecza, ze ogląda i dąży do awantury. Jest impulsywna i emocjonalny lub ,zamyka się w sobie i milczy jak zaklęta.
Nie wiem jak mam do niej dotrzeć, ze zachowuje się egoistycznie zamykając się w kiblu, zamiast prsyjsd do mnie, zaproponować wspólny seans. Wielokrotnie wspominam jej, ze warto rozmawiać i nie traktować sfery seksu jako tabu. Nic. Zamyka się i macha ręką, ze wymyślam.Cześć połóż na stół dokumenty rozwodowe i powiedz że odchodzisz. Od razu jej się zachce niestety znudziłeś się jej tak myślę. Problemem jest porno a może nawet Cię z innym zdradza.Wiesz ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet. Także z kobietami w tych czasach trzeba krótko je trzymać. Powodzenia
A nie mowilam? Jak ja pisalam,zeby kobieta brala rozwod, bo facet sie nagrywa do porno to "ze nie zadnego rozwodu, bo trzeba rozmawiac i tlumaczyc jak 5 latkowi po sto razy jedno i to samo", a tu prosze kobieta oglada porno to zaraz ,ze rozwod.
5 2024-10-01 12:34:05 Ostatnio edytowany przez Emil38 (2024-10-01 12:36:33)
Emil38 napisał/a:pigment napisał/a:Dzień dobry.
Przychodzę po kobiecy punkt widzenia mojej relacji z żoną. Kilka faktów dla zobrazowania tematu.
16 lat małżeństwa, 2 córko 10 i 12 lat. Finanse stabilne, życie uczuciowe jest (wyznania miłości, całusy, przytulania każdego dnia). Niby sielanka, ale jedna rzecz z zakłóca ten obraz, przynajmniej z mojej perspektywy.
Seks mamy 2 do 3 razy w miesiącu, w okolicach jej dni płodnych. Czyli niemalże dzień po dniu i kolejne 3,5 tygodnia posuchy. Seks niby jest zajebisty, ale w 95% po jej myśli. Tak, jak ona chce.
Ja mam większe libido i mam chęć jakieś 2-3 razy w tygodniu. Doszło do tego, ze przy ciągłych jej odmowach z różnych powodów odechciewa Mk się angażować i inicjować seks. Ale kiedy ona ma ochotę, to ten seks ma. Siła rzeczy, boby4z chce go mieć.
I tutaj dochodzi kolejny element, który mnie sprawił mi duża przykrość. Odkryłem, ze żona ogląda porno. Częściej niż my uprawiamy seks.
Wiem z czym to się wiąże bo samym kółka lat temu wyszedłem z nałogu oglądania porno. Z tym, ze różnica jest taka, ze pomimo oglądania, nie miałem problemu z Askasm i zbliżeniem do żony. Większy miałem z tym problem na zasadzie złodzieja czasu i kreatywności. Żona zaś unika seksu, a woli patrzeć jak inni go mają.
Rozmowa? Były próby
Za każdym razem usilnie zaprzecza, ze ogląda i dąży do awantury. Jest impulsywna i emocjonalny lub ,zamyka się w sobie i milczy jak zaklęta.
Nie wiem jak mam do niej dotrzeć, ze zachowuje się egoistycznie zamykając się w kiblu, zamiast prsyjsd do mnie, zaproponować wspólny seans. Wielokrotnie wspominam jej, ze warto rozmawiać i nie traktować sfery seksu jako tabu. Nic. Zamyka się i macha ręką, ze wymyślam.Cześć połóż na stół dokumenty rozwodowe i powiedz że odchodzisz. Od razu jej się zachce niestety znudziłeś się jej tak myślę. Problemem jest porno a może nawet Cię z innym zdradza.Wiesz ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet. Także z kobietami w tych czasach trzeba krótko je trzymać. Powodzenia
A nie mowilam? Jak ja pisalam,zeby kobieta brala rozwod, bo facet sie nagrywa do porno to "ze nie zadnego rozwodu, bo trzeba rozmawiac i tlumaczyc jak 5 latkowi po sto razy jedno i to samo", a tu prosze kobieta oglada porno to zaraz ,ze rozwod.
Napisałem w przenośni by ją postraszyć.Masz rację Julka w związku trzeba dużo rozmawiać ze sobą.Za mało konkretów podał autor.by coś o tym więcej powiedzieć.Być może autor stosuje jedną pozycję w łóżku a żona ogląda porno bo szuka innych pozycji które ją podniecają. Także autorze porozmawiaj na spokojnie ze swoją żoną.Zapytaj wprost co ją podnieca w łóżku i zastosujcie to.Być może autor nie daje wystarczająco dużo bodźców swojej kobiecie nie jest spontaniczny a kobiety to kochają.
ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet.
Oj, jaki z ciebie biedaczek, po prostu dałeś sie przelecieć, fajnie czytac o takich sytuacjach. Jak kobietom to faceci robią, to faceci jeszcze sa z siebie dumni. brawa dla kobiety.
Emil38 napisał/a:ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet.
Oj, jaki z ciebie biedaczek, po prostu dałeś sie przelecieć, fajnie czytac o takich sytuacjach. Jak kobietom to faceci robią, to faceci jeszcze sa z siebie dumni. brawa dla kobiety.
Dokladnie brawa
8 2024-10-01 14:21:55 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-10-01 15:22:02)
Oj, jaki z ciebie biedaczek, po prostu dałeś sie przelecieć, fajnie czytac o takich sytuacjach. Jak kobietom to faceci robią, to faceci jeszcze sa z siebie dumni. brawa dla kobiety.
To prawda, po drugiej stronie jest to czymś, co na pewno nie zdarza się rzadko. Spotkałam się nawet ze stwierdzeniem, że kobiecie wystarczy fizyczny kontakt z facetem, orgazm jest tylko wartością dodaną i jak się nie zdarzy, to nie widzi w tym problemu. Grunt to umieć sobie zracjonalizować widzenie wyłącznie czubka własnego nosa
Czy teraz porno jest na jakimś topie.. masakra
Czy teraz porno jest na jakimś topie.. masakra
Chyba niestety tak, to juz chyba 5 temat o porno tutaj. Najgorsze,ze tego nie pisza single tylko osoby bedace w malzenstwie/zwiazku
11 2024-10-01 19:00:41 Ostatnio edytowany przez Emil38 (2024-10-01 19:04:14)
Emil38 napisał/a:ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet.
Oj, jaki z ciebie biedaczek, po prostu dałeś sie przelecieć, fajnie czytac o takich sytuacjach. Jak kobietom to faceci robią, to faceci jeszcze sa z siebie dumni. brawa dla kobiety.
Biedaczek nie nie po prostu tak nie postępuje dorosła oosba.Widzę że czas uciekać z tego forum bo zero zrozumienia dla facetów nie macie kobiety. Ale cóż feminizm wam ostro w głowach namieszał.
Noble napisał/a:Emil38 napisał/a:ja kiedyś spotkałem się z taka kobieta na sex.Która gdy się kochaliśmy i ona pierwsza doszła to się ubrała i wyszła. No nie czułem się z tym dobrze a ja jeszcze nie doszedłem nawet.
Oj, jaki z ciebie biedaczek, po prostu dałeś sie przelecieć, fajnie czytac o takich sytuacjach. Jak kobietom to faceci robią, to faceci jeszcze sa z siebie dumni. brawa dla kobiety.
Biedaczek nie nie po prostu tak nie postępuje dorosła oosba.Widzę że czas uciekać z tego forum bo zero zrozumienia dla facetów nie macie kobiety. Ale cóż feminizm wam ostro w głowie namieszał.
Duzo kobiet ma tu zrozumienie, a my jestesmy sprawiedliwe w ocenie
Emil38 napisał/a:Noble napisał/a:Oj, jaki z ciebie biedaczek, po prostu dałeś sie przelecieć, fajnie czytac o takich sytuacjach. Jak kobietom to faceci robią, to faceci jeszcze sa z siebie dumni. brawa dla kobiety.
Biedaczek nie nie po prostu tak nie postępuje dorosła oosba.Widzę że czas uciekać z tego forum bo zero zrozumienia dla facetów nie macie kobiety. Ale cóż feminizm wam ostro w głowie namieszał.
Duzo kobiet ma tu zrozumienie, a my jestesmy sprawiedliwe w ocenie
Rozumiem dodam że taka sytuacja zdarzyła mi się raz w życiu.Na szczęście to była przelotna sytuacja bo nie chciałbym mieć takiej partnerki w związku
JuliaUK33 napisał/a:Emil38 napisał/a:Biedaczek nie nie po prostu tak nie postępuje dorosła oosba.Widzę że czas uciekać z tego forum bo zero zrozumienia dla facetów nie macie kobiety. Ale cóż feminizm wam ostro w głowie namieszał.
Duzo kobiet ma tu zrozumienie, a my jestesmy sprawiedliwe w ocenie
Rozumiem dodam że taka sytuacja zdarzyła mi się raz w życiu.Na szczęście to była przelotna sytuacja bo nie chciałbym mieć takiej partnerki w związku
No tak po co miec taka
paula9090 napisał/a:Czy teraz porno jest na jakimś topie.. masakra
Chyba niestety tak, to juz chyba 5 temat o porno tutaj. Najgorsze,ze tego nie pisza single tylko osoby bedace w malzenstwie/zwiazku
Tylko dlaczego tak robią właśnie te osoby jeśli kogoś mają.. co im to daje?
Tylko dlaczego tak robią właśnie te osoby jeśli kogoś mają.. co im to daje?
Dlatego, że jest to uzależnienie. 30 lat trwałem w tym syfie z mniejszymi lub większymi przerwami. Tylko jak pisałem, wyszedłem z tego, przy wsparciu żony zresztą, gdyż jej o tym powiedziałem. Wtedy przyjęła to zadziwiająco spokojnie i nie drążyłem dlaczego. U początków naszej znajomości, na jej komputerze znalazłem porno (przeglądarka). Wtedy zaprzeczała, że ogląda i zwaliła na ojca, który również korzystał z komputera pod jej nieobecnośc. Wzruszyłem ramionami i przyjąłem to.
Nasze życie seksualne było normalne, częste i regularne. Nawet, gdy urodziły się dzieci, po krótkiej przerwie połogu, mieliśmy dużo przyjemnych chwil, spontanicznego seksu. I mimo to oglądałem porno.
Tuż przed pandemią musiałem skorzystać z telefonu żony, gdyż rozładowała mi się bateria. Zauważyłem na jej przeglądarce kafelek z poprzednio oglądaną stroną. Porno. W lekkiej konsternacji zajrzałem do historii i wyszło na to, że ogląda średnio 2-5 dni w miesiącu. Podjąłem próby rozmowy i ysłyszałem, że: nie, kochanie nie oglądam, nie wiem jak można to oglądać.
I tu mi uwiążł język w gardle. Nagle straciłem do niej zaufanie, oszukiwała mnie. Stałem się podejrzliwy i ukradkiem zaglądałem do jej telefonu, by wyśledzić czy czasem mnie nie zdradza. Chociaż było to bzdurą, bo nigdy nie dała mi powodu by tak myśleć, telefon był dostępny, nie chowała się, nie wychodziła z domu, by wrócić dziwnie później.
Trwało to może z 5 miesięcy, moja paranoja, do momentu, gdy zacząłem kojarzyć momenty, że gdy oglądała porno, nie uprawaiała ze mną seksu. Gdzieś wyczytałem opinie kobiet, że używają porno, by się pobudzić dla swojego faceta. Naiwnie chciałem wierzyć, że ona robi właśnie z tego powodu. Ilekroć wiedziałem, że dosłownie pół godziny wcześniej oglądała, próbowałem inicjować. Nie, bol głowy, zmeczona, za zimno, jutro rano trzeba wstać etc.
I to był dzień, gdy się wku....m na to całe porno. Wtedy zacząłem z tym walczyć. Zrozumiałem, że to niszczy. W tej chwili, gdy mam głowę spokojniejszą, to zaczyna mnie boleć, że ona w tym dalej trwa.
I na nic próby rozmów, nawet bezpośrednich wtrąceń, że wiem, że oglada, to zawsze zaprzecza. Jak alkoholik, że przecież nie pił. To perfum takie, wiesz...
Ale nawet jeśli ogląda, to nie tłumaczy to jej egoizmu. Wyżej był zarzut, że może chcę tylko w jednej pozycji. To raczej ona zachowuje się tak, że ma być jak ona chce. Nie zmieniaj pozycji, bo mi tak dobrze. Rżnij. Często jest seks na łyżkę, z rana, jakby mówiła: masz, ulżyj sobie, żębyś nie stękał, że ci nie dałam. Mówię jej, że wolałbym z uczuciem, z grą wstępną (ja, facet jej to móie). Zwija gacie z tekstem: nie, to nie.
Powiem Ci, że Cię po części rozumiem jak się czujesz bo mój mąż też ogląda.. przyłapałam go na tym.Tez zaufanie poleciało, dla mnie to jest trochę za wiele, że patrzy na tamte i pewnie robi sobie dobrze.. Porozmawiaj z żoną szczerze o tym, że Ty wszystko wiesz i może spróbujcie razem temu zaradzić jakoś akurat co nią kieruje, że ogląda to i to bez Ciebie..
Powiem Ci, że Cię po części rozumiem jak się czujesz bo mój mąż też ogląda.. przyłapałam go na tym.Tez zaufanie poleciało, dla mnie to jest trochę za wiele, że patrzy na tamte i pewnie robi sobie dobrze.. Porozmawiaj z żoną szczerze o tym, że Ty wszystko wiesz i może spróbujcie razem temu zaradzić jakoś akurat co nią kieruje, że ogląda to i to bez Ciebie..
Próbowałem rozmawiać. Mówiłem, że wiem, to albo się zamraża i mówi, że sobie coś wymyślam, albo reaguje impulsywnie i kroi się awantura. Po prostu szybko ucina temat. A historię zaczęła kasować. Więc telefonem jej przed nosem nie pomacham jako dowodem w zbrodni. A nie jestem tyme konfliktowym, że wyjdę, trzasnę drzwiami, tylko wolę dialog. A skoro go nie ma, to tkwię w tym stanie.
Czasem sobie myślę, że po prostu oznajmię jej, że idę do seksuologa, może od niego się czegoś dowiem. Myślę, że to był ją poruszyło. Może wtedy by zrozumiała, że traktuję to poważnie.
Nie wiem kiedy i co się stało, że na ogół uczcuiowa, kochająca i dbająca o męża kobieta, w sferze seksu i tylko w tej sferze stała się egoistką i manipulatorką. Podejście typu: jak ja mam ochotę na seks, to mi tu stój na bczaność ze swoim przyjacielem, a jak ty masz potrzebę, to czekają na swoją kolej. A jak już Ci dam, to merdaj ogonkiem z zadowolenia.
Od dłuższego czasu przestałem inicjować. Kązde odrzucenie boli bardziej, niż wcześniej. Rozwód? Nie widze siebie niszczącego rodzinę. Jak już wspomniałem, wolę dialog, niż wzajemne niszczenie się na sali sądowej. Zdrada? Nie mógłbym sobie w oczy spojrzeć.
Miałem nadzieję spotkać tu kogoś, kto zachowyał się w ten sposób lub miał do czynienia z takimi manipulatorskimi praktykami wobec partnera. Wołami do specjalisty jej nie zaciągnę, szczypcami za język też nie pociągnę. To musi b być też jej wola szczerej rozmowy ze mną.
Póki co, tylko się odsuwam od niej, a to zły znak. Ale może wtedy znów mnie zauważy. Z daleka.
Tylko dlaczego tak robią właśnie te osoby jeśli kogoś mają.. co im to daje?
Może jakąś przyjemność??
Całkiem się nie odsuwaj od niej lepiej może.. A spróbuj zainicjować jakis fajny seks inny niż do tej pory jak ona na to zareaguje sprawdzisz?
22 2024-10-02 12:30:30 Ostatnio edytowany przez Emil38 (2024-10-02 12:32:26)
paula9090 napisał/a:Tylko dlaczego tak robią właśnie te osoby jeśli kogoś mają.. co im to daje?
Dlatego, że jest to uzależnienie. 30 lat trwałem w tym syfie z mniejszymi lub większymi przerwami. Tylko jak pisałem, wyszedłem z tego, przy wsparciu żony zresztą, gdyż jej o tym powiedziałem. Wtedy przyjęła to zadziwiająco spokojnie i nie drążyłem dlaczego. U początków naszej znajomości, na jej komputerze znalazłem porno (przeglądarka). Wtedy zaprzeczała, że ogląda i zwaliła na ojca, który również korzystał z komputera pod jej nieobecnośc. Wzruszyłem ramionami i przyjąłem to.
Nasze życie seksualne było normalne, częste i regularne. Nawet, gdy urodziły się dzieci, po krótkiej przerwie połogu, mieliśmy dużo przyjemnych chwil, spontanicznego seksu. I mimo to oglądałem porno.
Tuż przed pandemią musiałem skorzystać z telefonu żony, gdyż rozładowała mi się bateria. Zauważyłem na jej przeglądarce kafelek z poprzednio oglądaną stroną. Porno. W lekkiej konsternacji zajrzałem do historii i wyszło na to, że ogląda średnio 2-5 dni w miesiącu. Podjąłem próby rozmowy i ysłyszałem, że: nie, kochanie nie oglądam, nie wiem jak można to oglądać.
I tu mi uwiążł język w gardle. Nagle straciłem do niej zaufanie, oszukiwała mnie. Stałem się podejrzliwy i ukradkiem zaglądałem do jej telefonu, by wyśledzić czy czasem mnie nie zdradza. Chociaż było to bzdurą, bo nigdy nie dała mi powodu by tak myśleć, telefon był dostępny, nie chowała się, nie wychodziła z domu, by wrócić dziwnie później.
Trwało to może z 5 miesięcy, moja paranoja, do momentu, gdy zacząłem kojarzyć momenty, że gdy oglądała porno, nie uprawaiała ze mną seksu. Gdzieś wyczytałem opinie kobiet, że używają porno, by się pobudzić dla swojego faceta. Naiwnie chciałem wierzyć, że ona robi właśnie z tego powodu. Ilekroć wiedziałem, że dosłownie pół godziny wcześniej oglądała, próbowałem inicjować. Nie, bol głowy, zmeczona, za zimno, jutro rano trzeba wstać etc.
I to był dzień, gdy się wku....m na to całe porno. Wtedy zacząłem z tym walczyć. Zrozumiałem, że to niszczy. W tej chwili, gdy mam głowę spokojniejszą, to zaczyna mnie boleć, że ona w tym dalej trwa.
I na nic próby rozmów, nawet bezpośrednich wtrąceń, że wiem, że oglada, to zawsze zaprzecza. Jak alkoholik, że przecież nie pił. To perfum takie, wiesz...Ale nawet jeśli ogląda, to nie tłumaczy to jej egoizmu. Wyżej był zarzut, że może chcę tylko w jednej pozycji. To raczej ona zachowuje się tak, że ma być jak ona chce. Nie zmieniaj pozycji, bo mi tak dobrze. Rżnij. Często jest seks na łyżkę, z rana, jakby mówiła: masz, ulżyj sobie, żębyś nie stękał, że ci nie dałam. Mówię jej, że wolałbym z uczuciem, z grą wstępną (ja, facet jej to móie). Zwija gacie z tekstem: nie, to nie.
Witaj myślałem że ja tylko jedyny mężczyzna na tym forum.A widzę że nas tu więcej i dobrze.Po tym co napisałeś wyżej masz trudną sytuację niestety większość kobiet gdy osiągnie swój cel. Tudzież wezmą ślub z partnerem urodzi im się dziecko.To robią się bardzo roszczeniowe i zmieniają się nie do poznania. Powiem Tobie takie terapie u seksuologa czy innego specjalisty nic nie dadzą .Tylko stracisz kasę z tego co napisałeś żona Cię traktuje przedmiotowo seks uprawia z Tobą z przymusu..A tak nie powinno być tym bardziej w małżeństwie.Ja bym się zastanowił czy nadal z nią być ale to Twoja decyzja.
żona Cię traktuje przedmiotowo seks uprawia z Tobą z przymusu..A tak nie powinno być tym bardziej w małżeństwie.Ja bym się zastanowił czy nadal z nią być ale to Twoja decyzja.
Zgadzam się z tym, seksu nie powinno się uprawiać z przymusu.
Seks to powinna być czysta przyjemność i rozkosz. Tego nikt nie będzie unikać.
Powiedz jej, że jeśli nie przestanie to odchodzisz.Nie ma sensu chyba faktycznie być z kimś kto woli oglądać porno..
Powiedz jej, że jeśli nie przestanie to odchodzisz.Nie ma sensu chyba faktycznie być z kimś kto woli oglądać porno..
Pięknie widzę że ktoś mnie słucha na tym forum
Jeśli Twoja żona zwija gacie jeśli mówisz, że chcesz z uczuciem itp to jest cos nie tak.. dlatego Porozmawiaj z nią i albo się dogadać albo naprawdę zastanów się czy to ma sens.. bo trochę to z jej strony dziwne zachwianie