Gdy Bog Wszechmogacy stworzyl niebo i ziemie i umiescil Adama i Ewe w rajskim ogrodzie, jako pare doroslych ludzi. Stworzyl tez Bog w tym samym czasie innych ludzi na ziemi miedzy innymi Hioba,ktory byl czlowiekiem dobrym,kochajacym Boga. I ludzie zyli na swiecie szczesliwie. Adam z Ewa cieszyli sie szczesciem przez dlugi czas w ogrodzie Eden. W tym czasie w niebie,gdy szatan nie zbuntowal sie jeszcze Bogu i nie byl stracony do piekla przybyl on wraz z innymi aniolami,by zdac sprawe przed Bogiem. Odpowiedzial Bogu o Hiobie jakim jest wiernym sluga Boga, lecz dlatego, ze dobrze sie Hiobowi powodzi i prosil Boga,by wystawil Hioba na probe i dotknal go nieszczesciami, a nastepnie tradem bolesnym. Mimo cierpienia Hiob pozostal wierny Bogu, a Bog obdarzyl go wielkim szczesciem i blogoslawienstwem i nie skazil Bog wowczas ziemi,poniewaz Hiob nie zbuntowal sie Bogu , a szatan widzial, ze nie moze nic uczynic, choc planowal przeciwko Bogu,lecz Bog Wszechwiewdzacy wiedzial co on planuje... przypomnial sobie szatan o zakazie spozycia zakazananego owocu i przybierajac postac weza, udal sie do ogrod Eden, tam skusil Ewe i Adama,ktorzy jako pierwsi na ziemii popelnili grzech wielki. Oto Bog ukaral weza-szatana zamknal przed nim Bramy Niebios, ukaral tez Adama i Ewe. Od tad ziemia zostala skazona ich grzechem, ludzie zaczeli umierac i chorowac
2 2024-08-25 20:53:17 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-25 20:55:09)
Swiat napelnil sie ludzmi, a Adam z Ewa daleko na obcej ziemi mieli rowniez dwoje pierwszych dzieci. Kaina i Abla. Pewnego dnia Kain z zazdrosci zabil swego brata Abla przez to Bog go ukaral i byl on skazany na wieczna tulaczke. Bal sie Kain ludzi ,ze i jego zabija dlatego rzekl Bogu "zbyt wielka jest kara moja. Oto teraz, kazdy kto mnie spotka bedzie mogl mnie zabic " lecz Bog dal Kainowi znamie na czole, ze nikt Kaina nie zabije. Niedlugo pozniej Adam i Ewa mieli trzeciego syna imieniem Set. Mieli tez wiele dzieci, a zyli oni bardzo dlugo i zaludnila sie ziemia ludzmi, ktorzy zyli bardzo dlugo... lecz ludzie zapomnieli o Bogu, byli zli. Byli zli poniewaz grzech Adama i Ewy skazil caly swiat. Oto Bog postanowil zaglade przez potop. Lecz wiedzial Bog,ze Noe i jego rodzina jako jedyni sa dobrzy i oddaja Bogu czesc. W porownaniu do ludzi np w Indiach, czy Mezopotamii, ktorzy zaczeli czesc oddawac bozkom i czynili.zlo. Bog powiedzial do Noego "zbuduj arke,a ja przyprowadze do ciebie po parze z kazdego gatunku zwierzat, bo bedzie wielki potop na ziemi". Noe przez wiele lat budowal arke,a ludzie sie z niego nasmiewali. Oto nadszedl dzien potopu, gdy Noe oraz jego rodzina weszli do arki wraz ze zwierzetami Bog sprawil ze zaczal padac deszcz. A ludzie sie zdziwili, bo dotad nie widzieli deszczu. Juz po kilku dniach wszyscy byli potopieni. Przezyl tylko Noe i to co z nim bylo w arce. Od pierwszego.grzechu Adama i Ewy az do potopu minelo tysiace lat, wtedy to ziemia byla zaludniona
Teraz będziesz nas zamęczać swoimi bajkami o chrześcijaństwie?
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za głębokimi dolinami….. Nie, nie, nie…. Nie
żadne dawno, dawno i nie tak daleko.
Tuż za rogiem, na samym skraju naszej dziecięcej wyobraźni, całkiem niedawno, w
pewnym pięknym, ciepłym, bezpiecznym i kolorowym Pluszowym Lesie żył śmieszny,
pluszowy, bardzo gadatliwy Miś. Miś Tadeusz. Tadeusz był wielkim marzycielem… Często
przed zaśnięciem, w ramionach ukochanej misiowej mamy wymyślał magiczne historie o
gwiazdach. Kiedy tak leżeli na kaszmirowej polanie, pod ciężkie powieki misia wkradały się
coraz to barwniejsze, świetliste obrazy… a może to były gwiezdne konstelacje, na które
często patrzył mały Miś usypiany przez ukochaną Mamę? Mama opowiadała o nich
niezliczone historie. Miś potrafiłby z pamięci wymienić chyba wszystkie nazwy gwiezdnych
układanek… Kasjopea….Warkocz Bereniki… Jednorożec… Perseusz…Andromeda….Cefeusz….
Mała i Wielka Niedźwiedzica…..ach… ta Wielka Niedźwiedzica nie dawała Misiowi spokoj
Biblioteka Publiczna im. W. J. Grabskiego w Dzielnicy Ursus m. st. Warszawy
ul. Plutonu AK „Torpedy” 47, 02-495 Warszawa,
Dawno, dawno temu, za siedmioma morzami, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami stał zamek. A w tym zamku żył król. A ten król siedział na tronie i narzekał:
Jak ja mam, kurwa, wszędzie daleko!
Sorry za wulgaryzm, ale bez niego to już inna bajka:D
6 2024-08-25 21:04:59 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-25 21:06:26)
Po potopie Bog obiecal, ze juz nigdy nie ukarze ludzi potopem. Pokolenie Noego znow zaludbnlo ziemie,lecz ludzie nie zyli juz tak dlugo co przed potopem. Minelo setki lat, a pewnemu czlowiekowi, ktory wierzyl w bozki, a swiat wowczas byl taki, ze kazdy modlil sie do bozkow, oprocz nielicznych ktorzy wierzyli w Jednego Boga. Oto temu poganinowi narodzil sie syn imieniem Abram. Rodzice wychowywali go tak,by wierzyl w wielu bogow lecz Abram byl madry,bo Bog odbarzyl go madroscia I tlumaczyl ojcu, ze jego bozki nie maja zadnej mocy. A bylo wtedy w poganskim zwyczaju, ze brat a siostra, kuzyn z kuzynka mogli wziasc slub, wzial, wiec Abram swoja przyrodnia siostre Saraj za zone. A byla Saraj bardzo piekna
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za głębokimi dolinami….. Nie, nie, nie…. Nie
żadne dawno, dawno i nie tak daleko.
Tuż za rogiem, na samym skraju naszej dziecięcej wyobraźni, całkiem niedawno, w
pewnym pięknym, ciepłym, bezpiecznym i kolorowym Pluszowym Lesie żył śmieszny,
pluszowy, bardzo gadatliwy Miś. Miś Tadeusz. Tadeusz był wielkim marzycielem… Często
przed zaśnięciem, w ramionach ukochanej misiowej mamy wymyślał magiczne historie o
gwiazdach. Kiedy tak leżeli na kaszmirowej polanie, pod ciężkie powieki misia wkradały się
coraz to barwniejsze, świetliste obrazy… a może to były gwiezdne konstelacje, na które
często patrzył mały Miś usypiany przez ukochaną Mamę? Mama opowiadała o nich
niezliczone historie. Miś potrafiłby z pamięci wymienić chyba wszystkie nazwy gwiezdnych
układanek… Kasjopea….Warkocz Bereniki… Jednorożec… Perseusz…Andromeda….Cefeusz….
Mała i Wielka Niedźwiedzica…..ach… ta Wielka Niedźwiedzica nie dawała Misiowi spokojBiblioteka Publiczna im. W. J. Grabskiego w Dzielnicy Ursus m. st. Warszawy
ul. Plutonu AK „Torpedy” 47, 02-495 Warszawa,
Fajnie, ale mozesz pisac bajki na swoim temacie
Agnes76 napisał/a:Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za głębokimi dolinami….. Nie, nie, nie…. Nie
żadne dawno, dawno i nie tak daleko.
Tuż za rogiem, na samym skraju naszej dziecięcej wyobraźni, całkiem niedawno, w
pewnym pięknym, ciepłym, bezpiecznym i kolorowym Pluszowym Lesie żył śmieszny,
pluszowy, bardzo gadatliwy Miś. Miś Tadeusz. Tadeusz był wielkim marzycielem… Często
przed zaśnięciem, w ramionach ukochanej misiowej mamy wymyślał magiczne historie o
gwiazdach. Kiedy tak leżeli na kaszmirowej polanie, pod ciężkie powieki misia wkradały się
coraz to barwniejsze, świetliste obrazy… a może to były gwiezdne konstelacje, na które
często patrzył mały Miś usypiany przez ukochaną Mamę? Mama opowiadała o nich
niezliczone historie. Miś potrafiłby z pamięci wymienić chyba wszystkie nazwy gwiezdnych
układanek… Kasjopea….Warkocz Bereniki… Jednorożec… Perseusz…Andromeda….Cefeusz….
Mała i Wielka Niedźwiedzica…..ach… ta Wielka Niedźwiedzica nie dawała Misiowi spokojBiblioteka Publiczna im. W. J. Grabskiego w Dzielnicy Ursus m. st. Warszawy
ul. Plutonu AK „Torpedy” 47, 02-495 Warszawa,Fajnie, ale mozesz pisac bajki na swoim temacie
przecież piszę na temat dawno, dawno temu
co się czepiasz
9 2024-08-25 21:17:50 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-25 21:19:28)
Pewnego dnia Bog przemowil do Abrama I powiedzial "by ten opuscil dom rodziny I razem z zona swoja udal sie w podroz do ziemii,ktora On Bog wskaze " i posluchal sie Abram Boga ,oddal mu poklon... wzial Abram Saraj I wszystko co mial lecz gdy dowiedzial sie,ze w ziemi wskazanej przez Boga panuje glod udal sie do Egiptu. Bojac sie o swoje zycie powiedzial do Saraj udawaj przed faraonem, ze jestes tylko moja siostra. Bog dal znaki faraonowi, by ten nie dotykal Saraj, a po tym.wszystkim.faraon obdarowal Abrama wielkimi darami, zlotem, drogimi kamieniami, dostal tez wiele zwierzat i niewolnikow, a Saraj dostala dla siebie niewolnice Egipcjanke o imieniu Hagar. Lecz lata mijaly o Saraj nie mogla miec dzieci. Dala wiec ona swojemu mezowi Hagar za zone i ta wkrotce urodzila Ismaila, a Bog obiecal "obdarzyc Ismaila blogoslawienstwem i licznym pokoleniem ". Hagar bowiem uwierzyla w Boga Jedynego mimo, ze pochodzila z poganskiego Egiptu
Pewnego dnia Bog przybrawszy postac czlowieka wraz z dwoma aniolami odwiedzill Abrama i Saraj i gdy Abram z Saraj ich ugoscili przepowiedzial Bog "ze Saraj za rok bedzie miala syna". Nastepnie Abram odprowadziwszy towarzyszy odbyl rozmowe z Bogiem,ktory byl w postaci czlowieka w towarzystwo aniolow i wstawial sir za Sodome i Gomore, ktora Bog planowal zniszczyc... nastepnego dnia miasta te zostaly zniszczone, ocalal tylko Lot i jego corki, krewni Abrama. I corki Lota popelnily grzech ciezki kazirodczy I z nich powstaly dwa grzeszne plemiona. Wkrorce Bog ponownie przemowil do Abrama i zmienil imie jego na Abraham, a imie Saraj na Sara i blogoslawil Bog Abrahama, i jego pokolenia.
Rok pozniej narodzil sie Izaak, a jego przyrodni brat mu dokuczal, wiec kazala Sara Hagar opuscil ich dom. Aniol pomogl Hagar I wraz z Ismailem zamieszkala na pustyni, tam to Ismail pojal za zone Egipcjanke, z ktora mial.12 synow,z ktorych powstalo 12 krolestw. Hagar I Ismail wierzyli w Jednego Boga.. tym czasem Bog wystawil Abrahama na probe i kazal ofiarowac swojego syna Izzaka. Lecz pozniej aniol wyjasnil Abrahamic, "ze byla to tylko proba " i Abraham zamiast syna zabil Bogu w ofierze jagnie. I blogoslawil Bog Abrahamowi i Izaakowi oraz wszystkim ich pokoleniom... gdy Abraham umarl a Izaak byl poslubiony z Rebeka oto Bog wysluchal modlitwy Izaaka i sprawil, ze Rebeka urodzila bliznieta : Ezawa i Jakuba. Jakub po wieku latach przechytrzyl Ezawa i zabral mu jego blogolslawienstwo oraz pierworodztwo. I nienawidzil Ezaw Jakuba. Rebeka zas bojac sie o zycie syna kazala Jakubowi uciekac do rodziny jej ojca. Tak Jakub uczynil. Ezaw za to na zlosc matce wzial sobie za zone pewna kobiete z pokolenia Ismaila. I mieszkal Jakub u rodziny Rebeki i wzial sobie dwie zony Lea i Rachel za ktore wiele lat sluzyl ich ojcu i w tym czasie narodzilo mu sie 12 synow. A ojciec zon jego pewnego dnia go oszukal i zabral Jakub zony swoje i dzieci i uciekl. A ojciec zon jego byl poganinem, podobnie jak byl ojciec Abrahama i Rachel ukradla posagi bozkow ojca swojego. I gdy tylko ojciec ich wszystkich dogonil na koniec pogodzil sie z Jakubem lecz rzekl kto zabral bozki moje, a Rachel siedziala na nich na wielbladzie
I pewnego dnia Jakub bal sie Ezawa, lecz na koniec jako bracia sie pogodzili. I Bog znow stapil w postaci czlowieka na ziemie i stoczyl symboliczna walke z Jakubem na koniec przemowil Bog " Ty jestes Jakub, Ty bedziesz sie nazywal Izreal, bo walczyles z Bogiem " oto dlatego Izreal oznacza-tego, ktory walczy a Bogiem. Od tego czasu nowy narod, narod Izraela, narod zydowski mial swoj poczatek. A Jozef i Benjanin byli ulubionymi synami Jakuba. I Jakub dal Jozefowi piekny plaszcz, lecz bracia jego z zazdrosci wrzucili go do pustej studni, a nastepnie sprzedali do niewoli Ismailitom (tych z narodu Ismaila) ktorzy szli do Egiptu. I oklamali Jakuba, ze Jozefa pozarrl dziki zwierz... sluzyl Jozef u pewnego Egipcjanna, ktory byl dosc wazna osoba w kraju, lecz jego zona nieslusznie go oskarzyla i poszedl Jozef do wiezienia. Tam wylozyl wiezniom sny, ktore sie spelnily. Mial i faraon sen, ktory Jozef wylozyl i zostal Jozef mianowany druga najwazniejsza osoba w calym Egipcie. A sen faraona oznaczal 7 lat urodzaju i 7 lat glodu
I gdy nastal glod przyszli do Jozefa bracia jego, lecz on dopiero po wystawieniu ich na probe dal sie im poznac, a nasteonie przebaczyl im. Faraon zas obiecal rodzinie Jozefa najlepsza ziemie w Egipcie i blogoslawil Jakub swoim synom przed smiercia... glod ustal po 7 latach, a narod zydowski bardzo sie zaczal rozmnazac. Po smierci faraona, byl nowy faraon czlowiek zly, ktory zaczal przesladowac Zydow. Nakazal tez on zabicie wszystkich malych chlopcow. A pewna kobieta umiescila niemowle w koszu i zostawila go na rzece Nil. I uratowala go corka faraona i dajac mu na imie Mojzesz traktowala go jak syna. Gdy Mojzesz dorosl dowiedzial sie,ze jest Zydem I gdy widzial Egipcjanina bijacego Izraelczyka zabil go i uciekl z Egiptu. I wzial sobie pewna kobiete za zone I sluzyl u jej ojca. Pewnego.dbia pasl owce a Bog obiawil sie.mu sie w krzewie gorejacym i powiedzial mu, by uwonil Izrael z niewoli. I I poszedl.Mojzesz z Aaronem do faraona by ten uwolnil Zydow z niewoli. Lecz Bog sprawil, ze serce faraona bylo twarde(a uczynil to Bog by dowiesc poganskiemu Egiptowi, ze tylko On jest Bogiem Prawdziwym)I NIE zgodzil sie faraon na to, przez to Bog zeslal na Egipt rozne plagi z czego najgorsze byla plaga smierci wszystkich pierworodnych. Po tym faraon zgodzil sie wypuscic Zydow z niewoli. I tak tysiace Izraelczykow zaczelo swoja wedrowke po pustyni
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za głębokimi dolinami….. Nie, nie, nie…. Nie
żadne dawno, dawno i nie tak daleko.
Tuż za rogiem, na samym skraju naszej dziecięcej wyobraźni, całkiem niedawno, w
pewnym pięknym, ciepłym, bezpiecznym i kolorowym Pluszowym Lesie żył śmieszny,
pluszowy, bardzo gadatliwy Miś. Miś Tadeusz. Tadeusz był wielkim marzycielem… Często
przed zaśnięciem, w ramionach ukochanej misiowej mamy wymyślał magiczne historie o
gwiazdach. Kiedy tak leżeli na kaszmirowej polanie, pod ciężkie powieki misia wkradały się
coraz to barwniejsze, świetliste obrazy… a może to były gwiezdne konstelacje, na które
często patrzył mały Miś usypiany przez ukochaną Mamę? Mama opowiadała o nich
niezliczone historie. Miś potrafiłby z pamięci wymienić chyba wszystkie nazwy gwiezdnych
układanek… Kasjopea….Warkocz Bereniki… Jednorożec… Perseusz…Andromeda….Cefeusz….
Mała i Wielka Niedźwiedzica…..ach… ta Wielka Niedźwiedzica nie dawała Misiowi spokojBiblioteka Publiczna im. W. J. Grabskiego w Dzielnicy Ursus m. st. Warszawy
ul. Plutonu AK „Torpedy” 47, 02-495 Warszawa,
Super, poproszę o dalszy ciąg
Co to ma być Julka?
Przepisujesz tu" Biblię dla dzieci"?
Lecz faraon znow zmienil zdanie i wyslal on cala armie by doginili Izraelitow. Lecz Bog ich ocalil i w morzu zatopil Egipcjan. Izraelici spiewali Bogu z radosci..i dbal Bog o swoj narod dawal im manne z nieba, lecz pozniej Zydzi sie zbuntowali i pokaral ich Bog. I doszlli po dlugiej wedrowce blisko gory Synaj. Tam Bog dal Mojszeszowi 10 przykazan oraz rozne inne prawa, taki byl poczatek Judaizmu. I zawarl Bog przymierze z Izraelem i uczynil go narodem wybranym. I zbudowali Bogu Arke Przymierza i ustanowiono kaplanow oraz ofiary dla Boga. I umarl Mojzesz po wielu latach widzac Ziemie Obiecana, ktora Bog obiecal Izraelowi. Lecz tylko czesc weszla do tej ziemii poniewaz wielu Zydow buntowalo sie Bogu
Co to ma być Julka?
Przepisujesz tu" Biblię dla dzieci"?
To nie jest zadna Biblia dla dzieci. Poczytaj sobie oto jest jak bylo wszystkie wydarzenia, tak mysle
Julka przecież nie chodzi o te wydarzenia. One mogły w ogóle się nie wydarzyć. Chodzi o metaforę, stronę duchową. Przez te historię poruszane są zupełnie inne kwestie. Dotyczące czytającego Biblię. Nie chodzi o żadną dosłowną ziemię obiecaną. Nie chodzi o naród, który wyszedł z Egiptu. Chodzi o ciebie, abyś ty umiała się wyzwolić z "Egiptu", w którym teraz tkwisz. Zachowanie Faraona, błądzenie izraelitów na pustyni - to ciągłe nasze zmagania w życiu, gdzie często jesteśmy zaślepieni, szukamy łatwych rozwiązań, wydaje się nam, że już wszystko wiemy, wierzymy mirażom.
Nic nie zrozumiesz, jeśli będziesz wszystko klepać dosłownie.
19 2024-08-26 09:44:07 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-08-26 09:45:36)
Julka nic i tak nic nie zrozumie, nie da się z takimi deficytami, brakiem znajomości podstawowych zwrotów, percepcji/logicznego myślenia.
Julka nic i tak nic nie zrozumie, nie da się z takimi deficytami, brakiem znajomości podstawowych zwrotów, percepcji/logicznego myślenia.
Ty z tego co wyczytuje z Twoich wypowiedzi nie wierzysz w zadnego Boga,wiec dla Ciebie wszystko bedzie z deficytami kazda wiara .. Twoje logiczne myslenie jest takie, ze samochod, obraz, telefon, dom i zarowke KTOS stworzyl (czyli czlowiek) . A slonce, rosliny i zwierzeta powstaly same
21 2024-08-26 10:12:15 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-26 10:12:44)
Julka przecież nie chodzi o te wydarzenia. One mogły w ogóle się nie wydarzyć. Chodzi o metaforę, stronę duchową. Przez te historię poruszane są zupełnie inne kwestie. Dotyczące czytającego Biblię. Nie chodzi o żadną dosłowną ziemię obiecaną. Nie chodzi o naród, który wyszedł z Egiptu. Chodzi o ciebie, abyś ty umiała się wyzwolić z "Egiptu", w którym teraz tkwisz. Zachowanie Faraona, błądzenie izraelitów na pustyni - to ciągłe nasze zmagania w życiu, gdzie często jesteśmy zaślepieni, szukamy łatwych rozwiązań, wydaje się nam, że już wszystko wiemy, wierzymy mirażom.
Nic nie zrozumiesz, jeśli będziesz wszystko klepać dosłownie.
Ty sam chyba jestes metafora... oczywiscie, ze, te wydarzenia sa prawdziwe. Jezeli uznasz, ze to wszystko to jest metafora to w takim razie grzech pierworodny to tez metafora i narodzenie Jezusa to metafora i smierc na krzyzu oraz zmartwychwstanie to tez jest metafora
... oczywiscie, ze to wszystko prawdziwe wydarzenia
Legat napisał/a:Julka przecież nie chodzi o te wydarzenia. One mogły w ogóle się nie wydarzyć. Chodzi o metaforę, stronę duchową. Przez te historię poruszane są zupełnie inne kwestie. Dotyczące czytającego Biblię. Nie chodzi o żadną dosłowną ziemię obiecaną. Nie chodzi o naród, który wyszedł z Egiptu. Chodzi o ciebie, abyś ty umiała się wyzwolić z "Egiptu", w którym teraz tkwisz. Zachowanie Faraona, błądzenie izraelitów na pustyni - to ciągłe nasze zmagania w życiu, gdzie często jesteśmy zaślepieni, szukamy łatwych rozwiązań, wydaje się nam, że już wszystko wiemy, wierzymy mirażom.
Nic nie zrozumiesz, jeśli będziesz wszystko klepać dosłownie.
Ty sam chyba jestes metafora... oczywiscie, ze, te wydarzenia sa prawdziwe. Jezeli uznasz, ze to wszystko to jest metafora to w takim razie grzech pierworodny to tez metafora i narodzenie Jezusa to metafora i smierc na krzyzu oraz zmartwychwstanie to tez jest metafora
... oczywiscie, ze to wszystko prawdziwe wydarzenia
Huehuehue
Oczywiście, że grzech pierworodny to metafora. Serio uważasz, że masz grzech, bo kiedyś Adam z Ewą zjedli zakazany owoc?
Chodziło o to, żeby wytłumaczyć, czemu ludzie umierają. "Zapłatą za grzech jest śmierć". O to chodzi s grzechu pierworodnym. Opowieści ze Starego Testamentu, szczególnie ks. Rodzaju, są opowieściami. Metaforami. Tak jak grecka mitologia, ludzie tłumaczyli sobie pewne zjawiska, których konsekwencje odczuwali w życiu codziennym. Tłumaczyli sobie, skąd wzięly się zasady, którymi żyją.
Ba, nawet przy późniejszych księgach w niektórych przypadkach wręcz wiadomo, że bohater księgi nie istnial, tylko jest to opowieść przekazana przez kogoś innego jako nauka.
Natomiast dowody na istnienie Jezusa są juz historyczne.
To jest omawiane na religii na poziomie szkoły podstawowej.
Legat napisał/a:Julka przecież nie chodzi o te wydarzenia. One mogły w ogóle się nie wydarzyć. Chodzi o metaforę, stronę duchową. Przez te historię poruszane są zupełnie inne kwestie. Dotyczące czytającego Biblię. Nie chodzi o żadną dosłowną ziemię obiecaną. Nie chodzi o naród, który wyszedł z Egiptu. Chodzi o ciebie, abyś ty umiała się wyzwolić z "Egiptu", w którym teraz tkwisz. Zachowanie Faraona, błądzenie izraelitów na pustyni - to ciągłe nasze zmagania w życiu, gdzie często jesteśmy zaślepieni, szukamy łatwych rozwiązań, wydaje się nam, że już wszystko wiemy, wierzymy mirażom.
Nic nie zrozumiesz, jeśli będziesz wszystko klepać dosłownie.
Ty sam chyba jestes metafora... oczywiscie, ze, te wydarzenia sa prawdziwe. Jezeli uznasz, ze to wszystko to jest metafora to w takim razie grzech pierworodny to tez metafora i narodzenie Jezusa to metafora i smierc na krzyzu oraz zmartwychwstanie to tez jest metafora
... oczywiscie, ze to wszystko prawdziwe wydarzenia
To jest właśnie Twoja mentalność 10-latki
JuliaUK33 napisał/a:Legat napisał/a:Julka przecież nie chodzi o te wydarzenia. One mogły w ogóle się nie wydarzyć. Chodzi o metaforę, stronę duchową. Przez te historię poruszane są zupełnie inne kwestie. Dotyczące czytającego Biblię. Nie chodzi o żadną dosłowną ziemię obiecaną. Nie chodzi o naród, który wyszedł z Egiptu. Chodzi o ciebie, abyś ty umiała się wyzwolić z "Egiptu", w którym teraz tkwisz. Zachowanie Faraona, błądzenie izraelitów na pustyni - to ciągłe nasze zmagania w życiu, gdzie często jesteśmy zaślepieni, szukamy łatwych rozwiązań, wydaje się nam, że już wszystko wiemy, wierzymy mirażom.
Nic nie zrozumiesz, jeśli będziesz wszystko klepać dosłownie.
Ty sam chyba jestes metafora... oczywiscie, ze, te wydarzenia sa prawdziwe. Jezeli uznasz, ze to wszystko to jest metafora to w takim razie grzech pierworodny to tez metafora i narodzenie Jezusa to metafora i smierc na krzyzu oraz zmartwychwstanie to tez jest metafora
... oczywiscie, ze to wszystko prawdziwe wydarzenia
To jest właśnie Twoja mentalność 10-latki
Powiedz to milionom Chrzescijanom ktorzy tez w to wierza. Miliony wierzy, ze te wydarzenia staly sie naprawde, a nie byly tylko metafora
wieka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:
Ty sam chyba jestes metafora... oczywiscie, ze, te wydarzenia sa prawdziwe. Jezeli uznasz, ze to wszystko to jest metafora to w takim razie grzech pierworodny to tez metafora i narodzenie Jezusa to metafora i smierc na krzyzu oraz zmartwychwstanie to tez jest metafora
... oczywiscie, ze to wszystko prawdziwe wydarzenia
To jest właśnie Twoja mentalność 10-latki
Powiedz to milionom Chrzescijanom ktorzy tez w to wierza. Miliony wierzy, ze te wydarzenia staly sie naprawde, a nie byly tylko metafora
Policzyłaś?
wieka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:
Ty sam chyba jestes metafora... oczywiscie, ze, te wydarzenia sa prawdziwe. Jezeli uznasz, ze to wszystko to jest metafora to w takim razie grzech pierworodny to tez metafora i narodzenie Jezusa to metafora i smierc na krzyzu oraz zmartwychwstanie to tez jest metafora
... oczywiscie, ze to wszystko prawdziwe wydarzenia
To jest właśnie Twoja mentalność 10-latki
Powiedz to milionom Chrzescijanom ktorzy tez w to wierza. Miliony wierzy, ze te wydarzenia staly sie naprawde, a nie byly tylko metafora
Tak jak Ty dosłownie, wierzą dzieci, tak ich się uczy na lekcjach religii, one inaczej by nic nie zrozumiały, bo nie znają takich pojęć jak metafora.
Ty do nich należysz.
27 2024-08-26 14:02:08 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-08-26 14:03:10)
JuliaUK33 napisał/a:wieka napisał/a:To jest właśnie Twoja mentalność 10-latki
Powiedz to milionom Chrzescijanom ktorzy tez w to wierza. Miliony wierzy, ze te wydarzenia staly sie naprawde, a nie byly tylko metafora
Tak jak Ty dosłownie, wierzą dzieci, tak ich się uczy na lekcjach religii, one inaczej by nic nie zrozumiały, bo nie znają takich pojęć jak metafora.
Ty do nich należysz.
Tak wszystko bylo metafora, Adam i Ewa to metafory, grzech pierworodny to metafory (wiec tak naprawde go nie bylo), potop to metafora,Abraham to metafora wyjscia z Egiptu to metafora, prorocy to metafora,Jezus jak chodzil po ziemii i czynil cuda to tez to byla metafora. Nastepnie umarl na krzyzu za metaforyczne grzechy swiata, metaforycznynie zmartwychwtal... tak masz racje tego wszystkiego nie bylo to wszystko metafora