Witam
Jestem tu nowa i chciałabym usłyszeć opinie szerszej grupy.
Dwa tygodnie temu odezwałam się do kolegi z którym nie widziałam się jakieś pojąć 2 lata. On się rozwiódł jakoś 2 lata temu i wiem ze jest sam. Zawsze mi się podobał wiec napisałam tak po prostu co u niego.
Rozmowa się toczyła bardzo miło przez tydzień, powiedział ze zawsze mu się podobałam itp. Opowiedzieliśmy soboe trochę co się u nas działo itp. W pon umówiliśmy się ze się zobaczymy. Napisał ze może nie dać rady bo zaczął remont i robi wszystko sam wiec może wtorek. We wtorek cisza a w środę napisał coś tam na początek dnia.
Ja mu odp szczerze jak czuje bo i on wydaje mi się szczery. Odpisałam - co z tobą mieliśmy się wczoraj zobaczyć… jeśli masz kogoś to bądź szczery. Zaczęliśmy pisać. On się rozpisał na temat remontu i tego ze naprawdę ciężko z czasem…
Chciałam do niego napisać dziś tak po prostu ale wydaje mi się ze ten remont to taka tez wymówka,? Ze jak ktoś chce to jednak znajdzie czas… co o tym siądziecie ?
Nawet pisząc to teraz do obcej publiczności czuje ze nie powinnam w sumie pisać.