Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Miłość nie jest dla wszystkich
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
To zależy, jaka miłość - bo różne są miłości.
Może być miłość matki do dziecka, dziecka do matki, Korczaka do dzieci, nastolatka do ulubionego piosenkarza, mężczyzny do kobiety, właściciela do psa, itd.
Niewielu ludziom pisany jest brak jakiejkolwiek miłości.
Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
Sądzę, że jak będziesz się jeszcze bardziej nad sobą użalał, to stanie się cud i znajdziesz miłość swojego życia.
A tak poważnie, to... idziesz w rekord z tymi wątkami
Jaka miłość? Płatna?
Jeszcze 'to była łatwa miłość", jak śpiewał Bajm.
Milosc jest dla kazdego kto ja przyjmuje i potrafi kochac
Milosc jest dla mlodych i atrakcyjnych.
Milosc jest dla mlodych i atrakcyjnych.
Stary człowiek i może...
Milosc jest dla mlodych i atrakcyjnych.
Glupoty piszesz
panna_96 napisał/a:Milosc jest dla mlodych i atrakcyjnych.
Glupoty piszesz
Zmieni zdanie gdy będzie starsza i mniej atrakcyjna
JuliaUK33 napisał/a:panna_96 napisał/a:Milosc jest dla mlodych i atrakcyjnych.
Glupoty piszesz
Zmieni zdanie gdy będzie starsza i mniej atrakcyjna
Oj Miklosza, tyle wiesz ile zjesz
Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
Miklosza, nie wiem skąd u ciebie taki pesymizm. Potem po przeczytaniu tego człowiek łapie chandrę.
Miklosza napisał/a:Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
Miklosza, nie wiem skąd u ciebie taki pesymizm. Potem po przeczytaniu tego człowiek łapie chandrę.
On tak zawsze pisze, ze sie zyc odechciewa mozna depresje zlapac. Jeszcze nie widzialam by cos pozytywnie napisal
Samba napisał/a:Miklosza, nie wiem skąd u ciebie taki pesymizm. Potem po przeczytaniu tego człowiek łapie chandrę.
On tak zawsze pisze, ze sie zyc odechciewa mozna depresje zlapac. Jeszcze nie widzialam by cos pozytywnie napisal
Miklosza jest pozytywny inaczej
Dziś widziałem atrakcyjną młodą kobietę jakieś 25 lat aż mi się smutno zrobiło bo taka nie zechce takiego jak ja
Dziś widziałem atrakcyjną młodą kobietę jakieś 25 lat aż mi się smutno zrobiło bo taka nie zechce takiego jak ja
Napisał nieatrakcyjny, jak sam o sobie mówi, czterdziestolatek.
Dziś widziałem atrakcyjną młodą kobietę jakieś 25 lat aż mi się smutno zrobiło bo taka nie zechce takiego jak ja
No, pewnie, od razu zaręczyny i ślub. Postaraj się trochę Powalcz, zobacz jak to jest.
Dziś widziałem atrakcyjną młodą kobietę jakieś 25 lat aż mi się smutno zrobiło bo taka nie zechce takiego jak ja
Nic się nie stało Tobie zawsze smutno jest i zawsze będzie smutno, tak dożywotnio.
atrakcyjna 25-latka to nie dla Ciebie, zamęczyłbyś ją tym ciągłym jęczeniem i narzekaniem.
Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
Nie dla Ciebie bo nie wiesz co to jest.
Biedny misio.
(...) zamęczyłbyś ją tym ciągłym jęczeniem i narzekaniem.
Myślę sobie, że jakby Miklosza tyle samo pracy i energii poświęcił na samodoskonalenie, co na to użalanie się nad sobą, to może nie byłby z atrakcyjną 25 latką, ale już z wartościową kobietą mniej więcej w swoim wieku czemu nie?
Tymczasem Miklosza robi NIC i książkowo coraz bardziej zatapia się w tym swoim smutku i zgorzknieniu, wpadając w ten sposób w błędne koło.
0meqaO24 napisał/a:(...) zamęczyłbyś ją tym ciągłym jęczeniem i narzekaniem.
Myślę sobie, że jakby Miklosza tyle samo pracy i energii poświęcił na samodoskonalenie, co na to użalanie się nad sobą, to może nie byłby z atrakcyjną 25 latką, ale już z wartościową kobietą mniej więcej w swoim wieku czemu nie?
Tymczasem Miklosza robi NIC i książkowo coraz bardziej zatapia się w tym swoim smutku i zgorzknieniu, wpadając w ten sposób w błędne koło.
Priscilla, właśnie pokazałaś tę najgorszą stronę tego forum. Słowa "samorozwój" czy
"samodoskonalenie" (I tym podobne "ogólnopierdolenie") przez wszystkie przypadki odmieniają tu osoby, które tak naprawdę nie mają żadnej konkretnej (a tym.bardziej dającej "celny strzał") rady, ale dla podbudowania własnego ego chcą wskoczyć w buty mentora i poudawać oświeconych i rozwiniętych. I dalej powtarzasz kolejny słaby chwyt takiego chowanego pod szafą mentora: protekcjonalnym tonem informujesz rozmówcę jak marnym.jest stworzeniem, ale jak będzie wytrwale pracował według zaleceń domoroslej mentorki (czyli twoich), to może zasłuży na ochłap (ochłap, bo ta nędzna istota nawet jak się "samoudoskonali" to i tak będzie na poziomie kostek samozwańczy mentorki.
Idź lepiej pogadać z Little Jackiem i tymi, którzy się jeszcze nabierają na takue gadki
PS. Ironią losu jest to że potraktowałaś tą "radą" multiforumowego męczybułę (który lata temu był już i na Kafe). Ale i tak w twoim poście widać tę najgorszą stronę stałych użytkowniczek Netkobiet.
Priscilla, właśnie pokazałaś tę najgorszą stronę tego forum. Słowa "samorozwój" czy
"samodoskonalenie" (I tym podobne "ogólnopierdolenie") przez wszystkie przypadki odmieniają tu osoby, które tak naprawdę nie mają żadnej konkretnej (a tym.bardziej dającej "celny strzał") rady, ale dla podbudowania własnego ego chcą wskoczyć w buty mentora i poudawać oświeconych i rozwiniętych. I dalej powtarzasz kolejny słaby chwyt takiego chowanego pod szafą mentora: protekcjonalnym tonem informujesz rozmówcę jak marnym.jest stworzeniem, ale jak będzie wytrwale pracował według zaleceń domoroslej mentorki (czyli twoich), to może zasłuży na ochłap (ochłap, bo ta nędzna istota nawet jak się "samoudoskonali" to i tak będzie na poziomie kostek samozwańczy mentorki.
Idź lepiej pogadać z Little Jackiem i tymi, którzy się jeszcze nabierają na takue gadkiPS. Ironią losu jest to że potraktowałaś tą "radą" multiforumowego męczybułę (który lata temu był już i na Kafe). Ale i tak w twoim poście widać tę najgorszą stronę stałych użytkowniczek Netkobiet.
Ironicznie brzmią słowa kogoś, kto wywala z siebie milion zarzutów odnośnie czyjejś motywacji, celu i samego faktu, że pojawiły się określone, nieprzystające do jego szablonu treści, a sam w sposób napastliwy i krytykancki udaje oświeconego diagnostę
Swoją drogą jakby się tak głęboko dokopać, to coś Cię wyraźni ukłuło i teraz na mnie to wyładowujesz.
Nie uważacie
Przynajmniej raczej nie dla mnie
— Teraz mi w to nie uwierzysz, ale z biegiem lat przekonasz się... albo i nie przekonasz... że na szczęście i miłość trzeba zapracować. — powiedział Mistrz.
— Czy to nie jest tak że miłość się wydarza? Zauroczenie... — zapytałem
— U niektórych się wydarza. U innych nie. Nie wiesz do której grupy należysz. Pewnie musisz na to zapracować.
— Jak zapracować?
— Jedni robią coś, czego nie robią inni, więc jedni osiągają szczęście, a inni nie.
— Czyli co mam robić Mistrzu?
— Nie wiem. Wymyśl co robić.
Raz w życiu zapytałem kobiete o randkę odmówiła
Nowe_otwarcie napisał/a:
Priscilla, właśnie pokazałaś tę najgorszą stronę tego forum. Słowa "samorozwój" czy
"samodoskonalenie" (I tym podobne "ogólnopierdolenie") przez wszystkie przypadki odmieniają tu osoby, które tak naprawdę nie mają żadnej konkretnej (a tym.bardziej dającej "celny strzał") rady, ale dla podbudowania własnego ego chcą wskoczyć w buty mentora i poudawać oświeconych i rozwiniętych. I dalej powtarzasz kolejny słaby chwyt takiego chowanego pod szafą mentora: protekcjonalnym tonem informujesz rozmówcę jak marnym.jest stworzeniem, ale jak będzie wytrwale pracował według zaleceń domoroslej mentorki (czyli twoich), to może zasłuży na ochłap (ochłap, bo ta nędzna istota nawet jak się "samoudoskonali" to i tak będzie na poziomie kostek samozwańczy mentorki.
Idź lepiej pogadać z Little Jackiem i tymi, którzy się jeszcze nabierają na takue gadkiPS. Ironią losu jest to że potraktowałaś tą "radą" multiforumowego męczybułę (który lata temu był już i na Kafe). Ale i tak w twoim poście widać tę najgorszą stronę stałych użytkowniczek Netkobiet.
Ironicznie brzmią słowa kogoś, kto wywala z siebie milion zarzutów odnośnie czyjejś motywacji, celu i samego faktu, że pojawiły się określone, nieprzystające do jego szablonu treści, a sam w sposób napastliwy i krytykancki udaje oświeconego diagnostę
Swoją drogą jakby się tak głęboko dokopać, to coś Cię wyraźni ukłuło i teraz na mnie to wyładowujesz.
Zasadniczo pudlo (mimo, jakże charakterystycznej, skłonności do "pokopania" w dawnych postach i przeszłości jak ktoś stałego forumowicza wypunktuje/trafi celnie). Chodzi dokładnie o to co napisałem, a co w wyjątkowo jaskrawy sposób uwidoczniło się w tamtym konkretnym (Twoim) poście. Bo to (jak napisalem) esencja tego, co wkurwią u tutejszych stałych użytkowników.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Miłość nie jest dla wszystkich
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024