Czy brak zagranicznych podróży to coś złego? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 50 ]

Temat: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

No nie dziwię się, że nawet małe dzieci są zabierane przez swoich rodziców za granicę, skoro urlop w takiej Hiszpanii czy we Włoszech jest tańszy niż w Polsce nad Bałtykiem, a za granicą pewniejsza pogoda, smaczniejsze i tańsze jedzenie i czystsza woda w morzu.

A co do ciebie, do Krakowa czy Gdańska też się boisz sama jechać? Jeśli nie to nie rozumiem dlaczego boisz się do Hiszpanii, przecież język znasz.

3

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Anewe napisał/a:
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

No nie dziwię się, że nawet małe dzieci są zabierane przez swoich rodziców za granicę, skoro urlop w takiej Hiszpanii czy we Włoszech jest tańszy niż w Polsce nad Bałtykiem, a za granicą pewniejsza pogoda, smaczniejsze i tańsze jedzenie i czystsza woda w morzu.

A co do ciebie, do Krakowa czy Gdańska też się boisz sama jechać? Jeśli nie to nie rozumiem dlaczego boisz się do Hiszpanii, przecież język znasz.

No akurat boję się wyruszyć w samotną podróż po Europie, bo akurat nie jestem jakąś bardzo odważną osobą. Kilka lat temu byłam w Hiszpanii, bo spotykałam się z Hiszpanem, niestety ten związek się rozpadł i od tego momentu jestem sama. No i od tego momentu nie byłam nigdzie za granicą.

4

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

No akurat boję się wyruszyć w samotną podróż po Europie, bo akurat nie jestem jakąś bardzo odważną osobą. Kilka lat temu byłam w Hiszpanii, bo spotykałam się z Hiszpanem, niestety ten związek się rozpadł i od tego momentu jestem sama. No i od tego momentu nie byłam nigdzie za granicą.

No ale przecież nie musisz wyruszać w podróż autostopem z wielkim plecakiem, namiotem i butlą gazową, możesz normalnie wsiąść do samolotu i wykupić nocleg w hotelu. Skoro już byłaś to tym bardziej nie rozumiem czego się boisz. Masz pracę, gdzie masz kontakt z ludźmi, byłaś w związku to raczej fobii społecznej nie masz.

5

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Anewe napisał/a:
brunetka93 napisał/a:

No akurat boję się wyruszyć w samotną podróż po Europie, bo akurat nie jestem jakąś bardzo odważną osobą. Kilka lat temu byłam w Hiszpanii, bo spotykałam się z Hiszpanem, niestety ten związek się rozpadł i od tego momentu jestem sama. No i od tego momentu nie byłam nigdzie za granicą.

No ale przecież nie musisz wyruszać w podróż autostopem z wielkim plecakiem, namiotem i butlą gazową, możesz normalnie wsiąść do samolotu i wykupić nocleg w hotelu. Skoro już byłaś to tym bardziej nie rozumiem czego się boisz. Masz pracę, gdzie masz kontakt z ludźmi, byłaś w związku to raczej fobii społecznej nie masz.

Nie mam fobii społecznej, ale nie znaczy to też jestem super odważną i ekstrawertyczną osobą. Po prostu mam tak że lepiej czuję się kiedy w podróży ktoś mi towarzyszy. No cóż, chyba będę musiała poczekać aż w końcu będę w związku i będę podróźować z partnerem. Może kiedyś się tego doczekam.

6

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Próbuj sama. Zawsze prędzej kogoś poznasz, jak już. Nic Ci się nie stanie, możesz jechać z wycieczką czy na wczasy zagraniczne, nigdzie nie będziesz sama.
W życiu trzeba przełamywać bariery.

7 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-06-30 16:32:30)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

I tak, i nie. A ile mama  ma lat? Jeśli znasz hiszpański, może zostałabyś pilotem (pilotką?) wycieczek? Oczywiście, jeśli do tej pory nie zdobyłaś kwalifikacji.

8

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

Dziś dużo ludzi w wieku 31 lat jest singlami i nie bardzo chcą wyjeżdzać gdziekolwiek sami, są więc  portale, strony internetowe gdzie ludzie umawiają się na wspolne wyjazdy. Pewnie że jest to nieco ryzykowne, bo przecież wyjzdza się z obcą osobą o której się nic nie wie, ale można przecież trochę czasu poświęcić i poszukać kogoś o podobnych poglądach i przyzwyczajeniach. Lepiej chyba tak, niż nie wyjechać nigdzie gdy o takim wyjeżdzie się marzy. Może poszukaj kogoś w twoim wieku,  singielki też nauczycielki, żebyście miały wspólne tematy?
Poza tym, są organizowane przez biura podróży wycieczki dla singli, gdzie po prostu jedzie się całą grupą na kilkudniowe zwiedzanie jakiegoś kraju. Pytałas w biurach podróży? Moim zdaniem dla ciebie większym problemem jest, że czujesz się samotna i niepogodzona ze swoim "singielstwem" niż to, że nie masz możliwości wyjechać na urlop. Jak ktoś chce, to znajdzie coś dla siebie, bo możliwości jest dużo.

9

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Tamiraa napisał/a:
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

I tak, i nie. A ile mama  ma lat? Jeśli znasz hiszpański, może zostałabyś pilotem (pilotką?) wycieczek? Oczywiście, jeśli do tej pory nie zdobyłaś kwalifikacji.

Mama ma 58 lat, ale ona jest z takiego pokolenia, co uważa że jej do szczęścia wystarczy tylko wyjazd w Polsce. Mimo to chciałabym ją kiedyś zabrać do Hiszpanii, bo chciałabym żeby zobaczyła coś więcej niż tylko Polskę. Może kiedyś się przekona do tego. Co do zostania pilotką wycieczek to nie wiem, jakoś nie widzę siebie w tym. Bo ja ogólnie mam mało wiary w siebie, ale może i bym się nadawała do tego, bo znajomi mi często mówią że umiem wszystko załatwić więc może i bym sie nadawała do takiej pracy.

10

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Salomonka napisał/a:
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

Dziś dużo ludzi w wieku 31 lat jest singlami i nie bardzo chcą wyjeżdzać gdziekolwiek sami, są więc  portale, strony internetowe gdzie ludzie umawiają się na wspolne wyjazdy. Pewnie że jest to nieco ryzykowne, bo przecież wyjzdza się z obcą osobą o której się nic nie wie, ale można przecież trochę czasu poświęcić i poszukać kogoś o podobnych poglądach i przyzwyczajeniach. Lepiej chyba tak, niż nie wyjechać nigdzie gdy o takim wyjeżdzie się marzy. Może poszukaj kogoś w twoim wieku,  singielki też nauczycielki, żebyście miały wspólne tematy?
Poza tym, są organizowane przez biura podróży wycieczki dla singli, gdzie po prostu jedzie się całą grupą na kilkudniowe zwiedzanie jakiegoś kraju. Pytałas w biurach podróży? Moim zdaniem dla ciebie większym problemem jest, że czujesz się samotna i niepogodzona ze swoim "singielstwem" niż to, że nie masz możliwości wyjechać na urlop. Jak ktoś chce, to znajdzie coś dla siebie, bo możliwości jest dużo.

Tak, właśnie w jednym biurze podróży blisko mnie będzie w październiku organizowana wycieczka do Hiszpanii na 8 dni. Zaczęłam właśnie myśleć czy się nie wybrać. Teraz niedawno byłam na wycieczce w Sopocie z tego biura podróży i było fajnie, poznałam nawet fajną babkę, właśnie nauczycielkę i signielkę 43 letnią która wszędzie jeździ z tym biurem podróży. No tak, masz trochę racji w tym że już coraz bardziej zaczyna mi doskwierać singielstwo. Wiem że powinnam zmienić myślenie, bo bardzo dużo jest teraz singli po 30.

11

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Brak zagranicznych podróży to nic złego, jeżeli nie odczuwasz potrzeby, by podróżować czy też w danej chwili masz inne priorytety w życiu.
U Ciebie problem polega na tym, że czekasz z życiem na moment, gdy będziesz w związku i od tego uzależniasz realizację planów.

Jako singielka - dodam, że introwertyczka i wówczas b. nieśmiała przejechałam pół świata. Jeżeli znasz języki obce, to naprawdę opcji jest sporo, pozostaje tylko przełamać się i odważyć.

Na Twoim miejscu nie rzucałabym się od razu na samotną podróż stopem po Azji, ale może skusisz się choćby na kilka dni w Barcelonie?
Takie turystyczne miasta są b. dobrze przygotowane pod turystów, nie brakuje wskazówek w Internecie i w przewodnikach odnośnie planowania wszystkich etapów podróży.  Inna opcja to wycieczka z biura podróży, ale w takim wypadku polecałabym albo wyjazd dla singli, albo jakiś tematyczny typu lekcje salsy czy fotografii.  Na taki standardowy z biura nie polecam, bo zwykle ludzie jeżdżą w parach lub z rodziną i mogłabyś czuć się osamotniona.

Jeżeli masz Facebooka, to bardzo polecam Ci grupę "podróżniczki", tam jest mnóstwo dziewczyn w sytuacji podobnej do Twojej, znajdziesz mnóstwo porad i inspiracji, a może i towarzystwo na wyjazd.

Z samotnością to też tak bywa, że najbardziej doskwiera, gdy się sama ograniczasz i tworzysz sobie klatki w drodze. Gdy robisz coś fajnego np. podróżujesz sama, to jest b. duże prawdopodobieństwo że na jakimś etapie poznasz kogoś, kto będzie chciał do Ciebie dołączyć.

12

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Całe życie chcesz trzymać się mamusinej spódnicy? Tracisz czas bezpowrotnie.  Ja też nie jeżdżę nigdzie na własną rękę tylko zawsze wykupuje sobie wczasy w biurze podróży i mnie zawożą i przywożą i nic mnie nie interesuje poza leżeniem na plaży i piciem drinków. Jeśli bardziej interesuje cię zwiedzanie a nie leżenie na plaży to też są oferty wycieczek objazdowych.  Korzystaj póki masz kasę i siły bo ba starość to nic nie zobaczysz

13 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-06-30 19:17:47)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

coraz bardziej zaczyna mi doskwierać singielstwo.

Singielstwo xD
Jak to czlowiek jest w stanie karkolomnie spolszczac puste slowa z innych jezykow tylko po to aby nie uzywac polskich slow, ktore oddaja nature rzeczy..
Jestes stara panna a nie singielka.
I masz problemy starych panien.

Mozesz sie oszukiwac i nazywac sie „singielka” ale twoja rzeczywistosc nie zmieni sie ze starej panny na ta basniowa bajke sprzedawana przez pseudo-feministki jak to jest zayebiscie byc samotna (ekhm… „niezalezna” xD) kobieta, ktora caly czas tylko baluje, pracuje 2 godziny dziennie ubrana w garsonke i jedzi najwyzszej klasy mercem.

Jak zaczniesz uzywac jezyka, ktory pokazuje problemy twojego polozenia zamiast je ukrywac to szybciej bedziesz miala motywacje do zmiany na lepsze.

14

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
JohnyBravo777 napisał/a:

Mozesz sie oszukiwac i nazywac sie „singielka” ale twoja rzeczywistosc nie zmieni sie ze starej panny na ta basniowa bajke sprzedawana przez pseudo-feministki jak to jest zayebiscie byc samotna (ekhm… „niezalezna” xD) kobieta, ktora caly czas tylko baluje, pracuje 2 godziny dziennie ubrana w garsonke i jedzi najwyzszej klasy mercem.

.

Oprzytomnij facet big_smile Jak można będąc singielką jeździć "mercem" pracując dwie godziny dziennie? Coś ci się chyba pozajączkowało, bo żeby być kobietą w pełni niezależną, to trzeba najpierw na to zapracować.

15

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

Czujesz, ze jest tobie z tego powodu przykro?
Fajnie jest pozwiedzać, choć sama jestem na etapie podróżowania po Polsce. Obce kraje, a nawet kontynenty już były. Czy czegoś nauczyły? Nie, trochę widoczków, które równie dobrze można zobaczyć na pocztówkach lub w książkach. Klimat? Na ogół były to miejsca mniej lub bardziej turystyczne, więc trudno mowić o klimacie. Widok katedry o zachodzie słońca? Trochę przaśno, straszno (bo pod katedrą leży i pachnie ludzkie g*o a obok grupka imigrantów sprzedaje tandetne plastikowe miniatury tej katedry). Jedybe co w twoim wypadku, to podszlifować język plus ciepłe morze jeśli takie lubisz. Np. włoskie lody też nie takie smaczne jak np. W Bydgoszczy nad Brdą, a dalej - włoską pizzę zjem lepszą w Gdyni.

16 Ostatnio edytowany przez brunetka93 (2024-06-30 21:29:13)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Elena_Lenu napisał/a:

Brak zagranicznych podróży to nic złego, jeżeli nie odczuwasz potrzeby, by podróżować czy też w danej chwili masz inne priorytety w życiu.
U Ciebie problem polega na tym, że czekasz z życiem na moment, gdy będziesz w związku i od tego uzależniasz realizację planów.

Jako singielka - dodam, że introwertyczka i wówczas b. nieśmiała przejechałam pół świata. Jeżeli znasz języki obce, to naprawdę opcji jest sporo, pozostaje tylko przełamać się i odważyć.

Na Twoim miejscu nie rzucałabym się od razu na samotną podróż stopem po Azji, ale może skusisz się choćby na kilka dni w Barcelonie?
Takie turystyczne miasta są b. dobrze przygotowane pod turystów, nie brakuje wskazówek w Internecie i w przewodnikach odnośnie planowania wszystkich etapów podróży.  Inna opcja to wycieczka z biura podróży, ale w takim wypadku polecałabym albo wyjazd dla singli, albo jakiś tematyczny typu lekcje salsy czy fotografii.  Na taki standardowy z biura nie polecam, bo zwykle ludzie jeżdżą w parach lub z rodziną i mogłabyś czuć się osamotniona.

Jeżeli masz Facebooka, to bardzo polecam Ci grupę "podróżniczki", tam jest mnóstwo dziewczyn w sytuacji podobnej do Twojej, znajdziesz mnóstwo porad i inspiracji, a może i towarzystwo na wyjazd.

Z samotnością to też tak bywa, że najbardziej doskwiera, gdy się sama ograniczasz i tworzysz sobie klatki w drodze. Gdy robisz coś fajnego np. podróżujesz sama, to jest b. duże prawdopodobieństwo że na jakimś etapie poznasz kogoś, kto będzie chciał do Ciebie dołączyć.

Z językami obcymi problemu u mnie nie ma, bo oprócz hiszpańskiego cały czas douczam się angielskiego i już jestem na poziomie B1. Z kasą również nie ma problemu. Obawiam się właśnie tego upływającego czasu, że teraz jestem młoda i mogłabym wykorzystać czas i jeździć a tego nie robię. Dzięki za polecenie tej grupy na fb, na pewno na nią zajrzę.

17

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Samba napisał/a:
brunetka93 napisał/a:

Cześć. Muszę się wam wygadać, bo kiedy zaczyna się lato to jest mi przykro z pewnego powodu, a mianowicie braku zagranicznych wyjazdów. Od kilku lat jestem singielką, mam prawie 31 lat, mieszkam z mamą, która sama mnie wychowała i również jest signielką całe swoje życie. Z tej racji wyjeżdżamy sobie latem na kilka wyjazdów, to nad morze, czy na jakieś wycieczki w góry. Niestety, mama nie chce jechać za granicę, a ja sama boję się jechać. Jeśli chodzi o znajomych to ostatnio kontakt mi się z nimi urwał, bo prawie wszystkie koleżanki mają już rodziny lub partnerów i to z nimi podróżują. Na codzień pracuję jako nauczycielka języka hiszpańskiego ( w szkole językowej jak i na korepetycjach stacjonarnych i online). Prawie wszyscy moi uczniowie ciągle mi się wychwalają że zaraz będą wylatywać do Hiszpanii, do Włoch lub do Turcji. I to nie tylko dorośli, bo uczę też dzieci i już takie małe 9-13 letnie dzieci są ciągle przez swoich rodziców zabierani za granicę i tak się przede mną ekscytują, że tam jest tak pieknie i mi opowiadają co tam widzieli, co robili. Najgorsze jest jednak dla mnie to, że ci moi uczniowie mi również się pytają czy ja do Hiszpanii lecę albo gdzieś za granicę a jak mówię że nie to widać że wręcz patrzą na mnie z takim politowaniem i zdziwieniem, że nigdzie nie lecę za granicę. A co mogę poradzić na to że tak mi się życie potoczyło że jestem całe życie singielką i ciężko mi kogoś poznać. Co o tym sądzicie, czy powinno mi być z tego powodu przykro czy nie?

Czujesz, ze jest tobie z tego powodu przykro?
Fajnie jest pozwiedzać, choć sama jestem na etapie podróżowania po Polsce. Obce kraje, a nawet kontynenty już były. Czy czegoś nauczyły? Nie, trochę widoczków, które równie dobrze można zobaczyć na pocztówkach lub w książkach. Klimat? Na ogół były to miejsca mniej lub bardziej turystyczne, więc trudno mowić o klimacie. Widok katedry o zachodzie słońca? Trochę przaśno, straszno (bo pod katedrą leży i pachnie ludzkie g*o a obok grupka imigrantów sprzedaje tandetne plastikowe miniatury tej katedry). Jedybe co w twoim wypadku, to podszlifować język plus ciepłe morze jeśli takie lubisz. Np. włoskie lody też nie takie smaczne jak np. W Bydgoszczy nad Brdą, a dalej - włoską pizzę zjem lepszą w Gdyni.

Przykro jest mi w momencie kiedy moi uczniowie opowiadają gdzie będą właśnie lecieć i że co 3 miesiące gdzieś są, bo wtedy wręcz głupio się czuję. Pewnie ich dziwi po prostu że znam hiszpański a nie jeżdżę do Hiszpanii. Ja za dużo się nie mogę tutaj wypowiedzieć, bo byłam tylko 2 razy w Hiszpanii ale powiem szczerze że mi się podobało ale w Polsce też mi się podoba. Od kiedy zaczęłam więcej zwiedzać w Polsce to też pewne rzeczy mnie tutaj zachwycają. Plus w Hiszpanii denerwowała mnie temperatura bo nienawidzę upałów.

18

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Brak zagranicznych podróży to nic złego. Bardziej mnie zastanawia fakt, że 31 letnia nauczycielka boi się jechać bez mamy za granicę.

19

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Czy na pewno problemem jest brak podróży? A nie to, że nie masz jak odpowiedzieć, a chciałabyś opowiedzieć, że też jednak gdzieś jedziesz?

Brak podróży nie jest problemem tak długo jak Ci to pasuje i nie masz takiej potrzeby to po co się przejmować ttm, że inni jeżdżą? A jak masz potrzebę i możliwości to przełamać strach, i pojechać gdzieś.

20 Ostatnio edytowany przez Samba (2024-07-01 19:17:16)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
brunetka93 napisał/a:

Przykro jest mi w momencie kiedy moi uczniowie opowiadają gdzie będą właśnie lecieć i że co 3 miesiące gdzieś są, bo wtedy wręcz głupio się czuję. Pewnie ich dziwi po prostu że znam hiszpański a nie jeżdżę do Hiszpanii. Ja za dużo się nie mogę tutaj wypowiedzieć, bo byłam tylko 2 razy w Hiszpanii ale powiem szczerze że mi się podobało ale w Polsce też mi się podoba. Od kiedy zaczęłam więcej zwiedzać w Polsce to też pewne rzeczy mnie tutaj zachwycają. Plus w Hiszpanii denerwowała mnie temperatura bo nienawidzę upałów.

Tylko brak wyjazdów nie wynika z niemożności finansowej, lecz z wyboru. Dlatego nie miałabym kompleksów.
Poza tym, jeśli mogę dodać coś od siebie, to to, ze jeśli ktoś nie zna ani kultury danego kraju, czytaj - poezji, literatury, malarstwa, muzyki, ani mentalności, ani klimatu, ten g*o widział i w dupie był, nawet jeśli będzie podróżować do Hiszpanii co dwa miesiące.

Dziwny rzeczywiście ten brak ochoty czy bojaźń podróżowania samej - może warto się przełamać i skorzystać z oferty biura podróży? A nóż jeszcze poznasz na takiej wycieczce jednej czy drugiej jakiegoś równie samotnego pana. smile Naprawdę, nie ma się czego bać.

21

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

jak bęzie patrzyła na mamę albo inne osoby to nigdy się nie ruszysz. Tym bardziej, że chcez cos zrobić.
Kup bilet i leć smile Można tyle rzeczy robić, nudzić się nie bęziesz na pewno. i nie patrz na nikogo bo nie zrobisz w życiu nic.

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
JohnyBravo777 napisał/a:

Singielstwo xD
Jak to czlowiek jest w stanie karkolomnie spolszczac puste slowa z innych jezykow tylko po to aby nie uzywac polskich slow, ktore oddaja nature rzeczy..
Jestes stara panna a nie singielka.
I masz problemy starych panien.

Dużo ludzi zyje w zwiazkach bez ślubu, więc określenie stara panna/kawaler troche wyszło z uzycia. Używanie singiel/singielka (czy innego słowa, jak chcesz wybierz sobie polskie) ma sens jesli chemy rozróznic czy jesteśmy w związku czy nie. Używanie panna/kawaler ma sens jeśli chcemy opisać nasz stan cywilny.
Kiedyś normą był szybki ślub, teraz ludzie żyją razem latami bez formalnych zobowiązań. Pomijając ocene tego zjawiska taka zaszła zmiana kulturowa.

Problem autorki to brak związku, poprawnie opisuje swoją sytuacje. Nie jest problemem brak meża, wspólnoty majątkowej, praw dziedziczenia itp.
Może jak będzie w związku zacznie się interesować też ślubem, ale chyba lepiej zacząć od pierwszego kroku, czyli własnie przestania bycia singlem, zaprzestanie życia w pojedynke bez relacji romantycznej, chociaż może nieformalnej.

23

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Jestem rok starszy i mam podobną sytuację jak Ty. Tylko raz byłem za granicą, na trzydniowym zorganizowanym wyjeździe, było tam trójka znajomych i wielu nieznajomych. Trudno to nazwać wakacjami...
Chętnie poleciałbym gdzieś na południe Europy, ale nie mam z kim.
Osobiście wstydzę się braku tych podróży. Gdybym ich nie chciał to co innego.

24 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-07-07 20:18:28)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Moim zdaniem to nie wstyd nie podrozowac za granice. Nie kazdy lubi,nie kazdy sie odnajdzie w innych kulturach, nawet w krajach Europy sa teraz rozne mieszane kultury. Przylatujesz do Anglii to masz caly swiat pod nosem. Jak ja to kocham w tej Anglii ide na jedna dzielnice sami muzulmanie, jade na druga duzo Chinczykow i Japinczykow, na trzeciej Polacy i inni z Europy wschodniej, na czwartej ludzie z Afryki,na piatej dzielnicy Anglicy, na szostej z Karaibow na siodmej hindusi... to jest piekne ,ze mam tyle kultur i ludzi z roznych stron swiata tak blisko siebie, a najlepsze jest to,ze czlowiek sie czuje jakby naprawde byl w ich kraju np jade na dzielnice chinska a tam chinskie restauracje sushi,kimchi, ryze, duzo dan weganskich np z soi, nori itp, chinskie ozdoby, sa japonskie sklepy z manga, dla dzieci japonskie zabawki, moda japonska itp. Jade na dzielnice muzulmanska to sa meczety, sporo strojow muzulmanskich,  slychac recytacje Koranu, sa rozne restauracje halal,  mozna zrobic henne itp. No cos pieknego ta Anglia w jednym kraju zmiescic caly swiat.

25

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Zilic napisał/a:

Jestem rok starszy i mam podobną sytuację jak Ty. Tylko raz byłem za granicą, na trzydniowym zorganizowanym wyjeździe, było tam trójka znajomych i wielu nieznajomych. Trudno to nazwać wakacjami...
Chętnie poleciałbym gdzieś na południe Europy, ale nie mam z kim.
Osobiście wstydzę się braku tych podróży. Gdybym ich nie chciał to co innego.

Uwazam, że męzczyznie jest łatwiej wyjechać, dużo więcej widzę samotnych facetów na wyjazdach niż kobiet. Może trzeba się odważyć, jeśli chcesz zobacvzyć świat i polecieć samemu. często na miejscu mozna poznać naprawdę fjne osoby jeśli jesteś kontaktową osobą.

26

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Jestem kontaktowa osobą... dla osób które znam. Do obcych niestety nie. Z językami też jestem na bakier, więc samotne podróże za granicę odpadają. Szczerze mówiąc te po Polsce w pojedynkę też mi się znudziły. Przykro jest tak samemu wszędzie chodzić i patrzeć się na szczęśliwe pary.

27

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Zilic napisał/a:

Jestem kontaktowa osobą... dla osób które znam. Do obcych niestety nie. Z językami też jestem na bakier, więc samotne podróże za granicę odpadają. Szczerze mówiąc te po Polsce w pojedynkę też mi się znudziły. Przykro jest tak samemu wszędzie chodzić i patrzeć się na szczęśliwe pary.

Ja póki co miałam kilka wyjazdów po Polsce i chwilowo cieszę się z tego co mam. Doceniam że w ogóle mogłam gdzieś wyjechać a do tego uważam, że Polska również jest piękna. Jednak nie załamuję się i wierzę że jeszcze wyjadę sobie za granicę. Podobnie jak ty, również trzymam pewien dystans do obcych osób. Może dlatego boję się podróżować sama za granicę.

28

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Ci co dużo podróżują w końcu doceniają Polskę.

Mistrz mówił:   nieważne gdzie jesteś, ważne z kim.

Z kim.

Relacje są ważne.

29

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Gary napisał/a:

Ci co dużo podróżują w końcu doceniają Polskę.

Zgadzam  się z tym smile

30

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Z tymi, których znam, jestem dość otwarta. Niestety, nie w kontaktach z zupełnie obcymi ludźmi. Mam też problemy z biegłością językową, więc podróżowanie za granicę w pojedynkę nie wchodzi w grę. Samotne wakacje po Polsce stały się dla mnie czymś nudnym. Spacerowanie w pojedynkę i oglądanie szczęśliwych par sprawia, że jestem smutna.

31

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

W dzisiejszych czasach powoli zaczyna być widoczny trend do oceniania siebie czy też innych, na podstawie swoich własnych oczekiwań lub pewnych schematów. Jeśli więc, jak w tym przypadku, ktoś nie wyjeżdża nigdzie za granicę, oznacza to, że coś z nim musi być grubo nie tak. Podobnie, jak z osobą nieznającą ani jednego języka obcego.
Jeśli mówimy już o podróżach, to warto sobie zadać pytanie czym ono w ogóle jest? Czy odpoczynek bierny po przylocie na miejsce, w postaci leżenia plackiem w hotelu czy na plaży można nazwać podróżowaniem? Odnośnie pozostałych kwestii: czy ten nasz kraj jest znowu aż taki nudny, że jakakolwiek wyprawa w obrębie granic RP ma uchodzić za niewystarczającą? Skoro już mówimy o trudnościach, to przecież zależy gdzie dokładnie i po co tam jedziemy/lecimy smile Nietrudno jest dzisiaj sobie zarezerwować nocleg czy zaplanować jakieś atrakcje na miejscu, szczególnie w pewnych, znanych turystycznie lokalizacjach. Wycieczka do Rzymu czy Paryża lub urlop w Chorwacji to nie to samo co safari w Afryce, trekking w Nepalu czy spływ Amazonką, prawda? Każdy ma swoje ograniczenia i oczekiwania, więc sobie dobiera pod siebie cel podróży. Nie każdy rejon na świecie się nadaje do samotnego podróżowania, ale jednak jest sporo takich, które spełniają takowe warunki..
Osobiście, pomimo tego, że jestem singlem, nie ogarniam tego, że ludzi blokuje samotność przed możliwością spędzenia udanego urlopu.. Wszystko naprawdę trzeba robić w parze, aby okazało się to wartościowe czy przyjemne? Sam widok par na wakacjach już kogoś tak dobija, że nie jest w stanie sobie wyobrazić samotnego pobytu w ciekawym miejscu? Zamiast tego lepiej siedzieć w domu?

32

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Korzystajcie, póki możecie. Pod przykrywką "dbania o ekologię" zabronią plebsowi lotów i już se nigdzie nie pojedziecie, chyba że rowerem. Chociaż to w sumie też nie, bo własności prywatnej nie będzie, a na długą trasę nikt nie wypożyczy.

33 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-12-27 20:54:06)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:

Korzystajcie, póki możecie. Pod przykrywką "dbania o ekologię" zabronią plebsowi lotów i już se nigdzie nie pojedziecie, chyba że rowerem. Chociaż to w sumie też nie, bo własności prywatnej nie będzie, a na długą trasę nikt nie wypożyczy.

A gdzies mam ich glupie wymysly.  Niech sobie ida na drzewa skakac jak chca dbac o ekologie, a do Ameryki to nie samolotem politycy i slawne osoby tylko tratwa tam plynac. Nie bede sie ograniczac dopoki nie zobacze politykow, ktorzy sami przesiadaja sie z auta na rower i z samolotu na tratwe big_smile

34

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Korzystajcie, póki możecie. Pod przykrywką "dbania o ekologię" zabronią plebsowi lotów i już se nigdzie nie pojedziecie, chyba że rowerem. Chociaż to w sumie też nie, bo własności prywatnej nie będzie, a na długą trasę nikt nie wypożyczy.

A gdzies mam ich glupie wymysly.  Niech sobie ida na drzewa skakac jak chca dbac o ekologie, a do Ameryki to nie samolotem politycy i slawne osoby tylko tratwa tam plynac. Nie bede sie ograniczac dopoki nie zobacze politykow, ktorzy sami przesiadaja sie z auta na rower i z samolotu na tratwe big_smile

Możesz sobie mieć w dupie i się nie ograniczać, oni sami cię ograniczą. Nie chodzi o ekologię, tylko o zniewolenie plebsu. Elity dalej będą latać prywatnymi odrzutowcami na krótkich trasach. W UK już wsadzają ludzi do więzień za poglądy, więc za niedługo będziemy żyć w komunistycznej "utopii".

35

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Korzystajcie, póki możecie. Pod przykrywką "dbania o ekologię" zabronią plebsowi lotów i już se nigdzie nie pojedziecie, chyba że rowerem. Chociaż to w sumie też nie, bo własności prywatnej nie będzie, a na długą trasę nikt nie wypożyczy.

A gdzies mam ich glupie wymysly.  Niech sobie ida na drzewa skakac jak chca dbac o ekologie, a do Ameryki to nie samolotem politycy i slawne osoby tylko tratwa tam plynac. Nie bede sie ograniczac dopoki nie zobacze politykow, ktorzy sami przesiadaja sie z auta na rower i z samolotu na tratwe big_smile

Możesz sobie mieć w dupie i się nie ograniczać, oni sami cię ograniczą. Nie chodzi o ekologię, tylko o zniewolenie plebsu. Elity dalej będą latać prywatnymi odrzutowcami na krótkich trasach. W UK już wsadzają ludzi do więzień za poglądy, więc za niedługo będziemy żyć w komunistycznej "utopii".

Ludzie sobie nie pozwola na takie zniewolenie. Ktokolwek wprowadzi takie restrykcje wolnosci moze sie juz zegnac z wysokim stanowiskiem, bo nikt normalny nie bedzie na takie osoby glosowac

36 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2024-12-27 22:16:40)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:

A gdzies mam ich glupie wymysly.  Niech sobie ida na drzewa skakac jak chca dbac o ekologie, a do Ameryki to nie samolotem politycy i slawne osoby tylko tratwa tam plynac. Nie bede sie ograniczac dopoki nie zobacze politykow, ktorzy sami przesiadaja sie z auta na rower i z samolotu na tratwe big_smile

Możesz sobie mieć w dupie i się nie ograniczać, oni sami cię ograniczą. Nie chodzi o ekologię, tylko o zniewolenie plebsu. Elity dalej będą latać prywatnymi odrzutowcami na krótkich trasach. W UK już wsadzają ludzi do więzień za poglądy, więc za niedługo będziemy żyć w komunistycznej "utopii".

Ludzie sobie nie pozwola na takie zniewolenie. Ktokolwek wprowadzi takie restrykcje wolnosci moze sie juz zegnac z wysokim stanowiskiem, bo nikt normalny nie bedzie na takie osoby glosowac

Covid pokazał, że pozwolą. Skoro w UK można karać ludzi za poglądy, to znaczy, że to już się dzieje. Wszystko powoli, krok po kroku. A politycy to i tak słudzy syjonistów. Nikt spoza systemu nie zostanie dopuszczony do władzy.

37

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Możesz sobie mieć w dupie i się nie ograniczać, oni sami cię ograniczą. Nie chodzi o ekologię, tylko o zniewolenie plebsu. Elity dalej będą latać prywatnymi odrzutowcami na krótkich trasach. W UK już wsadzają ludzi do więzień za poglądy, więc za niedługo będziemy żyć w komunistycznej "utopii".

Ludzie sobie nie pozwola na takie zniewolenie. Ktokolwek wprowadzi takie restrykcje wolnosci moze sie juz zegnac z wysokim stanowiskiem, bo nikt normalny nie bedzie na takie osoby glosowac

Covid pokazał, że pozwolą. Skoro w UK można karać ludzi za poglądy, to znaczy, że to już się dzieje. Wszystko powoli, krok po kroku.

E tam takie ograniczenie wolnosci nie przejdzie ludzie nie sa takie glupie,  na srovida sie raz dali nabrac drugi raz juz sa madrzejsi mam nadzieje. A do mnie ostatnio ze szpitala dzwonili "ze mam isc po scepionke na srovida" powiedzialam "nie mam,nie chce i nie wezme" i babka telefon odlozyla. Wstydzili by sie po tylu komplikacjach ten syf ludziom proponowac

38

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:

Ludzie sobie nie pozwola na takie zniewolenie. Ktokolwek wprowadzi takie restrykcje wolnosci moze sie juz zegnac z wysokim stanowiskiem, bo nikt normalny nie bedzie na takie osoby glosowac

Covid pokazał, że pozwolą. Skoro w UK można karać ludzi za poglądy, to znaczy, że to już się dzieje. Wszystko powoli, krok po kroku.

E tam takie ograniczenie wolnosci nie przejdzie ludzie nie sa takie glupie,  na srovida sie raz dali nabrac drugi raz juz sa madrzejsi mam nadzieje. A do mnie ostatnio ze szpitala dzwonili "ze mam isc po scepionke na srovida" powiedzialam "nie mam,nie chce i nie wezme" i babka telefon odlozyla. Wstydzili by sie po tylu komplikacjach ten syf ludziom proponowac

Przecież mnóstwo ludzi nadal w to wierzy i bierze kolejne dawki.

39

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Covid pokazał, że pozwolą. Skoro w UK można karać ludzi za poglądy, to znaczy, że to już się dzieje. Wszystko powoli, krok po kroku.

E tam takie ograniczenie wolnosci nie przejdzie ludzie nie sa takie glupie,  na srovida sie raz dali nabrac drugi raz juz sa madrzejsi mam nadzieje. A do mnie ostatnio ze szpitala dzwonili "ze mam isc po scepionke na srovida" powiedzialam "nie mam,nie chce i nie wezme" i babka telefon odlozyla. Wstydzili by sie po tylu komplikacjach ten syf ludziom proponowac

Przecież mnóstwo ludzi nadal w to wierzy i bierze kolejne dawki.

No niestety tak, ale duzo jest takich co przestalo wierzyc. Ja na szczescie nie mam ani cwierci dawki tego syfu

40

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:

E tam takie ograniczenie wolnosci nie przejdzie ludzie nie sa takie glupie,  na srovida sie raz dali nabrac drugi raz juz sa madrzejsi mam nadzieje. A do mnie ostatnio ze szpitala dzwonili "ze mam isc po scepionke na srovida" powiedzialam "nie mam,nie chce i nie wezme" i babka telefon odlozyla. Wstydzili by sie po tylu komplikacjach ten syf ludziom proponowac

Przecież mnóstwo ludzi nadal w to wierzy i bierze kolejne dawki.

No niestety tak, ale duzo jest takich co przestalo wierzyc. Ja na szczescie nie mam ani cwierci dawki tego syfu

Ja też nie. Ale covid to był test. W 2025 będzie kolejna "pandemia", potem pewnie jeszcze coś, aż w końcu wprowadzą cyfrowy pieniądz. Na początku nieobowiązkowy, ale większość sama z siebie w to wejdzie, bo przecież wygoda. A jak już większość z tego skorzysta, to zlikwidują pieniądz papierowy i zmuszą resztę. Wtedy już wolności nie będzie. Pójdziesz na protest albo napiszesz na facebooku coś nieprzychylnego władzy, to odetną cię od pieniędzy i nic nie kupisz, nie przeżyjesz itd. Do tego w międzyczasie zlikwidują własność prywatną, więc nie wyhodujesz sobie nic w ogródku ani nie zjesz krowy, którą masz na polu.

41

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Przecież mnóstwo ludzi nadal w to wierzy i bierze kolejne dawki.

No niestety tak, ale duzo jest takich co przestalo wierzyc. Ja na szczescie nie mam ani cwierci dawki tego syfu

Ja też nie. Ale covid to był test. W 2025 będzie kolejna "pandemia", potem pewnie jeszcze coś, aż w końcu wprowadzą cyfrowy pieniądz. Na początku nieobowiązkowy, ale większość sama z siebie w to wejdzie, bo przecież wygoda. A jak już większość z tego skorzysta, to zlikwidują pieniądz papierowy i zmuszą resztę. Wtedy już wolności nie będzie. Pójdziesz na protest albo napiszesz na facebooku coś nieprzychylnego władzy, to odetną cię od pieniędzy i nic nie kupisz, nie przeżyjesz itd. Do tego w międzyczasie zlikwidują własność prywatną, więc nie wyhodujesz sobie nic w ogródku ani nie zjesz krowy, którą masz na polu.

Teorie spiskowe w całej okazałości.

A bereciki z folii aluminiowej już sobie ugnietliście?

42

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Przecież mnóstwo ludzi nadal w to wierzy i bierze kolejne dawki.

No niestety tak, ale duzo jest takich co przestalo wierzyc. Ja na szczescie nie mam ani cwierci dawki tego syfu

Ja też nie. Ale covid to był test. W 2025 będzie kolejna "pandemia", potem pewnie jeszcze coś, aż w końcu wprowadzą cyfrowy pieniądz. Na początku nieobowiązkowy, ale większość sama z siebie w to wejdzie, bo przecież wygoda. A jak już większość z tego skorzysta, to zlikwidują pieniądz papierowy i zmuszą resztę. Wtedy już wolności nie będzie. Pójdziesz na protest albo napiszesz na facebooku coś nieprzychylnego władzy, to odetną cię od pieniędzy i nic nie kupisz, nie przeżyjesz itd. Do tego w międzyczasie zlikwidują własność prywatną, więc nie wyhodujesz sobie nic w ogródku ani nie zjesz krowy, którą masz na polu.

No i to niestety bedzie dzielo antychrysta ten cyfrowy pieniadz w nim.bedzie 666 liczba bestii w tym systemie. Dlatego gotowka nie moze byc zlikwidowana, bo ludzie nie beda mogli placic pieniedzmi . Trzeba wspierac kazdego polityka, ktory sprzeciwia sie likwidacji gotowki

43

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Salomonka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:

No niestety tak, ale duzo jest takich co przestalo wierzyc. Ja na szczescie nie mam ani cwierci dawki tego syfu

Ja też nie. Ale covid to był test. W 2025 będzie kolejna "pandemia", potem pewnie jeszcze coś, aż w końcu wprowadzą cyfrowy pieniądz. Na początku nieobowiązkowy, ale większość sama z siebie w to wejdzie, bo przecież wygoda. A jak już większość z tego skorzysta, to zlikwidują pieniądz papierowy i zmuszą resztę. Wtedy już wolności nie będzie. Pójdziesz na protest albo napiszesz na facebooku coś nieprzychylnego władzy, to odetną cię od pieniędzy i nic nie kupisz, nie przeżyjesz itd. Do tego w międzyczasie zlikwidują własność prywatną, więc nie wyhodujesz sobie nic w ogródku ani nie zjesz krowy, którą masz na polu.

Teorie spiskowe w całej okazałości.

A bereciki z folii aluminiowej już sobie ugnietliście?

Teorie spiskowe? No to poczekaj.

44

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
Salomonka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja też nie. Ale covid to był test. W 2025 będzie kolejna "pandemia", potem pewnie jeszcze coś, aż w końcu wprowadzą cyfrowy pieniądz. Na początku nieobowiązkowy, ale większość sama z siebie w to wejdzie, bo przecież wygoda. A jak już większość z tego skorzysta, to zlikwidują pieniądz papierowy i zmuszą resztę. Wtedy już wolności nie będzie. Pójdziesz na protest albo napiszesz na facebooku coś nieprzychylnego władzy, to odetną cię od pieniędzy i nic nie kupisz, nie przeżyjesz itd. Do tego w międzyczasie zlikwidują własność prywatną, więc nie wyhodujesz sobie nic w ogródku ani nie zjesz krowy, którą masz na polu.

Teorie spiskowe w całej okazałości.

A bereciki z folii aluminiowej już sobie ugnietliście?

Teorie spiskowe? No to poczekaj.

Tak ludzie tez o srovidzie gadali i polowa skonczyla z komplikacjami po scepionkach. Trzeba cieszyc sie wolnoscia i tym co mamy poki jeszcze mozemy

45 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-12-28 11:09:04)

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Teorie spiskowe w całej okazałości.

A bereciki z folii aluminiowej już sobie ugnietliście?

Teorie spiskowe? No to poczekaj.

Tak ludzie tez o srovidzie gadali i polowa skonczyla z komplikacjami po scepionkach. Trzeba cieszyc sie wolnoscia i tym co mamy poki jeszcze mozemy

Foliarze nie wzięli się z niczego. To, że nie wszyscy dobrze reagowali na szczepionki jest już faktem. A ci, którzy się szczepią, nie zaznając poważniejszych skutków ubocznych, rzeczywiście lepiej przechodzą tę chorobę. Gdzieś w sieci znalazłam nawet kiedyś numery serii zanieczyszczonych szczepionek, za późno zresztą. Dowiedziałam się tylko tyle, że szczęśliwie zaszczepiłam się o miesiąc później. Lekarze nie zachęcają do szczepień przeciw covid tylko przeciw grypie. Ponadto nawet jakby ktoś zachorował po szczepionce ciężko udowodnić. Mam nadzieję, że teraźniejszy covid to nie to samo, co w czasach pandemii. Zaznaczam, że nie jestem jakimś antyszczepionkowcem, szczepienia pomagają uniknąć wielu chorób albo łagodzą ich przebieg, jedynie nie wszyscy może się tym szczepieniom poddawać, wtedy pozostają leki.

46

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Tamiraa napisał/a:
New Me napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Teorie spiskowe? No to poczekaj.

Tak ludzie tez o srovidzie gadali i polowa skonczyla z komplikacjami po scepionkach. Trzeba cieszyc sie wolnoscia i tym co mamy poki jeszcze mozemy

Foliarze nie wzięli się z niczego. To, że nie wszyscy dobrze reagowali na szczepionki jest już faktem. A ci, którzy się szczepią, nie zaznając poważniejszych skutków ubocznych, rzeczywiście lepiej przechodzą tę chorobę. Gdzieś w sieci znalazłam nawet kiedyś numery serii zanieczyszczonych szczepionek, za późno zresztą. Dowiedziałam się tylko tyle, że szczęśliwie zaszczepiłam się o miesiąc później. Lekarze nie zachęcają do szczepień przeciw covid tylko przeciw grypie. Ponadto nawet jakby ktoś zachorował po szczepionce ciężko udowodnić. Mam nadzieję, że teraźniejszy covid to nie to samo, co w czasach pandemii. Zaznaczam, że nie jestem jakimś antyszczepionkowcem, szczepienia pomagają uniknąć wielu chorób albo łagodzą ich przebieg, jedynie nie wszyscy może się tym szczepieniom poddawać, wtedy pozostają leki.

Ze co? Wiele starszych osob po szczepieniach covida przelazilo w szpitalu pod respiratorem. W zyciu nie uwierze ,ze szczepienia lagodza objawy covida. Poza tym od kiedy szczepienia lagodza objawy choroby? Szczepienie ma zapobiegac chorobie, a nie ja lagodzic

47

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Każdy inaczej reaguje na szczepienie. Jeden to odchoruje, a drugiemu nic. Tak to działa i nie jest to żadna nowość.

48

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
Alessandro napisał/a:

Każdy inaczej reaguje na szczepienie. Jeden to odchoruje, a drugiemu nic. Tak to działa i nie jest to żadna nowość.

Nowoscia jest opracowanie szczepienia na wirusa ,ktory ciagle mutuje

49

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
New Me napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Każdy inaczej reaguje na szczepienie. Jeden to odchoruje, a drugiemu nic. Tak to działa i nie jest to żadna nowość.

Nowoscia jest opracowanie szczepienia na wirusa ,ktory ciagle mutuje

No i sam wirus dla 99% populacji był całkowicie niegroźny, a często testy wychodziły pozytywne przy braku objawów, więc po co w ogóle te szczepienia? Jak ktoś się boi albo jest w grupie ryzyka, to spoko, ale dlaczego zmuszać resztę? To tak, jakbyśmy się mieli szczepić na przeziębienie. Już nie mówiąc o tym, że w Polsce jest kilka szczepień obowiązkowych, a jakoś osobom, które ich nie mają, nikt nie ograniczał możliwości przemieszczania się transportem publicznym, wchodzenia do restauracji, sklepów czy innych punktów usługowych itd.

50

Odp: Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?
rakastankielia napisał/a:
New Me napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Każdy inaczej reaguje na szczepienie. Jeden to odchoruje, a drugiemu nic. Tak to działa i nie jest to żadna nowość.

Nowoscia jest opracowanie szczepienia na wirusa ,ktory ciagle mutuje

No i sam wirus dla 99% populacji był całkowicie niegroźny, a często testy wychodziły pozytywne przy braku objawów, więc po co w ogóle te szczepienia? Jak ktoś się boi albo jest w grupie ryzyka, to spoko, ale dlaczego zmuszać resztę? To tak, jakbyśmy się mieli szczepić na przeziębienie. Już nie mówiąc o tym, że w Polsce jest kilka szczepień obowiązkowych, a jakoś osobom, które ich nie mają, nikt nie ograniczał możliwości przemieszczania się transportem publicznym, wchodzenia do restauracji, sklepów czy innych punktów usługowych itd.

Kazdy lekarz wie ,ze nigdy szczepionka na wirusa, ktory szybko mutuje nie bedzie skuteczna, poniewaz trzeba non stop produkowac nowe szczepionki by nadazyc za wirusem.  Juz by sto razy lepiej lekarstwa na to wymyslili, a nie szczepionki

Posty [ 50 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy brak zagranicznych podróży to coś złego?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024