Czy może być np tego samego lub być trochę wyższa ?
Jak dla mnie musi. Ale jeśli kobieta "bierze to co jest", to pewnie nie musi.
Aha ok może wypowiedzą się jeszcze inne kobiety
4 2024-04-08 22:24:11 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczyca (2024-04-08 22:26:22)
Aha ok może wypowiedzą się jeszcze inne kobiety
Napiszą, że nie musi, ale w rzeczywistości wolą tych wyższych. Tak samo jak każda kobieta woli grubego penisa, ale wiele z nich tego nie przyzna, bo nie chcą wyjść na powierzchowne.
Uważasz
6 2024-04-08 22:27:23 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-04-08 22:31:14)
Czy może być np tego samego lub być trochę wyższa ?
Oczywiście że musi być wyższy, jeszcze ładny i mądry
no i nie może być biedny nieszczęśliwy jęczy-dupa.
Wielkość penisa też proporcjonalnie do wzrostu i urody
Tak. Nigdy nie miałam niższego niż 180 cm wzrostu. Dla innych kobiet może inne cechy mają znaczenie.
Oczywiście że musi być wyższy, jeszcze ładny i mądry
no i nie może być biedny nieszczęśliwy jęczy-dupa.
To też prawda.
Żadba kobieta nie marzy po nocach o Szczerba tym karle bez matury.
Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
To znaczy jakie?
Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Znajdź sobie taką 150 cm i dla niej będziesz wysoki.
Miklosza napisał/a:Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
To znaczy jakie?
Ja to nawet dla brzydkiej jestem za brzydki bo jestem brzydal
Miklosza napisał/a:Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Znajdź sobie taką 150 cm i dla niej będziesz wysoki.
Mam 154 wzrostu. Nie będzie dla mnie wysoki.
Miklosza napisał/a:Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Znajdź sobie taką 150 cm i dla niej będziesz wysoki.
Właściwie zawsze mi się podobały niskie ale nie 150 cm
Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Jakie przesrane ??
sam nic nie robisz jesteś bezrobotny - o przepraszam na rencie socjalnej ale siedzisz i pierdzisz w stołek
chwaliłeś się że masz małego, chwaliłeś się że jesteś brzydki i jeszcze narzekasz że masz przesrane
To nie było chwalenie się
Mnie wzrost obojetny, moim sie tylko przejmuje bo chciala bym byc wyzsza a mnie juz nogi od obsasow bola. Jak ubieram plaskie to mnie wnerwia, ze gimbaza jest taka wyrosnieta przy mnie. A ja do niskich nie naleze wzrost sredni 165 cm. Mi tam by facet nizszy by nie przeszkadzal no chyba ,ze to by byla roznica taka,ze to bylby jakis karzel, ale kilka cm roznicy to nie problem.
A mógłbyś napisać coś o sobie pozytywnego ?
bez użalania się ?
SamotnaWilczyca napisał/a:Miklosza napisał/a:Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Znajdź sobie taką 150 cm i dla niej będziesz wysoki.
Mam 154 wzrostu. Nie będzie dla mnie wysoki.
Poważnie? A facet 190 cm? Jakie masz widełki, jeśli chodzi o wzrost u płci przeciwnej?
A mógłbyś napisać coś o sobie pozytywnego ?
bez użalania się ?
Pozytywnego jestem gentelmenem no i jeszcze by się coś znalazło
22 2024-04-08 23:12:39 Ostatnio edytowany przez 5i5kiN (2024-04-08 23:13:43)
A propos wzrostu ...
Chciałbym kiedyś karlice przeruchac..., gdzie taka dorwać ;/
Anna Renard napisał/a:SamotnaWilczyca napisał/a:Znajdź sobie taką 150 cm i dla niej będziesz wysoki.
Mam 154 wzrostu. Nie będzie dla mnie wysoki.
Poważnie? A facet 190 cm? Jakie masz widełki, jeśli chodzi o wzrost u płci przeciwnej?
Od 180. Z braćmi Kliczko też bym się umówiła. Jeden z nich miał dziewczynę mojego wzrostu
0meqaO24 napisał/a:A mógłbyś napisać coś o sobie pozytywnego ?
bez użalania się ?Pozytywnego jestem gentelmenem no i jeszcze by się coś znalazło
Gentelmenem ? czyli jaki ?? no i coś jeszcze pisz nie wstydź się bez narzekania.
SamotnaWilczyca napisał/a:Anna Renard napisał/a:Mam 154 wzrostu. Nie będzie dla mnie wysoki.
Poważnie? A facet 190 cm? Jakie masz widełki, jeśli chodzi o wzrost u płci przeciwnej?
Od 180. Z braćmi Kliczko też bym się umówiła. Jeden z nich miał dziewczynę mojego wzrostu
Kurczę, to już nawet dla mnie za dużo, pomijając fantazje. Na co dzień w życiu chyba trochę by mnie to przytłaczało (jeśli o braci chodzi). Ale rozumiem, też mam słabość do tych fizycznych różnic.
SamotnaWilczyca napisał/a:Anna Renard napisał/a:Mam 154 wzrostu. Nie będzie dla mnie wysoki.
Poważnie? A facet 190 cm? Jakie masz widełki, jeśli chodzi o wzrost u płci przeciwnej?
Od 180. Z braćmi Kliczko też bym się umówiła. Jeden z nich miał dziewczynę mojego wzrostu
Od 180 masz wymagania
27 2024-04-08 23:23:19 Ostatnio edytowany przez Anna Renard (2024-04-08 23:26:01)
Anna Renard napisał/a:SamotnaWilczyca napisał/a:Poważnie? A facet 190 cm? Jakie masz widełki, jeśli chodzi o wzrost u płci przeciwnej?
Od 180. Z braćmi Kliczko też bym się umówiła. Jeden z nich miał dziewczynę mojego wzrostu
Kurczę, to już nawet dla mnie za dużo, pomijając fantazje.
Na co dzień w życiu chyba trochę by mnie to przytłaczało (jeśli o braci chodzi). Ale rozumiem, też mam słabość do tych fizycznych różnic.
Ja już jakiś czas temu wypadłam z rynku matrymonialnego. Aczkolwiek mnie bardziej przytłaczało by "powolne myślenie". Chodziłabym wkurzona, że facet jest mało inteligentny.
Anna Renard napisał/a:SamotnaWilczyca napisał/a:Poważnie? A facet 190 cm? Jakie masz widełki, jeśli chodzi o wzrost u płci przeciwnej?
Od 180. Z braćmi Kliczko też bym się umówiła. Jeden z nich miał dziewczynę mojego wzrostu
Od 180 masz wymagania
Mam i nie zamierzałam nigdy ich zmieniać. Znalazłam sobie partnera, który spełnił moje oczekiwania
No to ok
SamotnaWilczyca napisał/a:Anna Renard napisał/a:Od 180. Z braćmi Kliczko też bym się umówiła. Jeden z nich miał dziewczynę mojego wzrostu
Kurczę, to już nawet dla mnie za dużo, pomijając fantazje.
Na co dzień w życiu chyba trochę by mnie to przytłaczało (jeśli o braci chodzi). Ale rozumiem, też mam słabość do tych fizycznych różnic.
Ja już jakiś czas temu wypadłam z rynku matrymoalnego. Aczkolwiek mnie bardziej przytłaczało by "powolne myślenie". Chodziłabym wkurzona, że facet jest mało inteligentny.
No to też słabe.
Swoją drogą czytałam gdzieś o tym dlaczego kobiety preferują wysokich. Chodzi między innymi oczywiście o geny, o to, że zdrowy wyrośnięty organizm. Inny powód to ochrona kobiety. Coś w tym jest, że przy wyższym czuję się tak jakby bezpieczniej.
W dzisiejszych czasach oprócz wzrostu liczy się też to co facet ma w głowie. Czy jest zaradny życiowo czy umie utrzymać rodzinę w przypadku kiedy kobieta pójdzie na macierzyński. CY umie ogarnąć coś w domu. Itp. Zwalanie swoich życiowych niepowodzeń tylko na wzrost to myślenie sobie oczu.
W dzisiejszych czasach oprócz wzrostu liczy się też to co facet ma w głowie. Czy jest zaradny życiowo czy umie utrzymać rodzinę w przypadku kiedy kobieta pójdzie na macierzyński. CY umie ogarnąć coś w domu. Itp. Zwalanie swoich życiowych niepowodzeń tylko na wzrost to myślenie sobie oczu.
Myślę, że kompleksy jednak nie wpływają pozytywnie na rozwój człowieka. Co nie oznacza oczywiście, że trzeba się temu poddać. Każdy ma w swoim życiu sprawczość.
Anna Renard napisał/a:W dzisiejszych czasach oprócz wzrostu liczy się też to co facet ma w głowie. Czy jest zaradny życiowo czy umie utrzymać rodzinę w przypadku kiedy kobieta pójdzie na macierzyński. CY umie ogarnąć coś w domu. Itp. Zwalanie swoich życiowych niepowodzeń tylko na wzrost to myślenie sobie oczu.
Myślę, że kompleksy jednak nie wpływają pozytywnie na rozwój człowieka. Co nie oznacza oczywiście, że trzeba się temu poddać. Każdy ma w swoim życiu sprawczość.
To coś złego że mam trochę kompleksów
SamotnaWilczyca napisał/a:Anna Renard napisał/a:W dzisiejszych czasach oprócz wzrostu liczy się też to co facet ma w głowie. Czy jest zaradny życiowo czy umie utrzymać rodzinę w przypadku kiedy kobieta pójdzie na macierzyński. CY umie ogarnąć coś w domu. Itp. Zwalanie swoich życiowych niepowodzeń tylko na wzrost to myślenie sobie oczu.
Myślę, że kompleksy jednak nie wpływają pozytywnie na rozwój człowieka. Co nie oznacza oczywiście, że trzeba się temu poddać. Każdy ma w swoim życiu sprawczość.
To coś złego że mam trochę kompleksów
Złego o tyle, że bardzo Cię ograniczają, w Twojej własnej głowie. Poddajesz się im i nie robisz nic, stoisz w miejscu, zero prób zmiany czegoś.
Próbowałem kiedyś coś zmienić ale nie wyszło
36 2024-04-09 00:10:06 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczyca (2024-04-09 00:11:21)
To próbuj do skutku, zmień strategię na lepszą albo nadal nie rób nic i nie narzekaj. Samo z nieba nie spadnie...
I co było kiedyś tą próbą zmiany?
Podszedłem kiedyś do kilku kobiet ale nie wyszło
Nie musi ale ja mam ponad 180 cm wzrostu, to jak wybieram sobie takich mniej wiecej w moim wzroscie to i tak zwykle sa w miare wysocy xd Takiego co ma 160 bym raczej nie chiala ale takiego co ma powyzej 195 tez raczej nie bardzo.
Smieszna sprawa, czym mniejsza kobieta, tym bardziej zwraca uwage na wzrost. Ogladalam ostatnio goats czy inne gowno, ironicznie oczywisci, i tam byla laska z chyba 170 i odrzucala kazdego ponizej 185 chyba czy 180, smh...
A Twój rozwój? Praca? Cele w życiu? Inwestowanie w poprawę wyglądu? Edukacja? Kursy?
Nie musi ale ja mam ponad 180 cm wzrostu, to jak wybieram sobie takich mniej wiecej w moim wzroscie to i tak zwykle sa w miare wysocy xd Takiego co ma 160 bym raczej nie chiala ale takiego co ma powyzej 195 tez raczej nie bardzo.
Smieszna sprawa, czym mniejsza kobieta, tym bardziej zwraca uwage na wzrost. Ogladalam ostatnio goats czy inne gowno, ironicznie oczywisci, i tam byla laska z chyba 170 i odrzucala kazdego ponizej 185 chyba czy 180, smh...
Skoro masz ponad 180 to się nie dziwie
Nie musi ale ja mam ponad 180 cm wzrostu, to jak wybieram sobie takich mniej wiecej w moim wzroscie to i tak zwykle sa w miare wysocy xd Takiego co ma 160 bym raczej nie chiala ale takiego co ma powyzej 195 tez raczej nie bardzo.
Smieszna sprawa, czym mniejsza kobieta, tym bardziej zwraca uwage na wzrost. Ogladalam ostatnio goats czy inne gowno, ironicznie oczywisci, i tam byla laska z chyba 170 i odrzucala kazdego ponizej 185 chyba czy 180, smh...
Może u takich powyżej 180 cm ten atawizm nie działa, bo kobieta podświadomie czuje, że jest w stanie obronić się sama lub odstraszyć napastnika swoim wzrostem.
A Twój rozwój? Praca? Cele w życiu? Inwestowanie w poprawę wyglądu? Edukacja? Kursy?
Pracowałem oczywiście ćwicze by z z chudnąć i potem przypakować ale tylko trochę bo kobiety nie lubią zbyt napakowanych chyba
Właściwie zawsze mi się podobały niskie ale nie 150 cm
No patrz, a masz żal do kobiet, że im podobają się wysocy
To coś złego że mam trochę kompleksów
Trochę? Jak czytam, co piszesz, to jesteś jednym wielkim kompleksem, a największy problem tkwi w tym, że nic z tym nie robisz.
Przecież odpowiedź:
Podszedłem kiedyś do kilku kobiet ale nie wyszło
...w żadnej mierze nie pokazuje, że to była próba pracy nad sobą, od czego powinieneś zacząć.
Swoją drogą i tak zapytam, jak już podszedłeś do tych kobiet, to jak to wyglądało i co mniej więcej mówiłeś?
Miklosza napisał/a:Właściwie zawsze mi się podobały niskie ale nie 150 cm
No patrz, a masz żal do kobiet, że im podobają się wysocy
Miklosza napisał/a:To coś złego że mam trochę kompleksów
Trochę? Jak czytam, co piszesz, to jesteś jednym wielkim kompleksem, a największy problem tkwi w tym, że nic z tym nie robisz.
Przecież odpowiedź:Miklosza napisał/a:Podszedłem kiedyś do kilku kobiet ale nie wyszło
...w żadnej mierze nie pokazuje, że to była próba pracy nad sobą, od czego powinieneś zacząć.
Swoją drogą i tak zapytam, jak już podszedłeś do tych kobiet, to jak to wyglądało i co mniej więcej mówiłeś?
Priscilla że by tych kompleksów się pozbyć musiał bym albo nagle wypszystoinieć a przynajmniej normalnie wyglądać a to kosztuje i nie daje gwarancji
Jak ta praca powinna wyglądać ??
jedną poznałem na moim osiedlu wymieniliśmy kilka zdań kim jesteś jak masz na imię i nagle powiedzialem czy pójdziesz ze mną do kina
tak to wyglądały gadki z kilkoma kobietami a potem już nigdy już nie mówiłem
Halina3.1 napisał/a:Nie musi ale ja mam ponad 180 cm wzrostu, to jak wybieram sobie takich mniej wiecej w moim wzroscie to i tak zwykle sa w miare wysocy xd Takiego co ma 160 bym raczej nie chiala ale takiego co ma powyzej 195 tez raczej nie bardzo.
Smieszna sprawa, czym mniejsza kobieta, tym bardziej zwraca uwage na wzrost. Ogladalam ostatnio goats czy inne gowno, ironicznie oczywisci, i tam byla laska z chyba 170 i odrzucala kazdego ponizej 185 chyba czy 180, smh...Może u takich powyżej 180 cm ten atawizm nie działa, bo kobieta podświadomie czuje, że jest w stanie obronić się sama lub odstraszyć napastnika swoim wzrostem.
Może i tak jest. Chociaż u mnie to też względy praktyczne, chce być w stanie w razie zagrożenia zdrowia pomoc partnerowi i wolałabym żeby on też był w stanie mi pomoc. Jak jest przepakowane mięśniami i ma 185 a drugie jest chude i mierzy 160 cm, to może być niemożliwe.
Tak samo wieszanie luster, szafek czy prysznica, łatwiej to ogarnąć jak jest się podobnego wzrostu.
SamotnaWilczyca napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Nie musi ale ja mam ponad 180 cm wzrostu, to jak wybieram sobie takich mniej wiecej w moim wzroscie to i tak zwykle sa w miare wysocy xd Takiego co ma 160 bym raczej nie chiala ale takiego co ma powyzej 195 tez raczej nie bardzo.
Smieszna sprawa, czym mniejsza kobieta, tym bardziej zwraca uwage na wzrost. Ogladalam ostatnio goats czy inne gowno, ironicznie oczywisci, i tam byla laska z chyba 170 i odrzucala kazdego ponizej 185 chyba czy 180, smh...Może u takich powyżej 180 cm ten atawizm nie działa, bo kobieta podświadomie czuje, że jest w stanie obronić się sama lub odstraszyć napastnika swoim wzrostem.
Może i tak jest. Chociaż u mnie to też względy praktyczne, chce być w stanie w razie zagrożenia zdrowia pomoc partnerowi i wolałabym żeby on też był w stanie mi pomoc. Jak jest przepakowane mięśniami i ma 185 a drugie jest chude i mierzy 160 cm, to może być niemożliwe.
Tak samo wieszanie luster, szafek czy prysznica, łatwiej to ogarnąć jak jest się podobnego wzrostu.
Ja bym chciala miec 175 cm to moj wymarzony wzrost jest ,a wzrost faceta co mnie tam interesuje
SamotnaWilczyca napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Nie musi ale ja mam ponad 180 cm wzrostu, to jak wybieram sobie takich mniej wiecej w moim wzroscie to i tak zwykle sa w miare wysocy xd Takiego co ma 160 bym raczej nie chiala ale takiego co ma powyzej 195 tez raczej nie bardzo.
Smieszna sprawa, czym mniejsza kobieta, tym bardziej zwraca uwage na wzrost. Ogladalam ostatnio goats czy inne gowno, ironicznie oczywisci, i tam byla laska z chyba 170 i odrzucala kazdego ponizej 185 chyba czy 180, smh...Może u takich powyżej 180 cm ten atawizm nie działa, bo kobieta podświadomie czuje, że jest w stanie obronić się sama lub odstraszyć napastnika swoim wzrostem.
Może i tak jest. Chociaż u mnie to też względy praktyczne, chce być w stanie w razie zagrożenia zdrowia pomoc partnerowi i wolałabym żeby on też był w stanie mi pomoc. Jak jest przepakowane mięśniami i ma 185 a drugie jest chude i mierzy 160 cm, to może być niemożliwe.
Tak samo wieszanie luster, szafek czy prysznica, łatwiej to ogarnąć jak jest się podobnego wzrostu.
Większe lustro, które umożliwia przejrzenie się w nim na różnych wysokościach, szafki trochę niżej, prysznic obowiązkowo duży i można żyć. Z tą pomocą bym nie przesadzała, bo równie dobrze partner może być zbliżony pod względem wzrostu, ale właśnie ciężki. Choć 25 cm, to już rzeczywiście spora różnica.
Powinien być, ale są cechy, które są w stanie mi ten brak zrekompensować
Pewność siebie, charyzma, sukces zawodowy. To wszystko sprawia, ze facet „ rośnie” w moich oczach.
Każdy z nas ma jakieś upodobania. To normalne. Jeden facet woli wysokie brunetki, inny rude i blade. Zdarza się też, że zafascynuje na ktoś nie w naszym typie...
Wystarczy tego samego wzrostu.
Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Spoko, są jeszcze grube, brzydkie i leniwe. I do tego często wredne.
Masz szansę
Miklosza napisał/a:Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Spoko, są jeszcze grube, brzydkie i leniwe. I do tego często wredne.
Masz szansę
Ale ja nie chcę grubej i leniwej
Ty byś chciał taką ?
Anna Renard napisał/a:Każdy z nas ma jakieś upodobania. To normalne. Jeden facet woli wysokie brunetki, inny rude i blade. Zdarza się też, że zafascynuje na ktoś nie w naszym typie...
Dokładnie
Mi się zawsze podobały cherubinki takie, blondaski z niebieskimi oczami delikatne, a mam turbo czarnowłosego i czarnookiego z mocnym zarostem, mój gust się ZMIENIŁ i teraz podobają mi się tylko tacy...
Co do wzrostu- mam 160 cm i zawsze podobali mi się wyżsi. Były miał 199, mąż ma 188. Może to atawizmy ale czuje się bezpieczniej, krucha perełka zaopiekowana .....
Mi tam wszystko jedno jaki kolor włosów i oczu będzie miała
zwyczajny gość napisał/a:Miklosza napisał/a:Hmmm to nic dziwnego że nie mam kobiety skoro mają takie wymagania przesrane
Spoko, są jeszcze grube, brzydkie i leniwe. I do tego często wredne.
Masz szansęAle ja nie chcę grubej i leniwej
Ty byś chciał taką ?
Mierz siły na zamiary.
Masz wybór - taka lub żadna, decyzja zależy od Ciebie.
Wiele kobiet w teorii preferuje wysokich facetów. Jeśli ktoś posiada tą cechę to jest to na plus. Jednak nie jest to warunek konieczny. Jeśli wiesz jak zagadywać do kobiet i je uwodzić, wzrost nie jest przeszkodą. Znam kolesi niskich co mają tzw. gadane i spotykają się z laskami wyższymi do siebie. Druga kwestia to, że jest sporo niskich kobiet od których będziesz wyższy. Więc nie jest to jakiś problem. Ważniejsze są inne cechy np. inteligencja emocjonalna, poczucie humoru, bycie duszą towarzystwa, posiadanie ciekawej osobowości, hobby itp.
Halina3.1 napisał/a:SamotnaWilczyca napisał/a:Może u takich powyżej 180 cm ten atawizm nie działa, bo kobieta podświadomie czuje, że jest w stanie obronić się sama lub odstraszyć napastnika swoim wzrostem.
Może i tak jest. Chociaż u mnie to też względy praktyczne, chce być w stanie w razie zagrożenia zdrowia pomoc partnerowi i wolałabym żeby on też był w stanie mi pomoc. Jak jest przepakowane mięśniami i ma 185 a drugie jest chude i mierzy 160 cm, to może być niemożliwe.
Tak samo wieszanie luster, szafek czy prysznica, łatwiej to ogarnąć jak jest się podobnego wzrostu.Większe lustro, które umożliwia przejrzenie się w nim na różnych wysokościach, szafki trochę niżej, prysznic obowiązkowo duży i można żyć. Z tą pomocą bym nie przesadzała, bo równie dobrze partner może być zbliżony pod względem wzrostu, ale właśnie ciężki. Choć 25 cm, to już rzeczywiście spora różnica.
Pewnie.
Jak wzrost jest mniej więcej taki jak mój to super, bo łatwiej. Ale serio jest tyle innych ważniejszych rzeczy, że kwestia wzrostu mały szczegół. Inna sprawa, że obie strony muszą być pogodzone ze swoim wzrostem. Ja miałam tylko jeden przypadek, że niższy facet nie miał kompleksów na tym punkcie. A tak to raczej niżsi faceci nie czują się komfortowo jak dziewczyna jest wyższa albo silniejsza. Albo to i to xd
SamotnaWilczyca napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Może i tak jest. Chociaż u mnie to też względy praktyczne, chce być w stanie w razie zagrożenia zdrowia pomoc partnerowi i wolałabym żeby on też był w stanie mi pomoc. Jak jest przepakowane mięśniami i ma 185 a drugie jest chude i mierzy 160 cm, to może być niemożliwe.
Tak samo wieszanie luster, szafek czy prysznica, łatwiej to ogarnąć jak jest się podobnego wzrostu.Większe lustro, które umożliwia przejrzenie się w nim na różnych wysokościach, szafki trochę niżej, prysznic obowiązkowo duży i można żyć. Z tą pomocą bym nie przesadzała, bo równie dobrze partner może być zbliżony pod względem wzrostu, ale właśnie ciężki. Choć 25 cm, to już rzeczywiście spora różnica.
Pewnie.
Jak wzrost jest mniej więcej taki jak mój to super, bo łatwiej. Ale serio jest tyle innych ważniejszych rzeczy, że kwestia wzrostu mały szczegół. Inna sprawa, że obie strony muszą być pogodzone ze swoim wzrostem. Ja miałam tylko jeden przypadek, że niższy facet nie miał kompleksów na tym punkcie. A tak to raczej niżsi faceci nie czują się komfortowo jak dziewczyna jest wyższa albo silniejsza. Albo to i to xd
Raczej odwrotnie. Kobiety często mówią, że przy niższym czują się męsko i mają wrażenie, że są grubsze. Moim zdaniem jednak ma to bardzo silne podłoże ewolucyjne. Gdy świat nie był tak bezpieczny, większy facet równał się bezpieczeństwu.
58 2024-04-12 01:06:58 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-04-12 01:07:36)
Halina3.1 napisał/a:SamotnaWilczyca napisał/a:Większe lustro, które umożliwia przejrzenie się w nim na różnych wysokościach, szafki trochę niżej, prysznic obowiązkowo duży i można żyć. Z tą pomocą bym nie przesadzała, bo równie dobrze partner może być zbliżony pod względem wzrostu, ale właśnie ciężki. Choć 25 cm, to już rzeczywiście spora różnica.
Pewnie.
Jak wzrost jest mniej więcej taki jak mój to super, bo łatwiej. Ale serio jest tyle innych ważniejszych rzeczy, że kwestia wzrostu mały szczegół. Inna sprawa, że obie strony muszą być pogodzone ze swoim wzrostem. Ja miałam tylko jeden przypadek, że niższy facet nie miał kompleksów na tym punkcie. A tak to raczej niżsi faceci nie czują się komfortowo jak dziewczyna jest wyższa albo silniejsza. Albo to i to xdRaczej odwrotnie. Kobiety często mówią, że przy niższym czują się męsko i mają wrażenie, że są grubsze. Moim zdaniem jednak ma to bardzo silne podłoże ewolucyjne. Gdy świat nie był tak bezpieczny, większy facet równał się bezpieczeństwu.
Jako wysoka kobieta mówię, że nie mam problemu jak partner czy partnerka sa niżsi. Jeżeli nie jest to nwm 25 czy 30 cm, bo to już jest niewygodnie.
Jestem duża i mocno wysportowana, zawsze będę wyglądać na wysoką, wysportowaną kobietę, wzrost partnera nie ma tu znaczenia. Ale ja nie wierzę w czucie się męsko przez kobietę, bo facet jest niższy. O to w ogóle za pomysł żeby kogoś męskość czy kobiecość sprowadzać do wzrostu.
Imo męskość i kobiecość to energia którą ktoś ma albo nie. Facet może mieć 150 cm i epatować męską energią na kilometr, tak samo babka może mieć 185 i być kobieca.
59 2024-04-12 10:27:12 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-04-12 10:28:03)
Robsonpl napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Pewnie.
Jak wzrost jest mniej więcej taki jak mój to super, bo łatwiej. Ale serio jest tyle innych ważniejszych rzeczy, że kwestia wzrostu mały szczegół. Inna sprawa, że obie strony muszą być pogodzone ze swoim wzrostem. Ja miałam tylko jeden przypadek, że niższy facet nie miał kompleksów na tym punkcie. A tak to raczej niżsi faceci nie czują się komfortowo jak dziewczyna jest wyższa albo silniejsza. Albo to i to xdRaczej odwrotnie. Kobiety często mówią, że przy niższym czują się męsko i mają wrażenie, że są grubsze. Moim zdaniem jednak ma to bardzo silne podłoże ewolucyjne. Gdy świat nie był tak bezpieczny, większy facet równał się bezpieczeństwu.
Jako wysoka kobieta mówię, że nie mam problemu jak partner czy partnerka sa niżsi. Jeżeli nie jest to nwm 25 czy 30 cm, bo to już jest niewygodnie.
Jestem duża i mocno wysportowana, zawsze będę wyglądać na wysoką, wysportowaną kobietę, wzrost partnera nie ma tu znaczenia. Ale ja nie wierzę w czucie się męsko przez kobietę, bo facet jest niższy. O to w ogóle za pomysł żeby kogoś męskość czy kobiecość sprowadzać do wzrostu.
Imo męskość i kobiecość to energia którą ktoś ma albo nie. Facet może mieć 150 cm i epatować męską energią na kilometr, tak samo babka może mieć 185 i być kobieca.
Dokladnie mnie akurat wzrost faceta ani nikogo innego nie obchodzi. Jedynie moim wzrostem sie przejmuje, bo mam 165 cm wzrostu,a chciala bym miec 175 cm,bo to od dawna moj wymarzony wzrost,a nie jakies moje sredniawe centrymetry. Wogole wkurza mnie,ze gimbaza jest taka wyrosnieta. Ja sama przeciez nie jestem niska,bo niska kobieta to ponizej 160 cm,a ja mam 165 cm(wzrost sredni) to sie pytam jakim cudem tyle gimbazy jest wyzsza ode mnie ? Po czym te nastolatki tak rosna?
60 2024-04-12 10:38:35 Ostatnio edytowany przez Robsonpl (2024-04-12 10:41:03)
Robsonpl napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Pewnie.
Jak wzrost jest mniej więcej taki jak mój to super, bo łatwiej. Ale serio jest tyle innych ważniejszych rzeczy, że kwestia wzrostu mały szczegół. Inna sprawa, że obie strony muszą być pogodzone ze swoim wzrostem. Ja miałam tylko jeden przypadek, że niższy facet nie miał kompleksów na tym punkcie. A tak to raczej niżsi faceci nie czują się komfortowo jak dziewczyna jest wyższa albo silniejsza. Albo to i to xdRaczej odwrotnie. Kobiety często mówią, że przy niższym czują się męsko i mają wrażenie, że są grubsze. Moim zdaniem jednak ma to bardzo silne podłoże ewolucyjne. Gdy świat nie był tak bezpieczny, większy facet równał się bezpieczeństwu.
Jako wysoka kobieta mówię, że nie mam problemu jak partner czy partnerka sa niżsi. Jeżeli nie jest to nwm 25 czy 30 cm, bo to już jest niewygodnie.
Jestem duża i mocno wysportowana, zawsze będę wyglądać na wysoką, wysportowaną kobietę, wzrost partnera nie ma tu znaczenia. Ale ja nie wierzę w czucie się męsko przez kobietę, bo facet jest niższy. O to w ogóle za pomysł żeby kogoś męskość czy kobiecość sprowadzać do wzrostu.
Imo męskość i kobiecość to energia którą ktoś ma albo nie. Facet może mieć 150 cm i epatować męską energią na kilometr, tak samo babka może mieć 185 i być kobieca.
Być może na poziomie indywidualnym, nie ma to konkretnie dla Ciebie znaczenia. Rozmawiałem na takie tematy wiele razy z kobietami i przytaczam co mówiły. Zresztą wystarczy wejść na pierwszy z brzegu portal randkowy, kobiety dosyć otwarcie takie rzeczy deklarują. Większość pań preferuje wysokich. Znam przypadek, gdzie facet spóźnił się na randkę 2 godziny i pani na niego czekała w deszczu. Ale jak przyjechał po tym czasie to pani momentalnie odjechała na jego oczach. Co więcej ona twierdziła, że poszła by z nim na tą randkę gdyby był wysoki ale ją oszukał. Miało to dla niej olbrzymie znaczenie (sama miała 177-178 cm).
Dokladnie mnie akurat wzrost faceta ani nikogo innego nie obchodzi. Jedynie moim wzrostem sie przejmuje, bo mam 165 cm wzrostu,a chciala bym miec 175 cm,bo to od dawna moj wymarzony wzrost,a nie jakies moje sredniawe centrymetry. Wogole wkurza mnie,ze gimbaza jest taka wyrosnieta. Ja sama przeciez nie jestem niska,bo niska kobieta to ponizej 160 cm,a ja mam 165 cm(wzrost sredni) to sie pytam jakim cudem tyle gimbazy jest wyzsza ode mnie ? Po czym te nastolatki tak rosna?
Każde pokolenie jest statystycznie trochę wyższe. Na pewno wpływ też ma dostęp do jedzenia i opieka medyczna.
Lepiej jak mężczyzna jest wysoki, a kobieta nie otyła.
63 2024-04-12 10:50:54 Ostatnio edytowany przez Robsonpl (2024-04-12 10:51:05)
Problemem nie jest to, że każda ze stron ma jakieś wymagania. Problem jest wtedy jak zaprzeczasz, że je masz albo jak wskazałeś jedna ze stron się oburza: "no jak tak można":)
Halina3.1 napisał/a:Robsonpl napisał/a:Raczej odwrotnie. Kobiety często mówią, że przy niższym czują się męsko i mają wrażenie, że są grubsze. Moim zdaniem jednak ma to bardzo silne podłoże ewolucyjne. Gdy świat nie był tak bezpieczny, większy facet równał się bezpieczeństwu.
Jako wysoka kobieta mówię, że nie mam problemu jak partner czy partnerka sa niżsi. Jeżeli nie jest to nwm 25 czy 30 cm, bo to już jest niewygodnie.
Jestem duża i mocno wysportowana, zawsze będę wyglądać na wysoką, wysportowaną kobietę, wzrost partnera nie ma tu znaczenia. Ale ja nie wierzę w czucie się męsko przez kobietę, bo facet jest niższy. O to w ogóle za pomysł żeby kogoś męskość czy kobiecość sprowadzać do wzrostu.
Imo męskość i kobiecość to energia którą ktoś ma albo nie. Facet może mieć 150 cm i epatować męską energią na kilometr, tak samo babka może mieć 185 i być kobieca.Być może na poziomie indywidualnym, nie ma to konkretnie dla Ciebie znaczenia. Rozmawiałem na takie tematy wiele razy z kobietami i przytaczam co mówiły. Zresztą wystarczy wejść na pierwszy z brzegu portal randkowy, kobiety dosyć otwarcie takie rzeczy deklarują. Większość pań preferuje wysokich. Znam przypadek, gdzie facet spóźnił się na randkę 2 godziny i pani na niego czekała w deszczu. Ale jak przyjechał po tym czasie to pani momentalnie odjechała na jego oczach. Co więcej ona twierdziła, że poszła by z nim na tą randkę gdyby był wysoki ale ją oszukał. Miało to dla niej olbrzymie znaczenie (sama miała 177-178 cm).
A to ja wiem, że większość kobiet, chociaż nie, ludzi ogólnie fiksuje się na punkcie wzrostu. Moim zdaniem to trochę ograniczające, bo nie uważam żeby wzrost był aż tak ważny żeby być deal breaker. Ale też no rozumiem, że takie już mają preferencje i oczywiście mają prawo mieć takie wymagania względem partnera jakie tylko chcą.
Halina3.1 napisał/a:Robsonpl napisał/a:Raczej odwrotnie. Kobiety często mówią, że przy niższym czują się męsko i mają wrażenie, że są grubsze. Moim zdaniem jednak ma to bardzo silne podłoże ewolucyjne. Gdy świat nie był tak bezpieczny, większy facet równał się bezpieczeństwu.
Jako wysoka kobieta mówię, że nie mam problemu jak partner czy partnerka sa niżsi. Jeżeli nie jest to nwm 25 czy 30 cm, bo to już jest niewygodnie.
Jestem duża i mocno wysportowana, zawsze będę wyglądać na wysoką, wysportowaną kobietę, wzrost partnera nie ma tu znaczenia. Ale ja nie wierzę w czucie się męsko przez kobietę, bo facet jest niższy. O to w ogóle za pomysł żeby kogoś męskość czy kobiecość sprowadzać do wzrostu.
Imo męskość i kobiecość to energia którą ktoś ma albo nie. Facet może mieć 150 cm i epatować męską energią na kilometr, tak samo babka może mieć 185 i być kobieca.Być może na poziomie indywidualnym, nie ma to konkretnie dla Ciebie znaczenia. Rozmawiałem na takie tematy wiele razy z kobietami i przytaczam co mówiły. Zresztą wystarczy wejść na pierwszy z brzegu portal randkowy, kobiety dosyć otwarcie takie rzeczy deklarują. Większość pań preferuje wysokich. Znam przypadek, gdzie facet spóźnił się na randkę 2 godziny i pani na niego czekała w deszczu. Ale jak przyjechał po tym czasie to pani momentalnie odjechała na jego oczach. Co więcej ona twierdziła, że poszła by z nim na tą randkę gdyby był wysoki ale ją oszukał. Miało to dla niej olbrzymie znaczenie (sama miała 177-178 cm).
Dokladnie mnie akurat wzrost faceta ani nikogo innego nie obchodzi. Jedynie moim wzrostem sie przejmuje, bo mam 165 cm wzrostu,a chciala bym miec 175 cm,bo to od dawna moj wymarzony wzrost,a nie jakies moje sredniawe centrymetry. Wogole wkurza mnie,ze gimbaza jest taka wyrosnieta. Ja sama przeciez nie jestem niska,bo niska kobieta to ponizej 160 cm,a ja mam 165 cm(wzrost sredni) to sie pytam jakim cudem tyle gimbazy jest wyzsza ode mnie ? Po czym te nastolatki tak rosna?
Każde pokolenie jest statystycznie trochę wyższe. Na pewno wpływ też ma dostęp do jedzenia i opieka medyczna.
Pewnie od tych nafaszerowanych hormonem wzrostu kurczakow i od mleka. Ja czytalam badania, ze mleko krowy nie jest dla ludzi,tylko dla cielaka. Bo cielak rosnie 4x wiecej na mleko krowim to moze od mleka tez rosna takie wysokie te dzieciaki i mlodziez