Nietypowa historia życia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Nietypowa historia życia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: Nietypowa historia życia

Zastanawiałem się czy napisać tutaj coś takiego, bo wszystko jest tak egzotyczne, sprzeczne, że nie powinno do siebie pasować. Moja historia związana z poczuciem własnej wartości i życiorysem ma wiele niepasujących do siebie elementów ze względu na wewnatrzne sprzeczności. Nie jest to typowe wyznanie związane z nieakceptowaniem siebie czy swojego życia.
Mam 29 lat i mimo niezbyt imponującego wzrostu na dzisiejsze standardy ( 181 cm) jestem przystojny, tak wedle opinii ludzi, którzy mnie znają, lub widzili moje zdjęcie w internecie jestem taki 7/10. Co dziwne, wyglądam max na 18/19 lat, bo moje rysy twarzy nie zmieniły się od końca liceum, nie łysieję, nie siwieję ect.
Czy zatem są jakieś mankamenty? Niestety całkiem sporo.
Wychowywałem się w konserwatywnym domu. Cóż, moja rodzina miała mijse, bym "wyszedł na ludzi". Był rygor, parcie na oceny. Ominęły mnie imprezy, osiemnastki, klubowanie w czasie studiów. Dopóki się nie wyprowadziłem rok temu zmuszono mnie do życia jak przegryw/incel. Codziennie w domu toczyły się rozmowy jak to świat jest zepsuty, wszysty tylko uprawiają seks przed ślubem ect.
W końcu miarka się przebrała i poszedłem na pierwszy raz w wieku 25 lat do prostytutki. Czy chciałem tego? Nie do końca. Chciałem mieć normalny pierwszy raz i mogło mi to być dane, bym miał pamiątkę na całe życie. I mam bodycount 17 i niestety to były tylko wizyty.
Przez durne, staroświeckie wychowanie byłem nieśmiały, zakomplasiony, zrobiłem wiele błedów we wczesnej młodości. Odrzuciłem dwa razy zaloty dwóch najładniejszych dziewczyn w klasie licealnej, bo były dużo bogatsze ode mnie, same imprezowały, a ja w tym czasie bawiłem się przez kompleksy w samca sigma. Tu akurat była moja wina, bo w sumie nie wiem czemu to robiłem.
Obecnie od roku mieszkam sam, bo udało mi się finansowo usamodzielnić. Nie mając na sobą rodzinnych oraniczeń bardziej dbam o siebie, kupuję sobie markowe ubrania, nie ukrywam, trochę na zbuntowanego badboya, mimo wieku lubię taką stylizację.
Niestety jest też inny problem i nie podoba mi się on. Często jestem zaczepiany przez dziewczyny w wieku 18-20 lat. Ja mam prawie 30, nie wypada mi się z takimi zadawać to raz, dwa nie mam efebefilskich skłonności. Jestem normalny.
Rodziny nie zamierzam zakładać, w związek też nie zamierzam wchodzić, bo w żadnym nie byłem, a wiek już taki, że nie ma bata, by nadrobić mentalne, życiowe braki. Umieć być dla kobiety kolegą  pracy, bo grupowo wyskoczy na piwo.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Nietypowa historia życia

Jak brzmi pytanie?

3

Odp: Nietypowa historia życia

Od 16 lat można, pukać 18 latke to nie grzech, niektóre już ogarnięte w chuj smile

4 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-04-18 03:39:34)

Odp: Nietypowa historia życia
lostsoulindarkness napisał/a:

Zastanawiałem się czy napisać tutaj coś takiego, bo wszystko jest tak egzotyczne, sprzeczne, że nie powinno do siebie pasować. Moja historia związana z poczuciem własnej wartości i życiorysem ma wiele niepasujących do siebie elementów ze względu na wewnatrzne sprzeczności. Nie jest to typowe wyznanie związane z nieakceptowaniem siebie czy swojego życia.
Mam 29 lat i mimo niezbyt imponującego wzrostu na dzisiejsze standardy ( 181 cm) jestem przystojny, tak wedle opinii ludzi, którzy mnie znają, lub widzili moje zdjęcie w internecie jestem taki 7/10. Co dziwne, wyglądam max na 18/19 lat, bo moje rysy twarzy nie zmieniły się od końca liceum, nie łysieję, nie siwieję ect.
Czy zatem są jakieś mankamenty? Niestety całkiem sporo.
Wychowywałem się w konserwatywnym domu. Cóż, moja rodzina miała mijse, bym "wyszedł na ludzi". Był rygor, parcie na oceny. Ominęły mnie imprezy, osiemnastki, klubowanie w czasie studiów. Dopóki się nie wyprowadziłem rok temu zmuszono mnie do życia jak przegryw/incel. Codziennie w domu toczyły się rozmowy jak to świat jest zepsuty, wszysty tylko uprawiają seks przed ślubem ect.
W końcu miarka się przebrała i poszedłem na pierwszy raz w wieku 25 lat do prostytutki. Czy chciałem tego? Nie do końca. Chciałem mieć normalny pierwszy raz i mogło mi to być dane, bym miał pamiątkę na całe życie. I mam bodycount 17 i niestety to były tylko wizyty.
Przez durne, staroświeckie wychowanie byłem nieśmiały, zakomplasiony, zrobiłem wiele błedów we wczesnej młodości. Odrzuciłem dwa razy zaloty dwóch najładniejszych dziewczyn w klasie licealnej, bo były dużo bogatsze ode mnie, same imprezowały, a ja w tym czasie bawiłem się przez kompleksy w samca sigma. Tu akurat była moja wina, bo w sumie nie wiem czemu to robiłem.
Obecnie od roku mieszkam sam, bo udało mi się finansowo usamodzielnić. Nie mając na sobą rodzinnych oraniczeń bardziej dbam o siebie, kupuję sobie markowe ubrania, nie ukrywam, trochę na zbuntowanego badboya, mimo wieku lubię taką stylizację.
Niestety jest też inny problem i nie podoba mi się on. Często jestem zaczepiany przez dziewczyny w wieku 18-20 lat. Ja mam prawie 30, nie wypada mi się z takimi zadawać to raz, dwa nie mam efebefilskich skłonności. Jestem normalny.
Rodziny nie zamierzam zakładać, w związek też nie zamierzam wchodzić, bo w żadnym nie byłem, a wiek już taki, że nie ma bata, by nadrobić mentalne, życiowe braki. Umieć być dla kobiety kolegą  pracy, bo grupowo wyskoczy na piwo.

Błąd ja mam 180cm i jest to super wzrost. Błąd numer 2 wypada Ci się spotykać z młodymi dziewczynami.

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Nietypowa historia życia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024