Witajcie, mam żonę i dzieci.
Mam koleżankę z pracy, którą lubię i o niektorych rzeczach wie tylko ona. Czy w dzień kobiet będzie to nietakt dać jej kartkę z życzeniami? Tak żeby nikt oczywiście nie widział włożyć do szafki przy jej biurku żeby w poniedziałek ją tam zastalareszcie kobiet normalnie złożę życzenia, ona ma akurat urlop w ten dzień... Czy lepiej będzie przez np messenger czy jak....nie pomyśli sobie za dużo wtedy z tym biurkiem? Nie mam się jak z nią w ten dzień widzieć zeby nie bylo plotek w pracy, chcę to zrobić normalnie a niebprzez telefon jednak....
Witajcie, mam żonę i dzieci.
Mam koleżankę z pracy, którą lubię i o niektorych rzeczach wie tylko ona. Czy w dzień kobiet będzie to nietakt dać jej kartkę z życzeniami? Tak żeby nikt oczywiście nie widział włożyć do szafki przy jej biurku żeby w poniedziałek ją tam zastalareszcie kobiet normalnie złożę życzenia, ona ma akurat urlop w ten dzień... Czy lepiej będzie przez np messenger czy jak....nie pomyśli sobie za dużo wtedy z tym biurkiem? Nie mam się jak z nią w ten dzień widzieć zeby nie bylo plotek w pracy, chcę to zrobić normalnie a niebprzez telefon jednak....
Równie dobrze mogłeś złożyć życzenia dzisiaj lub w poniedziałek, lub na czacie, zostawienie karteczki to bardziej pasuje do nastolatków.
Wiedziałem, że za bardzo rozkminiam.
Chciałem to zrobić, żeby wiedziała, że traktuje ją inaczej niż inne kolezanki. Faktycznie karteczka to żenujący pomysł. Jednocześnie nie mamy jak się spotkać we 2 zeby pogadać i pozostaje nam jedynie kontakt w pracy i to w towarzystwie innych. Nigdy jej nawet nie pytałem czy się spotkamy bo ona singielka wiadomo o co chodzi. Natura to suka itp. Chciałbym zaproponowac kiedyś choćby głupi spacer, ale po pierwsze boję się, że się nie zgodzi wiadomo mam żonę i dzieci itp., a tylko jej odmowa mnie zaboli bo na innych mam wywalone, po 2 ktoś zobaczy i od razu plotki w pracy i nie tylko dla niej i mnie srednio... . Nie można mieć przyjaciół płci przeciwnej niestety. Żonaty - singielka nierealne.
"Nie można mieć przyjaciół płci przeciwnej niestety"
Dokładnie, dlatego nie kombinuj, nie spotykaj się, nie zwierzaj się, bo widzę, że szukasz guza.
Od tego masz kumpla/przyjaciela.
Chodzi o to, że w naszym małżeństwie panują podwójne standardy. Żona ma kolegów, spotykają się we 2, piszą do siebie. Ja mam zakaz wyjść i pisania. Nawet z kolegami nie za bardzo mi 'wolno'. Srednio.... Kocham żonę bardzo. Brak rozwiązań. Rozmowa nie działa. Beda podwójne standardy już na zawsze otrzymałem komunikat
Chodzi o to, że w naszym małżeństwie panują podwójne standardy. Żona ma kolegów, spotykają się we 2, piszą do siebie. Ja mam zakaz wyjść i pisania. Nawet z kolegami nie za bardzo mi 'wolno'. Srednio.... Kocham żonę bardzo. Brak rozwiązań. Rozmowa nie działa. Beda podwójne standardy już na zawsze otrzymałem komunikat
Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz...
Pozwoliłeś z siebie zrobić pantoflarza, to tak masz.
Ale to nie powód, żeby romansować w pracy.
Może czas zacząć stawiać na swoim i nie bać się żony.
To nie romans, dobrze się dogadujemy, nie afiszujemy się z tym. Zapytam o spotkanie. Nie wiem co odpowie. Może się zgodzi i bedziemy się potajemnie spotykać raz albo dwa na miesiąc bo częściej nie mam mozliwosci, a może nie i tylko w pracy czasem pogadamy. Żadna kobieta nie chce faceta z alimentami na 2 dzieci i zobowiązań wobec nich przecież. Bedzie, co bedzie.Chcę jakiejś normalnej znajomości to jak widać dużo raz w miesiącu spotkać się na spacerze np.
To nie romans, dobrze się dogadujemy, nie afiszujemy się z tym. Zapytam o spotkanie. Nie wiem co odpowie. Może się zgodzi i bedziemy się potajemnie spotykać raz albo dwa na miesiąc bo częściej nie mam mozliwosci, a może nie i tylko w pracy czasem pogadamy. Żadna kobieta nie chce faceta z alimentami na 2 dzieci i zobowiązań wobec nich przecież. Bedzie, co bedzie.Chcę jakiejś normalnej znajomości to jak widać dużo raz w miesiącu spotkać się na spacerze np.
Tylko w jakim celu mają być te spacery? Jesteś naiwny!? Na siłę chcesz się spotykać z kobietą, dlatego, że żona spotyka się z kolegami? Czy liczysz na coś więcej. Nie powinna się nawet zgodzić, chyba, że też na to liczy.
Wtedy nie będzie przeszkodą żona, dzieci i alimenty, więc jeśli nie zamierzasz rozstać się z żoną, to nie zawracaj głowy tej kobiecie.
Jak mówią tu faceci, w pracy nie... może ktoś dokończy, bo zapomniałam
Nie na siłę, lubię ją. Żona lubi tamtych i się spotyka. Dlaczego to rozkminiasz na wszelkie sposoby? Żona jest ok rozumiem przekaz. Ja chcę bo chcę, a nie z odwetu to nie jestem ok? Rozkmin to proszę jeszcze raz
Witajcie, mam żonę i dzieci.
Mam koleżankę z pracy, którą lubię i o niektorych rzeczach wie tylko ona. Czy w dzień kobiet będzie to nietakt dać jej kartkę z życzeniami? Tak żeby nikt oczywiście nie widział włożyć do szafki przy jej biurku żeby w poniedziałek ją tam zastalareszcie kobiet normalnie złożę życzenia, ona ma akurat urlop w ten dzień... Czy lepiej będzie przez np messenger czy jak....nie pomyśli sobie za dużo wtedy z tym biurkiem? Nie mam się jak z nią w ten dzień widzieć zeby nie bylo plotek w pracy, chcę to zrobić normalnie a niebprzez telefon jednak....
A może wzięła urlop bo nie chce twoich życzeń?
Nie na siłę, lubię ją. Żona lubi tamtych i się spotyka. Dlaczego to rozkminiasz na wszelkie sposoby? Żona jest ok rozumiem przekaz. Ja chcę bo chcę, a nie z odwetu to nie jestem ok? Rozkmin to proszę jeszcze raz
Ile masz lat, że nie rozumiesz, że spotykanie się z tą kobietą może zrodzić uczucie między wami? Myśle, że ona będzie mądrzejsza i nie zgodzi się na te spotkania, wtedy będzie kwas, musisz się z tym liczyć.
Żona nie pozwala spotykać Ci się z kolegami i się jej słuchasz, a chcesz z kobietą?
Chcesz igrać z ogniem...
Zrobię tak. Żona niech się spotyka bo lubi. Ja nie będę się spotykał chociaż chcę. Koleżankom w pracy złożyłem życzenia. Jej nie złożę wcale. Jest dobrze. Pozdrawiam
Wybaczcie jestem prostym człowiekiem nie ogarniam i nigdy nie będę ogarniał psychologi, jedynie co to bardzo mnie ciekawi. Nie wspomniałem o 1 rzeczy. Pracujemy długi czas ze Sobą. Wcześniej nie gadaliśmy. Chodzi o tą 1 lub 2 luźną rozmowe przypadkiem przy okazji to wyszło w rozmowie. Rozmowa w stylu,mówię że też byłoby wyjść raz na jakiś czas z kimś i pogadać oprócz żony bo jest tak zazdrosna, że nawet z mlodym na salę zabaw sam nie mogę wyjść. Cisza, jej wdech i mi mówi, że doskonale to rozumie bo jest po długim związku, który się zakończył z tego samego powodu. Trochę osobiste stwierdzenie jak na 2 rozmowę? Rozmowa o partnerstwie, byciu dla kogoś ale nie cały czas, daniu 2 osobie przestrzeń to samo rozumowanie. Uśmiecha się do mnie i gada normalnie w pracy. Mam wrażenie, że znamy się od lat. Nie chcę tego spierdolić w sensie jakichkolwiek oczekiwań lub ich braku do 2 osoby. Może faktycznie nie chce tych życzeń, może chce nie wiem tego. Nie wejdę w jej mózg. Chcę mieć z nią kontakt ale tylko jeśli będzie chciała. Nie jest osoba bez, której nie przeżyje. Chcę i tyle. Co robić? Łatwe to raczej
15 2024-03-08 11:26:10 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-03-08 11:35:37)
Sam zacząłeś rozmowę na prywatny temat.
Swoją przestrzeń trzeba było wypracować od początku małżeństwa i nie polega ona spotykaniu się z inną kobietą.
Tym bardziej jak masz zazdrosną żonę, to takim krokiem rozwalisz sobie małżeństwo, więc się zdecyduj czego chcesz i przewiduj konsekwencje. W każdym razie, żeby być w porządku musialbyś powiedzieć żonie o tym spotkaniu, a nie robić to za jej plecami. Od początku więc pomysł nawet nierealny.
Skoro wie, że masz zazdrosną żonę to pewnie nawet nie zgodzi się na jedno spotkanie.
Ty się nie chcesz z nią spotykać dla spotkań, tylko pociąga Cię seksualnie, choć może o tym też nie wiesz :D
Nie rób sobie też psiapsiółki z koleżanki z pracy.Już tym pierwszym zdaniem dałeś jej do zrozumienia, że byś chętnie z nią wszedł w jakąś relację :P
Wieka czytasz mnie jak książkę.. Dziękuję
Chciałem to zrobić, żeby wiedziała, że traktuje ją inaczej niż inne kolezanki. Faktycznie karteczka to żenujący pomysł. Jednocześnie nie mamy jak się spotkać we 2 zeby pogadać i pozostaje nam jedynie kontakt w pracy i to w towarzystwie innych. Nigdy jej nawet nie pytałem czy się spotkamy bo ona singielka wiadomo o co chodzi. Natura to suka itp. Chciałbym zaproponowac kiedyś choćby głupi spacer, ale po pierwsze boję się, że się nie zgodzi wiadomo mam żonę i dzieci itp., a tylko jej odmowa mnie zaboli bo na innych mam wywalone, po 2 ktoś zobaczy i od razu plotki w pracy i nie tylko dla niej i mnie srednio... . Nie można mieć przyjaciół płci przeciwnej niestety. Żonaty - singielka nierealne.
Kroi sie romans?
Dlaczego traktujesz ja inaczej niz inne? Masz zone i dzieci. Cos mi tu smierdzi...
Nic się nie kroi. Ona ma zbyt wiele klasy i charakteru. Poza tym widzę, że mnie trochę olewa delikatnie czasem żeby dać do zrozumienia, że mam sobie dać spokój i pogadac to jedynie w pracy. Chcę to tylko ja bez spiny. Nie będę się nikogo prosił 2 razy o to żeby mi poswiecil mi uwage. Jakiś taki mi się ostatnio twardy tylek zrobił nje wiem dlaczego. Nigdy tak nie miałem. Fajne uczucie nic nie musieć tylko chcieć, a jak 2 osoba odmówi to trudno. W tym przypadku będzie trochę gorzej, ale poradzę sobie i tak. Koniec tematu
Nic się nie kroi. Ona ma zbyt wiele klasy i charakteru. Poza tym widzę, że mnie trochę olewa delikatnie czasem żeby dać do zrozumienia, że mam sobie dać spokój i pogadac to jedynie w pracy. Chcę to tylko ja bez spiny. Nie będę się nikogo prosił 2 razy o to żeby mi poswiecil mi uwage. Jakiś taki mi się ostatnio twardy tylek zrobił nje wiem dlaczego. Nigdy tak nie miałem. Fajne uczucie nic nie musieć tylko chcieć, a jak 2 osoba odmówi to trudno. W tym przypadku będzie trochę gorzej, ale poradzę sobie i tak. Koniec tematu
daj se chlopie spokoj, po co do niej wzdychasz?
dziewczyna, juz wiesz, ze cie olewa, to po co jej mieszac w glowie, po co tak za nia biegasz? Daj jej spokoj.
Tak zrobię
Chyba
22 2024-03-08 19:32:45 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-03-08 19:33:36)
Nie masz wyjścia.
Trzeba było się nie żenić
Małżeństwo to jednak uwiązanie, zależy tylko na jakiej długiej smyczy
Każdy ma jakieś pokusy w pracy, tylko nie każdy ma zasady, Ty ich widać nie masz.
A wiesz co to za koledzy z którymi żona się spotyka, a może to jest jeden... Znasz ich, jak często ma te spotkania, czy to są single, zna ich z pracy czy ze szkolnych lat?
Żona Cię pociąga? Zadowolony jesteś z seksu w małżeństwie?
Wieka napisałem do Ciebie priv.
Nie masz wyjścia.
Trzeba było się nie żenić
Małżeństwo to jednak uwiązanie, zależy tylko na jakiej długiej smyczyKażdy ma jakieś pokusy w pracy, tylko nie każdy ma zasady, Ty ich widać nie masz.
A wiesz co to za koledzy z którymi żona się spotyka, a może to jest jeden... Znasz ich, jak często ma te spotkania, czy to są single, zna ich z pracy czy ze szkolnych lat?
Żona Cię pociąga? Zadowolony jesteś z seksu w małżeństwie?
Wieka, Autor ma jeszcze drugi temat. Polecam
No był drugi. Normalny temat w sumie. Końcówka może filmowa, ale prawdziwa. Nie ja jeden pewnie tak ma.
Wieka napisałem do Ciebie priv.
Sorry, ale nie piszę na priv, bo to już dla mnie za duże zaangażowanie.
Tu nie ma tematów tabu, jesteś anonimowy, tak czy tak nikt za Ciebie problemów nie rozwiąże. Trzeba pogodzić się z rzeczywistością i żyć jak się najlepiej potrafi.
Pozostaje korzystać z pomocy terapeuty, jak sobie nie radzisz i pracować nad sobą.
27 2024-03-08 21:26:18 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-03-08 21:27:37)
No był drugi. Normalny temat w sumie. Końcówka może filmowa, ale prawdziwa. Nie ja jeden pewnie tak ma.
No tak, jak psycholog już nie ogarnia Twojego problemu, to nie licz, że forum Ci pomoże.
Dla mnie wtedy nie byłeś i nie jesteś wiarygodny, pisałeś, że masz kobietę do której mógłbyś odejść, a okazuje się, że daleko pies od zająca
W każdym razie daj spokój tej koleżance z pracy. Ogarniaj sam swoje problemy, zamiast dokładać jej swoich.
Ok. Znalazłem taki tekst 1 do 1 prawie jak jest tylko z tą niezaleznoscią ciężko. Nie wiedziałem, że taka nazwa istnieje to bym to od razu na początku wstawił.
Okolice Szczecina. Jest jakaś chętna Pani żeby porozmawiać
30 2024-03-10 09:14:48 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-03-10 09:16:43)
.
Chodzi o to, że w naszym małżeństwie panują podwójne standardy. Żona ma kolegów, spotykają się we 2, piszą do siebie. Ja mam zakaz wyjść i pisania. Nawet z kolegami nie za bardzo mi 'wolno'. Srednio.... Kocham żonę bardzo. Brak rozwiązań. Rozmowa nie działa. Beda podwójne standardy już na zawsze otrzymałem komunikat
Buhahahaha. Jesteś facet czy pizda?