witam. 2 tygodnie temu poznałem przez internet pewna dziewczyne , zaczelismy pisac po kilku dniach doszlo do spotkania na zywo . Pierwsze spotkanie super nam sie rozmawialo itd . W swieta ona troche wypila i piszac napisala ze od roku nie miala takiej sytuacji zeby nie mogla usnac po spotakniu z kims i ze sa to bardzo pozytywne mysli ucieszylem sie, na drugi dzien gdy juz byla trzezwa zapytalem jej czy to co pisala wczoraj bylo prawda , odparla ze tak . Za 2 dni znow zobaczyslimy sie na zywo tym razem bylo podobnie w rozmowie jak na tym pierwszym czyli pelno tematow doszly tez zblizenia fizycznie typu dotyk i pocalunek , zaprosilem ja na sylwestra , zgodzila sie zapytala nawet czy moze isc w takiej sukience ale stwierdzila potem ze jednak kupi inna bo ta za wiele pokazuje a ze beda tam moi znajomi i po czesci rodzina chcialaby wypasc dobrze . w dniu imprezy przyjechalem po nia z bukietem roz nie dlatego ze sie zakochalem tylko poprostu chcialem sie kulturalnie zachowac no i zeby jej bylo milo.Bedac na sylwestrze tak naprawde zachowywalismy sie jak para wspolne robienie zdjec przytualnie calowanie glownie z jej inicjatywy , w pewnym momencie ona do mnie mowi ,,chyba nikt nam juz nie uwierzy ze nie jestesmy razem ,, chwalac sie tym swojej mamie i przyjaciolce oraz usuwajac tindera przy mnie . Nad ranem plan byl taki ze zostanie odwieziona do domu , ale wiadomo alkohol .. zaproponowalem jej zeby zostala u mnie na coo przystala . Wyladowalismy razem w lozku uprawiajac dlugi sex . Potem odwozac ja do domu i pytajac czy czegos zaluje dodala ze nie wstepnie umowilsimy (zaprosila mnie po alko do siebie ) w niedziele . Tylko teraz mam taka zagwostke przez te kilka dni od tego sylwestra praktycznie wogole nie piszemy ze soba glownie to ona pisala pierwsza .Zaraz po imprezie napisala potem po kilku zdaniach juz nie odpisala na moja wiadomosc , dzis wyslala mi snapa , skomentowalem go i odpisala potem na kolejna wiadomosc juz nie . Dodam ze pracuje na 3 zmiany i nie ma zbytnio czasu na pisanie pozatym sama dodala ze woli rozmawiac na zywo , no ale wydajee mi sie ze mowiac takie slowa i zachwoujac sie tak a nie inaczej chociaz troche tej ciekawosci powinno byc co robie , jak mi minol dzien itp. Mam dziwne wrazenie ze ona do sb sama sie nie odezwie jesli tak bedzie to myslicie czy sam powinienem zapytac czy ta herbata u niej aktualna.. czy moze poprostu przesadzam , ocencie sami i dajcie jakies rady
W jakim wieku jesteście?
Ja bym się nie pytała czy herbatka aktualna, tylko napisała coś w stylu, że już cieszę się na spotkanie w niedzielę.
Skoro się umówiliście to traktuj spotkanie jako rzecz oczywistą.
W jakim wieku jesteście?
Ja 25 ona 22
Ja bym się nie pytała czy herbatka aktualna, tylko napisała coś w stylu, że już cieszę się na spotkanie w niedzielę.
Skoro się umówiliście to traktuj spotkanie jako rzecz oczywistą.
Nawet jeśli do tej pory nie będziemy mieć kontaktu to tak jej napisać w sb np wieczorem? Głupie pytanie ale pierwszy raz jestem w takiej sytuacji..
Ja bym się nie pytała czy herbatka aktualna, tylko napisała coś w stylu, że już cieszę się na spotkanie w niedzielę.
Skoro się umówiliście to traktuj spotkanie jako rzecz oczywistą.
dokładnie, zgadzam sie.
nie pytaj sie czy aktualne bo dziewczyna wyczuje ze masz watpliwosci.
zapytaj gdzie i o ktorej sie widzicie. i poczekaj na odpowiedz.
Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
8 2024-01-04 23:48:19 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2024-01-04 23:49:19)
Agnes76 napisał/a:Ja bym się nie pytała czy herbatka aktualna, tylko napisała coś w stylu, że już cieszę się na spotkanie w niedzielę.
Skoro się umówiliście to traktuj spotkanie jako rzecz oczywistą.Nawet jeśli do tej pory nie będziemy mieć kontaktu to tak jej napisać w sb np wieczorem? Głupie pytanie ale pierwszy raz jestem w takiej sytuacji..
Jutro jeszcze coś do niej napisz, a w sobotę rano napisz o spotkaniu.
Zobaczysz co Ci odpisze.
Może ona ta samo jak Ty nie wie co myślisz o niej, czy chcesz się spotkać i czeka na jakiś znak.
Jak zapytasz to może pomyśleć, że masz wątpliwości czy się spotkać.
Lepiej dać sobie szansę i dać jej do zrozumienia, że sprawa dla Ciebie jest aktualna. Chcesz tego spotkania.
Co będzie to będzie. Przynajmniej miałeś fajnego Sylwestra i tego nic Ci nie odbierze
Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
Z ojcem ma bardzo słaby kontakt (alkohol) a mama jest jej najlepszą przyjaciółką , pozatym ona na 2 dzień sama napisała ..
Po mojemu juz po wydalo jej sie to wszystko za szybko i nabrala dystansu.
Legat napisał/a:Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
Z ojcem ma bardzo słaby kontakt (alkohol) a mama jest jej najlepszą przyjaciółką , pozatym ona na 2 dzień sama napisała ..
Ale wyczułeś ochłodzenie relacji.
Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
Dlaczego mieli by odradzić skoro w każdym przypadku gdy się widzieliśmy i przyjeżdżając po nią zachowywałem się jak należy w stosunku do niej a to że po imprezie wyszła taka sytuacja a nie inną to cóż .. oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi . Pozatym wątpię żeby się chwaliła że spaliśmy razem..
Legat napisał/a:Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
Dlaczego mieli by odradzić skoro w każdym przypadku gdy się widzieliśmy i przyjeżdżając po nią zachowywałem się jak należy w stosunku do niej a to że po imprezie wyszła taka sytuacja a nie inną to cóż .. oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi . Pozatym wątpię żeby się chwaliła że spaliśmy razem..
No wlasnie rodzicom by sie nie chwalila
Kto zainicjował seks?
chlopakkkk123 napisał/a:Legat napisał/a:Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
Z ojcem ma bardzo słaby kontakt (alkohol) a mama jest jej najlepszą przyjaciółką , pozatym ona na 2 dzień sama napisała ..
Ale wyczułeś ochłodzenie relacji.
Tak , to że mniej piszemy zdecydowanie inaczej bym tego posta nie zakładał . Moim zdaniem są 3 opcjie 1 czeka aż ja zacznę pisać pierwszy 2 chciała się pobawić tylko mając tyle lat i podkreślając że jest bardziej dojrzała od innych 3 Ktoś jej nagadał że to za szybko.
Po mojemu juz po wydalo jej sie to wszystko za szybko i nabrala dystansu.
Może być też tak, że dziewczyna się obawia co chłopak o niej myśli, czy nie ocenia jej źle.
Wtedy tym bardziej trzeba ją utwierdzić, że on chce tą znajomość kontynuować.
Obie opcje są możliwe, dlatego uważam, lepiej dla niego zachowywać się tak, jakby wszystko było dobrze.
Jeśli chce tej znajomości to niech jej to okazuje. Nie ma nic do stracenia a może dużo zyskać.
Kto zainicjował seks?
Szczerze mówiąc ona bardziej sprowokowała ta sytuacje rozbierając się .. ogólnie to ona była bardziej czuła na tej imprezie odemnie ..
ABC50 napisał/a:Kto zainicjował seks?
Szczerze mówiąc ona bardziej sprowokowała ta sytuacje rozbierając się .. ogólnie to ona była bardziej czuła na tej imprezie odemnie ..
No to znaczy, ze chciala seksu,a teraz to moze jest zajeta
Złota zasada jest taka, gdy ty inicjujesz ty ja gonisz ona się wycofuje. Jak jest odwrotnie i ona inicjuje seks to ty się wycofujesz. Ona cię goni. Czyli nic nie powinieneś pisać i grać niedostępnego. Inaczej cię oleje kwestia czasu.
Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
A co mają rodzice do tego, jest dorosła. Nie rozumiem co masz do tego chłopaka.
blueangel napisał/a:Po mojemu juz po wydalo jej sie to wszystko za szybko i nabrala dystansu.
Może być też tak, że dziewczyna się obawia co chłopak o niej myśli, czy nie ocenia jej źle.
Wtedy tym bardziej trzeba ją utwierdzić, że on chce tą znajomość kontynuować.
Obie opcje są możliwe, dlatego uważam, lepiej dla niego zachowywać się tak, jakby wszystko było dobrze.Jeśli chce tej znajomości to niech jej to okazuje. Nie ma nic do stracenia a może dużo zyskać.
Chciałbym ją lepiej poznać poprostu już nie chodzi o sprawy łóżkowe , poprostu jako człowieka z którym się fajnie spędza czas i super rozmawia . Zależy mi na niej .
Złota zasada jest taka, gdy ty inicjujesz ty ja gonisz ona się wycofuje. Jak jest odwrotnie i ona inicjuje seks to ty się wycofujesz. Ona cię goni. Czyli nic nie powinieneś pisać i grać niedostępnego. Inaczej cię oleje kwestia czasu.
Naprawdę jest taka zasada? To ja o niej nic nie wiedziałam.
Gdyby chłopak zaczął grac nieodstępnego to ja bym na pewno nie goniła.
I kto zgadnie, jaką ona wyznaje zasadę ?
Agnes76 napisał/a:blueangel napisał/a:Po mojemu juz po wydalo jej sie to wszystko za szybko i nabrala dystansu.
Może być też tak, że dziewczyna się obawia co chłopak o niej myśli, czy nie ocenia jej źle.
Wtedy tym bardziej trzeba ją utwierdzić, że on chce tą znajomość kontynuować.
Obie opcje są możliwe, dlatego uważam, lepiej dla niego zachowywać się tak, jakby wszystko było dobrze.Jeśli chce tej znajomości to niech jej to okazuje. Nie ma nic do stracenia a może dużo zyskać.
Chciałbym ją lepiej poznać poprostu już nie chodzi o sprawy łóżkowe , poprostu jako człowieka z którym się fajnie spędza czas i super rozmawia . Zależy mi na niej .
Byla po alko, ponioslo ja, ale wczesniej nie bylo zadnej eskalacji, zadnego zbudowania bezpieczenstwa, zadnej relacji i pozostal niesmak i moralniak. Wbrew pozorom jest to mega czeste i tak wyjatkowo, ze w ogole kontakt jest.
Złota zasada jest taka, gdy ty inicjujesz ty ja gonisz ona się wycofuje. Jak jest odwrotnie i ona inicjuje seks to ty się wycofujesz. Ona cię goni. Czyli nic nie powinieneś pisać i grać niedostępnego. Inaczej cię oleje kwestia czasu.
Ogólnie to moim zdaniem rozkładało się po równo bo ona więcej pisała ja proponowałem spotkania .. a jeśli chodzi o sex to oboje byliśmy po alkoholu a wtedy wiadomo myśli się trochę inaczej...
25 2024-01-05 00:09:22 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-05 00:10:10)
ABC50 napisał/a:Złota zasada jest taka, gdy ty inicjujesz ty ja gonisz ona się wycofuje. Jak jest odwrotnie i ona inicjuje seks to ty się wycofujesz. Ona cię goni. Czyli nic nie powinieneś pisać i grać niedostępnego. Inaczej cię oleje kwestia czasu.
Naprawdę jest taka zasada? To ja o niej nic nie wiedziałam.
Gdyby chłopak zaczął grac nieodstępnego to ja bym na pewno nie goniła.I kto zgadnie, jaką ona wyznaje zasadę ?
Czy ty inicjujesz seks? W taki sposób jak w opisie? Zakładam że nie dlatego ciebie dotyczy ta pierwsza opcja.
Legat napisał/a:Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
A co mają rodzice do tego, jest dorosła. Nie rozumiem co masz do tego chłopaka.
Ja? Nic. Relacja się ochłodziła po tym jak ona nie wróciła na noc do domu. Jedną z możliwości może być reakcja rodziców po tym fakcie.
Jestes jeszcze mlody i nie znasz sie na kobietach.
ABC50 nie stosowałbym tutaj chłodnika, bo to ona go zastosowała.
Po opisie wygląda jakby ona była osobą z inicjatywą. Ale to ty musisz określić. Może twój opis tego nie oddaje. Osoba z inicjatywą musi mieć jako kontr osobę która jest niedostępna inaczej cały czar romansu szlak trafia. Jeśli nie ty jesteś inicjatorem to musisz się wycofywać.
30 2024-01-05 00:14:41 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2024-01-05 00:15:31)
witam. 2 tygodnie temu poznałem przez internet pewna dziewczyne , zaczelismy pisac po kilku dniach doszlo do spotkania na zywo.
Jak dokładnie się poznaliście, na Tinderze, jakimś innym portalu czy jeszcze inaczej?
31 2024-01-05 00:15:35 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-05 00:16:10)
ABC50 nie stosowałbym tutaj chłodnika, bo to ona go zastosowała.
Ona stosuje chłodnik aby wybadać co zrobi druga strona. To jest pułapka.
Legat napisał/a:ABC50 nie stosowałbym tutaj chłodnika, bo to ona go zastosowała.
Ona stosuje chłodnik aby wybadać co zrobi druga strona. To jest pułapka.
Przeciez chlodnik to jest taka zupa
ABC50 nie stosowałbym tutaj chłodnika, bo to ona go zastosowała.
No właśnie w żaden sposób nie pokazałem jej że ja ,,gonię ,, pozatym nie jestem tego typu facetem . A to że zachowałem się wobec niej dobrze dając kwiaty łapiąc za rękę czy otwierając drzwi chyba jej tym nie wystraszyłem..
Agnes76 napisał/a:ABC50 napisał/a:Złota zasada jest taka, gdy ty inicjujesz ty ja gonisz ona się wycofuje. Jak jest odwrotnie i ona inicjuje seks to ty się wycofujesz. Ona cię goni. Czyli nic nie powinieneś pisać i grać niedostępnego. Inaczej cię oleje kwestia czasu.
Naprawdę jest taka zasada? To ja o niej nic nie wiedziałam.
Gdyby chłopak zaczął grac nieodstępnego to ja bym na pewno nie goniła.I kto zgadnie, jaką ona wyznaje zasadę ?
Czy ty inicjujesz seks? W taki sposób jak w opisie? Zakładam że nie dlatego ciebie dotyczy ta pierwsza opcja.
I tu mnie masz
Nigdy też żadnych gierek nie stosowałam.
Tylko w tym momencie zastanawiam się, czy warto prowadzić jakąś grę.
Bo jeśli od początku nic nie jest proste i oczywiste, to całe życie w coś grać? Stale się zastanawiać o co chodzi?
Nie wiem...
Musi sobie to sam przemyśleć.
Jak chcesz poderwać kogoś kto gra w gierki to musisz grac na jego zasadach.
Jak chcesz poderwać kogoś kto gra w gierki to musisz grac na jego zasadach.
Albo na lepszych
Przeciez chlodnik to jest taka zupa
Ale tez określenie zachowania na schłodzenie relacji. Żeby np. ta druga strona zawalczyła, pokazała, że jej zależy.
wieka napisał/a:Legat napisał/a:Nie zdziwiłbym się, gdyby po tej nocy jej rodzice interweniowali i odradzali jej takiego kolegę.
A co mają rodzice do tego, jest dorosła. Nie rozumiem co masz do tego chłopaka.
Ja? Nic.
Relacja się ochłodziła po tym jak ona nie wróciła na noc do domu. Jedną z możliwości może być reakcja rodziców po tym fakcie.
Nie sądzę.
Legat napisał/a:wieka napisał/a:A co mają rodzice do tego, jest dorosła. Nie rozumiem co masz do tego chłopaka.
Ja? Nic.
Relacja się ochłodziła po tym jak ona nie wróciła na noc do domu. Jedną z możliwości może być reakcja rodziców po tym fakcie.
Nie sądzę.
dodam jeszcze że wcześniej z nią pisząc też nie były to takie rozmowy jak na żywo tak rozbudowane itd , jak i również to że w tym tyg ma nocne zmiany w pracy ... Ale myślę że jednak jak w stanie czas na te kilka wiadomosci powinna umieć wygospodarować ..
40 2024-01-05 00:31:05 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-05 00:32:55)
Jeśli ona inicjuje to to jest romans z odwróceniem ról. Czyli trzeba robić to co kobieta normalnie robi. Wycofywać sie. To jest klucz do sukcesu. Jak będziesz gonić inicjatora to czar szybko pryśnie i inicjator będzie inicjował kogoś innego. Dwa ruchy do tyłu jeden do przodu. Uwodzenie jest jak taniec. Trzeba znać kroki.
41 2024-01-05 00:34:45 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-01-05 00:37:15)
wieka napisał/a:Legat napisał/a:Ja? Nic.
Relacja się ochłodziła po tym jak ona nie wróciła na noc do domu. Jedną z możliwości może być reakcja rodziców po tym fakcie.
Nie sądzę.
dodam jeszcze że wcześniej z nią pisząc też nie były to takie rozmowy jak na żywo tak rozbudowane itd , jak i również to że w tym tyg ma nocne zmiany w pracy ... Ale myślę że jednak jak w stanie czas na te kilka wiadomosci powinna umieć wygospodarować ..
Nic się nie stanie, jak pierwszy napiszesz, choć tak się zastanawiam, kiedyś coś tam po alko, teraz po alko...
Edit.
Doczytałam, że nie odpisała, więc napisz tylko odnośnie spotkania.
Po opisie wygląda jakby ona była osobą z inicjatywą. Ale to ty musisz określić. Może twój opis tego nie oddaje. Osoba z inicjatywą musi mieć jako kontr osobę która jest niedostępna inaczej cały czar romansu szlak trafia. Jeśli nie ty jesteś inicjatorem to musisz się wycofywać.
Fakt faktem dałem więcej od niej proponując spotkania dając kwiaty zapraszając na sylwestra.. ale ona za to pisała pierwsza i robiła tam rzeczy których bym się nie spodziewał np całując mnie przy stole itp..
43 2024-01-05 00:36:13 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-05 00:37:28)
ABC50 napisał/a:Po opisie wygląda jakby ona była osobą z inicjatywą. Ale to ty musisz określić. Może twój opis tego nie oddaje. Osoba z inicjatywą musi mieć jako kontr osobę która jest niedostępna inaczej cały czar romansu szlak trafia. Jeśli nie ty jesteś inicjatorem to musisz się wycofywać.
Fakt faktem dałem więcej od niej proponując spotkania dając kwiaty zapraszając na sylwestra.. ale ona za to pisała pierwsza i robiła tam rzeczy których bym się nie spodziewał np całując mnie przy stole itp..
Dwa kroki do tyłu jeden do przodu. A inicjator dwa do przodu jeden do tyłu!
Zrobiła swój jeden krok w tył. Teraz twoja kolej na taniec.
chlopakkkk123 napisał/a:wieka napisał/a:Nie sądzę.
dodam jeszcze że wcześniej z nią pisząc też nie były to takie rozmowy jak na żywo tak rozbudowane itd , jak i również to że w tym tyg ma nocne zmiany w pracy ... Ale myślę że jednak jak w stanie czas na te kilka wiadomosci powinna umieć wygospodarować ..
Nic się nie stanie, jak pierwszy napiszesz, choć tak się zastanawiam, kiedyś coś tam po alko, teraz po alko...
Ona pisała czułośći po alko bo ja wtedy nie piłem , spożywałem alkohol tylko na sylwestrze odkąd ja znam pozatym samym alkoholem nie można czegoś tłumaczyć bo jak już wspominałem pytałem jej na 2 dzień jak była trzeźwa czy to co pisała było prawdą
chlopakkkk123 napisał/a:wieka napisał/a:Nie sądzę.
dodam jeszcze że wcześniej z nią pisząc też nie były to takie rozmowy jak na żywo tak rozbudowane itd , jak i również to że w tym tyg ma nocne zmiany w pracy ... Ale myślę że jednak jak w stanie czas na te kilka wiadomosci powinna umieć wygospodarować ..
Nic się nie stanie, jak pierwszy napiszesz, choć tak się zastanawiam, kiedyś coś tam po alko, teraz po alko...
Edit.
Doczytałam, że nie odpisała, więc napisz tylko odnośnie spotkania.
Właśnie chyba tak jutro wieczorem lub w sb zrobię . Jeśli powie wymigujaco lub się nie zgodzi to chyba dam sobie spokój ale wtedy pozostanie nie smak już nie o to że liczyłem na poznanie się tylko o to że można się tak zachować wiedząc że będąc tam z osobą której jest rodzina rodzeństwo znajomi...
chlopakkkk123 ważna rzecz, żeby baba ci nie przesłaniała całego świata. A tak zdaje się dzieje. Daj na luz.
wieka napisał/a:chlopakkkk123 napisał/a:dodam jeszcze że wcześniej z nią pisząc też nie były to takie rozmowy jak na żywo tak rozbudowane itd , jak i również to że w tym tyg ma nocne zmiany w pracy ... Ale myślę że jednak jak w stanie czas na te kilka wiadomosci powinna umieć wygospodarować ..
Nic się nie stanie, jak pierwszy napiszesz, choć tak się zastanawiam, kiedyś coś tam po alko, teraz po alko...
Ona pisała czułośći po alko bo ja wtedy nie piłem , spożywałem alkohol tylko na sylwestrze odkąd ja znam pozatym samym alkoholem nie można czegoś tłumaczyć bo jak już wspominałem pytałem jej na 2 dzień jak była trzeźwa czy to co pisała było prawdą
Chodziło mi, że coś za dużo i niej tego alko.
W każdym razie nie wychodź przed szereg, a w związku dawaj tyle, ile bierzesz...
Nic nie pisz do niej. Czekaj aż do ciebie napisze.
chlopakkkk123 napisał/a:wieka napisał/a:Nic się nie stanie, jak pierwszy napiszesz, choć tak się zastanawiam, kiedyś coś tam po alko, teraz po alko...
Ona pisała czułośći po alko bo ja wtedy nie piłem , spożywałem alkohol tylko na sylwestrze odkąd ja znam pozatym samym alkoholem nie można czegoś tłumaczyć bo jak już wspominałem pytałem jej na 2 dzień jak była trzeźwa czy to co pisała było prawdą
Chodziło mi, że coś za dużo i niej tego alko.
W każdym razie nie wychodź przed szereg, a w związku dawaj tyle, ile bierzesz...
już napisałem nie mam zamiaru gonić króliczka i uszczęśliwiać kogoś na siłę . Chciałem bardziej zaczerpnąć porady bo nigdy w takiej sytuacji nie byłem . Mam co robić jeśli sytuacja się nie zmieni lub spotkamy się i powie że jednak to za szybko to dam sobie spokój
Nic nie pisz do niej. Czekaj aż do ciebie napisze.
Tak mówisz ?
51 2024-01-05 00:52:45 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-05 00:53:10)
Dokładnie. Jeśli ona jest inicjatorem. To pewnie uderza do wielu. Tylko jak będziesz grał niedostępnego to ja możesz uwieść. Podziękujesz mi później.
Dokładnie. Jeśli ona jest inicjatorem. To pewnie uderza do wielu. Tylko jak będziesz grał niedostępnego to ja możesz uwieść. Podziękujesz mi później.
Oki czyli jak nawet jesteśmy umówieni na weekend to nie pisać i mówić o której to spotkanie ?
Tak ja bym zrobił na podstawie tego opisu. Czekał aż ona napisze co z tym spotkaniem. Ale sam musisz podejmować decyzje. Podałem ci tylko metodę a sam nie znam wszystkich szczegółów więc traktuj to jak internetowy trolling.
Dwa kroki do tyłu jeden do przodu. A inicjator dwa do przodu jeden do tyłu!
Zrobiła swój jeden krok w tył. Teraz twoja kolej na taniec.
I pomyśleć, że czegoś takiego nikt nigdzie nie uczy, że o tej "grze" trzeba się dowiadywać z internetowego forum od obcych ludzi. Jedna rzecz mnie zastanawia, kiedyś ktoś tu pisał, że podryw to super zabawa, ciekawa i ekscytująca, a to co piszesz brzmi mega stresująco, bardziej jak walka na śmierć i życie niż zabawa. Ani na chwilę nie możesz stracić czujności bo jeden błąd i jesteś martwy.
ABC50 napisał/a:Dwa kroki do tyłu jeden do przodu. A inicjator dwa do przodu jeden do tyłu!
Zrobiła swój jeden krok w tył. Teraz twoja kolej na taniec.
I pomyśleć, że czegoś takiego nikt nigdzie nie uczy, że o tej "grze" trzeba się dowiadywać z internetowego forum od obcych ludzi. Jedna rzecz mnie zastanawia, kiedyś ktoś tu pisał, że podryw to super zabawa, ciekawa i ekscytująca, a to co piszesz brzmi mega stresująco, bardziej jak walka na śmierć i życie niż zabawa. Ani na chwilę nie możesz stracić czujności bo jeden błąd i jesteś martwy.
Takie gierki u mnie by skreśliły chłopaka.
Kiedyś poznałam takiego, co chciał je stosować. Prawie liczył które z nas ile kroków zrobi, gdy już się zobaczyliśmy i zbliżaliśmy do siebie. Po trzecim spotkaniu miałam dość. Zadzwoniłam i powiedziałam, żeby tylko przyniósł mi pożyczoną książkę bo nie mam dla niego czasu.
Z książką przyszedł jego kolega. Normalny chłopak, wesoły, szczery, otwarty, zawsze chętny się spotkać. I wyszła z tego wielka miłość.
Tak że wiesz - na dwoje babka wróżyła xD
ABC50 napisał/a:Dwa kroki do tyłu jeden do przodu. A inicjator dwa do przodu jeden do tyłu!
Zrobiła swój jeden krok w tył. Teraz twoja kolej na taniec.
I pomyśleć, że czegoś takiego nikt nigdzie nie uczy, że o tej "grze" trzeba się dowiadywać z internetowego forum od obcych ludzi. Jedna rzecz mnie zastanawia, kiedyś ktoś tu pisał, że podryw to super zabawa, ciekawa i ekscytująca, a to co piszesz brzmi mega stresująco, bardziej jak walka na śmierć i życie niż zabawa. Ani na chwilę nie możesz stracić czujności bo jeden błąd i jesteś martwy.
Romans jest stresujący? Nie jak jesteś w tym dobry. Nigdzie nie uczy? Wystarczy poczytać np sztuka uwodzenia Roberta Greena lub coś innego na ten temat, i już wiesz więcej niz 80% mężczyzn. I Agnes też masz rację. Po prostu różni są ludzie. I nie każdy pasuje do siebie. Dlatego to coś tak trudno zidentyfikować.
57 2024-01-05 09:49:20 Ostatnio edytowany przez Anewe (2024-01-05 09:56:12)
na drugi dzien gdy juz byla trzezwa zapytalem jej czy to co pisala wczoraj bylo prawda , odparla ze tak
błąd nr 1. Wychodzisz na niepewnego siebie.
Potem odwozac ja do domu i pytajac czy czegos zaluje dodala ze nie
błąd nr 2. Ty myślisz, że 'troszczysz się o jej samopoczucie', a z jej perspektywy to może wyglądać jako 'za szybko mi dałaś, nie uważasz? Teraz powinnaś powiedzieć, że normalnie nie dajesz tak szybko.'
Tylko teraz mam taka zagwostke przez te kilka dni od tego sylwestra praktycznie wogole nie piszemy ze soba glownie to ona pisala pierwsza .Zaraz po imprezie napisala potem po kilku zdaniach juz nie odpisala na moja wiadomosc , dzis wyslala mi snapa , skomentowalem go i odpisala potem na kolejna wiadomosc juz nie . Dodam ze pracuje na 3 zmiany i nie ma zbytnio czasu na pisanie pozatym sama dodala ze woli rozmawiac na zywo , no ale wydajee mi sie ze mowiac takie slowa i zachwoujac sie tak a nie inaczej chociaz troche tej ciekawosci powinno byc co robie , jak mi minol dzien itp.
Zaraz po imprezie to ona pierwsza napisała. Potem nie odpisała na twoją wiadomość. A co to była za wiadomość? "Aha fajnie " czy jakieś pytanie? Bo to różnica. Może piszesz głupie wiadomości, takie na które nie da się już odpowiedzieć nie przenosząc rozmowy na nowe tory, bo temat został wyczerpany. Jeśli chcesz, żeby ci odpisywała to pisz sensowne wiadomości, gdzie dziewczyna może płynnie pociągnąć temat.
Ja np. nienawidzę takich wiadomości w stylu: "Co teraz robisz? Bo ja oglądam film i jem kanapki z szynką". Czy nie lepiej byłoby napisać: "oglądam teraz świetny film! Nazywa się XXX. Wiem, że lubisz thrillery, więc po prostu musisz go zobaczyć! Możemy go obejrzeć razem w jakiś weekend na kanapie pod kocykiem " Albo: "co masz na obiad? Bo ja mielone", no po prostu mdli mnie jak coś takiego czytam. Może ona ma podobnie.
Z jej perspektywy to może wyglądać tak, że ty jesteś księżniczką, za którą trzeba latać, a z twojej strony zero inicjatywy. Może jej się to znudzić. Może koleżanki jej powiedziały: teraz niech on się wykaże. Ok, przed sylwestrem to ty zaprosiłeś na imprezę, dałeś kwiaty, itd., ale to było przed seksem. Teraz jest po seksie, a ty zachowujesz się jakbyś wygaszał kontakt po 'zaliczeniu'. Ja bym przejęła inicjatywę i napisała jakąś SENSOWNĄ (!) wiadomość. Nie jakieś pierdoły w stylu "Hej, co tam?" "Jak mija dzionek?" Tylko coś ciekawego, ekscytującego.
-------------------------
@Shinigami, wiesz, że nie wszystko kręci się wokół ciebie? Robisz kolejny offtop w kolejnym temacie. Ten temat jest po to, żeby koledze chlopakkkk123 podpowiedzieć, jak się zachować względem tej dziewczyny. Czy w jakikolwiek sposób mu pomagasz? Nie wydaje mi się. Załóż sobie swój temat np. "Shini poznaje świat" i tam pisz te swoje zdziwienia i komentarze.
Zadzwoń albo napisz, bez spiny, takie gierki może i są dobre, ale nie dla każdego i nie na dłuższą metę.
Dlatego bądź sobą, a nasze rady mają Ci tylko dać do myślenienia, decyzję musisz podejmować samodzielnie.
Zadzwoń albo napisz, bez spiny, takie gierki może i są dobre, ale nie dla każdego i nie na dłuższą metę.
Dlatego bądź sobą, a nasze rady mają Ci tylko dać do myślenienia, decyzję musisz podejmować samodzielnie.
Jutro do niej napiszę lub dziś wieczorem o której jutro ta kawa bo nie wiem jak sobie czas planować weekendowo..
60 2024-01-05 12:22:42 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-05 12:41:32)
Jak już masz coś pisać to napisz jej jakiś komplement a nie że piszesz w stylu sorka ale mam dużo na głowie musimy ustalić to spotkanie, bo inaczej nie zdążę roweru naprawić, bo mam ważniejsze plany Więc o której? Nie, to strzał w kolano. Napisz jakis komplement co zrobiło na tobie wrażenie w niedziele i niech ona ma szansę w odpowiedzi zapytać o spotkanie.
To czy napiszesz czy nie nie ma żadnego wpływu na to czy ona chce to kontynuować. To jak możesz pogorszyć sytuację teraz to tylko sprawiając wrażenie kogoś kto stracił teraz głowę i domaga się czegoś. lepiej nic nie mówić niż palnąć coś głupiego.
Może ona nie chce tego kontynuować, może chce. To jak się zachowasz teraz nie zmieni tego diametralnie. Więc tak jak pisze wieka za bardzo się tym nie przejmuj. Nie zmienisz nic w sobie w 1 tydzień więc bądź sobą i tyle. A w przyszłości możesz spojrzeć bardziej strategicznie jak takie sytuacje mieć bardziej pod kontrolą. Nie leci się w kosmos zastanawiając się co teraz zrobić. Który guzik w tej rakiecie wcisnąć. Chyba że chcesz spalić się w atmosferze.
Jak już masz coś pisać to napisz jej jakiś komplement a nie że piszesz w stylu sorka ale mam dużo na głowie musimy ustalić to spotkanie, bo inaczej nie zdążę roweru naprawić, bo mam ważniejsze plany Więc o której? Nie, to strzał w kolano. Napisz jakis komplement co zrobiło na tobie wrażenie w niedziele i niech ona ma szansę w odpowiedzi zapytać o spotkanie.
To czy napiszesz czy nie nie ma żadnego wpływu na to czy ona chce to kontynuować. To jak możesz pogorszyć sytuację teraz to tylko sprawiając wrażenie kogoś kto stracił teraz głowę i domaga się czegoś. lepiej nic nie mówić niż palnąć coś głupiego.
Może ona nie chce tego kontynuować, może chce. To jak się zachowasz teraz nie zmieni tego diametralnie. Więc tak jak pisze wieka za bardzo się tym nie przejmuj.
a jeśli ona sama tego nie zaproponuje w sensie spotkania ? Rozmawialiśmy że jeśli ktoś coś chce powiedzieć to na żywo w sensie ważnego , przecież nie będę jej błagał na kolanach żeby mieć z nią kontakt . Mogłaby poprostu powiedzieć wprost .
ABC50 napisał/a:Jak już masz coś pisać to napisz jej jakiś komplement a nie że piszesz w stylu sorka ale mam dużo na głowie musimy ustalić to spotkanie, bo inaczej nie zdążę roweru naprawić, bo mam ważniejsze plany Więc o której? Nie, to strzał w kolano. Napisz jakis komplement co zrobiło na tobie wrażenie w niedziele i niech ona ma szansę w odpowiedzi zapytać o spotkanie.
To czy napiszesz czy nie nie ma żadnego wpływu na to czy ona chce to kontynuować. To jak możesz pogorszyć sytuację teraz to tylko sprawiając wrażenie kogoś kto stracił teraz głowę i domaga się czegoś. lepiej nic nie mówić niż palnąć coś głupiego.
Może ona nie chce tego kontynuować, może chce. To jak się zachowasz teraz nie zmieni tego diametralnie. Więc tak jak pisze wieka za bardzo się tym nie przejmuj.
a jeśli ona sama tego nie zaproponuje w sensie spotkania ? Rozmawialiśmy że jeśli ktoś coś chce powiedzieć to na żywo w sensie ważnego , przecież nie będę jej błagał na kolanach żeby mieć z nią kontakt . Mogłaby poprostu powiedzieć wprost .
Nie sluchaj ich glupich rad, bo nie wiesz jak ta dziewczyna zareaguje. Jak jest fajna,podoba Ci sie, nie macie jakis duzych konfliktow to pytaj sie jej wprost i mow czego chcesz, a nie taka zabawa w chowanego dziecinna. Pozniej wrocisz na forum I bedziesz plakac "ze dziewczyna Cie zostawila,bo ja olales"
Panie takie piękne rady dają mężom że później ich zostawiają. Jak kobieta coś mówi to często warto robić coś odwrotnego. Czyli Julia ma na myśli żebyś słuchał tych rad, jakbyś nie wiedział.
64 2024-01-05 12:48:49 Ostatnio edytowany przez Anewe (2024-01-05 12:49:33)
ABC50 napisał/a:Jak już masz coś pisać to napisz jej jakiś komplement a nie że piszesz w stylu sorka ale mam dużo na głowie musimy ustalić to spotkanie, bo inaczej nie zdążę roweru naprawić, bo mam ważniejsze plany Więc o której? Nie, to strzał w kolano. Napisz jakis komplement co zrobiło na tobie wrażenie w niedziele i niech ona ma szansę w odpowiedzi zapytać o spotkanie.
To czy napiszesz czy nie nie ma żadnego wpływu na to czy ona chce to kontynuować. To jak możesz pogorszyć sytuację teraz to tylko sprawiając wrażenie kogoś kto stracił teraz głowę i domaga się czegoś. lepiej nic nie mówić niż palnąć coś głupiego.
Może ona nie chce tego kontynuować, może chce. To jak się zachowasz teraz nie zmieni tego diametralnie. Więc tak jak pisze wieka za bardzo się tym nie przejmuj.
a jeśli ona sama tego nie zaproponuje w sensie spotkania ? Rozmawialiśmy że jeśli ktoś coś chce powiedzieć to na żywo w sensie ważnego , przecież nie będę jej błagał na kolanach żeby mieć z nią kontakt . Mogłaby poprostu powiedzieć wprost .
A ktoś ci każe błagać ją na kolanach? Jak ona nie zaproponuje a masz ochotę się spotkać to ty zaproponuj, najwyżej odmówi, korona ci z głowy spadnie. Jak ona nie zapyta i ty nie zapytasz to znajomość umrze śmiercią naturalną i każde z was będzie myśleć, że to ta druga osoba go/ją olała.
Zgadzam się z ABC, żebyś nie pisał idiotyzmów w stylu: "to aktualne to spotkanie? Bo nie wiem jak sobie weekend planować, a mam sporo rzeczy do zrobienia, także jeśli chcesz się spotkać to powiedz mi wcześniej to łaskawie wrzucę cię w grafik."
Panie takie piękne rady dają mężom że później ich zostawiają. Jak kobieta coś mówi to często warto robić coś odwrotnego. Czyli Julia ma na myśli żebyś słuchał tych rad, jakbyś nie wiedział.
Nieprawda. Nie robic nic odwrotnego. Trzeba sie sluchac kobiet tak bedzie najlepiej w zwiazku, a nie wymyslac farmazony glupie