Potrzebuję porady, bo nie wiem co robić.
Poznałem pewną dziewczynę (lat 27) (Ja 34 lata) przez Internet ok. połowy października. Zaciekawiła mnie jej poezja i w miarę szybko przeszliśmy na rozmowę o hobby, życiu, itp. Ponieważ na swoim blogu udostępniła swój nr telefonu, od razu odezwałem się na sms. Po jakichś 2 tygodniach postanowiłem, że zaproponuję kawę. Chciałem zadzwonić i umówić się bezpośrednio, nie przez sms, ale za 1 i 2 razem włączała się poczta głosowa. Mimo tego, napisałem sms w sprawie spotkania. Nawet wtedy ona nie protestowała. Ale ponieważ wtedy coś ją brało; przeziębienie, kaszel i itp. to odłożyliśmy spotkanie o kilka dni. Ale i tak podała mi już adres, gdzie mam po nią przyjechać. Później jak na złość, mnie dopadł jakiś wirus i na tydzień byłem uziemiony. W międzyczasie wysłałem jej zaproszenie do znajomych na FB.
Później zaproszenie na FB zaakceptowała. Od dnia, kiedy zaakceptowała zaproszenie, nie mogę z nią się skontaktować (tel., sms, whatsapp, messenger, email). Na dodatek wiadomości na whatsappie/messengerze nie są w ogóle przeczytane. Kontakt urwał się 6 listopada. Już myślałem, że coś nieodpowiedniego napisałem jej, ale jeszcze raz przeczytałem smsy i nic nie widzę takiego.
Wpadłem na pomysł, że napiszę wiersz o niej. Coś tam napisałem i waham się, czy warto powiesić go drzwiach wejściowych do bloku, w którym mieszka? Nie wiem, czy tam mieszka, ale taki adres wcześniej sama podała. Na końcu wiersza podpisać się czy podpisać w stylu "odezwij się myszko, wiesz do kogo / jaka opinia na temat mojej poezji?".
Drugi pomysł, jaki mi wpadł, to odezwę się do jej znajomych na FB. Widziałem, że ma chyba swoją mamę wśród znajomych. Tylko nie wiem, czy mi wypada, od razu pisać do "przyszłej" teściowej, jeśli można jej mamę tak nazwać już teraz?
Jeśli macie inne pomysły, jak jeszcze mogę z nią się skontaktować, to chętnie posłucham.