Znam ja od 2 lat, dzis bylam u niej z corka, bo nas zaprosila. Ona jest Polka ma male dziecko z ojcem,ktory jest muzulmaninem. Poznalam ja,kiedy przeszlam na Islam. Dzisiaj ona weszla na temat islamu "ze mysli by zostac muzulmanka" odradzilam jej. Na to ona zdumiona "a czemu tak mowisz? "sie zapytala. To jej sie przyznalam, ze juz nie jestem muzulmanka,a tylko udaje przed innymi muzulmanami. Ona wielkie oczy ze zdziwienia. Obiecala mi,ze nic nie powie nikomu.... ale niewiem czy moge jej zaufac tak 100% czy nic nie powie nikomu, chyba niepotrzebnie sie wygadalam. Jakby co rozgadala to zawsze jej slowo przeciwko mojemu mogla bym klamac "ze wcale tak nie mowilam" ale troche mam stresu, bo niewiem czy swojemu partnerowi czegos nie wypapla. Ona nie wie gdzie mieszkam, ale mieszkam dosc blisko siebie i mamy troche wspolnych znajomych. Mam nadzieje jak dostane mieszkanie to gdzies daleko od muzulmanskich dzielnic najlepiej, gdzie nikt mnie jeszcze nie zna
1 2023-11-19 18:49:11 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-11-19 18:49:49)
Może poproś ją, żeby nie mówiła tego nikomu i mówiłas jej o tym w zaufaniu, że masz chwilowy kryzys wiary lub że powoli stajesz się niepraktykującą muzułmanką, ale jednak wciąż pozostajesz muzułmanką i jest to dla Ciebie ważne.
Może poproś ją, żeby nie mówiła tego nikomu i mówiłas jej o tym w zaufaniu, że masz chwilowy kryzys wiary lub że powoli stajesz się niepraktykującą muzułmanką, ale jednak wciąż pozostajesz muzułmanką i jest to dla Ciebie ważne.
Ona obiecala, ze nikomu nie powie trzymam ja za slowo. Nawet ja ostrzeglam i powiedzialam cos takiego "tylko prosze Cie nie mow nikomu,bo jak cos to bede mowic,ze glupoty mowisz" na to ona "spoko nic nikomu nie powiem, przeciez wiem,ze to powazna sprawa". Takze mam nadzieje, ze dotrzyma slowa a ja nie bede z niej musiala robic wariatki i klamac,ze to ona wymysla plotki
Znacie się dwa lata, daj jej szansę i nie martw się na zapas, że się wygada, jeśli nie dała Ci do tej pory powodów. Moze nawet to doceni i bedzie miała to na uwadze w przyszlosci, skoro teraz zna twój punkt widzenia, sama przeszłaś na islam i wiesz, z czym to się je.
Znacie się dwa lata, daj jej szansę i nie martw się na zapas, że się wygada, jeśli nie dała Ci do tej pory powodów. Moze nawet to doceni i bedzie miała to na uwadze w przyszlosci, skoro teraz zna twój punkt widzenia, sama przeszłaś na islam i wiesz, z czym to się je.
Masz racje moze niepotrzebnie sie stresuje
Moim zdaniem ona powie mężowi.
Nie oszukujmy się - mąż i żona mówią sobie o wszystkim.
A do tego Ty nie zaznaczyłaś że ma o tym nikomu nie mówić (ale czasami właśnie to jest napędem by komuś o tym powiedzieć).
Jezu, ludzie, zlitujcie się. JuliaUK33 nie przeszła riddy tak jak nie przeszła procesu apostazji w KK. A gadać może sobie co chce z równym skutkiem: nikogo to nie obchodzi.
Jezu, ludzie, zlitujcie się. JuliaUK33 nie przeszła riddy tak jak nie przeszła procesu apostazji w KK. A gadać może sobie co chce z równym skutkiem: nikogo to nie obchodzi.
Jakiej riddy? Co to jest?
Moim zdaniem ona powie mężowi.
Nie oszukujmy się - mąż i żona mówią sobie o wszystkim.
A do tego Ty nie zaznaczyłaś że ma o tym nikomu nie mówić (ale czasami właśnie to jest napędem by komuś o tym powiedzieć).
Jak nie? Powiedzialam jej, ze ma nic nie gadac obiecala, ze nie powie zobaczymy
Jack Sparrow napisał/a:Jezu, ludzie, zlitujcie się. JuliaUK33 nie przeszła riddy tak jak nie przeszła procesu apostazji w KK. A gadać może sobie co chce z równym skutkiem: nikogo to nie obchodzi.
Jakiej riddy? Co to jest?
Złoto.
Ridda to apostazja w Islamie.
JuliaUK33 napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Jezu, ludzie, zlitujcie się. JuliaUK33 nie przeszła riddy tak jak nie przeszła procesu apostazji w KK. A gadać może sobie co chce z równym skutkiem: nikogo to nie obchodzi.
Jakiej riddy? Co to jest?
Złoto.
Ridda to apostazja w Islamie.
Nie wiedzialam tego, no ale jakie to ma znaczenie skoro i tak juz dawno nie jestem muzulmanka?
To, ze ty tak coś deklarujesz, to nie znaczy, że ma to jakąkolwiek wiążącą moc.
To, ze ty tak coś deklarujesz, to nie znaczy, że ma to jakąkolwiek wiążącą moc.
A jaka Islam ma wiazaca moc, skoro ja juz dawno przestalam praktykowac islam? A z tego co wiem wg Islamu jak.ktos sie przestane modlic 5 razy dziennie to jest jak niewierzacy wg koranu
Teraz to pewnie każdy muzułmanin w sąsiedztwie będzie cię śledził ze słoikiem pełnym kwasu solnego.
Oczywiście tak dla żartów.
jeziorna napisał/a:Może poproś ją, żeby nie mówiła tego nikomu i mówiłas jej o tym w zaufaniu, że masz chwilowy kryzys wiary lub że powoli stajesz się niepraktykującą muzułmanką, ale jednak wciąż pozostajesz muzułmanką i jest to dla Ciebie ważne.
Ona obiecala, ze nikomu nie powie trzymam ja za slowo. Nawet ja ostrzeglam i powiedzialam cos takiego "tylko prosze Cie nie mow nikomu,bo jak cos to bede mowic,ze glupoty mowisz" na to ona "spoko nic nikomu nie powiem, przeciez wiem,ze to powazna sprawa". Takze mam nadzieje, ze dotrzyma slowa a ja nie bede z niej musiala robic wariatki i klamac,ze to ona wymysla plotki
Dlaczego ci tak zalezy, zeby nikt sie nie dowiedzial? Dlaczego POWAZNA SPRAWA?
A dlaczego zrezygnowałas z islamu?
A dlaczego zrezygnowałas z islamu?
Bo zrozumialam swoj blad i, ze to falszywa religia. Tez bylo bardzo meczace np modlenie sie 5x dziennie wytrzymalam kilka tygodni i juz zaczelam stopniowo opuszczac modlitwy,az w koncu calkiem odpuscilam. Chociaz ten czas kiedy sie modlilam to tez tak byle jak,bo dopiero sie uczylam. Pozniej zaczal mnie wkurzac ten hijab, choc na poczatku lubilam rozne stylizacje. Ogolnie caly dzien krecil sie wokol modlitwy, wszystko robic z zegarkiem w rece- takie zniewolenie wg mnie. W Chrzescijanstwie jest wolnosc
JuliaUK33 napisał/a:jeziorna napisał/a:Może poproś ją, żeby nie mówiła tego nikomu i mówiłas jej o tym w zaufaniu, że masz chwilowy kryzys wiary lub że powoli stajesz się niepraktykującą muzułmanką, ale jednak wciąż pozostajesz muzułmanką i jest to dla Ciebie ważne.
Ona obiecala, ze nikomu nie powie trzymam ja za slowo. Nawet ja ostrzeglam i powiedzialam cos takiego "tylko prosze Cie nie mow nikomu,bo jak cos to bede mowic,ze glupoty mowisz" na to ona "spoko nic nikomu nie powiem, przeciez wiem,ze to powazna sprawa". Takze mam nadzieje, ze dotrzyma slowa a ja nie bede z niej musiala robic wariatki i klamac,ze to ona wymysla plotki
Dlaczego ci tak zalezy, zeby nikt sie nie dowiedzial? Dlaczego POWAZNA SPRAWA?
Bo niektorzy islamisci sa zbyt radykalni, chociaz wiekszosc na szczescie nie w UK
Dlaczego ci tak zalezy, zeby nikt sie nie dowiedzial? Dlaczego POWAZNA SPRAWA?
Odejście z wiary może być bardzo źle odebrane przez niektóre odłamy islamu, szczególnie te najbardziej radykalne. By może Julia miała styczność z takimi osobami i właśnie dlatego wolałaby, żeby to się nie rozeszło ze względów bezpieczeństwa. A tak łatwo nie zmieni jeszcze środowiska, skoro zaraz ma dostać własne mieszkanie.
Gosiawie napisał/a:Dlaczego ci tak zalezy, zeby nikt sie nie dowiedzial? Dlaczego POWAZNA SPRAWA?
Odejście z wiary może być bardzo źle odebrane przez niektóre odłamy islamu, szczególnie te najbardziej radykalne. By może Julia miała styczność z takimi osobami i właśnie dlatego wolałaby, żeby to się nie rozeszło ze względów bezpieczeństwa. A tak łatwo nie zmieni jeszcze środowiska, skoro zaraz ma dostać własne mieszkanie.
Mam nadzieje, ze dostane dzielnice,gdzie jest malo muzulmanow
no to trzymam kciuki
no to trzymam kciuki
Dzieki jestem.juz na 5 miejscu z mieszkaniem