Nie rozumiem problemu.
Dzis partia tuska przepycha w PE pakt migracyjny dlatego wazne jest referendum jak to sobie olejecie to wyjdziecie na ulice i bedziecie myslec, ze jestescie w Afganistanie
Dzis partia tuska przepycha w PE pakt migracyjny dlatego wazne jest referendum jak to sobie olejecie to wyjdziecie na ulice i bedziecie myslec, ze jestescie w Afganistanie
Za komuny też bywały referenda i pamiętam z tego okresu taki kawał, pasuje jak ulał:
"Nauczycielka pyta dzieci w szkole, czy wiedzą co to jest referendum. Zgłasza się Jasiu i mówi:
- Proszę panią to jest taki owad.
Nauczycielka zaskoczona, więc pyta Jasia.
- Jasiu, a skąd taki pomysł, że to owad ?
- Proszę panią, bo mój tata, to powiedział, że mu to koło chuja lata."
Ot, bardzo stary kawał, ale dla mnie to też taki owad Szkoda, że nie dodali pytania "W jakiej cenie powinny być wizy do Polski ?".
Nie każdego człowieka interesują zegarki. Zależy od kontekstu, sytuacji i człowieka. Nie każdemu uchodzi przesadne epatowanie dobrami materialnymi. To zabawa przeznaczona dla prostych ludzi.
6 2023-10-04 12:56:12 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-04 13:04:30)
?
Np taki
To takie porównanie z czapy, bo ani on markowy, ani jakiś specjalny, tym bardziej ukazujący jakiś prestiż. OT wół roboczy na japońskim mechaniźmie Epson/Seiko YN55, ubrany w modny dla danej rzeszy ubiór. W tym wypadku więcej płacisz głównie za "radziecką firmę z historią", a ta historia to głównie w oczach wielu kolekcjonerów radziecka beczka i amfibia z przeznaczeniem dla wojska, w tym LWP Wielu też będzie się kojarzyć z zegarkami na komunie
Ale jakbyś napisał PP, JLC, VC, czy Rolex to by zmieniało postać rzeczy.
Zegarek dla ludzi może mieć różne znaczenie, dla kolekcjonerów inne, dla majętnych ludzi inne ( wyrażenie swego prestiżu), a dla zwykłych ludzi jeszcze inne.
Często stanowi element biżuterii męskiej jak i kobiecej.
Z punktu widzenia,- bo chce się miedzy ludźmi pokazać, to ważne jest by czasomierz wyglądał, sprawiał zainteresowanie, komponował się z resztą ubioru i co najważniejsze, by nie był podróbką
To zabawa przeznaczona dla prostych ludzi.
No nie do końca zwłaszcza w aspekcie kolekcjonerskim, bo tu trzeba się jednak czymś wykazać. Jest też takie powiedzenie, że człowieka poznasz po jego zegarku. Oczywiście mówimy tutaj o gronie w którym dani ludzie się obracają ( biznesmeni, czy kolekcjonerzy)
Miklosza, nie rozumiem tematu
Osobiście lubię zegarki, szczególnie na męskich rękach, lubię sobie popodziwiać taką fajną męską, żylastą, owłosioną rękę z zegarkiem ; ) Ale czy kosztował 200 czy 2000 to mnie nie interesuje. Sama mam trochę bzika na punkcie zegarków ale nie dam 800-1000-2000 za zegarek, kupuję używki na Vinted za 200-500. Byle służyły i zdobiły rękę.
Bo podchodzisz do tego jak każdy człowiek, - ot czasomierze i jak ładne to spoko. Ja z uwagi na swoje zainteresowanie w tym kierunku byłem skazany tylko na używki
Co do tematu, po prostu chce sobie chłopak coś dobrać do ubioru i pyta, czy ma to sens, czy nadal korzystać z komórki. W pewnych aspektach ma to sens, a nawet jest wskazane
8 2023-10-04 13:44:29 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-04 13:52:56)
Czasomierze, dokładnie. mam zegarki z niskiej półki raczej, bo Michael Kors, Tommy Hilfiger, Skagen, Lilienthal Berlin (kocham Lilienthal Berlin!!!)
Czyli krótko mówiąc modowe Dla pewnej rzeszy fanatyków fascynatów z pod szyldu kolekcjonerzy,- majtkowców. Nie obrażaj się, taką podaję tylko informację, że i takie określenia są
i nie czuje się gorsza, że nie noszę jakiś turbo markowych, kolekcjonerskich, dobrej marki zegarków
Bo o to właśnie chodzi. Jak najbardziej prawidłowe podejście. To ma dawać radość Tobie , a nie innym
Ok, wyjaśniłeś mi prawdopodobny motyw Mikloszy
Zegarki to spoko uzupełnienie stroju, dodaje tego charakteru. A jak pisałam, mi nie robi czy kosztuje 200 czy 2000. Mojemu mężowi tak. Koledzy mu się zrzucili na 34 urodziny i dostał zegarek wart 6 koła. On ma 3 dobre, markowe i drogie zegarki. ja mam 9 taniutkich, po 200-500 używek
i super, nie czuje sie gorsza. A bez zegarka czuje się jakaś taka naga
W branzy biznesowej to już trochę inaczej wygląda stąd często patrzy się na nadgarstek. zegarek w tej sytuacji stanowi o statusie właściciela. Inaczej będzie postrzegany gdy na ręce będzie Tissot, Omega, Longines, czy Zenith, inaczej Vacheron, a inaczej Patek i Rolex. wszystko też zależy w jakiej branży pracuje i między jakimi ludźmi się obraca. Nawet najwyższe modele firm niżej stojących w hierarchii ( piramidzie prestiżu,- tak to się w tym temacie nazywa) nie będą robiły takiego wrażenia, jak te ze szczytu , ale modele niżej pod względem użytych materiałów, czy komplikacji mechanizmu Zegarki to tak naprawdę bardzo rozległy i powiązany z wieloma dziedzinami temat.
6 tys, to jeszcze nie jest drogi zegarek, bo za durnego Panerai'a zapłacisz z drugiej ręki 30 koła? Ale nie w tym rzecz, ma się podobać, ma pasować i to jest sedno dla każdego zwykłego człowieka.
Kiedyś równie, zegarek u mnie musiałbyć, dobrany w zależności od dnia, stroju humoru. Obecnie z uwagi na sport nie noszę.
P.S.
Miałem nawet damskie, ale to już bardziej jako ciekawostki
np:
Totalnie nie zwracam uwagi
Jedynie do garnituru pasują
?
Np taki
https://zegarownia.pl/zegarek-meski-vos … 5-592c556p
To nie jest ani dobry zegarek, ani markowy.
To jest dobry zegarek. Wyprał się, wywirował, wysuszył w suszarce i miesiąc przeleżał w kieszeni sukienki po tych przygodach.
2odiak napisał/a:R_ita2 napisał/a:Czasomierze, dokładnie. mam zegarki z niskiej półki raczej, bo Michael Kors, Tommy Hilfiger, Skagen, Lilienthal Berlin (kocham Lilienthal Berlin!!!)
Czyli krótko mówiąc modowe
Dla pewnej rzeszy fanatyków fascynatów z pod szyldu kolekcjonerzy,- majtkowców. Nie obrażaj się, taką podaję tylko informację, że i takie określenia są
R_ita2 napisał/a:i nie czuje się gorsza, że nie noszę jakiś turbo markowych, kolekcjonerskich, dobrej marki zegarków
Bo o to właśnie chodzi. Jak najbardziej prawidłowe podejście. To ma dawać radość Tobie , a nie innym
R_ita2 napisał/a:Ok, wyjaśniłeś mi prawdopodobny motyw Mikloszy
Zegarki to spoko uzupełnienie stroju, dodaje tego charakteru. A jak pisałam, mi nie robi czy kosztuje 200 czy 2000. Mojemu mężowi tak. Koledzy mu się zrzucili na 34 urodziny i dostał zegarek wart 6 koła. On ma 3 dobre, markowe i drogie zegarki. ja mam 9 taniutkich, po 200-500 używek
i super, nie czuje sie gorsza. A bez zegarka czuje się jakaś taka naga
W branzy biznesowej to już trochę inaczej wygląda stąd często patrzy się na nadgarstek. zegarek w tej sytuacji stanowi o statusie właściciela. Inaczej będzie postrzegany gdy na ręce będzie Tissot, Omega, Longines, czy Zenith, inaczej Vacheron, a inaczej Patek i Rolex. wszystko też zależy w jakiej branży pracuje i między jakimi ludźmi się obraca. Nawet najwyższe modele firm niżej stojących w hierarchii ( piramidzie prestiżu,- tak to się w tym temacie nazywa) nie będą robiły takiego wrażenia, jak te ze szczytu , ale modele niżej pod względem użytych materiałów, czy komplikacji mechanizmu
Zegarki to tak naprawdę bardzo rozległy i powiązany z wieloma dziedzinami temat.
6 tys, to jeszcze nie jest drogi zegarek, bo za durnego Panerai'a zapłacisz z drugiej ręki 30 koła?
Ale nie w tym rzecz, ma się podobać, ma pasować i to jest sedno dla każdego zwykłego człowieka.
Kiedyś równie, zegarek u mnie musiałbyć, dobrany w zależności od dnia, stroju humoru. Obecnie z uwagi na sport nie noszę.
P.S.
Miałem nawet damskie, ale to już bardziej jako ciekawostkinp:
Możliwe, że modowe
nie obrażam się!
to fajna ciekawostka, dzięki! Tak jak napisałam, nie mam pierdolca na punkcie marek, choć te które wymieniłeś znam. Ale nie celuje w nie
Mój mąż ma 3 zegarki jak pisałam, jeden wart 6 koła (ten, który dostał), drugi 10 koła i trzeci też około 10 koła. Nie jesteśmy aż tak bogaci by kupować zegarek za 30 koła : D jako COO nie musi mieć lepszych, uważam. Te są... wystarczające? Choć dni w tygodniu jest 7 i ja codziennie zakładam inny ;D Mój mąż ma z kolei pierdolca na punkcie pasków do spodni markowych. Tych ma wiele i drogichJa tego nie ogarniam, pasek jak pasek. A zegarki mu oblecą, stąd tylko 3.
Bo tak naparwdę, marka to tylko historia i wiele firm na niej bazuje by móc celować w odpowiedniego klienta na odpowiednia kwotę. Często w tej cenie nie dostaniesz tego za co zapłaciłaś, stąd wielu chcących mieć konkret idzie w różne nisze.
Ot regulateur za 3-y stówki. Pod kątem wykończenia można rzec jest na" wypasie"
Co do zegarków za 30 koła i więcej, - to paradoksem jest, chcoć z drugiego punktu widzenia " polskiego" , że często ci których na daną markę nie stac w to brną. Doskonale to widac wsród różnej maści " kolekcjonerów" Oddaj nerkę, kup zegarek
Są wystarczające Jakby było inaczej, to by zmienił. Podobnie wygląda to u Ciebie, są wystarczające skoro takie masz
Pasek:) Może mieć na tym punkcie takiego bzika. Są tacy co maja bzika na punkcie np butów i mają je pełne szafy. Mowa oczywiście o facetach
U mnie bzik wyglądał w ten sposób
Zwłaszcza ten z Messerschmitta BF109-G
Markowy zegarek to taki gdzie przez rok, 20 osób robi go ręcznie i płacisz za niego pół miliona bo jest "rytuałem" gdzie celowo hamuje się podaż żeby być "wyjątkowym". Markowy zegarek za 1500zł heh.
13 2023-10-04 14:27:36 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-04 14:30:21)
Miklosza napisał/a:?
Np taki
https://zegarownia.pl/zegarek-meski-vos … 5-592c556pTo nie jest ani dobry zegarek, ani markowy.
To jest dobry zegarek. Wyprał się, wywirował, wysuszył w suszarce i miesiąc przeleżał w kieszeni sukienki po tych przygodach.
Speedmaster, klasyka. Bardzo dobry wybór
Markowy zegarek to taki gdzie przez rok, 20 osób robi go ręcznie i płacisz za niego pół miliona bo jest "rytuałem" gdzie celowo hamuje się podaż żeby być "wyjątkowym". Markowy zegarek za 1500zł heh.
No tak to niestety działa w górnej części piramidy prestiżu. Skądś musi się brać ta historia, by klient był skory za nią zapłacić
Piękne rzecz wstawiłeś! Klasyka chyba. Pozdrawiam
A czekaj, czekaj... klasyka, też gdzieś mam. Po amerykańsku proszę
Tak, to są piękne rzeczy
Pozdrawiam
15 2023-10-04 16:30:03 Ostatnio edytowany przez ANB85 (2023-10-04 16:40:26)
Kolekcjonerów oczywiście rozumiem.
W sektorze biznesu bardzo drogi zegarek rzeczywiście może być elementem dress code. Podejrzewam jednak, że na pewnym poziomie taka błyskotka lub jej brak nie zrobią na nikim wrażenia. No chyba, że mówimy o przedstawicielu handlowym czy osobach pozyskujących klientów do różnych inwestycji. Na pewnego grupie osób może to zrobić jakieś wrażenie.
W zawodach zaufania publicznego i generalnie przestrzeni publicznej uważam to za zbędne i mało stosowne, a czasem wręcz śmieszne. Epatowanie luksusowym zegarkiem np. przez ordynatora w szpitalu czy stomatologa uznałbym za śmieszne. Od ludzi na pewnych stanowiskach oczekuję jednak skromności i pewnego rodzaju adekwatności zachowania. Jeden polityk już kiedyś nosił średniej klasy zegarek i wiadomo jak się to skończyło.
btw. Dyplomaci mają zazwyczaj bardzo nędzne zegarki.
Ten model i marka mi się podoba to przecież nie jest wstyd to nie zegarek z rynku za 5 dych a automat i limitowana edycja i nie podruba jakaś
A jak się znacie to poradźcie przecież nie każdy zarabia 10 koła
Ten model i marka mi się podoba to przecież nie jest wstyd to nie zegarek z rynku za 5 dych a automat i limitowana edycja i nie podruba jakaś
A jak się znacie to poradźcie przecież nie każdy zarabia 10 koła
Miklosza, najpierw zęby.
R_ita2 pozdrowionka
Może w przyszłości będzie mnie stać na lepszy zobaczymy
Miklosza napisał/a:Ten model i marka mi się podoba to przecież nie jest wstyd to nie zegarek z rynku za 5 dych a automat i limitowana edycja i nie podruba jakaś
A jak się znacie to poradźcie przecież nie każdy zarabia 10 koła
Miklosza, najpierw zęby.
Masz racie zeby najważniejsze pozdrawiam
Miklosza napisał/a:Lady Loka napisał/a:Miklosza, najpierw zęby.
Masz racie zeby najważniejsze pozdrawiam
Masz już na to jakiś plan? Bo w grę rozumiem wchodzi tylko NFZ? Zapisałeś się już w kolejkę do specjalisty?
Jeśli chodziło by tylko NFZ zębów bym sobie raczej nie wprawił chyba że protezę
21 2023-10-04 20:51:13 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-04 21:23:22)
Ten model i marka mi się podoba to przecież nie jest wstyd to nie zegarek z rynku za 5 dych a automat i limitowana edycja i nie podruba jakaś
A jak się znacie to poradźcie przecież nie każdy zarabia 10 koła
Seagul, Parnis, MQJ, Shanghai, Ingersoll, Alpha... na werkach ST15, ST19, ST25..To tak na początek..Na Alli powinno być tego do wyboru do koloru.
To jest spoko
Szafir, 316L, na Seiko NH35. 36 bk. 441 pln .Spoko
https://pl.aliexpress.com/item/10050060 … PL%21%21AB
I oczywiście legendarny pilocik od Seagula na chrono ST19
https://pl.aliexpress.com/item/40004480 … 13344402_1
22 2023-10-05 19:20:05 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-05 19:22:37)
Rita
Jako człowiek z G Gerlach nie powinien udzielać informacji o konkurencji
.
.
.
Polpora nie jest modówką, to najnormalniejsza w świecie polska marka zegarkowa i np jeżeli ktoś prowadzi rozmowy biznesowe wśród rodzimych przedsiębiorców, to na pewnym szczeblu będzie rozpoznawany i odbierany pozytywnie. Do małej kolekcji też jak najbardziej OK. Wielu ma Polpory i sobie chwali. Minusem jak dla mnie w tym przedziale cenowym jest stosowaie chińskich Selit np SW200 ,-klonów szwajcarskiej Ety 2892.2. Na wahnikach jest oczywiście Swiss made, bo końcowe wykończenie (grawer) wykonywany jest w Szwajcarii, ale dla mnie to trochę takie dość grubo naciągane. Co do samego mechanizmu ok, jest to poprawiona wersja tej Ety. Najlepiej te zegarki obejrzeć na żywo, bo na bajecznych stronach fotki są dość podtuningowane. Chińczycy np celowo robią gorsze fotki zegaków krzesłami na swoje strony, by po rozpakowaniu był ten efekt WOW! Jak będziesz w Warszawie , to zajrzyj do salonu Od Czasu do Czasu mojego kolegi Władka Mellera, on ma Polpory.
Miklosza napisał/a:Ten model i marka mi się podoba to przecież nie jest wstyd to nie zegarek z rynku za 5 dych a automat i limitowana edycja i nie podruba jakaś
A jak się znacie to poradźcie przecież nie każdy zarabia 10 koła
Seagul, Parnis, MQJ, Shanghai, Ingersoll, Alpha... na werkach ST15, ST19, ST25..To tak na początek..Na Alli powinno być tego do wyboru do koloru.
To jest spoko
Szafir, 316L, na Seiko NH35. 36 bk. 441 pln .Spoko
https://pl.aliexpress.com/item/10050060 … PL%21%21AB
I oczywiście legendarny pilocik od Seagula na chrono ST19
https://pl.aliexpress.com/item/40004480 … 13344402_1
Ten pierwszy super naprawdę
24 2023-10-06 09:45:50 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-06 09:46:45)
2odiak napisał/a:Rita
Jako człowiek z G Gerlach nie powinien udzielać informacji o konkurencji
.
.
.
Polpora nie jest modówką, to najnormalniejsza w świecie polska marka zegarkowa i np jeżeli ktoś prowadzi rozmowy biznesowe wśród rodzimych przedsiębiorców, to na pewnym szczeblu będzie rozpoznawany i odbierany pozytywnie. Do małej kolekcji też jak najbardziej OK. Wielu ma Polpory i sobie chwali. Minusem jak dla mnie w tym przedziale cenowym jest stosowaie chińskich Selit np SW200 ,-klonów szwajcarskiej Ety 2892.2. Na wahnikach jest oczywiście Swiss made, bo końcowe wykończenie (grawer) wykonywany jest w Szwajcarii, ale dla mnie to trochę takie dość grubo naciągane. Co do samego mechanizmu ok, jest to poprawiona wersja tej Ety. Najlepiej te zegarki obejrzeć na żywo, bo na bajecznych stronach fotki są dość podtuningowane. Chińczycy np celowo robią gorsze fotki zegaków krzesłami na swoje strony, by po rozpakowaniu był ten efekt WOW!Jak będziesz w Warszawie , to zajrzyj do salonu Od Czasu do Czasu mojego kolegi Władka Mellera, on ma Polpory.
Dziekuję za podzielenie się odrobinką wiedzy! ; ) Chyba aż się zainteresuje tematyką! : D
Ritka
Nie ma za co
Tematyka wciąga i jest bardzo obszerna, a mój zakres wiedzy tutaj też jest spory, jak i różne fikusy, które gdzieś tam jeszcze mam pochowane
?
Np taki
Myślę, że od dobrego markowego zegarka na męskiej ręce lepsze jest Lamborghini, Ferrari lub Bugatti.
26 2023-10-06 11:44:44 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-06 11:50:46)
Tylko nie Ritka, błagam
domyślam się, że tematyka obszerna
Ja Tobie już mój "modowy" nie kolekcjonerski słaby gust opisałam : ) może wraz z wiedzą przerzucę się na "mniej" ale "lepszych". Kto wie. Dzięki.
Oj, no już ten model tak ma , że używa zdrobnień
Luz
Najważniejsze jest , że gust swój masz, a jaki? Na ten temat się nie dyskutuje
Słaby, nie słaby, - nie ma takiego pojęcia, ot własny gust i tyle
Mogę Tobie tylko napisać, że jak się zaczynasz wkręcać to na początku :
" Oj , bo mam tylko kilka takich blaszaczków "
A na końcu otwierasz działalność i sama produkujesz zegarki z najwyższej póły
Te wszystkie kolegi zaczynały podobnie
O nie nie, bronili sie rencami i nogyma, a teraz Gerlachy, Xicorry...
R_ita2 napisał/a:2odiak napisał/a:Rita
Jako człowiek z G Gerlach nie powinien udzielać informacji o konkurencji
.
.
.
Polpora nie jest modówką, to najnormalniejsza w świecie polska marka zegarkowa i np jeżeli ktoś prowadzi rozmowy biznesowe wśród rodzimych przedsiębiorców, to na pewnym szczeblu będzie rozpoznawany i odbierany pozytywnie. Do małej kolekcji też jak najbardziej OK. Wielu ma Polpory i sobie chwali. Minusem jak dla mnie w tym przedziale cenowym jest stosowaie chińskich Selit np SW200 ,-klonów szwajcarskiej Ety 2892.2. Na wahnikach jest oczywiście Swiss made, bo końcowe wykończenie (grawer) wykonywany jest w Szwajcarii, ale dla mnie to trochę takie dość grubo naciągane. Co do samego mechanizmu ok, jest to poprawiona wersja tej Ety. Najlepiej te zegarki obejrzeć na żywo, bo na bajecznych stronach fotki są dość podtuningowane. Chińczycy np celowo robią gorsze fotki zegaków krzesłami na swoje strony, by po rozpakowaniu był ten efekt WOW!Jak będziesz w Warszawie , to zajrzyj do salonu Od Czasu do Czasu mojego kolegi Władka Mellera, on ma Polpory.
Dziekuję za podzielenie się odrobinką wiedzy! ; ) Chyba aż się zainteresuje tematyką! : D
Ritka
Nie ma za co
Tematyka wciąga i jest bardzo obszerna, a mój zakres wiedzy tutaj też jest spory, jak i różne fikusy, które gdzieś tam jeszcze mam pochowane
Piękny
Miklosza napisał/a:?
Np takiMyślę, że od dobrego markowego zegarka na męskiej ręce lepsze jest Lamborghini, Ferrari lub Bugatti.
No na takie cuda mnie nie stać
KoralinaJones napisał/a:Miklosza napisał/a:?
Np takiMyślę, że od dobrego markowego zegarka na męskiej ręce lepsze jest Lamborghini, Ferrari lub Bugatti.
No na takie cuda mnie nie stać
![]()
Ale takie cuda czynią cuda
.
Miklosza napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Myślę, że od dobrego markowego zegarka na męskiej ręce lepsze jest Lamborghini, Ferrari lub Bugatti.
No na takie cuda mnie nie stać
![]()
Ale takie cuda czynią cuda
![]()
.
A ja nawet prawka nie mam
A ja nawet prawka nie mam
![]()
To na co czekasz?
Miklosza napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Myślę, że od dobrego markowego zegarka na męskiej ręce lepsze jest Lamborghini, Ferrari lub Bugatti.
No na takie cuda mnie nie stać
![]()
Ale takie cuda czynią cuda
![]()
.
O jakich cudach mówimy?
Miklosza napisał/a:A ja nawet prawka nie mam
![]()
To na co czekasz?
Nie mogę zrobić prawka bo biorę takie lęki
34 2023-10-07 22:08:01 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-10-07 22:09:13)
KoralinaJones napisał/a:Miklosza napisał/a:No na takie cuda mnie nie stać
![]()
Ale takie cuda czynią cuda
![]()
.
O jakich cudach mówimy?
Może o czarnych ze srebrnym pasem na masce?
KoralinaJones napisał/a:Miklosza napisał/a:A ja nawet prawka nie mam
![]()
To na co czekasz?
Nie mogę zrobić prawka bo biorę takie lęki
Jakie leki? Wpływające na zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych?
36 2023-10-08 00:36:15 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-10-08 00:37:05)
Kolekcjonerów oczywiście rozumiem.
W sektorze biznesu bardzo drogi zegarek rzeczywiście może być elementem dress code. Podejrzewam jednak, że na pewnym poziomie taka błyskotka lub jej brak nie zrobią na nikim wrażenia. No chyba, że mówimy o przedstawicielu handlowym czy osobach pozyskujących klientów do różnych inwestycji. Na pewnego grupie osób może to zrobić jakieś wrażenie.
W zawodach zaufania publicznego i generalnie przestrzeni publicznej uważam to za zbędne i mało stosowne, a czasem wręcz śmieszne. Epatowanie luksusowym zegarkiem np. przez ordynatora w szpitalu czy stomatologa uznałbym za śmieszne. Od ludzi na pewnych stanowiskach oczekuję jednak skromności i pewnego rodzaju adekwatności zachowania. Jeden polityk już kiedyś nosił średniej klasy zegarek i wiadomo jak się to skończyło.
btw. Dyplomaci mają zazwyczaj bardzo nędzne zegarki.
Świetny post. Jak we wszystkim, tak nawet w kwestii zegarka, w każdej sytuacji trzeba mieć wyczucie.
Ja się na zegarkach prawdę mówiąc niespecjalnie znam, dlatego często trudno mi ocenić jaką dany egzemplarz ma wartość. Bardziej zwracam uwagę na to, co widać na zewnątrz, czyli czy design ma w sobie klasę, jest wykonany z dobrych materiałów, ma gustowny pasek/bransoletę, czy pasuje do całości stylizacji, do okoliczności. Tyle wychwyci moje oko, a czy kosztował 300 zł, 3.000 czy 300 tys. czasem bardzo trudno oszacować, jeśli nie siedzi się w tym temacie, bo wysoka cena niekoniecznie idzie w parze z gustem.
KoralinaJones napisał/a:Miklosza napisał/a:Nie mogę zrobić prawka bo biorę takie lęki
Jakie leki? Wpływające na zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych?
Miklosza jako schizofrenik pewnie przyjmuje ciężkie leki, które otępiają? Stąd wpływ na zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Ja miałam takie ostrzeżenie przy olanzapinie- dużej dawce- nie prowadzić pojazdów bo one "upośledzają" pewne odruchy, sprawność umysłową. ; /Mikloszo, jakie leki przyjmujesz?
Pamiętam jak ostatnio raz trafiłem do szpitala podali mi takie lęki po których ledwo stałem i po których jak tylko się położyłem odrazu zasnąłem kiepsko się czułem po nich
R_ita2 napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Jakie leki? Wpływające na zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych?
Miklosza jako schizofrenik pewnie przyjmuje ciężkie leki, które otępiają? Stąd wpływ na zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Ja miałam takie ostrzeżenie przy olanzapinie- dużej dawce- nie prowadzić pojazdów bo one "upośledzają" pewne odruchy, sprawność umysłową. ; /Ketilept, perazin, latuda i jeszcze inne z resztą już pisałem
Mikloszo, jakie leki przyjmujesz?
Pamiętam jak ostatnio raz trafiłem do szpitala podali mi takie lęki po których ledwo stałem i po których jak tylko się położyłem odrazu zasnąłem kiepsko się czułem po nich
Co prawda zegarek pełni funkcję biżuterii, ale po co przepłacać - to tak a propos kilkuset tysięcy zł za zegarek.. Ja może zainwestuję w rosyjską Slavę. Szukam dobrego budzika. Może ktoś coś poleci? Wolałabym nie iść w budziki cyfrowe, komórki też nie trzymam przy łóżku.