Jestem tu nowa i chce się po dzielić z wami moim problemem. Chodzi o to że 3 facet daje mi do zrozumienia że nie może na mnie patrzeć chodzi o twarz.Bardzo mnie to boli chodzi o cerę po dużym trądziku i duży nos. Taka mam urodę nie akceptują mnie i bardzo krzywdzą.Pomozcie co robic
Jestem tu nowa i chce się po dzielić z wami moim problemem. Chodzi o to że 3 facet daje mi do zrozumienia że nie może na mnie patrzeć chodzi o twarz.Bardzo mnie to boli chodzi o cerę po dużym trądziku i duży nos. Taka mam urodę nie akceptują mnie i bardzo krzywdzą.Pomozcie co robic
Jak to "nie akceptują mnie i bardzo krzywdzą"? Chodzi tylko o twojego faceta czy jeszcze o inne osoby?
Nie bardzo rozumiem. Spotykasz się z facetami, którzy cię nie akceptują i krzywdzą? Po co?
4 2023-10-05 09:42:46 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-10-05 09:51:25)
Po pierwsze - rozstań się z tym facetem.
Po drugie - zasada jest taka że jak masz brzydką twarz to zainwestuj w ciało. W sensie: bądź zgrabna, dobrze się ubieraj (ta zasada sprawdza się też u facetów). Zadbaj też o włosy. Mówi się że piękne włosy to połowa urody kobiety. A, i maluj się! Makijaż robi cuda.
Po trzecie - bądź miła, uśmiechnięta i bezkonfliktowa. I trochę pewna siebie. To dodaje atrakcyjności. Nawet gdy musisz udawać, bądź pewna siebie.
Po czwarte - pogódź się z tym że masz brzydką twarz. Mów sobie: tak, mam brzydką twarz, ale za to super tyłek. Nie oszukuj się, że może jednak jesteś ładna (bolesne, ale to dobre podejście). Wtedy mniej zabolą Cię teksty o nosie, bo przecież Ty już to wiesz.
Mam koleżankę z bardzo niewyględną twarzą - wytrzeszcz oczu, do tego zez rozbieżny i wielki nochal. Ale zgrabna i super miła. Zawsze do każdego uśmiechnięta, ciepła, sama zagaduje, sympatyczna, z nikim się nie kłóci. Nie jakaś szara mysz która coś mamrocze pod nosem, tylko serdeczna i odważna. Wszyscy ją uwielbiają. I wyhaczyła jednego z najprzystojniejszych facetów jakich w życiu spotkałam. Są ze sobą już parę lat.
PS. Facetowi powiedz (zanim się z nim rozstaniesz) pewnego razu z troską, że jesteś z niego dumna, że nie ma kompleksów mając tak małego penisa. Uwierz mi, że ten tekst zostanie w jego głowie na zawsze.
5 2023-10-05 10:00:07 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-10-05 10:15:00)
Po pierwsze - rozstań się z tym facetem.
Po czwarte - pogódź się z tym że masz brzydką twarz. Mów sobie: tak, mam brzydką twarz, ale za to super tyłek. Nie oszukuj się, że może jednak jesteś ładna (bolesne, ale to dobre podejście). Wtedy mniej zabolą Cię teksty o nosie, bo przecież Ty już to wiesz.
Ma pokochac siebie i swoja twarz, a nie wmawiac sobie, ze jest brzydka.
Ma sie sobie podobac, wtedy zacznie byc pewna siebie! Jesli sie pokocha i nie bedzie (niektorym) innym sie podobac, to oni beda mieli problem, nie ona.
PS. Facetowi powiedz (zanim się z nim rozstaniesz) pewnego razu z troską, że jesteś z niego dumna, że nie ma kompleksów mając tak małego penisa. Uwierz mi, że ten tekst zostanie w jego głowie na zawsze.
OMG
dlaczego ma go tak skrzywdzic do "konca zycia"? Madoja - jestes podla! Po co ma tak robic? Jesli zasluzyl - nie musi byc podla jak on/ty. Wspolczuje twoim bliskim jesli ich masz, no i bylym, pewnie ich wielu juz bylo... Nie dziwie sie, ze pouciekali
Ma pokochac siebie i swoja twarz, a nie wmawiac sobie, ze jest brzydka.
Ma sie sobie podobac, wtedy zacznie byc pewna siebie! Jesli sie pokocha i nie bedzie (niektorym) innym sie podobac, to oni beda mieli problem, nie ona.
Ma mieć przede wszystkim rzeczywistą (i w miarę obiektywną) ocenę siebie - swoich mocnych i słabych stron. Bo to pozwala skutecznie nad nimi pracować. I o ile z kartoflanym nosem za wiele się nie zwojuje poza plastyką, to z potrądzikową cerą można bardzo wiele. Tutaj peelingi kwasowe robią cuda. Ale nie o takich mocach dostępnych do użytku domowego, tylko mówię o mocniejszych zabiegach w salonach.
PS. Facetowi powiedz (zanim się z nim rozstaniesz) pewnego razu z troską, że jesteś z niego dumna, że nie ma kompleksów mając tak małego penisa. Uwierz mi, że ten tekst zostanie w jego głowie na zawsze.
OMG
dlaczego ma go tak skrzywdzic do "konca zycia"? Madoja - jestes podla! Po co ma tak robic? Jesli zasluzyl - nie musi byc podla jak on/ty. Wspolczuje twoim bliskim jesli ich masz.
Spokojnie. 99,99% facetów będzie miało to w dupie, bo praktycznie każdy z nas słyszał, że ma małego, że słabo rucha, że nie jest prawdziwym mężczyzną albo że coś tam innego w ten deseń. Generalnie taka reakcja tylko utwierdza nas w słuszności postępowania, bo to znak, że trafiliśmy na kolejną zjebaną pannę z wybujałym ego i kompleksami. poszło w miętkie
Gosiawie napisał/a:Ma pokochac siebie i swoja twarz, a nie wmawiac sobie, ze jest brzydka.
Ma sie sobie podobac, wtedy zacznie byc pewna siebie! Jesli sie pokocha i nie bedzie (niektorym) innym sie podobac, to oni beda mieli problem, nie ona.Ma mieć przede wszystkim rzeczywistą (i w miarę obiektywną) ocenę siebie - swoich mocnych i słabych stron. Bo to pozwala skutecznie nad nimi pracować. I o ile z kartoflanym nosem za wiele się nie zwojuje poza plastyką, to z potrądzikową cerą można bardzo wiele. Tutaj peelingi kwasowe robią cuda. Ale nie o takich mocach dostępnych do użytku domowego, tylko mówię o mocniejszych zabiegach w salonach.
PS. Facetowi powiedz (zanim się z nim rozstaniesz) pewnego razu z troską, że jesteś z niego dumna, że nie ma kompleksów mając tak małego penisa. Uwierz mi, że ten tekst zostanie w jego głowie na zawsze.
OMG
dlaczego ma go tak skrzywdzic do "konca zycia"? Madoja - jestes podla! Po co ma tak robic? Jesli zasluzyl - nie musi byc podla jak on/ty. Wspolczuje twoim bliskim jesli ich masz.
Spokojnie. 99,99% facetów będzie miało to w dupie, bo praktycznie każdy z nas słyszał, że ma małego, że słabo rucha, że nie jest prawdziwym mężczyzną albo że coś tam innego w ten deseń. Generalnie taka reakcja tylko utwierdza nas w słuszności postępowania, bo to znak, że trafiliśmy na kolejną zjebaną pannę z wybujałym ego i kompleksami.
poszło w miętkie
Tak robia chyba rzeczywiscie jak napisales jakies zakompleksione "baby", pewnie i tak ten delikwent oskarzony o malego, takiegoz nie mial. Po co takie gadanie? Moze taka kobieta zostala oskarzona o dziure jak wiadro?
Jeśli facet jej wciąz wytyka duży nos, brzydką twarz i blizny, to dlaczego "mu współczujesz" gdyby się odgryzła? (tak w skrócie, bo napisałaś że współczujesz moim bliskim )
Tekst że ma pokochać swoją twarz jest słaby. To piękny slogan rodem z coachingu, ale nie sprawdza się w życiu.
Chyba lepiej przyjąć fakt, że ma się np. duży tyłek, obwisły biust czy słabe włosy, zamiast zaklinać rzeczywistość.
Wtedy można uzbroić się w grubą skórę gdy ktoś te rzeczy skrytykuje. A jednocześnie skupić się na dobrych cechach wyglądu.
Tak robia chyba rzeczywiscie jak napisales jakies zakompleksione "baby", pewnie i tak ten delikwent oskarzony o malego, takiegoz nie mial. Po co takie gadanie? Moze taka kobieta zostala oskarzona o dziure jak wiadro?
Kobiety tak mają.
I nie chodzi mi o dziurę jak wiadro
Jeśli facet jej wciąz wytyka duży nos, brzydką twarz i blizny, to dlaczego "mu współczujesz" gdyby się odgryzła? (tak w skrócie, bo napisałaś że współczujesz moim bliskim
)
Ona napisała, że DALI JEJ DO ZROZUMIENIA, a nie że cokolwiek jej wytykali.
Gasiawie, czy facetowi o wzroście 160 cm też mówiłabyś że musi pokochać swój wzrost, poza tym tak naprawdę jest przecież wysoki (a przynajmniej powinien być dla siebie)? Jeszcze powinien stawać przed lustrem i robić sobie afirmacje "jesteś wysoki"?
Nie.
Lepiej żeby zaakceptował fakt że jest niski i skupił się na rozwijaniu swoich dobrych cech.
Brzydka twarz jest odbierana jako brzydka uniwersalnie (zwłaszcza że już trzeci facet z rzędu jej to mówi), a nie że dla kogoś brzydka, a dla kogoś piękna. Dla nikogo nie będzie piękna, ale może nadrobić innymi rzeczami - figurą, ciuchami, włosami, usposobieniem.
Trzeba umieć grać kartami jakie rozdało życie, zamiast się oszukiwać.
Gosiawie napisał/a:Tak robia chyba rzeczywiscie jak napisales jakies zakompleksione "baby", pewnie i tak ten delikwent oskarzony o malego, takiegoz nie mial. Po co takie gadanie? Moze taka kobieta zostala oskarzona o dziure jak wiadro?
Kobiety tak mają.
I nie chodzi mi o dziurę jak wiadro
Wiesz, w wielu takich przypadkach, ludzie sie wyzywaja, rania, a potem i tak sa dalej razem, to bez sensu. Nalezy uwazac na slowa.
Ciagle mnie ranisz, potem przepraszasz
Przestan mnie ranic, by nie przepraszac.
Taki wierszyk napisalam dawno temu. Mialam dosyc, zlozylam pozew o rozwod. Nie musze juz sluchac glupich wyzwisk.
13 2023-10-05 10:58:41 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-10-05 10:59:30)
Gasiawie, czy facetowi o wzroście 160 cm też mówiłabyś że musi pokochać swój wzrost, poza tym tak naprawdę jest przecież wysoki (a przynajmniej powinien być dla siebie)? Jeszcze powinien stawać przed lustrem i robić sobie afirmacje "jesteś wysoki"?
Nie.
haha w tym przypadku rowniez ma zaakceptowac swoje niedoskonalosci, tego nie zmieni, moze siebie polubici nie bedzie widzial swoich niedoskonalosci. Poniekad dobrze radzilas, by autorka porawila, np. wlosy, ale nie moze patrzec w lustro i myslec: ale jestem paskudna Chcesz ja zabic?
Pewnie narobilas jej jeszcze wieksze kompleksy.
Brzydka twarz jest odbierana jako brzydka uniwersalnie (zwłaszcza że już trzeci facet z rzędu jej to mówi), a nie że dla kogoś brzydka, a dla kogoś piękna. Dla nikogo nie będzie piękna, ale może nadrobić innymi rzeczami - figurą, ciuchami, włosami, usposobieniem.
Trzeba umieć grać kartami jakie rozdało życie, zamiast się oszukiwać.
A ty jestes piekna?
A ty jestes piekna?
Bez sensu argumentacja.
Autorka może być brzydka jak noc listopadowa z twarzy, ale jak odpowiednio zadba o siebie i rozwinie inne zalety, to i tak znajdzie oddanego adoratora. Ale tu trzeba właśnie umieć spojrzeć na siebie krytycznie (nie krytykancko) i względnie obiektywnie. Jak wspomniałem z kartoflanym nosem za wiele zrobić się nie da, ale jak zadba o cerę, włosy, dobry makijaż (nie musi być mocny), figurę czy rozwinie umiejętności kulinarne, techniki seksualne, popracuje nad charakterem, to uwierz mi - wygra w życiu więcej niż pierwsza lepsza randomowa piękność, która najczęściej ma wybujałe ego, bo całe życie zbudowała na 'pretty privilege'.
15 2023-10-05 11:10:00 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-10-05 11:12:04)
Gosiawie napisał/a:A ty jestes piekna?
Bez sensu argumentacja.
To nie jest zadna argumentacja tylko pytanie.
ciekawa bylam uslyszec jak odpowie na to madoja, mnie sie wydaje, ze rowniez jest zakompleksiona.
teraz juz szczerze nie odpowie, pewnie i tak by nie odpowiedziala szczerze...
A ty jestes piekna?
Nie odpowiem na to dziwnie zaczepne pytanie
Ale dobrze znam swoje mocne i słabe strony. I jestem pewna siebie.
Nie wyspałaś się dziś albo coś? Jesteś dziś strasznie bojownicza.
Nigdzie nie napisałam że ma sobie powtarzać że jest brzydka, tylko zaakceptować to, za to rozwijać inne cechy.
Gosiawie napisał/a:A ty jestes piekna?
Nie odpowiem na to dziwnie zaczepne pytanie
Ale dobrze znam swoje mocne i słabe strony. I jestem pewna siebie.Nie wyspałaś się dziś albo coś? Jesteś dziś strasznie bojownicza.
Nigdzie nie napisałam że ma sobie powtarzać że jest brzydka, tylko zaakceptować to, za to rozwijać inne cechy.
Po czwarte - pogódź się z tym że masz brzydką twarz. Mów sobie: tak, mam brzydką twarz
tutaj
tutaj
Tak. Ale nie z płaczem i rzucając nożami w lustro, tylko z akceptacją, skupiając się nad tym co ma w sobie fajnego (bo tam dalej była reszta zdania).
Gosiawie napisał/a:tutaj
Tak. Ale nie z płaczem i rzucając nożami w lustro, tylko z akceptacją, skupiając się nad tym co ma w sobie fajnego (bo tam dalej była reszta zdania).
Reszta zdania jest ok, ale nie ma mowic przed lustrem, ze jest brzydka.
Jest to trudne, zaakceptowac swoje mankamenty, trzeba jednak stawic temu czolo. Moja najmlodsza ma prawie 8 lat i w szkole czy nawet juz w przedszkolu, mowili im/jej, ze jest najwazniejsza i najbardziej musi kochac siebie
Ucza pewnosci siebie i o to chodzi.
20 2023-10-05 14:53:56 Ostatnio edytowany przez racja (2023-10-05 14:55:12)
Ja mam koleżankę która po fryzjerce i kosmetyczce na własne wesela wygląda jak ja bez makijażu. Nie powalam uroda normalna jestem a Ilona no niestety nigdy nie była ladna. Tragedia jej i jej sióstr było to że urodę odziedziczyły po ojcu a nie matce jeszcze jedna z dziewczyn miała choć figurę a druga znosna buzię ale Ilona nie. Laska miała słabe włosy zęby zeza i zła figurę ale była bardzo fajna i miała nieźle poczucie humoru. No i była bogata. Gdy wiadomym stało się że pół domu wraz z ilonka i ciepła posadka czeka na zięcia u zgodnego teścia w firmie , rozpoczął się kasting na męża. Ilona za mąż wychodziła dwa razy ma syna była wdowa a jej przepienke znajome zostały same. Życie. Uroda nie grzeszyła ale osobowość bardzo fajna.
Reszta zdania jest ok, ale nie ma mowic przed lustrem, ze jest brzydka.
Jest to trudne, zaakceptowac swoje mankamenty, trzeba jednak stawic temu czolo. Moja najmlodsza ma prawie 8 lat i w szkole czy nawet juz w przedszkolu, mowili im/jej, ze jest najwazniejsza i najbardziej musi kochac siebie
Ucza pewnosci siebie i o to chodzi.
To nie jest nauka pewności siebie tylko dmuchanie ego.
Gosiawie napisał/a:Reszta zdania jest ok, ale nie ma mowic przed lustrem, ze jest brzydka.
Jest to trudne, zaakceptowac swoje mankamenty, trzeba jednak stawic temu czolo. Moja najmlodsza ma prawie 8 lat i w szkole czy nawet juz w przedszkolu, mowili im/jej, ze jest najwazniejsza i najbardziej musi kochac siebie
Ucza pewnosci siebie i o to chodzi.
To nie jest nauka pewności siebie tylko dmuchanie ego.
Dokładnie a potem rosną takie księżniczki i książęta co myślą że są najważniejsi na świecie i wszyscy mają ich podziwiać a jak coś jest nie po ich myśli to robią ludziom z życia piekło. Dziś nastala moda na zakłamywanie rzeczywistości. Zgadzam się z osobami które twierdzą że nie należy się oszukiwać i wmawiać sobie na każdym kroku że jesteśmy piękni i zajebisci. Mamy zarówno słabe jak i mocne strony cała sztuka polega na tym żeby wydobyć i podkreślić to co jest fajne a ukryć mankamenty. Wszyscy jadą tu po madoji ale ja się z nią zgadzam. Niektórzy ludzie są naprawdę po prostu brzydcy (wiem to straszne tak mówić ale taka jest prawda) nie każdy urodził się miss.
sa brzydcy, nie twierdze, ze jest inaczej, ale powinni siebie zaakceptowac, zdobyc pewnosc siebie, przez przykladowego fryzjera itd., ale nie przed staniem w lustrze i mowieniem sobie "jestem brzydka"
24 2023-10-06 09:55:31 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-10-06 10:13:14)
OMG
dlaczego ma go tak skrzywdzic do "konca zycia"? Madoja - jestes podla! Po co ma tak robic? Jesli zasluzyl - nie musi byc podla jak on/ty. Wspolczuje twoim bliskim jesli ich masz, no i bylym, pewnie ich wielu juz bylo... Nie dziwie sie, ze pouciekali
![]()
Ale dlaczego od razu podła?
Ja bym to akurat odebrał jako dobry żart i się ewentualnie zaśmiał ot i wsio. Taki strzał trafi tylko zakompleksionego człowieka. Inny zaprosi ją jeszcze na kawę, bo dziewczyna ma dobre poczucie humoru i jest spoko
Kwestia człowieka
Pogrubiony tekst równie dobrze można uznać za słaby
madoja napisał/a:Gosiawie napisał/a:tutaj
Tak. Ale nie z płaczem i rzucając nożami w lustro, tylko z akceptacją, skupiając się nad tym co ma w sobie fajnego (bo tam dalej była reszta zdania).
Reszta zdania jest ok, ale nie ma mowic przed lustrem, ze jest brzydka.
Jest to trudne, zaakceptowac swoje mankamenty, trzeba jednak stawic temu czolo.
Wszystko zależy od tego co dana osoba ma w głowie. Zakompleksiarz strzeli sobie w łeb, zaś normalny?
" Trzeba coś z tym zrobić, idę po nóż, będzie operacja, lustereczko pomożesz? Tylko nie bij się z wrażenia, bo 7 lat nieścieńście i zostane z flakiem w ręku
"
Po pierwsze - rozstań się z tym facetem.
Po drugie - zasada jest taka że jak masz brzydką twarz to zainwestuj w ciało. W sensie: bądź zgrabna, dobrze się ubieraj (ta zasada sprawdza się też u facetów). Zadbaj też o włosy. Mówi się że piękne włosy to połowa urody kobiety. A, i maluj się! Makijaż robi cuda.
Po trzecie - bądź miła, uśmiechnięta i bezkonfliktowa. I trochę pewna siebie. To dodaje atrakcyjności. Nawet gdy musisz udawać, bądź pewna siebie.
Po czwarte - pogódź się z tym że masz brzydką twarz. Mów sobie: tak, mam brzydką twarz, ale za to super tyłek. Nie oszukuj się, że może jednak jesteś ładna (bolesne, ale to dobre podejście). Wtedy mniej zabolą Cię teksty o nosie, bo przecież Ty już to wiesz.Mam koleżankę z bardzo niewyględną twarzą - wytrzeszcz oczu, do tego zez rozbieżny i wielki nochal. Ale zgrabna i super miła. Zawsze do każdego uśmiechnięta, ciepła, sama zagaduje, sympatyczna, z nikim się nie kłóci. Nie jakaś szara mysz która coś mamrocze pod nosem, tylko serdeczna i odważna. Wszyscy ją uwielbiają. I wyhaczyła jednego z najprzystojniejszych facetów jakich w życiu spotkałam. Są ze sobą już parę lat.
PS. Facetowi powiedz (zanim się z nim rozstaniesz) pewnego razu z troską, że jesteś z niego dumna, że nie ma kompleksów mając tak małego penisa. Uwierz mi, że ten tekst zostanie w jego głowie na zawsze.
Mądrze gadasz też mam brzydką twarz ale zacząłem ćwiczyć jeździć na rowerku stacjonarnym kupiłem kosmetyki do twarzy staram się trzymać dietę ogólnie staram się dbać o siebie pozdro
Jestem tu nowa i chce się po dzielić z wami moim problemem. Chodzi o to że 3 facet daje mi do zrozumienia że nie może na mnie patrzeć chodzi o twarz.Bardzo mnie to boli chodzi o cerę po dużym trądziku i duży nos. Taka mam urodę nie akceptują mnie i bardzo krzywdzą.Pomozcie co robic
Myślę, że trzeba z nim porozmawiać. Jesli jest bardzo źle, to może rozstanie będzie jedynym wyjściem.