Cześć
Mam pytanie odnośnie byłego związku. Rozstałem się z dziewczyną, potem dwa miesiące temu zero kontaktu, kompletnie się z niej wyleczyłem, przynajmniej tak sądziłem. (To ja rozstałem się z nią), później wysyłała wiadomości, że mnie kocha, że jej na mnie zależy itd. to ja zlałem. Po 40 dniach od ostatniej wiadomości od niej, napisała, co u mnie słychać i czy wszystko w porządku, na wstępie odpisałem coś nie miłego, i chciałem uciąć dyskusje, ale napisała, że zależy jej na moim dobru.
Po rozmowie, zacząłem o niej myśleć, wróciła tęsknota, nawet miałem wstępne plany do niej wrócić. Ona pisała do mnie, że chce zostać sama, nic nie czuję do mnie oraz że jest totalnie wypłukana z emocji.
I nie wiem co robić, niby ona nic nie czuje, ale ze względu na stare czasu (4,5 roku w związku) może się ze mną spotkać ten ostatni raz, ale żebym na nic nie liczył, ale to się gryzie z pierwszą wiadomością którą do mnie napisała (zależy jej na moim dobru).
Tak ta wiadomość mną wstrząsnęła, że nie mogę przestać o niej myśleć, zapisałem się do psychologa, aby trochę naprostował moją głowę. Na tygodniu napisała, że w niedzielę ma czas popołudniu, ale to jeszcze potwierdzi, teraz się zastanawiam czy napiszę do mnie czy nie.
Mam wrażenie, że dziewczyna na rozgrywa jak z poradnika z YouTube: Jak wrócić do byłej dziewczyny / chłopaka - skuteczna strategia autorstwa Roberta Marchela
O co chodzi tej dziewczynie, chce do mnie wrócić, bada sytuację co u mnie? A jeszcze nie wspomniałem o koleżance, która piszę do mnie abym dał jej spokój, ale jak to moja była pierwsza napisała, ja się o nic nie prosiłem.