,, jak rozmawiałam ze mną przez telefon, to jakby taki cwaniaczek, ale on twierdzi, że to pewność siebie. Chciał bym wysłała zdjęcie, ale nie zgodziłam się bo po co skoro ma moje zdjęcie na FB, powiedziałam że kończę rozmowę bo idę się kąpać. Za parę minut patrzę a on mi pisze żebym się ubierała, chciał adres aby przyjechać i się spotkać. Ciągle mi mówił, aby przestała w końcu być taka formalna. Zaryzykowałam spotkałam się z nim, nawet się nie malując, ani nic. Jak się zobaczyliśmy to od razu mnie przytulił i dał buziaka w policzek, co mnie zaskoczyło. Znów zachowywał się jak cwaniczek jakby mógł mieć każda kobietę. Usiedliśmy w parku na ławce a on nagle wziął i niby dla żartu dokonał mojego kolana więc zwróciłam mu uwagę na to że nie życzę sobie dotykania jakiejkolwiek bo nie znamy się, nie podobam mi się to. A on do mnie że czym bardziej nie chce to on bardziej ma ochotę mnie dotknąć. Pytał się mnie czemu jestem sama. Potem oznajmił że spotkał się z kilkoma kobietami ale ja jestem inna jakaś, że odbiegam od normy, jestem ciężka i że nie dziwi się że jestem sama, ale że mimo wszystko jestem fajna. Znów próbował mnie dotknąć. Wróciliśmy do auta włączył jakąś miłosna piosenkę i zaczął mi spiewać, jak stwierdziłam że czas wracać do domu wziął moją rękę na pożegnanie podziękował za spotkanie o wpatrywał się we mnie mówiąc mi że zawsze mogę rękę wziąć więc tak zrobiłam i poszłam. Po spotkaniu nie odezwał się, a na drugi dzień polubił mi dwa zdjęcia na FB. Szczerze nie wiem czy ja jestem zbyt drętwa czy koleś był zbyt pewny siebie, nie wiem czy to ja miałam się odezwać. Nie czułam się przy nim komfortowo, jakąś czerwona flaga mi się zapalała, ja rozumiem być pewnym siebie ale żeby aż tak ?
1 2023-09-09 08:58:35 Ostatnio edytowany przez Ilaila (2023-09-09 08:59:18)
...Chciał bym wysłała zdjęcie, ... ma moje zdjęcie na FB,
Bład podrywacza. Budzi w kobiecie negatywne emocje, czuje się zagrożona.
...
Ciągle mi mówił, aby przestała w końcu być taka formalna.
Obniżanie poczucia wartości kobiety, twierdzenie, że jest nienormalna i powinna do normalności powrócić. Twierdzenie, że ona coś robi źle i powinna przestać. Zarzucenie niepewności.
Dzięki obniżeniu wartości kobiety, wartość mężczyzny niby wzrasta i szansa na poderwanie na seks rośnie.
Zaryzykowałam spotkałam się z nim, nawet się nie malując, ani nic.
Dobra decyzja.
Jak się zobaczyliśmy to od razu mnie przytulił i dał buziaka w policzek, co mnie zaskoczyło.
Przełamanie wstępnych barier dotyku, aby podryw szedł szybciej.
Kosztem złego samopoczucia kobiety.
Obcy gość tuli i daje buziaka. Przemoc fizyczna. Dotyk niepożądany.
Znów zachowywał się jak cwaniczek jakby mógł mieć każda kobietę.
To jest bardzo dobra postawa, o ile nie jest przerysowana.
Usiedliśmy w parku na ławce a on nagle wziął i niby dla żartu dokonał mojego kolana więc zwróciłam mu uwagę na to że nie życzę sobie dotykania jakiejkolwiek bo nie znamy się, nie podobam mi się to.
Szach i mat. Gość jest przegrany.
"Dla żartu" -- sposób na zostawienie sobie drogi odwrotu, przemoc emocjonalna, manipulacja.
Polega to na tym, że dotyka Cię, a jak prostestujesz, to dostajesz w mordę: "No coś Ty taka dziwna? Ludzie tak żarrtują! NIe wieidzałaś? Jesteś nienormalna, opanuj się. "
A on do mnie że czym bardziej nie chce to on bardziej ma ochotę mnie dotknąć.
Fatalny błąd. Teraz kobieta ma jasność o tym jakim on jest egoistą i osobie myśli.
Pytał się mnie czemu jestem sama.
Obniżanie wartości kobiety. Jakoby musiała być z kimś.
Potem oznajmił że spotkał się z kilkoma kobietami ale
POdniesienie swojej wartości. Inne mnie chcą ==> jestem super.
Ciebie nie chcą ==> jesteś "be".
ja jestem inna jakaś,
Ale jeśli Ty jesteś "be" a on jest "super", to może on się zgodzi iść z Tobą do łóżka, a Ty powinnaś się cieszyć.
... jestem ciężka i że nie dziwi się że jestem sama, ale że mimo wszystko jestem fajna.
Przemoc emocjonalna, manipulacja.
Znów próbował mnie dotknąć. Wróciliśmy do auta włączył jakąś miłosna piosenkę i zaczął mi spiewać, jak stwierdziłam że czas wracać do domu wziął moją rękę na pożegnanie podziękował za spotkanie o wpatrywał się we mnie mówiąc mi że zawsze mogę rękę wziąć więc tak zrobiłam i poszłam. Po spotkaniu nie odezwał się, a na drugi dzień polubił mi dwa zdjęcia na FB. Szczerze nie wiem czy ja jestem zbyt drętwa czy koleś był zbyt pewny siebie, nie wiem czy to ja miałam się odezwać. Nie czułam się przy nim komfortowo, jakąś czerwona flaga mi się zapalała, ja rozumiem być pewnym siebie ale żeby aż tak ?
Manipulacje. Jesteś grzeczna i miła. Wiadomo, że jak on przegnie, to nie podbijesz mu oka, ani o gwałt nie oskarżysz.
Napisz mu tak:
"Wiesz kiedy najlepiej się czułam na randce? Jak się skończyła... Jesteś opresyjnym egoistycznym typem, a ja od takich trzymam się z daleka. Więcej czasu Ci nie poświęcę. "
Ilaila napisał/a:...Chciał bym wysłała zdjęcie, ... ma moje zdjęcie na FB,
Bład podrywacza. Budzi w kobiecie negatywne emocje, czuje się zagrożona.
...
Ciągle mi mówił, aby przestała w końcu być taka formalna.Obniżanie poczucia wartości kobiety, twierdzenie, że jest nienormalna i powinna do normalności powrócić. Twierdzenie, że ona coś robi źle i powinna przestać. Zarzucenie niepewności.
Dzięki obniżeniu wartości kobiety, wartość mężczyzny niby wzrasta i szansa na poderwanie na seks rośnie.
Zaryzykowałam spotkałam się z nim, nawet się nie malując, ani nic.
Dobra decyzja.
Jak się zobaczyliśmy to od razu mnie przytulił i dał buziaka w policzek, co mnie zaskoczyło.
Przełamanie wstępnych barier dotyku, aby podryw szedł szybciej.
Kosztem złego samopoczucia kobiety.
Obcy gość tuli i daje buziaka. Przemoc fizyczna. Dotyk niepożądany.Znów zachowywał się jak cwaniczek jakby mógł mieć każda kobietę.
To jest bardzo dobra postawa, o ile nie jest przerysowana.
Usiedliśmy w parku na ławce a on nagle wziął i niby dla żartu dokonał mojego kolana więc zwróciłam mu uwagę na to że nie życzę sobie dotykania jakiejkolwiek bo nie znamy się, nie podobam mi się to.
Szach i mat. Gość jest przegrany.
"Dla żartu" -- sposób na zostawienie sobie drogi odwrotu, przemoc emocjonalna, manipulacja.
Polega to na tym, że dotyka Cię, a jak prostestujesz, to dostajesz w mordę: "No coś Ty taka dziwna? Ludzie tak żarrtują! NIe wieidzałaś? Jesteś nienormalna, opanuj się. "
A on do mnie że czym bardziej nie chce to on bardziej ma ochotę mnie dotknąć.
Fatalny błąd. Teraz kobieta ma jasność o tym jakim on jest egoistą i osobie myśli.
Pytał się mnie czemu jestem sama.
Obniżanie wartości kobiety. Jakoby musiała być z kimś.
Potem oznajmił że spotkał się z kilkoma kobietami ale
POdniesienie swojej wartości. Inne mnie chcą ==> jestem super.
Ciebie nie chcą ==> jesteś "be".ja jestem inna jakaś,
Ale jeśli Ty jesteś "be" a on jest "super", to może on się zgodzi iść z Tobą do łóżka, a Ty powinnaś się cieszyć.
... jestem ciężka i że nie dziwi się że jestem sama, ale że mimo wszystko jestem fajna.
Przemoc emocjonalna, manipulacja.
Znów próbował mnie dotknąć. Wróciliśmy do auta włączył jakąś miłosna piosenkę i zaczął mi spiewać, jak stwierdziłam że czas wracać do domu wziął moją rękę na pożegnanie podziękował za spotkanie o wpatrywał się we mnie mówiąc mi że zawsze mogę rękę wziąć więc tak zrobiłam i poszłam. Po spotkaniu nie odezwał się, a na drugi dzień polubił mi dwa zdjęcia na FB. Szczerze nie wiem czy ja jestem zbyt drętwa czy koleś był zbyt pewny siebie, nie wiem czy to ja miałam się odezwać. Nie czułam się przy nim komfortowo, jakąś czerwona flaga mi się zapalała, ja rozumiem być pewnym siebie ale żeby aż tak ?
Manipulacje. Jesteś grzeczna i miła. Wiadomo, że jak on przegnie, to nie podbijesz mu oka, ani o gwałt nie oskarżysz.
Napisz mu tak:
"Wiesz kiedy najlepiej się czułam na randce? Jak się skończyła... Jesteś opresyjnym egoistycznym typem, a ja od takich trzymam się z daleka. Więcej czasu Ci nie poświęcę. "
Naprawdę dziwny typ. Czułam się osaczona. Facet ma jakieś wysokie mniemanie o osobie. Tylko dziwi mnie to czemu na drugi dzień zaczął lajkowac moje zdjęcia. Ja się do niego nic nie odzywam. Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare. Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam... Gdy wchodziliśmy do auta powiedziałam mu że nie jest dżentelmen bo nie otworzył mi drzwi uśmiał się. Niemniej jednak jak wracaliśmy z parku to ku mojemu zdziwieniu otworzył mi drzwi, wydaje mi się że wszystko było na pokaz, że gra, że to nie pewność siebie ale zwykle aktorstwo bo facet myśli że wszystkie kobiety lecą na cwianiaczkow
Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare.
Co masz na myśli? Że żałujesz, że z nim nie poszłaś do łóżka?
Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam...
Może podrywa kobiety na seks.
Ilaila napisał/a:Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare.
Co masz na myśli? Że żałujesz, że z nim nie poszłaś do łóżka?
Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam...
Może podrywa kobiety na seks.
Nie żałuję że poszłam do łóżka, ale przecież nie będę udawać kogoś innego. Nawet jeśli wyszłam na sztywniare to jaki ma sens udawać kogoś innego? Mam robić coś wbrew sobie ? Podoba mi się z wyglądu ale zachowanie wręcz mnie wkurzało, zawsze jak coś zrobił nie tak czy powiedział to potem tlumaczyl się że żartuje. Gadał mi coś że szuka kobiety zrównoważonej emocjonalnie bo chciałby kiedyś rodzinę założyć. Może myślał że wskoczę mu szybko do łóżka bo pytał kiedy byłam ostatnio z mężczyzną. Potem mówił że przecież nie można po pierwszym spotkaniu ocenić jaki kto jest i w ogóle. Nie wiem na co on liczył jak na seks to śmiechu warte, ja nie jestem jakąś kretynka żeby z facetem po 20 minutach iść do łóżka, może zdarzały mu się takie sytuacje i kobiety na to się zgadzały ale nie każda tak szybko idzie do łóżka. I jeszcze ten głupi tekst,,ty jesteś jakąś inną niż te z którymi się spotykałem"
Jego podryw jest dość dobry, bo poszłaś na spotkanie. Dobrze, że poszłaś.
W realu zapaliło się wiele czerwonych ostrzeżeń i zrezygnowałaś.
Sprawdziłaś, gość do skreślenia.
A co Cię do niego przyciągnęło? Wygląd? Bo prawiczki na forach twierdzą, że liczy się wygląd, geny i to jest czynnik w 99% decydujący.
Podryw nie był dobry, po prostu Autorka jest zdesperowana i ten temat tez o tym swiadczy, tak jak poprzednie.
Podryw nie był dobry, po prostu Autorka jest zdesperowana i ten temat tez o tym swiadczy, tak jak poprzednie.
Nie jestem zdesperowana. Chciałam sprawdzić jaki jest w realu, i pożałowałam. Myślałam, że będzie normalnie jakoś się zachowywać. Tylko niech mi ktoś wytłumaczyć, jeśli spotkanie było do kitu, to po co facet na drugi dzień lajkował mi zdjęcia ? A milczy..
Jego podryw jest dość dobry, bo poszłaś na spotkanie. Dobrze, że poszłaś.
W realu zapaliło się wiele czerwonych ostrzeżeń i zrezygnowałaś.
Sprawdziłaś, gość do skreślenia.
A co Cię do niego przyciągnęło? Wygląd? Bo prawiczki na forach twierdzą, że liczy się wygląd, geny i to jest czynnik w 99% decydujący.
Tak wygląd. Ale przecież nie jestem desperatką , chciałam zobaczyć jaki jest. To on wyszedł spontanicznie z propozycją spotkania, zgodziłam się aby przekonać się z czym mam faktycznie do czynienia, bo sam powiedział mi że woli zobaczyć czy na żywo będzie chemia bo po co pisać z kimś z kim nie zaiskrzy. Trochę żałuję że się spotkałam bo tylko znów źle się poczułam, facet mówi mi że nie dziw się czemu jestem sama, jakbym była fatalna, wcześniej mi mówił że wydaje mu się w porządku i normalna a nie jakaś wariatka. Nie będę na siłę z siebie robić kogoś kim nie jestem, nie umiałam się przy nim rozluźnić. Wkurzał mnie. Skoro dla niego spotkanie było drętwe to po co taki ktoś na drugi dzień lajkuje zdjęcia ? Tego nie rozumiem....
Tak wygląd. ... , chciałam zobaczyć jaki jest.
Ok, dzięki.
... facet mówi mi że nie dziw się czemu jestem sama,
On też jest sam. To manipulacje.
Lady Loka napisał/a:Podryw nie był dobry, po prostu Autorka jest zdesperowana i ten temat tez o tym swiadczy, tak jak poprzednie.
Nie jestem zdesperowana. Chciałam sprawdzić jaki jest w realu, i pożałowałam. Myślałam, że będzie normalnie jakoś się zachowywać. Tylko niech mi ktoś wytłumaczyć, jeśli spotkanie było do kitu, to po co facet na drugi dzień lajkował mi zdjęcia ? A milczy..
Sam przerób facetow pokazuje o desperacji. Gość nie lezał Ci od początku, nie leżał na spotkaniu, nie lezy teraz. Co tu jest do analizy? Lajkuje zdjęcia bo może. A może liczy, ze zaliczy.
Czemu tak intemsywnie rozkminiasz motywy kolejnego faceta, którego zachowanie Ci nie leży? Tak samo bylo w poprzednich tematach, tylko ten ma za duzo inicjatywy, a tamci/tamten nie mieli wcale. Ale różnic w Twoim zachowaniu nie widac. Polecisz na każde skinienie, bo ktoś sie zainteresował.
Ilaila napisał/a:Lady Loka napisał/a:Podryw nie był dobry, po prostu Autorka jest zdesperowana i ten temat tez o tym swiadczy, tak jak poprzednie.
Nie jestem zdesperowana. Chciałam sprawdzić jaki jest w realu, i pożałowałam. Myślałam, że będzie normalnie jakoś się zachowywać. Tylko niech mi ktoś wytłumaczyć, jeśli spotkanie było do kitu, to po co facet na drugi dzień lajkował mi zdjęcia ? A milczy..
Sam przerób facetow pokazuje o desperacji. Gość nie lezał Ci od początku, nie leżał na spotkaniu, nie lezy teraz. Co tu jest do analizy? Lajkuje zdjęcia bo może. A może liczy, ze zaliczy.
Czemu tak intemsywnie rozkminiasz motywy kolejnego faceta, którego zachowanie Ci nie leży? Tak samo bylo w poprzednich tematach, tylko ten ma za duzo inicjatywy, a tamci/tamten nie mieli wcale. Ale różnic w Twoim zachowaniu nie widac. Polecisz na każde skinienie, bo ktoś sie zainteresował.
Nie lecę na każde skinienie ... Zaproponował spotkanie, więc poszłam zobaczyć co z tego wyjdzie i poszłam do domu. Nie kontaktuje się z nim bo nie jestem desperatką.
Ilaila napisał/a:Tak wygląd. ... , chciałam zobaczyć jaki jest.
Ok, dzięki.
... facet mówi mi że nie dziw się czemu jestem sama,
On też jest sam. To manipulacje.
Skąd pewność że manipulacje ?
Lady Loka napisał/a:Ilaila napisał/a:Nie jestem zdesperowana. Chciałam sprawdzić jaki jest w realu, i pożałowałam. Myślałam, że będzie normalnie jakoś się zachowywać. Tylko niech mi ktoś wytłumaczyć, jeśli spotkanie było do kitu, to po co facet na drugi dzień lajkował mi zdjęcia ? A milczy..
Sam przerób facetow pokazuje o desperacji. Gość nie lezał Ci od początku, nie leżał na spotkaniu, nie lezy teraz. Co tu jest do analizy? Lajkuje zdjęcia bo może. A może liczy, ze zaliczy.
Czemu tak intemsywnie rozkminiasz motywy kolejnego faceta, którego zachowanie Ci nie leży? Tak samo bylo w poprzednich tematach, tylko ten ma za duzo inicjatywy, a tamci/tamten nie mieli wcale. Ale różnic w Twoim zachowaniu nie widac. Polecisz na każde skinienie, bo ktoś sie zainteresował.
Nie lecę na każde skinienie ... Zaproponował spotkanie, więc poszłam zobaczyć co z tego wyjdzie i poszłam do domu. Nie kontaktuje się z nim bo nie jestem desperatką.
Ale pytasz, czy się odezwać
Ilaila napisał/a:Tak wygląd. ... , chciałam zobaczyć jaki jest.
Ok, dzięki.
... facet mówi mi że nie dziw się czemu jestem sama,
On też jest sam. To manipulacje.
Skąd pewność że manipulacje ?
Ilaila napisał/a:Lady Loka napisał/a:Sam przerób facetow pokazuje o desperacji. Gość nie lezał Ci od początku, nie leżał na spotkaniu, nie lezy teraz. Co tu jest do analizy? Lajkuje zdjęcia bo może. A może liczy, ze zaliczy.
Czemu tak intemsywnie rozkminiasz motywy kolejnego faceta, którego zachowanie Ci nie leży? Tak samo bylo w poprzednich tematach, tylko ten ma za duzo inicjatywy, a tamci/tamten nie mieli wcale. Ale różnic w Twoim zachowaniu nie widac. Polecisz na każde skinienie, bo ktoś sie zainteresował.
Nie lecę na każde skinienie ... Zaproponował spotkanie, więc poszłam zobaczyć co z tego wyjdzie i poszłam do domu. Nie kontaktuje się z nim bo nie jestem desperatką.
Ale pytasz, czy się odezwać
Pytałam bo nie wiem czy przesadzam, czy faktycznie jestem drętwa i zbyt zasadnicza. Już nie wiem jaka powinnam być.
17 2023-09-09 19:12:00 Ostatnio edytowany przez klipozor (2023-09-09 19:14:42)
Pytałam bo nie wiem czy przesadzam, czy faktycznie jestem drętwa i zbyt zasadnicza. Już nie wiem jaka powinnam być.
Podstawowy błąd taktyczny początkujących.
9 facetów na każdych 10 których kiedykolwiek spotkasz, gdziekolwiek będziesz, nawet przypadkowo np. stojąc w kolejce do kasy,
to będą kolesie, dla których potencjalnie możesz być okazją do zamoczenia i spuszczenia z worka, nawet jeśli nie dzisiaj i nie jutro,
to kiedyś tam w przyszłości być może. Wszyscy oni generalnie będą mieli głęboko w dupie jaka Ty jesteś, taka, siaka czy owaka,
bo ich to nie obchodzi ani trochę, a udawanie zainteresowania twoją osobą ma jedynie doprowadzić do celu jakim jest twoja pochwa.
Dlatego niepotrzebnie się przejmujesz tym "jaka powinnam być" bo powinna to być zimna mizeria do gorących mielonych u mamy,
a Ty masz być taka, jaką sama czujesz się najlepiej i szukać takiego kolesia, któremu dokładnie taka będziesz pasować.
Od razu uprzedzam, że tacy ludzie nie są jak autobusy i nie pojawiają się co pięć minut, być może przez długi czas takiego nie poznasz,
a każdy kolejny okaże się debilem, no niestety, taki lajf, ale życie masz tylko jedno i nikt inny go za Ciebie nie przeżyje, więc masz robić tak,
żeby Tobie było dobrze, a nie tak jak "powinnaś" robić, żeby wszyscy inni byli szczęśliwi poza Tobą. Właśnie taka powinnaś być.
P.S.
I tak, byłaś drętwa, ale typ od początku sprawia wrażenie przygłupa, więc pewnie dlatego. Przy tym właściwym popłyniesz od razu,
nawet nie będziesz wiedziała kiedy, ani co się z Tobą dzieje, ale tak jak wspominałem wyżej, na to potrzeba czasu i cierpliwości.
Ilaila napisał/a:Pytałam bo nie wiem czy przesadzam, czy faktycznie jestem drętwa i zbyt zasadnicza. Już nie wiem jaka powinnam być.
Podstawowy błąd taktyczny początkujących.
9 facetów na każdych 10 których kiedykolwiek spotkasz, gdziekolwiek będziesz, nawet przypadkowo np. stojąc w kolejce do kasy,
to będą kolesie, dla których potencjalnie możesz być okazją do zamoczenia i spuszczenia z worka, nawet jeśli nie dzisiaj i nie jutro,
to kiedyś tam w przyszłości być może. Wszyscy oni generalnie będą mieli głęboko w dupie jaka Ty jesteś, taka, siaka czy owaka,
bo ich to nie obchodzi ani trochę, a udawanie zainteresowania twoją osobą ma jedynie doprowadzić do celu jakim jest twoja pochwa.
Dlatego niepotrzebnie się przejmujesz tym "jaka powinnam być" bo powinna to być zimna mizeria do gorących mielonych u mamy,
a Ty masz być taka, jaką sama czujesz się najlepiej i szukać takiego kolesia, któremu dokładnie taka będziesz pasować.
Od razu uprzedzam, że tacy ludzie nie są jak autobusy i nie pojawiają się co pięć minut, być może przez długi czas takiego nie poznasz,
a każdy kolejny okaże się debilem, no niestety, taki lajf, ale życie masz tylko jedno i nikt inny go za Ciebie nie przeżyje, więc masz robić tak,
żeby Tobie było dobrze, a nie tak jak "powinnaś" robić, żeby wszyscy inni byli szczęśliwi poza Tobą. Właśnie taka powinnaś być.
P.S.
I tak, byłaś drętwa, ale typ od początku sprawia wrażenie przygłupa, więc pewnie dlatego. Przy tym właściwym popłyniesz od razu,
nawet nie będziesz wiedziała kiedy, ani co się z Tobą dzieje, ale tak jak wspominałem wyżej, na to potrzeba czasu i cierpliwości.
Dlatego byłam sobą. Trudno jeśli mu nie odpowiadam, niech szuka dalej. Mnie on na pewno nie odpowiada. Jeśli myślał że takie zachowanie zrobi na mnie wrażenie to się pomylił. Też zasługuje na szacunek i na dobre traktowanie.
Skąd pewność że manipulacje ?
Pytałam bo nie wiem czy przesadzam, czy faktycznie jestem drętwa i zbyt zasadnicza. Już nie wiem jaka powinnam być.
Czy jesteś drętwa i zasadnicza to tylko jego opinia, prawdziwa lub nieprawdziwa.
Sama musisz wiedzieć jaka jesteś, jak chcesz postępować.
Masz pewnie jakąś słabość, bo się na przykład zastanawiasz, czy jego oceny są sprawdziwe, albo zastanawiasz się jakie są powody jego lajkowania zdjęć na następny dzień.
Ilaila napisał/a:Skąd pewność że manipulacje ?
Pytałam bo nie wiem czy przesadzam, czy faktycznie jestem drętwa i zbyt zasadnicza. Już nie wiem jaka powinnam być.Czy jesteś drętwa i zasadnicza to tylko jego opinia, prawdziwa lub nieprawdziwa.
Sama musisz wiedzieć jaka jesteś, jak chcesz postępować.Masz pewnie jakąś słabość, bo się na przykład zastanawiasz, czy jego oceny są sprawdziwe, albo zastanawiasz się jakie są powody jego lajkowania zdjęć na następny dzień.
Tak zastanawiałam się po co facet na drugi dzień lajkuje mi zdjęcia a milczy, poczułam jakby chciał zwrócić na siebie uwagę, może też nie do końca wiedział czy napisać skoro widział że nie bardzo spotkanie mi się podobało. Nie potrzebnie zrobił z siebie takiego głupka. Powiedział mi na spotkaniu ze po pierwszym spotkaniu nie można stwierdzić czy ktoś jest głupi taki czy siaki. Racja, ale pewne zachowania też odrzucają bo w końcu pierwsze wrażenie jest tylko jedne. Podobał mi się z wyglądu, lubię ludzi komunikatywnych ale nie zbytnio pewnych siebie. Na koniec spotkania już nie próbował mnie przytulić tylko podał rękę jakby może tak pewność siebie chwilę zeszła z niego. Jeszcze zastanawiałam się czy ja nie jestem księżniczką. Ja tak mam że jak ktoś podoba mi się z wyglądu to charakter do kitu a jak ktoś ma w miarę fajny charakter to wygląd mi się nie podoba. Nie wiem co to za czasy, że teraz faceci zachowują się jak buraki. Czy to wina nas samych kobiet? Nie wiem
Gary napisał/a:Ilaila napisał/a:Skąd pewność że manipulacje ?
Pytałam bo nie wiem czy przesadzam, czy faktycznie jestem drętwa i zbyt zasadnicza. Już nie wiem jaka powinnam być.Czy jesteś drętwa i zasadnicza to tylko jego opinia, prawdziwa lub nieprawdziwa.
Sama musisz wiedzieć jaka jesteś, jak chcesz postępować.Masz pewnie jakąś słabość, bo się na przykład zastanawiasz, czy jego oceny są sprawdziwe, albo zastanawiasz się jakie są powody jego lajkowania zdjęć na następny dzień.
Tak zastanawiałam się po co facet na drugi dzień lajkuje mi zdjęcia a milczy, poczułam jakby chciał zwrócić na siebie uwagę, może też nie do końca wiedział czy napisać skoro widział że nie bardzo spotkanie mi się podobało. Nie potrzebnie zrobił z siebie takiego głupka. Powiedział mi na spotkaniu ze po pierwszym spotkaniu nie można stwierdzić czy ktoś jest głupi taki czy siaki. Racja, ale pewne zachowania też odrzucają bo w końcu pierwsze wrażenie jest tylko jedne. Podobał mi się z wyglądu, lubię ludzi komunikatywnych ale nie zbytnio pewnych siebie. Na koniec spotkania już nie próbował mnie przytulić tylko podał rękę jakby może tak pewność siebie chwilę zeszła z niego. Jeszcze zastanawiałam się czy ja nie jestem księżniczką. Ja tak mam że jak ktoś podoba mi się z wyglądu to charakter do kitu a jak ktoś ma w miarę fajny charakter to wygląd mi się nie podoba. Nie wiem co to za czasy, że teraz faceci zachowują się jak buraki. Czy to wina nas samych kobiet? Nie wiem
Z tych złości to usunęłam go z FB, bo to bez sensu. Nie mam zamiaru być jakaś laska na przeczekanie i a nóż może wskoczę mu do łóżka skoro od dawna jestem sama.
Tak zastanawiałam się po co facet na drugi dzień lajkuje mi zdjęcia a milczy,
A możesz teraz skupić się na innym mężczyźnie? Załóż sobie Tindera, czy jakoś tak, aby poznać kogo innego?
poczułam jakby chciał zwrócić na siebie uwagę, może też nie do końca wiedział czy napisać skoro widział że nie bardzo spotkanie mi się podobało. Nie potrzebnie zrobił z siebie takiego głupka. Powiedział mi na spotkaniu ze po pierwszym spotkaniu nie można stwierdzić czy ktoś jest głupi taki czy siaki. Racja, ale pewne zachowania też odrzucają bo w końcu pierwsze wrażenie jest tylko jedne. Podobał mi się z wyglądu, lubię ludzi komunikatywnych ale nie zbytnio pewnych siebie. Na koniec spotkania już nie próbował mnie przytulić tylko podał rękę jakby może tak pewność siebie chwilę zeszła z niego. Jeszcze zastanawiałam się czy ja nie jestem księżniczką. Ja tak mam że jak ktoś podoba mi się z wyglądu to charakter do kitu a jak ktoś ma w miarę fajny charakter to wygląd mi się nie podoba. Nie wiem co to za czasy, że teraz faceci zachowują się jak buraki. Czy to wina nas samych kobiet? Nie wiem
Wg mni eni ejesteś księżniczką, poszłaś się spotkać, nie miałaś zadartego noska w górę, nie atakowałaś, nie byłaś niemiła.
Ilaila napisał/a:Tak zastanawiałam się po co facet na drugi dzień lajkuje mi zdjęcia a milczy,
A możesz teraz skupić się na innym mężczyźnie? Załóż sobie Tindera, czy jakoś tak, aby poznać kogo innego?
poczułam jakby chciał zwrócić na siebie uwagę, może też nie do końca wiedział czy napisać skoro widział że nie bardzo spotkanie mi się podobało. Nie potrzebnie zrobił z siebie takiego głupka. Powiedział mi na spotkaniu ze po pierwszym spotkaniu nie można stwierdzić czy ktoś jest głupi taki czy siaki. Racja, ale pewne zachowania też odrzucają bo w końcu pierwsze wrażenie jest tylko jedne. Podobał mi się z wyglądu, lubię ludzi komunikatywnych ale nie zbytnio pewnych siebie. Na koniec spotkania już nie próbował mnie przytulić tylko podał rękę jakby może tak pewność siebie chwilę zeszła z niego. Jeszcze zastanawiałam się czy ja nie jestem księżniczką. Ja tak mam że jak ktoś podoba mi się z wyglądu to charakter do kitu a jak ktoś ma w miarę fajny charakter to wygląd mi się nie podoba. Nie wiem co to za czasy, że teraz faceci zachowują się jak buraki. Czy to wina nas samych kobiet? Nie wiem
Wg mni eni ejesteś księżniczką, poszłaś się spotkać, nie miałaś zadartego noska w górę, nie atakowałaś, nie byłaś niemiła.
Tinder lepiej nie. Chyba czas odpuścić szukanie kogokolwiek. Ciągle jeszcze mam nadzieję że w końcu trafię na kogoś dla siebie ale chyba powoli zaczynam się poddawać. Z każdą nową nieudaną znajomością czuje się coraz gorzej. Jeszcze jak usłyszałam na spotkaniu że odbiegam niby od normy to odechciewa mi się kolejnych znajomości żeby inni mi wytykali cokolwiek ? Ostatnio ciągle tylko słyszę krytykę. Przed spotkaniem byłam nastawiona pozytywnie, ale jak zobaczyłam jak facet kozaczy to aż nie chce się być miłą. Wszystko popsuło przez to jak złapał mnie za nogę. Zaczęłam być bojowo nastawiona. Są faceci którzy z natury są pewni siebie ale w tym przypadku to chyba była gra pozorów
Chyba czas odpuścić szukanie kogokolwiek.
Czy to zdanie jest równoznaczne "Na zawsze już będę sama..."?
Taką decyzję podjęłaś?
A może taką "Jak mi się trafi, to będę z kimś, a jak nie to będę zawsze sama...".
Tak wybierasz? Ślepy los?
Dlatego zapytałem, czy ten gościu Ci się bardzo podobał, bo w internecie wybiera się ze względu na wygląd. Zatem hipergamia jest podkręcona, kobiety celują w przystojniaków. Ale przystojniacy bywają niefajni. Kobiety nie chcą tych, co na ekranie, na zdjęciach, prezentują się gorzej.
Fajny facet gdzieś tam pewnie jest. Ale nie wygląda super-hiper. Wygląda normalnie. I pewnie robi błędy w relacji z kobietą, bo nie jest wyćwiczonym podrywaczem.
Ciągle jeszcze mam nadzieję że w końcu trafię na kogoś dla siebie ale chyba powoli zaczynam się poddawać.
Trafię... tzn strzelasz intensywnie aby trafić, czy
... "trafię" znaczy coś w stylu trafię butem na pinezkę jak się kiedyś może zdarzy...
Twoje życie, twoje szczęście.
Szczęściu trzeba pomóc.
Z każdą nową nieudaną znajomością czuje się coraz gorzej.
Początkujący adept judo boi się upaść. Jak upada, to się zraża.
Mistrz judo przede wszystkim umie upadać, aby szybko wstać z upadku.
"Czuję coraz gorzej" ==> nie umiesz upadać.
Jak się poddajesz, to kładziesz na szali swoje szczęście.
Jeszcze jak usłyszałam na spotkaniu że odbiegam niby od normy to odechciewa mi się kolejnych znajomości żeby inni mi wytykali cokolwiek ? Ostatnio ciągle tylko słyszę krytykę.
Może panowie robią to nieświadomie.
A może manipulują, aby obniżyć twoje poczucie wartości, abyś szybciej im uległa.
Trzeba mieć silną psychę i sobie samej wytłumaczyć jaka jesteś.
Czy w normie? Jeteś w normie wg Ciebie? Wg Ciebie... ?
Przed spotkaniem byłam nastawiona pozytywnie, ale jak zobaczyłam jak facet kozaczy to aż nie chce się być miłą.
Ja przed spotkaniem z nieznajomą czuję się jak saper... albo wybuchnie mi mina w twarz, albo będzie super że żyję.
Wszystko popsuło przez to jak złapał mnie za nogę. Zaczęłam być bojowo nastawiona. Są faceci którzy z natury są pewni siebie ale w tym przypadku to chyba była gra pozorów
Źle że miałaś niepożądany dotyk.
Twoje bojowe nastawienie może coś popsuło.
On się wystraszył -- na początku całował na poowitanie, a nie zrobił tego na pożegnanie.
W sumie powinno być na odwrót
Na przyszłość pilnuj swoich granic, ale nie bądź bojowo nastawiona.
Mężczyźni robią błędy. Kobiety to wyczuwają wszytko -- emocjonalnie wyczuwają.
Ilaila napisał/a:Chyba czas odpuścić szukanie kogokolwiek.
Czy to zdanie jest równoznaczne "Na zawsze już będę sama..."?
Taką decyzję podjęłaś?A może taką "Jak mi się trafi, to będę z kimś, a jak nie to będę zawsze sama...".
Tak wybierasz? Ślepy los?Dlatego zapytałem, czy ten gościu Ci się bardzo podobał, bo w internecie wybiera się ze względu na wygląd. Zatem hipergamia jest podkręcona, kobiety celują w przystojniaków. Ale przystojniacy bywają niefajni. Kobiety nie chcą tych, co na ekranie, na zdjęciach, prezentują się gorzej.
Fajny facet gdzieś tam pewnie jest. Ale nie wygląda super-hiper. Wygląda normalnie. I pewnie robi błędy w relacji z kobietą, bo nie jest wyćwiczonym podrywaczem.
Ciągle jeszcze mam nadzieję że w końcu trafię na kogoś dla siebie ale chyba powoli zaczynam się poddawać.
Trafię... tzn strzelasz intensywnie aby trafić, czy
... "trafię" znaczy coś w stylu trafię butem na pinezkę jak się kiedyś może zdarzy...Twoje życie, twoje szczęście.
Szczęściu trzeba pomóc.Z każdą nową nieudaną znajomością czuje się coraz gorzej.
Początkujący adept judo boi się upaść. Jak upada, to się zraża.
Mistrz judo przede wszystkim umie upadać, aby szybko wstać z upadku."Czuję coraz gorzej" ==> nie umiesz upadać.
Jak się poddajesz, to kładziesz na szali swoje szczęście.
Jeszcze jak usłyszałam na spotkaniu że odbiegam niby od normy to odechciewa mi się kolejnych znajomości żeby inni mi wytykali cokolwiek ? Ostatnio ciągle tylko słyszę krytykę.
Może panowie robią to nieświadomie.
A może manipulują, aby obniżyć twoje poczucie wartości, abyś szybciej im uległa.Trzeba mieć silną psychę i sobie samej wytłumaczyć jaka jesteś.
Czy w normie? Jeteś w normie wg Ciebie? Wg Ciebie... ?Przed spotkaniem byłam nastawiona pozytywnie, ale jak zobaczyłam jak facet kozaczy to aż nie chce się być miłą.
Ja przed spotkaniem z nieznajomą czuję się jak saper... albo wybuchnie mi mina w twarz, albo będzie super że żyję.
Wszystko popsuło przez to jak złapał mnie za nogę. Zaczęłam być bojowo nastawiona. Są faceci którzy z natury są pewni siebie ale w tym przypadku to chyba była gra pozorów
Źle że miałaś niepożądany dotyk.
Twoje bojowe nastawienie może coś popsuło.
On się wystraszył -- na początku całował na poowitanie, a nie zrobił tego na pożegnanie.
W sumie powinno być na odwrót![]()
![]()
Na przyszłość pilnuj swoich granic, ale nie bądź bojowo nastawiona.
Mężczyźni robią błędy. Kobiety to wyczuwają wszytko -- emocjonalnie wyczuwają.
Przecież pilnowałam swoich granic, nie pozwoliłam sobie żeby mnie dotykał, że nie życzę sobie tego. Mam żałować że zniechęciłam cwaniaczka który myśli że wszystko mu wolno i zbytnią pewnością siebie zaliczy kobietę ? Może i to lepiej dla mnie że się zniechęcił ale chyba nie do takiego stopnia że na drugi dzień lajkował mi zdjęcia, może miał obawy czy w ogóle się odezwać bo spotkanie było fatalne. Skoro na pożegnanie wziął tylko rękę tzn że chyba trochę może przemyślał to że nie powinien może z łapami startować z samego początku. Chciał jakby przedstawić siebie w takim zajebistym świetle: patrz jaki jestem zajebisty, przystojny, wygadany, z dobrą praca, mieszkaniem. W ogóle on jest jakiś nienormalny, jak wsiadłam do auta to chyba udawał że ktoś dzwoni i głośny tonem mówił " kochanie zaniedkugo będę " a potem wsiadł i jakby czekał na moją relacje, ja milczałam a on mi że wiesz bo kolega dzwonił .. masakra nie wiem co to miało być, nie wiem co on chciał mi pokazać a za chwilę puścił romantyczna piosenek i śpiewal. Dawno tak żenującego spotkania nie miałam. Powiedział mi że w ciągu dwóch lat spotkał się z pięcioma kobietami z internetu ale takiej jak ja jeszcze nie widział.
Ilaila napisał/a:Chyba czas odpuścić szukanie kogokolwiek.
Czy to zdanie jest równoznaczne "Na zawsze już będę sama..."?
Taką decyzję podjęłaś?A może taką "Jak mi się trafi, to będę z kimś, a jak nie to będę zawsze sama...".
Tak wybierasz? Ślepy los?Dlatego zapytałem, czy ten gościu Ci się bardzo podobał, bo w internecie wybiera się ze względu na wygląd. Zatem hipergamia jest podkręcona, kobiety celują w przystojniaków. Ale przystojniacy bywają niefajni. Kobiety nie chcą tych, co na ekranie, na zdjęciach, prezentują się gorzej.
Fajny facet gdzieś tam pewnie jest. Ale nie wygląda super-hiper. Wygląda normalnie. I pewnie robi błędy w relacji z kobietą, bo nie jest wyćwiczonym podrywaczem.
Ciągle jeszcze mam nadzieję że w końcu trafię na kogoś dla siebie ale chyba powoli zaczynam się poddawać.
Trafię... tzn strzelasz intensywnie aby trafić, czy
... "trafię" znaczy coś w stylu trafię butem na pinezkę jak się kiedyś może zdarzy...Twoje życie, twoje szczęście.
Szczęściu trzeba pomóc.Z każdą nową nieudaną znajomością czuje się coraz gorzej.
Początkujący adept judo boi się upaść. Jak upada, to się zraża.
Mistrz judo przede wszystkim umie upadać, aby szybko wstać z upadku."Czuję coraz gorzej" ==> nie umiesz upadać.
Jak się poddajesz, to kładziesz na szali swoje szczęście.
Jeszcze jak usłyszałam na spotkaniu że odbiegam niby od normy to odechciewa mi się kolejnych znajomości żeby inni mi wytykali cokolwiek ? Ostatnio ciągle tylko słyszę krytykę.
Może panowie robią to nieświadomie.
A może manipulują, aby obniżyć twoje poczucie wartości, abyś szybciej im uległa.Trzeba mieć silną psychę i sobie samej wytłumaczyć jaka jesteś.
Czy w normie? Jeteś w normie wg Ciebie? Wg Ciebie... ?Przed spotkaniem byłam nastawiona pozytywnie, ale jak zobaczyłam jak facet kozaczy to aż nie chce się być miłą.
Ja przed spotkaniem z nieznajomą czuję się jak saper... albo wybuchnie mi mina w twarz, albo będzie super że żyję.
Wszystko popsuło przez to jak złapał mnie za nogę. Zaczęłam być bojowo nastawiona. Są faceci którzy z natury są pewni siebie ale w tym przypadku to chyba była gra pozorów
Źle że miałaś niepożądany dotyk.
Twoje bojowe nastawienie może coś popsuło.
On się wystraszył -- na początku całował na poowitanie, a nie zrobił tego na pożegnanie.
W sumie powinno być na odwrót![]()
![]()
Na przyszłość pilnuj swoich granic, ale nie bądź bojowo nastawiona.
Mężczyźni robią błędy. Kobiety to wyczuwają wszytko -- emocjonalnie wyczuwają.
Ostatnio popełniam standardowy błąd, wybieram facetów którzy wyglądają dobrze, chodzą na siłownię. I przekonałam się że jednak oni myślą że są niewiadomo kim, coś zawsze jest nie tak, nie starają się za bardzo bo przecież jak nie ta to inna. To kobieta chyba musi zabiegać i cieszyć się że taki chce z nią się spotkać w ogóle. Proszę mi nie mówić o słabej psychice, ja po prostu jestem rozczarowana tym co widzę, jak mężczyźni się zachowują i jak wszystko się zmieniło w relacjach damsko męskich. Tak uważam że jestem w normie, czy normą byłoby to że pozwolilabym sobie na to aby facet sobie dotykał mnie po paru minutach od przywitania ? Raczej nie. Nie będę takiemu facetowi nadskakiwać zwróciłam mu uwagę że nie życzę sobie tego, i postawiłam granicę, ale jego sposób bycia był denerwujący. Spotkanie trwało może 30 minut ale było tak fatalne i chaotyczne, że dawno nie było mi źle z kimś na spotkaniu. Wiem że ludzie popełniają błędy na spotkaniach, ale mężczyzna powinien wiedzieć że nie na każdą kobietę działają takie zachowania jakie on przedstawił, jedno co mi się spodobało że mnie posłuchał i otworzył mi drzwi abym weszła do alsamochodu i na koniec wziął tylko dłoń na pożegnanie a nie przytulał mnie, więc w jakiś sposób uszanował moja przestrzeń
Gary napisał/a:Ilaila napisał/a:Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare.
Co masz na myśli? Że żałujesz, że z nim nie poszłaś do łóżka?
Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam...
Może podrywa kobiety na seks.
Nie żałuję że poszłam do łóżka, ale przecież nie będę udawać kogoś innego. Nawet jeśli wyszłam na sztywniare to jaki ma sens udawać kogoś innego? Mam robić coś wbrew sobie ? Podoba mi się z wyglądu ale zachowanie wręcz mnie wkurzało, zawsze jak coś zrobił nie tak czy powiedział to potem tlumaczyl się że żartuje. Gadał mi coś że szuka kobiety zrównoważonej emocjonalnie bo chciałby kiedyś rodzinę założyć. Może myślał że wskoczę mu szybko do łóżka bo pytał kiedy byłam ostatnio z mężczyzną. Potem mówił że przecież nie można po pierwszym spotkaniu ocenić jaki kto jest i w ogóle. Nie wiem na co on liczył jak na seks to śmiechu warte, ja nie jestem jakąś kretynka żeby z facetem po 20 minutach iść do łóżka, może zdarzały mu się takie sytuacje i kobiety na to się zgadzały ale nie każda tak szybko idzie do łóżka. I jeszcze ten głupi tekst,,ty jesteś jakąś inną niż te z którymi się spotykałem"
Autorko, to Ty sie z nim przespalas czy nie?
Ilaila napisał/a:Gary napisał/a:Co masz na myśli? Że żałujesz, że z nim nie poszłaś do łóżka?
Może podrywa kobiety na seks.
Nie żałuję że poszłam do łóżka, ale przecież nie będę udawać kogoś innego. Nawet jeśli wyszłam na sztywniare to jaki ma sens udawać kogoś innego? Mam robić coś wbrew sobie ? Podoba mi się z wyglądu ale zachowanie wręcz mnie wkurzało, zawsze jak coś zrobił nie tak czy powiedział to potem tlumaczyl się że żartuje. Gadał mi coś że szuka kobiety zrównoważonej emocjonalnie bo chciałby kiedyś rodzinę założyć. Może myślał że wskoczę mu szybko do łóżka bo pytał kiedy byłam ostatnio z mężczyzną. Potem mówił że przecież nie można po pierwszym spotkaniu ocenić jaki kto jest i w ogóle. Nie wiem na co on liczył jak na seks to śmiechu warte, ja nie jestem jakąś kretynka żeby z facetem po 20 minutach iść do łóżka, może zdarzały mu się takie sytuacje i kobiety na to się zgadzały ale nie każda tak szybko idzie do łóżka. I jeszcze ten głupi tekst,,ty jesteś jakąś inną niż te z którymi się spotykałem"
Autorko, to Ty sie z nim przespalas czy nie?
W życiu! Nie było, nic, nawet pocałunku. Nie pozwalam mu na nic. Nie wiem, może głupek słysząc że dawno nie byłam w związku, myślał że wystarczy że lekko mnie dotknie i rzucę się na niego, jak zgłodniała zwierzyna.
Mariusz 1984 napisał/a:Ilaila napisał/a:Nie żałuję że poszłam do łóżka, ale przecież nie będę udawać kogoś innego. Nawet jeśli wyszłam na sztywniare to jaki ma sens udawać kogoś innego? Mam robić coś wbrew sobie ? Podoba mi się z wyglądu ale zachowanie wręcz mnie wkurzało, zawsze jak coś zrobił nie tak czy powiedział to potem tlumaczyl się że żartuje. Gadał mi coś że szuka kobiety zrównoważonej emocjonalnie bo chciałby kiedyś rodzinę założyć. Może myślał że wskoczę mu szybko do łóżka bo pytał kiedy byłam ostatnio z mężczyzną. Potem mówił że przecież nie można po pierwszym spotkaniu ocenić jaki kto jest i w ogóle. Nie wiem na co on liczył jak na seks to śmiechu warte, ja nie jestem jakąś kretynka żeby z facetem po 20 minutach iść do łóżka, może zdarzały mu się takie sytuacje i kobiety na to się zgadzały ale nie każda tak szybko idzie do łóżka. I jeszcze ten głupi tekst,,ty jesteś jakąś inną niż te z którymi się spotykałem"
Bo napisalas ze " nie zaluje ze poszlam do lozka"
wiec chcialem sie upewnic .
Autorko, to Ty sie z nim przespalas czy nie?
W życiu! Nie było, nic, nawet pocałunku. Nie pozwalam mu na nic. Nie wiem, może głupek słysząc że dawno nie byłam w związku, myślał że wystarczy że lekko mnie dotknie i rzucę się na niego, jak zgłodniała zwierzyna.
Opis zachowania faceta pasuje do jakiegoś PUA'sa.
Mechanizm działania i manipulacje bardzo do tego pasują.
Chciał zaliczyć, nie wyszło, to zalajkował, bo to nic nie kosztuje.
PS. Ty nie trafisz na takich, ty sama takich wybierasz.
Opis zachowania faceta pasuje do jakiegoś PUA'sa.
Mechanizm działania i manipulacje bardzo do tego pasują.Chciał zaliczyć, nie wyszło, to zalajkował, bo to nic nie kosztuje.
PS. Ty nie trafisz na takich, ty sama takich wybierasz.
To po co lajkowac zdjęcia laski której się nie zaliczyło? To nie lepiej wywalić mnie z FB ?
Gary napisał/a:Na przyszłość pilnuj swoich granic, ale nie bądź bojowo nastawiona.
Mężczyźni robią błędy. Kobiety to wyczuwają wszytko -- emocjonalnie wyczuwają.Przecież pilnowałam swoich granic, nie pozwoliłam sobie żeby mnie dotykał, że nie życzę sobie tego. Mam żałować że zniechęciłam cwaniaczka który myśli że wszystko mu wolno i zbytnią pewnością siebie zaliczy kobietę ?
Zejdź z tego tonu, to mi się nie będzie chciało rozmawiać.
"Przecież pilnowałam swoich granic" -- ??? -- a czy ja mówię, żę nie pilnowałaś.
"Mam żałować, że..." -- ??? -- czy ja mówię, że masz żałować
Zastanów się co piszesz.
Może i to lepiej dla mnie że się zniechęcił ale chyba nie do takiego stopnia że na drugi dzień lajkował mi zdjęcia, może miał obawy czy w ogóle się odezwać bo spotkanie było fatalne. Skoro na pożegnanie wziął tylko rękę tzn że chyba trochę może przemyślał to że nie powinien może z łapami startować z samego początku. Chciał jakby przedstawić siebie w takim zajebistym świetle: patrz jaki jestem zajebisty, przystojny, wygadany, z dobrą praca, mieszkaniem. W ogóle on jest jakiś nienormalny, jak wsiadłam do auta to chyba udawał że ktoś dzwoni i głośny tonem mówił " kochanie zaniedkugo będę " a potem wsiadł i jakby czekał na moją relacje, ja milczałam a on mi że wiesz bo kolega dzwonił .. masakra nie wiem co to miało być, nie wiem co on chciał mi pokazać a za chwilę puścił romantyczna piosenek i śpiewal. Dawno tak żenującego spotkania nie miałam. Powiedział mi że w ciągu dwóch lat spotkał się z pięcioma kobietami z internetu ale takiej jak ja jeszcze nie widział.
Czy nie czas abyś miała to wszystko "gdzieś"? Co za różnica jaki on jest, co myślał, co robił. Jest skreślony.
Może jest inteligentny i w tym swoim pokrętnym rozumieniu, bez empatii wobec kobiety, wymyślił sobie schematy, które mają oddziaływać.
Możemy to potraktować jako studium przypadku.
... jak wsiadłam do auta to chyba udawał że ktoś dzwoni i głośny tonem mówił " kochanie zaniedkugo będę " a potem wsiadł i jakby czekał na moją relacje,
ja milczałam a on mi że wiesz bo kolega dzwonił .. masakra nie wiem co to miało być
Hłe, hłe... dobre, dobre.
Co on mógł myśleć? No na przykład, że ma drugą kobietę, ale jest z Tobą, więc Ty pomyślisz, że trzeba o niego walczyć, bo jest wartościowym facetem.
A co kobieta pomyślała? "Masakra, nie wiem co to miało być".
, nie wiem co on chciał mi pokazać a za chwilę puścił romantyczna piosenek i śpiewal.
Ojej... jaki romantyk... cód miód... żyć nie umierać... Don Juan De Marco. No ale mu nie pykło, bo wyczułaś parę czerwonych alarmów.
Dawno tak żenującego spotkania nie miałam. Powiedział mi że w ciągu dwóch lat spotkał się z pięcioma kobietami z internetu ale takiej jak ja jeszcze nie widział.
No cóż... raczej nie rozmawia się o ilości partnerów, bo to źle się zawsze kończy. Nie powinen się z tym obnosić, bo to może być odpychające. W dodatku kobieta może pomyśleć "MIałeś pięć w ciągu roku? To dlaczego się z nimi nie widujesz? ".
Trochę jest jak małpa przy kokpicie rakiety, klika na oślep przyciski, coś się uda, coś wybuchnie, może wystartuje, a może i nie.
Ostatnio popełniam standardowy błąd, wybieram facetów którzy wyglądają dobrze, chodzą na siłownię. I przekonałam się że jednak oni myślą że są niewiadomo kim, coś zawsze jest nie tak, nie starają się za bardzo bo przecież jak nie ta to inna. To kobieta chyba musi zabiegać i cieszyć się że taki chce z nią się spotkać w ogóle.
Tak. Wiele kobiet odrzuca takich zadbanych przesadnie mężczyzn, bo przekonały się, że oni uważają "jakim cudem jestem", a w bezpośredniej interakcji są odpychający.
... jedno co mi się spodobało że mnie posłuchał i otworzył mi drzwi abym weszła do alsamochodu i na koniec wziął tylko dłoń na pożegnanie a nie przytulał mnie, więc w jakiś sposób uszanował moja przestrzeń
Mhm... taką elegancją w zachowaniu można zdobyć kobietę
Ona się wtedy dobrze czuje, a potem chce wrócić do takich dobrych chwil.
Ilaila napisał/a:Ostatnio popełniam standardowy błąd, wybieram facetów którzy wyglądają dobrze, chodzą na siłownię. I przekonałam się że jednak oni myślą że są niewiadomo kim, coś zawsze jest nie tak, nie starają się za bardzo bo przecież jak nie ta to inna. To kobieta chyba musi zabiegać i cieszyć się że taki chce z nią się spotkać w ogóle.
Tak. Wiele kobiet odrzuca takich zadbanych przesadnie mężczyzn, bo przekonały się, że oni uważają "jakim cudem jestem", a w bezpośredniej interakcji są odpychający.
... jedno co mi się spodobało że mnie posłuchał i otworzył mi drzwi abym weszła do alsamochodu i na koniec wziął tylko dłoń na pożegnanie a nie przytulał mnie, więc w jakiś sposób uszanował moja przestrzeń
Mhm... taką elegancją w zachowaniu można zdobyć kobietę
![]()
Ona się wtedy dobrze czuje, a potem chce wrócić do takich dobrych chwil.
Heh... szkoda że tego nikt nie nagrał bo kabaret z tego był straszny. Dobrze że nie skoczyliśmy sobie do gardeł. Facet chyba dużo naoglądał się filmików o podrywaniu kobiet. Popełniam wielki błąd, bo plus jaki jest tego że on dobrze wygląda i jakby zachowywał się skromniej i nie był nachalny to więcej by osiągnął. Możliwe że na kobiety działają takie zachowania. Mam tylko nadzieję że to iż polubił mi na drugi dzień dwa zdjęcia nie wynikało z jakieś litości
Heh... szkoda że tego nikt nie nagrał bo kabaret z tego był straszny. Dobrze że nie skoczyliśmy sobie do gardeł. Facet chyba dużo naoglądał się filmików o podrywaniu kobiet. Popełniam wielki błąd, bo plus jaki jest tego że on dobrze wygląda i jakby zachowywał się skromniej i nie był nachalny to więcej by osiągnął. Możliwe że na kobiety działają takie zachowania. Mam tylko nadzieję że to iż polubił mi na drugi dzień dwa zdjęcia nie wynikało z jakieś litości
Fajnie przeczytać taką relację widzianą okiem kobiety.
On naprawdę musiał się starać, aby to inscenizować.
Z tymi facetami "dobrze wyglądającymi" jest jakiś problem. Niby mają postawę "każda laska na mnie leci", ale wydaje mi się, że w praktyce wcale tak nie jest. Słyszałem nieraz opowieści o jakimś beznadziejnym gościu, a gdy zapytałem o wygląd, to odpowiedź była "10 na 10", albo "lepiej wyglądał niż ja".
Ilaila napisał/a:Heh... szkoda że tego nikt nie nagrał bo kabaret z tego był straszny. Dobrze że nie skoczyliśmy sobie do gardeł. Facet chyba dużo naoglądał się filmików o podrywaniu kobiet. Popełniam wielki błąd, bo plus jaki jest tego że on dobrze wygląda i jakby zachowywał się skromniej i nie był nachalny to więcej by osiągnął. Możliwe że na kobiety działają takie zachowania. Mam tylko nadzieję że to iż polubił mi na drugi dzień dwa zdjęcia nie wynikało z jakieś litości
Fajnie przeczytać taką relację widzianą okiem kobiety.
On naprawdę musiał się starać, aby to inscenizować.Z tymi facetami "dobrze wyglądającymi" jest jakiś problem. Niby mają postawę "każda laska na mnie leci", ale wydaje mi się, że w praktyce wcale tak nie jest. Słyszałem nieraz opowieści o jakimś beznadziejnym gościu, a gdy zapytałem o wygląd, to odpowiedź była "10 na 10", albo "lepiej wyglądał niż ja".
Byłam na tyle szczera, że powiedziałam mu, że zbytnia pewności siebie gubi, a ja nie lubię cwaniakowania. Niemniej stwierdził, że on taki jest na codzień, w co mi ciężko uwierzyć. Powiem tak, modelką nie jestem, jestem ładna ale nie przepiękna. On jest przystojny, dość atrakcyjna twarz, ładne oczy i ładny uśmiech ( sam przyznał mi że ma czarujący uśmiech ). Uważam, że mógłby umówić się z ładniejszą niż ja, więc tym bardziej nie rozumiałam, po co taka bajera głupia. Najlepsze jest to, że przyjechał do mnie spontanicznie, a ja byłam po kąpieli, wyszła do niego bez makijażu, założyłam na siebie zwykła bluzkę i klapki, a zachowywał się jakby chciał zbajerować miss Polski. Czy to był akt desperacji ? Myślał że taką przeciętna łaskę wyrwie w minutę ? Skoro może z tymi ładniejszymi ma większy problem a tu zdziwienie bo nawet taką kobietą o przeciętnej urodzie nie zbajerował w żadnym stopniu. Tak, to prawda że Ci przystojni co myślą że mogą mieć każda, nie mają żadnej. No chyba że mają trochę kasy to kobiecie zaimponuje zawartość portfela bo przynajmniej taką skorzysta na tym, a przymknie oko na durnowate zachowania.
Byłam na tyle szczera, że powiedziałam mu, że zbytnia pewności siebie gubi, a ja nie lubię cwaniakowania. Niemniej stwierdził, że on taki jest na codzień, w co mi ciężko uwierzyć. Powiem tak, modelką nie jestem, jestem ładna ale nie przepiękna. On jest przystojny, dość atrakcyjna twarz, ładne oczy i ładny uśmiech
( sam przyznał mi że ma czarujący uśmiech ).
Jak komplement wyszedł od Ciebie, a on to potwierdził, to bardzo dobre posunięcie.
Jak ktoś Ci mówi komplement, to:
1. jak zaprzeczysz to jest źle... bo obniżasz swoją wartość
2. jak podziękujesz, to dobrze, ale nic nie zyskujesz
3. jak powiedz "tak wiem", to podnosisz swoją wartość.
Czyli widzisz... zapadło Ci to w pamięć, bo pewnie punkt 3.
Jeśli zaś w realu... nie w internecie... tylko w realu gdy widzisz jak się uśmiecha, on sam powiedział, że ma czarujący uśmiech, to jest tak:
"Jeśli musisz tłumaczyć, że jesteś damą, to nie jesteś".
Uważam, że mógłby umówić się z ładniejszą niż ja,
Mężczyznom ciężko się umówić. Ładniejsza niż ty ma pewnie więcej atencji mężczyzn.
Kobiety są tym napieraniem mężczyzn zmanipulowane trochę, bo wydaje im się, że świat zawojują, a tymczasem większość chce seksu tylko. Seksu z którąkolwiek, którą się uda wyrwać.
więc tym bardziej nie rozumiałam, po co taka bajera głupia. Najlepsze jest to, że przyjechał do mnie spontanicznie, a ja byłam po kąpieli, wyszła do niego bez makijażu, założyłam na siebie zwykła bluzkę i klapki, a zachowywał się jakby chciał zbajerować miss Polski. Czy to był akt desperacji ?
Wy kobiety myślicie, że trzeba wyjść w szpilkach, mini, makijażu, z idealną fryzurą i jest ekstra.
W praktyce zwykła bluzka, dżinsy, są okej.
Myślał że taką przeciętna łaskę wyrwie w minutę ? Skoro może z tymi ładniejszymi ma większy problem a tu zdziwienie bo nawet taką kobietą o przeciętnej urodzie nie zbajerował w żadnym stopniu.
Eeee... może niepotrzebnie umniejszasz siebie.
Z ładniejszymi pewnie nawet nie pisze, bo się nie odzywają.
No i co znaczy ładniejsza?
Google "instagram vs rzeczywistość" albo "gwiazdy bez makijażu".
Ilaila napisał/a:Byłam na tyle szczera, że powiedziałam mu, że zbytnia pewności siebie gubi, a ja nie lubię cwaniakowania. Niemniej stwierdził, że on taki jest na codzień, w co mi ciężko uwierzyć. Powiem tak, modelką nie jestem, jestem ładna ale nie przepiękna. On jest przystojny, dość atrakcyjna twarz, ładne oczy i ładny uśmiech
![]()
![]()
( sam przyznał mi że ma czarujący uśmiech ).
Jak komplement wyszedł od Ciebie, a on to potwierdził, to bardzo dobre posunięcie.
Jak ktoś Ci mówi komplement, to:
1. jak zaprzeczysz to jest źle... bo obniżasz swoją wartość
2. jak podziękujesz, to dobrze, ale nic nie zyskujesz
3. jak powiedz "tak wiem", to podnosisz swoją wartość.Czyli widzisz... zapadło Ci to w pamięć, bo pewnie punkt 3.
Jeśli zaś w realu... nie w internecie... tylko w realu gdy widzisz jak się uśmiecha, on sam powiedział, że ma czarujący uśmiech, to jest tak:
"Jeśli musisz tłumaczyć, że jesteś damą, to nie jesteś".
Uważam, że mógłby umówić się z ładniejszą niż ja,
Mężczyznom ciężko się umówić. Ładniejsza niż ty ma pewnie więcej atencji mężczyzn.
Kobiety są tym napieraniem mężczyzn zmanipulowane trochę, bo wydaje im się, że świat zawojują, a tymczasem większość chce seksu tylko. Seksu z którąkolwiek, którą się uda wyrwać.
więc tym bardziej nie rozumiałam, po co taka bajera głupia. Najlepsze jest to, że przyjechał do mnie spontanicznie, a ja byłam po kąpieli, wyszła do niego bez makijażu, założyłam na siebie zwykła bluzkę i klapki, a zachowywał się jakby chciał zbajerować miss Polski. Czy to był akt desperacji ?
Wy kobiety myślicie, że trzeba wyjść w szpilkach, mini, makijażu, z idealną fryzurą i jest ekstra.
W praktyce zwykła bluzka, dżinsy, są okej.Myślał że taką przeciętna łaskę wyrwie w minutę ? Skoro może z tymi ładniejszymi ma większy problem a tu zdziwienie bo nawet taką kobietą o przeciętnej urodzie nie zbajerował w żadnym stopniu.
Eeee... może niepotrzebnie umniejszasz siebie.
Z ładniejszymi pewnie nawet nie pisze, bo się nie odzywają.
No i co znaczy ładniejsza?
Google "instagram vs rzeczywistość" albo "gwiazdy bez makijażu".
Komplement nie wyszedł ode mnie, sam siebie skomplementował. Powiedział mi, że jestem ładna i miła też, czy jakoś tak, tylko podziękowałam a on powiedział " a ja chociaż mam miły uśmiech?" A ja stwierdziłam że uśmiech ma dość przyjemny. Co znaczy ładniejszą ? Takie typowe zrobione laski, sztuczne włosy, usta,rzęsy, zęby cycki, i też chodzące na siłownię. Takie lalki barbie. Za nim się spotkaliśmy to mi mówił że wydaje mu się fajna że nie jestem jakąś wariatką. Potem nie byłam zbyt wesoła i miła, ale miałam wrażenie jakby to go kręciło że nie ma ze mną tak lekko. Trudno w sumie powiedzieć. Czym bardziej go odpychalam tym bardziej chyba go kręciłam. Sam przyznał że czym bardziej nie chce by mnie dotykał tym bardziej on tego chce. Kto normalny tak się zachowuje. Wydaje mi się że spotkał się ze mną z braku laku. Tylko nawet z przeciętna mu nie wyszło. Nie wiem po co nalegał by przyjechać do mnie, jeśli nastawiał się że coś się wydarzy to było to głupie z jego strony. Aaa i jeszcze mi powiedział że pierwszy raz spotkał się tak szybko z kimś nie wymieniając dużo wiadomości przez internet bo przeważnie musiał z kimś dłużej popisać i zorientować się czy warto się spotkać. Dziwi mnie to że przyjechał tym bardziej że gadka się nie kleiła za bardzo nawet jak zadzwonił do mnie. Stwierdził że jestem zbyt formalna albo wstydliwa
Farmer napisał/a:Opis zachowania faceta pasuje do jakiegoś PUA'sa.
Mechanizm działania i manipulacje bardzo do tego pasują.Chciał zaliczyć, nie wyszło, to zalajkował, bo to nic nie kosztuje.
PS. Ty nie trafisz na takich, ty sama takich wybierasz.
To po co lajkowac zdjęcia laski której się nie zaliczyło? To nie lepiej wywalić mnie z FB ?
Lajkowanie nic nie kosztuje, a po co ma ciebie wywalić z FB?
Jak będziesz chciała kogoś do FwB to on będzie przecież pierwszy w kolejce
PS. Ty nie trafisz na takich, ty sama takich wybierasz.
Bingo! Przecież to był facet, do którego Autorka sama zagadała, a zagadała, bo go sobie wypatrzyła spośród wielu.
I choćbyś, Autorko, nie wiem jak próbowała zaprzeczać, to desperacją z Twoich kolejnych wątków bije po oczach.
Farmer napisał/a:PS. Ty nie trafisz na takich, ty sama takich wybierasz.
Bingo! Przecież to był facet, do którego Autorka sama zagadała, a zagadała, bo go sobie wypatrzyła spośród wielu.
I choćbyś, Autorko, nie wiem jak próbowała zaprzeczać, to desperacją z Twoich kolejnych wątków bije po oczach.
Desperacja ? Desperacją byłoby pójść do łóżka z facetem po 20 minutach podczas spotkania. To nic złego poznawać kogoś przez internet i samej zagadać. Facet chciał się spotkać więc poszłam i się przekonałam jaki jest, co mi się nie spodobało, więc wiadomo że już się nie odezwę. Co innego jakbym po spotkaniu do niego zaraz bym pisała jak jakaś właśnie desperatką która nie ma innych opcji na boku
Ilaila napisał/a:Farmer napisał/a:Opis zachowania faceta pasuje do jakiegoś PUA'sa.
Mechanizm działania i manipulacje bardzo do tego pasują.Chciał zaliczyć, nie wyszło, to zalajkował, bo to nic nie kosztuje.
PS. Ty nie trafisz na takich, ty sama takich wybierasz.
To po co lajkowac zdjęcia laski której się nie zaliczyło? To nie lepiej wywalić mnie z FB ?
Lajkowanie nic nie kosztuje, a po co ma ciebie wywalić z FB?
Jak będziesz chciała kogoś do FwB to on będzie przecież pierwszy w kolejce
Raczej na spotkaniu dałam mu do zrozumienia że wkurza mnie i nie szczególnie mi się podobało a gadka też się nie kleiła więc jak można mówić tu o jakimś Fwb. Z resztą kolesiowi nie mówiłam nic że szukam kogoś do takiej relacji. On sobie coś w głowie ubzdurał bo usłyszał że ja dawno faceta nie miałam więc nie wiem co on sobie myślał, smieszne to. Nie umiałam się przed nim otworzyć ani rozluźnić.
Komplement nie wyszedł ode mnie, sam siebie skomplementował. Powiedział mi, że jestem ładna i miła też, czy jakoś tak, tylko podziękowałam a on powiedział " a ja chociaż mam miły uśmiech?" A ja stwierdziłam że uśmiech ma dość przyjemny.
Hmm... a to może i fajny flircik...
Co znaczy ładniejszą ? Takie typowe zrobione laski, sztuczne włosy, usta,rzęsy, zęby cycki, i też chodzące na siłownię. Takie lalki barbie.
No nie wiem czy to mężczyznom się tak bardzo podoba i czy by chcieli z taką dziewczyną po mieście i na domówki chodzić .
Sam przyznał że czym bardziej nie chce by mnie dotykał tym bardziej on tego chce.
Mhm... właśnie.
Wydaje mi się że spotkał się ze mną z braku laku.
Pewnie tak. "Chadowi" trudno się umówić z obcą kobietą na seks tak od razu.
Czy to tutaj na forum ktoś cytował chada tak:
— Jak się umawiasz z dziewczynami, że masz sukcesy? — zapytano chada
— Normalnie. Lajkuję jej zdjęcia, ona lajkuje moje (*), potem się spotykamy, rozmawiamy, a potem mamy seks.
W punkcie (*) zazwyczaj kończy się rumakowanie.
Pewnie niektórzy mają duże powodzenie.
Nie wiem po co nalegał by przyjechać do mnie, jeśli nastawiał się że coś się wydarzy to było to głupie z jego strony.
Oczywiśćie liczył na seks u Ciebie.
Aaa i jeszcze mi powiedział że pierwszy raz spotkał się tak szybko z kimś nie wymieniając dużo wiadomości przez internet bo przeważnie musiał z kimś dłużej popisać
Ma rację. Musiał długo pisać, aby się spotkać.
Jednak twoja taktyka była lepsza -- zwykłe buty, spodnie, bluzka, bez makijażu pójść zobaczyć jaki gościu jest.
Pewnie jak sprawdzisz wielu, wielu takich z internetu, to może w tej ilości znajdzie się perełka odpowiednia dla Ciebie.
przeważnie musiał z kimś dłużej popisać i zorientować się czy warto się spotkać.
Hehehe... a to Ci kłamczuszek. Ratuje swoje ego.
Dlaczego?
Bo gdyby mógł to by się spotkał od razu, po paru wiadomościach, zupełnie jak z Tobą. Tak by robił.
Ale nie mógł, bo dziewczyny nie były chętne.
Na pewno by puścił buraka, gdybyś go zapytała "Dlaczego nie pisałeś dłużej ze mną, aby się zorientować, czy warto się spotkać?"
Dziwi mnie to że przyjechał tym bardziej że gadka się nie kleiła za bardzo nawet jak zadzwonił do mnie.
Przez telefon jest drętwo raczej, to normalne wg mnie.
Stwierdził że jestem zbyt formalna albo wstydliwa
Przemoc emocjonalna, obniżanie twojej wartości.
Świadome lub nieświadome działanie na twoją szkodę.
Sama widzisz jak te anty-komplementy wbijają się w psychikę. Trudno się przed tym bronić.
PUA dawniej takie coś zalecali, aby laskę która wysoko nosek zadziera sprowadzić do parteru.
Ale biorąc pod uwagę że dziweczyny są bombardowane instagramem i w głowy wtłaczane są kompleksy, to jest chyba niemoralne dowalać dziewczynie czymś takim.
Gdyby ze słów i zachowania gościa skreślić negatywne rzeczy, to podryw były bardzo dobry.
Wystarczyło nie psuć, skoro miał dziewczynę na spotkaniu.
Ilaila napisał/a:Komplement nie wyszedł ode mnie, sam siebie skomplementował. Powiedział mi, że jestem ładna i miła też, czy jakoś tak, tylko podziękowałam a on powiedział " a ja chociaż mam miły uśmiech?" A ja stwierdziłam że uśmiech ma dość przyjemny.
Hmm... a to może i fajny flircik...
![]()
Co znaczy ładniejszą ? Takie typowe zrobione laski, sztuczne włosy, usta,rzęsy, zęby cycki, i też chodzące na siłownię. Takie lalki barbie.
No nie wiem czy to mężczyznom się tak bardzo podoba i czy by chcieli z taką dziewczyną po mieście i na domówki chodzić .
Sam przyznał że czym bardziej nie chce by mnie dotykał tym bardziej on tego chce.
Mhm... właśnie.
Wydaje mi się że spotkał się ze mną z braku laku.
Pewnie tak. "Chadowi" trudno się umówić z obcą kobietą na seks tak od razu.
Czy to tutaj na forum ktoś cytował chada tak:
— Jak się umawiasz z dziewczynami, że masz sukcesy? — zapytano chada
— Normalnie. Lajkuję jej zdjęcia, ona lajkuje moje (*), potem się spotykamy, rozmawiamy, a potem mamy seks.W punkcie (*) zazwyczaj kończy się rumakowanie.
Pewnie niektórzy mają duże powodzenie.
Nie wiem po co nalegał by przyjechać do mnie, jeśli nastawiał się że coś się wydarzy to było to głupie z jego strony.
Oczywiśćie liczył na seks u Ciebie.
Aaa i jeszcze mi powiedział że pierwszy raz spotkał się tak szybko z kimś nie wymieniając dużo wiadomości przez internet bo przeważnie musiał z kimś dłużej popisać
Ma rację. Musiał długo pisać, aby się spotkać.
Jednak twoja taktyka była lepsza -- zwykłe buty, spodnie, bluzka, bez makijażu pójść zobaczyć jaki gościu jest.
Pewnie jak sprawdzisz wielu, wielu takich z internetu, to może w tej ilości znajdzie się perełka odpowiednia dla Ciebie.
przeważnie musiał z kimś dłużej popisać i zorientować się czy warto się spotkać.
Hehehe... a to Ci kłamczuszek. Ratuje swoje ego.
Dlaczego?
Bo gdyby mógł to by się spotkał od razu, po paru wiadomościach, zupełnie jak z Tobą. Tak by robił.
Ale nie mógł, bo dziewczyny nie były chętne.
Na pewno by puścił buraka, gdybyś go zapytała "Dlaczego nie pisałeś dłużej ze mną, aby się zorientować, czy warto się spotkać?"Dziwi mnie to że przyjechał tym bardziej że gadka się nie kleiła za bardzo nawet jak zadzwonił do mnie.
Przez telefon jest drętwo raczej, to normalne wg mnie.
Stwierdził że jestem zbyt formalna albo wstydliwa
Przemoc emocjonalna, obniżanie twojej wartości.
Świadome lub nieświadome działanie na twoją szkodę.Sama widzisz jak te anty-komplementy wbijają się w psychikę. Trudno się przed tym bronić.
PUA dawniej takie coś zalecali, aby laskę która wysoko nosek zadziera sprowadzić do parteru.
Ale biorąc pod uwagę że dziweczyny są bombardowane instagramem i w głowy wtłaczane są kompleksy, to jest chyba niemoralne dowalać dziewczynie czymś takim.Gdyby ze słów i zachowania gościa skreślić negatywne rzeczy, to podryw były bardzo dobry.
Wystarczyło nie psuć, skoro miał dziewczynę na spotkaniu.
Podryw był kiepski, nic mnie nie oczarowało. Jestem rozczarowana gościem. I tak wywaliłam go z FB. Uważam że dobrze postąpiłam że spotkałam się z nim tak szybko bo szybko zweryfikowałem gościa i nie straciłam czasu na długie pisanie. Bez sensu tak pisać miesiąc z kimś a potem czar pryska
Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare. Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam... Gdy wchodziliśmy do auta powiedziałam mu że nie jest dżentelmen bo nie otworzył mi drzwi uśmiał się. Niemniej jednak jak wracaliśmy z parku to ku mojemu zdziwieniu otworzył mi drzwi, wydaje mi się że wszystko było na pokaz, że gra, że to nie pewność siebie ale zwykle aktorstwo bo facet myśli że wszystkie kobiety lecą na cwianiaczkow
Hey, moim zdaniem on chce tylko sex
Ilaila napisał/a:Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare.
Co masz na myśli? Że żałujesz, że z nim nie poszłaś do łóżka?
Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam...
Może podrywa kobiety na seks.
nie moze, ale na pewno
Ilaila napisał/a:Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare. Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam... Gdy wchodziliśmy do auta powiedziałam mu że nie jest dżentelmen bo nie otworzył mi drzwi uśmiał się. Niemniej jednak jak wracaliśmy z parku to ku mojemu zdziwieniu otworzył mi drzwi, wydaje mi się że wszystko było na pokaz, że gra, że to nie pewność siebie ale zwykle aktorstwo bo facet myśli że wszystkie kobiety lecą na cwianiaczkow
Hey, moim zdaniem on chce tylko sex
Też mi się tak wydaje, kolejny który tylko seksu by chciał. Nie wiem co ze mną nie tak. Jestem zawsze brana pod uwagę jeśli chodzi o seks, a przecież nawet nie zdążyłam nic z nim zrobić, nawet nie poznaliśmy się dobrze, spotkanie trwało 20 minut.
Gary napisał/a:Ilaila napisał/a:Chociaż przez chwilę zastanawiałam się czy gdzieś błędu nie popełniłam, że mogłam być bardziej wyluzowana a wyszłam na sztywniare.
Co masz na myśli? Że żałujesz, że z nim nie poszłaś do łóżka?
Skoro on jest taki super przystojny, ma własne mieszkanie dobrą pracę to czemu jest sam...
Może podrywa kobiety na seks.
nie moze, ale na pewno
To nie wiem po co mi wielce mówił jak to by chciał w ciągu dwóch lat założyć rodzinę i szuka kogoś stabilnego emocjonalnie
... dobrze postąpiłam że spotkałam się z nim tak szybko bo szybko zweryfikowałem gościa i nie straciłam czasu na długie pisanie. Bez sensu tak pisać miesiąc z kimś a potem czar pryska
100% racji.
50 2023-09-11 17:34:39 Ostatnio edytowany przez Klauss (2023-09-11 17:35:36)
Bezczelny, manipulujący i zarozumiały podrywacz, dobrze, że go spławiłaś. No ale nieco skuteczności ma - zasiał ziarno niepewności u ciebie. Moim zdaniem powinnaś popracować nad poczuciem własnej wartości. Dobrze zrobiłaś, że się od razu z nim spotkałaś - szybko wyszło szydło z worka i nie traciłaś czasu. Przy facecie powinnaś się czuć swobodnie (no może nie na samym początku) i komfortowo. Złapanie za nogę na pierwszym spotkaniu? Dla mnie przegięcie, a jestem facetem Poznawaj kolejnych, w końcu trafisz na kogoś fajnego. Powodzenia
Bezczelny, manipulujący i zarozumiały podrywacz, dobrze, że go spławiłaś. No ale nieco skuteczności ma - zasiał ziarno niepewności u ciebie. Moim zdaniem powinnaś popracować nad poczuciem własnej wartości. Dobrze zrobiłaś, że się od razu z nim spotkałaś - szybko wyszło szydło z worka i nie traciłaś czasu. Przy facecie powinnaś się czuć swobodnie (no może nie na samym początku) i komfortowo. Złapanie za nogę na pierwszym spotkaniu? Dla mnie przegięcie, a jestem facetem
Poznawaj kolejnych, w końcu trafisz na kogoś fajnego. Powodzenia
Dziękuję