Maż nie wie czego chce - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Maż nie wie czego chce

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 46 ]

1 Ostatnio edytowany przez Kiiiku (2023-08-28 16:13:29)

Temat: Maż nie wie czego chce

Jestem z mężem w związku od 9 lat, z czego 5 lat w małżeństwie.

Mąż jest osobą zamkniętą w sobie, nie lubi rozmawiać na trudne tematy. Mamy ułożone życie. Zarabiamy całkiem nieźle, posiadamy mieszkanie, działkę i nie mamy dzieci.

————
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. W lato mieliśmy rozpocząć budowę domu. Około 3 miesiące przed tym, kiedy negocjowałam ceny, mąż oznajmił, że nie chce budować domu, mieć dzieci, nie chce żebym spędzała z nim czas i z jego znajomymi (od roku nie zaprosił mnie na żadne wyjście ze znajomymi, a im mówił, że nie mogę).

Powiedziałam: "OK, jeśli nie chcesz ze mną być, to OK. Mam 30 lat i pora, abyś przestał mnie oszukiwać." Po jakimś czasie spania na kanapie zaczął się zarzekać, że jednak chce wszystkiego ze mną, ale nie było zbyt wielu widocznych chęci.

Miesiąc temu zmarła moja mama, i bardzo mnie wspierał, dlatego przez jakiś czas nie myślałam o tym, co jest między nami.

Niedawno znowu się zaczęło. Zauważyłam w mężu niechęć do mnie. Było widać, że denerwuje go moje istnienie. Oddaliliśmy się od siebie, nie mówiąc już o braku wspólnej intymności od dłuższego czasu. Zacząłam poruszać ten temat, i mimo oporu, powiedział, że brakuje intymności, bo nie myśli o tym. Nie umie opisać dlaczego, ale ja go denerwuje (nie zawsze, ale codziennie). Sam nie ma pomysłu co dalej. Nie wie, czy chce ze mną być, nie chce się też wyprowadzić i ciągle słyszę: "nie wiem". Zadaję konkretne pytania, a on ciągle odpowiada: "nie wiem". Twierdzi, że mnie kocha ale nic z tego nie wynika. Aktualne życie sprawia mu ból, a raczej nasza relacja.
————

On Jest człowiekiem, którego mało co cieszy. Jest wiecznie niezadowolony albo mu obojętne.

Ja jestem osobą, która się nie poddaje, ale sytuacja mnie przerasta. Każda rozmowa go denerwuje, więc ciężko rozmawiać o jakimkolwiek problemie.

Nie wiem, co robić. Czy się od niego odsunąć? Nie mogę tkwić w takim zawieszeniu z człowiekiem, którego moje istnienie denerwuje wręcz. Zastanawiam się, czy się nie wyprowadzić na jakiś czas.

Czuję się jak na kolejce górskiej, gdzie on ciągle daje mi sprzeczne sygnały. Raz mnie chce, a zaraz potem nie. Raz chce domu, a innym razem już nie. Czuję się jak zabawka.

Chętnie wysłucham ludzi z podobnymi doświadczeniami.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Maż nie wie czego chce
Kiiiku napisał/a:

Mąż jest osobą zamkniętą w sobie, nie lubi rozmawiać na trudne tematy.

Biedny misiu. Trzeba dać mu spokój.




Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. W lato mieliśmy rozpocząć budowę domu. Około 3 miesiące przed tym, kiedy negocjowałam ceny, mąż oznajmił, że nie chce budować domu, mieć dzieci, nie chce żebym spędzała z nim czas i z jego znajomymi (od roku nie zaprosił mnie na żadne wyjście ze znajomymi, a im mówił, że nie mogę).
Powiedziałam: "OK, jeśli nie chcesz ze mną być, to OK. Mam 30 lat i pora, abyś przestał mnie oszukiwać." Po jakimś czasie spania na kanapie zaczął się zarzekać, że jednak chce wszystkiego ze mną, ale nie było zbyt wielu widocznych chęci.

Zaraz, zaraz... a kto chce dom? Bo zdaje się że Ty chcesz dom. I zmuszasz do budowy domu męża, tzn w takim sensie, aby on uważał, że razem budujecie dom. Przynajmniej powinien być zaangażowany i chętny, abyś Ty nie była nieszczęśliwa?

Gość Ci mówi, że nie chce domu, nie chce dzieci, nie chce wspólnego czasu.

A Ty co na to? Ma przestać oszukiwać? Z czym oszukiwać?





Niedawno znowu się zaczęło. Zauważyłam w mężu niechęć do mnie. Było widać, że denerwuje go moje istnienie. Oddaliliśmy się od siebie, nie mówiąc już o braku wspólnej intymności od dłuższego czasu.

On Cię nie chce.



Zacząłam poruszać ten temat, i mimo oporu, powiedział, że brakuje intymności, bo nie myśli o tym. Nie umie opisać dlaczego, ale ja go denerwuje (nie zawsze, ale codziennie). Sam nie ma pomysłu co dalej. Nie wie, czy chce ze mną być, nie chce się też wyprowadzić i ciągle słyszę: "nie wiem". Zadaję konkretne pytania, a on ciągle odpowiada: "nie wiem". Twierdzi, że mnie kocha ale nic z tego nie wynika. Aktualne życie sprawia mu ból, a raczej nasza relacja.

Niech się wyprowadzi. Skoro mówi "nie wiem", to znaczy, że zadajesz pytanie czy się chce wyprowadzić.



On Jest człowiekiem, którego mało co cieszy. Jest wiecznie niezadowolony albo mu obojętne.
Ja jestem osobą, która się nie poddaje, ale sytuacja mnie przerasta. Każda rozmowa go denerwuje, więc ciężko rozmawiać o jakimkolwiek problemie.

Po prostu czekamy aż się pokapujesz, że rozmowy nic nie wnoszą.
Czeka aż sama powiesz, że to koniec.
Być może to będzie w momencie, aż całkiem padniesz.



Nie wiem, co robić. Czy się od niego odsunąć?

Tak. Odsunąć.

Jak chcesz mieć dom, to buduj ale sama.




Nie mogę tkwić w takim zawieszeniu z człowiekiem, którego moje istnienie denerwuje wręcz. Zastanawiam się, czy się nie wyprowadzić na jakiś czas.

Tkwisz w czymś.
Kto tkwi?
Ty.

Zatem kto jest winny?
Ty sama.



Czuję się jak na kolejce górskiej, gdzie on ciągle daje mi sprzeczne sygnały. Raz mnie chce, a zaraz potem nie. Raz chce domu, a innym razem już nie. Czuję się jak zabawka.

Zaczynasz się kapować, że to nie ma sensu.
I pewnie dojdziesz do jakiejś ściany.

Męża nie zmienisz.
Ale możesz zmienić swoje zachowanie.

Wniosek? Wszystko w twoich rękach.

3

Odp: Maż nie wie czego chce

Terapia małżeńska, jak nie pomoże, to trzeba będzie zastanowić się nad rozstaniem.

4

Odp: Maż nie wie czego chce

Ciągła irytacja to zazwyczaj najlepszy znak, że miłości już nie ma. Albo jest, tylko skierowana do kogoś trzeciego. Jest to dosyć typowe u zdradzających, że żona/mąż nagle okropnie irytują, bo są porównywani do kochanków i nie mają szansy wygrać z pełnym ekscytacji romansem uskutecznianym w różowych okularach pierwszych miesięcy znajomości. Pisałaś, że nie ma intymności, bo „nie myśli o tym”. Czy jest szansa, że nie myśli, bo potrzeba zostaje zaspokojona gdzieś indziej? Ciężko jest uwierzyć, że (zakładam) ok. trzydziestoletni facet ma zerowe libido, ok, do wykluczenia kwestie zdrowotne (również zdrowia psychicznego), ale nic o tym nie piszesz, więc zakładam, że tu wszystko jest okej.

Wygląda na to, że trwa to od co najmniej roku, tylko wyszło na jaw teraz, gdy budowa domu przytłoczyła go poważnością wspólnych zobowiązań na kolejne lata. Czyli póki żyliście dzień po dniu, to jakoś to było, bo i droga ucieczki ze związku była dosyć prosta. Ale myśl, że miałby się z Tobą związać na kolejne lata budową domu, albo na jeszcze dłuższe lata dzieckiem, okazała się na tyle nie do zniesienia, że aż się wygadał, że nie może Cię znieść.
Jak dla mnie jego niezdecydowanie wydaje się wynikać w tym momencie tylko z lęku przed nieznanym i może opinią otoczenia. Teraz jest może i kiepsko, ale stabilnie i wygodnie – po rozstaniu trzeba będzie wszystko zacząć od nowa, tłumaczyć się rodzinie i znajomym.

Jest takie powiedzenie, że „z niewolnika nie ma pracownika” i to się bardzo dobrze przekłada na kwestie związkowe. Nawet jeżeli rozmowami wymusisz na nim dziecko, to małe są szanse, że on nagle zachwyci się ojcostwem i z czułością będzie opiekował się niemowlęciem na równi z Tobą. Prędzej będzie się migał, uciekał z domu pod byle pretekstem i jeszcze bardziej wszystkim denerwował, bo przecież on tak naprawdę wcale tego nie chciał. To samo z budową domu – każda trudność będzie Twoją winą, bo on był przecież przeciwny. Zastanów się, czy tego chcesz.

Pójdźcie albo na terapię małżeńską, albo niech on idzie na swoją indywidualną to może dowie się czego chce. Na Waszym miejscu dążyłabym do przestrzeni do nabrania perspektywy – niech się wyprowadzi osoba, która ma do tego lepsze warunki i ma gdzie pójść. Na odetchnięcie, opadnięcie emocji i chłodne spojrzenie.

5 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-08-28 17:25:43)

Odp: Maż nie wie czego chce

Może ma depresję...Albo depresja ma imię...

6

Odp: Maż nie wie czego chce
Kiiiku napisał/a:

Nie wiem, co robić. Czy się od niego odsunąć? Nie mogę tkwić w takim zawieszeniu z człowiekiem, którego moje istnienie denerwuje wręcz. Zastanawiam się, czy się nie wyprowadzić na jakiś czas.

Czuję się jak na kolejce górskiej, gdzie on ciągle daje mi sprzeczne sygnały. Raz mnie chce, a zaraz potem nie. Raz chce domu, a innym razem już nie. Czuję się jak zabawka.

Chętnie wysłucham ludzi z podobnymi doświadczeniami.

Popatrz na skutki działań męża i braku działania,niezdecydowania
czujesz się bardzo źle i rozważasz wyprowadzkę,bo irytujesz,denerwujesz,drażnisz,przeszkadzasz mężowi
wygodne to dla niego i z jego charakterem marudy takie niezdecydowanie jest łatwe
przystosował się do życia z Tobą w takim zawieszeniu i rozdźwięku z wahaniami,  tylko spanie na kanapie go przerasta
Czy tylko Ty sprzątasz gotujesz pierzesz ? Rachunki na połowę płacicie ?
Wydaje mi się że czeka na Twoje zdecydowane kroki, wyprowadzkę i załatwienie wszystkich spraw związanych z rozwodem - asekurant
minimalista po najmniejszej linii oporu i przy niewielkim wysiłku nietrudno rozkręcić mu dramacik z jego niby rozterkami 
od roku chce się Ciebie pozbyć żeby wyglądało to na nie jego decyzję tak to dla mnie wygląda widomo to wszystko spekulacje i moje domysły z niego nie wyciągniesz prawdy jest coś co go blokuje przed powiedzeniem wprost z jakiegoś powodu,powodu też niby nie zna 
Jednak potrafił oznajmić, że nie chce dzieci i tego domu hmmm to że nie wie dlaczego go irytujesz to jakaś ściema jest
dla takiej marudy to proste szukać tylko wad u kogoś tak myślę choć marudny nie jestem
jak zaspokaja potrzeby seksualne
może ma obniżone libido bardzo z jakichś powodów - nie wiadomo
Idź najpierw do prawnika zbadaj swoją sytuacje mieszkaniową i majątkową
Nie sadze żeby on dobrowolnie poszedł i uczestniczył w terapii coś zrobił sobie że przestałaś być dla niego atrakcyjna
i to może kompletnie nie być Twoja wina.
Nie ulegaj takiej wahadłowej milczącej presji i nie śpiesz się z wyprowadzką jego irytacje to nie tylko Twój problem jego niedawanie sobie rady z emocjami  to przede wszystkim jego odpowiedzialność.

7

Odp: Maż nie wie czego chce

Przykro mi, ale Waszego związku już nie ma, istnieje tylko formalnie, na papierze. Pogoń męża bo ewidentnie nie chce z Tobą być, tylko nie ma wystarczająco odwagi, by w oczy Ci to wyznać. Na 90% stoi za tym wszystkim inna kobieta. Decyzja należy do Ciebie i pewnie w duchu już wiesz, co robić... szkoda życia, młodych jeszcze lat na coś takiego.

8

Odp: Maż nie wie czego chce
Kiiiku napisał/a:

Niedawno znowu się zaczęło. Zauważyłam w mężu niechęć do mnie. Było widać, że denerwuje go moje istnienie.

Bądź pewna, że ta "niechęć" ma imię innej kobiety.

9

Odp: Maż nie wie czego chce

To wygląda trochę tak, jakby on miał jakiś poważny problem sam ze sobą. Może ma autyzm?
Bo czy to możliwe, żeby ktoś naprawdę taki był? Przecież on zachowuje się jak ktoś permanentnie nieszczęśliwy.
Z niczego się nie cieszy i non stop jest w opozycji do Ciebie, przy czym niczego nie jest pewny, jakby był niezdolny do podejmowania własnych suwerennych decyzji.
Ty autorko natomiast przypominasz napompowany balon, z którego powoli ucieka powietrze.
Jest coś w tym, co pisze?
Jeśli tak, to odpisz, wówczas szerzej rozwinę swoje wnioski.

10

Odp: Maż nie wie czego chce

Nie od roku ma autyzm nieprawdopodobne,prędzej to taki caban, z wiekiem nasilają mu się jakieś deficyty i małżeństwo przestało go obchodzić,bawić,pożądanie minęło żona przestała kręcić go,może się wystraszył budowy i tych dzieci i teraz nagle oprzytomniał 
albo ma babę na boku i obrzydza sobie żonę,może to początki nienawiści ze wstydu bo coś narobił durnego po kryjomu o czym żona nie wie i ma się nie dowiedzieć,różniaste rzeczy mogą mieć tu zastosowanie,ale nagłe pojawienie się autyzmu raczej odpada są takie marudne milczki nie ma to tamto .
albo może mieć wredną depresję, nerwicę przez internet to nikt go tu nie zdiagnozuje prawidłowo i poprawnie

11 Ostatnio edytowany przez ulle (2023-08-28 20:35:52)

Odp: Maż nie wie czego chce
paslawek napisał/a:

Nie od roku ma autyzm nieprawdopodobne,prędzej to taki caban, z wiekiem nasilają mu się jakieś deficyty i małżeństwo przestało go obchodzić,bawić,pożądanie minęło żona przestała kręcić go,może się wystraszył budowy i tych dzieci i teraz nagle oprzytomniał 
albo ma babę na boku i obrzydza sobie żonę,może to początki nienawiści ze wstydu bo coś narobił durnego po kryjomu o czym żona nie wie i ma się nie dowiedzieć,różniaste rzeczy mogą mieć tu zastosowanie,ale nagłe pojawienie się autyzmu raczej odpada są takie marudne milczki nie ma to tamto .
albo może mieć wredną depresję, nerwicę przez internet to nikt go tu nie zdiagnozuje prawidłowo i poprawnie

Nie chcę go diagnozować, ale oczyma wyobraźni widzę, jak może wyglądać codzienne życie z takim człowiekiem.
W stałej opozycji do partnerki, do żony w tym przypadku.
Czego by ta dziewczyna nie zrobiła jemu nic się nie podoba.
Jak można w czymś takim żyć?
Możliwe, że to po prostu taki typ człowieka, wiecznie niezadowolony, wiecznie sfrustrowany i rozdrażniony.
Ciągle czarne myśli i podcinanie skrzydeł drugiemu człowiekowi.
Dlatego pomyślałam, że może ma jakiegoś Aspergera, a może rzeczywiście jakąś nerwicę albo chroniczną, przewlekła i nieleczona depresję?
Autorka to młoda kobieta. Powinna fruwać że szczęścia pod sufitem, a tymczasem ciągle musi usuwać kłody spod swoich nóg, żeby zadowolić kogoś, kogo nie da się zadowolić.
Aż doczekała się tego, że sam jej widok działa podrażniająco na tego człowieka.
Niedługo zacznie chodzić kanałami.
Dla mnie to, co robi ten facet jest zwyczajna przemocą psychiczną.
Facet ma problem z empatią, ewidentnie ma problem z umiejętnością wczucia się w położenie drugiego człowieka, a to jest bardzo charakterystyczne dla autyzmu.

Albo nie nadaje się do życia z innym człowiekiem w związku.
Czy jest to niemożliwe?
No jest możliwe, bo naprawdę są takie typy osobowości, które nie nadają się do życia z nimi na co dzień.

Z czego jeszcze ma ta kobietą zrezygnować w imię miłości do tego faceta?

12

Odp: Maż nie wie czego chce

Dziękuję wszystkim za odzew i cenne spostrzeżenia.

Wrócąc do tematu prawnego, posiadamy rozdzielność majątkową. Właścicielem mieszkania jestem ja, a działka podzielona jest pomiędzy nami w proporcji 50/50.

Jeśli chodzi o budowę, wspólnie zdecydowaliśmy się na zakup ziemi. Mąż aktywnie szukał projektu i był zaangażowany we wiele etapów. Kwestie związane z wycenami ogarniałam głównie ze względu na dużo większą dostępność czasową. Dlatego nie domyśliłam się, że on nie chce budowy – wykazywał inicjatywę.

Czy można powiedzieć, że pchnęłam go do pewnych decyzji w życiu? Jak najbardziej, ponieważ, jak sam przyznaje, nie wie czego chce od życia. Jednakże sama jestem też sobie winna, że bardzo często dostosowywałam się do jego potrzeb, stawiając go na pierwszym miejscu, usilnie próbując zadowolić w wielu kwestiach.

Niestety, działka znajduje się w niedalekiej odległości od miasta, ale nie tak blisko centrum, siłowni i kolegów. Trudniej jest wrócić stamtąd wieczorem wink

Przyznaje też, że nie jest mocno zaangażowany w dom i jego prowadzenie - przyzwyczjony, że ja to robię. Jedyny zapał ma do spraw, które chce robić a nie musi.

Dziś ponownie usłyszałam, że mąż mnie kocha i nie wyobraża sobie życia bez mnie, ale denerwuje go – nie moje zachowanie, a sama obecność. Sam nie potrafi dokładnie tego określić i twierdzi, że czasami tak po prostu jest.

Czuję jego niechęć i problem nasilił się, ponieważ mówię wprost, że nie chcę być tak traktowana, chcę spełniać marzenia i realizować cele.

On nie pójdzie na terapię, ponieważ nie chce z nikim rozmawiać na temat swoich prywatnych spraw.

Czuję się mniej warta niż kiedyś i duszę się, uwięziona w tej karuzeli wiecznego oddalania się, kłótni, ponieważ się na to nie godzę, i bycia miłym dla mnie na chwilę, by za chwilę powrócić do dawnego schematu.

Nie jestem ideałem, mam swoje wady, ale wiem, że zasługuję na partnera, który chętnie spędza ze mną czas i dla którego moja obecność będzie czymś pozytywnym.

Chyba po prostu się boje.

13

Odp: Maż nie wie czego chce
Kiiiku napisał/a:

Dziękuję wszystkim za odzew i cenne spostrzeżenia.

Wrócąc do tematu prawnego, posiadamy rozdzielność majątkową. Właścicielem mieszkania jestem ja, a działka podzielona jest pomiędzy nami w proporcji 50/50.

Jeśli chodzi o budowę, wspólnie zdecydowaliśmy się na zakup ziemi. Mąż aktywnie szukał projektu i był zaangażowany we wiele etapów. Kwestie związane z wycenami ogarniałam głównie ze względu na dużo większą dostępność czasową. Dlatego nie domyśliłam się, że on nie chce budowy – wykazywał inicjatywę.

Czy można powiedzieć, że pchnęłam go do pewnych decyzji w życiu? Jak najbardziej, ponieważ, jak sam przyznaje, nie wie czego chce od życia. Jednakże sama jestem też sobie winna, że bardzo często dostosowywałam się do jego potrzeb, stawiając go na pierwszym miejscu, usilnie próbując zadowolić w wielu kwestiach.

Niestety, działka znajduje się w niedalekiej odległości od miasta, ale nie tak blisko centrum, siłowni i kolegów. Trudniej jest wrócić stamtąd wieczorem wink

Przyznaje też, że nie jest mocno zaangażowany w dom i jego prowadzenie - przyzwyczjony, że ja to robię. Jedyny zapał ma do spraw, które chce robić a nie musi.

Dziś ponownie usłyszałam, że mąż mnie kocha i nie wyobraża sobie życia bez mnie, ale denerwuje go – nie moje zachowanie, a sama obecność. Sam nie potrafi dokładnie tego określić i twierdzi, że czasami tak po prostu jest.

Czuję jego niechęć i problem nasilił się, ponieważ mówię wprost, że nie chcę być tak traktowana, chcę spełniać marzenia i realizować cele.

On nie pójdzie na terapię, ponieważ nie chce z nikim rozmawiać na temat swoich prywatnych spraw.

Czuję się mniej warta niż kiedyś i duszę się, uwięziona w tej karuzeli wiecznego oddalania się, kłótni, ponieważ się na to nie godzę, i bycia miłym dla mnie na chwilę, by za chwilę powrócić do dawnego schematu.

Nie jestem ideałem, mam swoje wady, ale wiem, że zasługuję na partnera, który chętnie spędza ze mną czas i dla którego moja obecność będzie czymś pozytywnym.

Chyba po prostu się boje.

Nie wiem, jakim cudem miałabyś nie bać się życia mając takiego męża.
On nie daje Ci podstawowej rzeczy, której potrzebuje każdy człowiek bez względu na swój wiek - nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa.
Do niego pasowałaby kobieta mało wrażliwa, coś w rodzaju babochlopa, która robiłaby swoje i nie przejmowała się jego zmiennymi nastrojami.
Przykład.
Mniej więcej taki facet, jak ten Twój.
I krótki opis pewnej sytuacji.
Jedzie ten chłop że swoją pierwszą żoną i nagle lapia gumę. On oczywiście wściekły i obrażony na cały świat, a jego silna żona wysiada energicznie z auta, zawija rękawy i bierze się za wymianę koła nie zwracając uwagi na gadanie tego chłopa.
Gdy wszystko naprawiła wsiadła do auta i powiedziała " długo będziesz tak pierdzielil trzy po trzy? Siadaj i jedziemy".
Taka sama sytuacja z drugą żoną, z tym że ona to kobieta wrażliwa i bardzo kobieca w sposobie bycia, myślenia oraz pod względem wyglądu.
Siedzi więc w tym aucie zastrachana, przerażona i stara się uspokoić tego chłopa.
On natomiast miota się jak oszalały i już zdążył przeczepic się do żony z listą oskarżeń od króla Ćwieczka.
W końcu wpada na pomysł, że może użyć telefonu, więc wydzwania po znajomych, którzy ratują sytuację.

Coś tam w opisie tych dwóch sytuacji zdarzeń na pewno dla siebie znajdziesz.

Twoje życie tak właśnie będzie wyglądało, jeśli dalej będziesz tkwiła w tym małżeństwie.
Ale możesz wyrwać się z tego tym bardziej, że nie macie dziecka.

14

Odp: Maż nie wie czego chce

Uciekaj dziewczyno. Życie masz tylko jedno - chcesz je spędzić z takim facetem, czując się w taki sposób jak teraz - niedoceniana, obrażana (bo mówienie, że Twoja obecność go drażni to obraza jak nic!) już do końca?
Twój mąż się NIE zmieni, wręcz będzie coraz gorzej z roku na rok...

15

Odp: Maż nie wie czego chce
szeptem napisał/a:

Uciekaj dziewczyno. Życie masz tylko jedno - chcesz je spędzić z takim facetem, czując się w taki sposób jak teraz - niedoceniana, obrażana (bo mówienie, że Twoja obecność go drażni to obraza jak nic!) już do końca?
Twój mąż się NIE zmieni, wręcz będzie coraz gorzej z roku na rok...

Raz mnie jeden chlopak kiedys tak powiedzial to juz mnie wiecej nie zobaczyl- tylko niewiem czemu sie pozniej denerwowal, bo wszak spelnilam jego zyczenie-NIE dogodzisz glupim chlopom

16

Odp: Maż nie wie czego chce

Z Twojego opisu wynika, że Twój mąż ma trudności z komunikacją, zwłaszcza w kontekście wyrażania swoich uczuć i potrzeb. Jest możliwe, że doświadcza jakichś wewnętrznych konfliktów, których nie potrafi ani zrozumieć, ani wyartykułować. Może być to związane z presją społeczną, z własnym poczuciem wartości lub innymi sprawami osobistymi. Niemniej jednak, nie jest Twoim obowiązkiem odgadywać jego uczuć i myśli.

Jeśli mąż nie jest w stanie otwarcie rozmawiać o swoich uczuciach i potrzebach, warto byłoby rozważyć pomoc profesjonalisty. Terapia małżeńska może być sposobem na poradzenie sobie z trudnościami w komunikacji i pomóc wam odbudować zaufanie oraz bliskość w związku.

Jednak, niezależnie od tego, co zdecydujesz, najważniejsze jest, abyś dbała o siebie. Twój opis pokazuje, że czujesz się zagubiona i zraniona przez postępowanie męża. Jeśli czujesz, że musisz się od niego oddalić na jakiś czas, to warto przemyśleć tę decyzję. Odpoczynek od tej sytuacji, choćby tymczasowy, może pomóc w uspokojeniu emocji i zastanowieniu się nad dalszymi krokami.

Zawsze pamiętaj, że zasługujesz na miłość, szacunek i zrozumienie. Jeśli w Twoim obecnym związku tych rzeczy brakuje, warto zastanowić się nad tym, co jest dla Ciebie najlepsze.

Przesyłam moc pozytywnych myśli i życzę ci mądrości w podejmowaniu decyzji. Wielu ludzi przeszło przez podobne sytuacje i znalazło drogę do szczęścia, więc wierzę, że i Tobie się to uda.

17 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-09-11 09:35:11)

Odp: Maż nie wie czego chce

A ja nie sądzę że Twój mąż "taki jest"/"zawsze taki był" (niezadowolony, obojętny). On jest taki przy Tobie. Gdyby spotkał odpowiednią kobietę, nagle by "taki" nie był, tylko pełen energii, chęci do planów i działania.

Jest oczywistym, że on Ciebie nie chce, tylko się boi odejść. Może boi się że nikogo nie znajdzie. Może nie chce mu się latać po urzędach by brać rozwód i walczyć o działkę. Może uważa, że jego uczucia i niechęć do Ciebie są dziwne i sam czeka aż mu miną (jak widać, nie mijają). Może czuje się winny. Może nie uznaje rozwodów. Nie wiem.
Ale nie sądzę by robił to wszystko złośliwie. On też jest na pewno nieszczęśliwy.

Podejmij decyzję za Was oboje i rozstań się z nim.
Powinniście oboje mieć szansę znalezienia kogoś wyjątkowego.

18

Odp: Maż nie wie czego chce
madoja napisał/a:

A ja nie sądzę że Twój mąż "taki jest"/"zawsze taki był" (niezadowolony, obojętny). On jest taki przy Tobie. Gdyby spotkał odpowiednią kobietę, nagle by "taki" nie był, tylko pełen energii, chęci do planów i działania.

Jest oczywistym, że on Ciebie nie chce, tylko się boi odejść. Może boi się że nikogo nie znajdzie. Może nie chce mu się latać po urzędach by brać rozwód i walczyć o działkę. Może uważa, że jego uczucia i niechęć do Ciebie są dziwne i sam czeka aż mu miną (jak widać, nie mijają). Może czuje się winny. Może nie uznaje rozwodów. Nie wiem.
Ale nie sądzę by robił to wszystko złośliwie. On też jest na pewno nieszczęśliwy.

Dokładnie tak to wygląda z męskiego punktu widzenia.

madoja napisał/a:

Podejmij decyzję za Was oboje i rozstań się z nim.
Powinniście oboje mieć szansę znalezienia kogoś wyjątkowego.

Do tego trzeba dużej odwagi, a ani on, ani ona jej nie ma.

19

Odp: Maż nie wie czego chce

A czy jakikolwiek facet na tym swiecie wogole kiedykolwiek w dziejach ludzkosci wiedzial czego chce? Oczywiecie, ze NIE,wiec po co to pytanie "ze partner czy tam maz nie wie czego chce" przeciez to jest normalne zjawisko u facetow

20 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-09-12 00:54:43)

Odp: Maż nie wie czego chce
JuliaUK33 napisał/a:

A czy jakikolwiek facet na tym swiecie wogole kiedykolwiek w dziejach ludzkosci wiedzial czego chce? Oczywiecie, ze NIE,wiec po co to pytanie "ze partner czy tam maz nie wie czego chce" przeciez to jest normalne zjawisko u facetow

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

21

Odp: Maż nie wie czego chce
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A czy jakikolwiek facet na tym swiecie wogole kiedykolwiek w dziejach ludzkosci wiedzial czego chce? Oczywiecie, ze NIE,wiec po co to pytanie "ze partner czy tam maz nie wie czego chce" przeciez to jest normalne zjawisko u facetow

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

Tak jasne faceci nawet nie wiedza w co sie ubrac, co zjesc na obiad ba oni nawet nie wiedza czy sa glodni, ze o reszcie nie wspomne

22

Odp: Maż nie wie czego chce
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A czy jakikolwiek facet na tym swiecie wogole kiedykolwiek w dziejach ludzkosci wiedzial czego chce? Oczywiecie, ze NIE,wiec po co to pytanie "ze partner czy tam maz nie wie czego chce" przeciez to jest normalne zjawisko u facetow

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

200% prawdy

23

Odp: Maż nie wie czego chce
display napisał/a:
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A czy jakikolwiek facet na tym swiecie wogole kiedykolwiek w dziejach ludzkosci wiedzial czego chce? Oczywiecie, ze NIE,wiec po co to pytanie "ze partner czy tam maz nie wie czego chce" przeciez to jest normalne zjawisko u facetow

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

200% prawdy

0% prawdy najlepiej wszystko zwalic na kobiety

24

Odp: Maż nie wie czego chce
Farmer napisał/a:

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

To po co biedne misie męczą się z tymi nieodpowiednimi kobietami...

25

Odp: Maż nie wie czego chce
madoja napisał/a:

A ja nie sądzę że Twój mąż "taki jest"/"zawsze taki był" (niezadowolony, obojętny). On jest taki przy Tobie. Gdyby spotkał odpowiednią kobietę, nagle by "taki" nie był, tylko pełen energii, chęci do planów i działania.

Jest oczywistym, że on Ciebie nie chce, tylko się boi odejść. Może boi się że nikogo nie znajdzie. Może nie chce mu się latać po urzędach by brać rozwód i walczyć o działkę. Może uważa, że jego uczucia i niechęć do Ciebie są dziwne i sam czeka aż mu miną (jak widać, nie mijają). Może czuje się winny. Może nie uznaje rozwodów. Nie wiem.
Ale nie sądzę by robił to wszystko złośliwie. On też jest na pewno nieszczęśliwy.

Podejmij decyzję za Was oboje i rozstań się z nim.
Powinniście oboje mieć szansę znalezienia kogoś wyjątkowego.

super ocenilas sprawe, zgadzam sie z toba.

26 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-09-12 12:17:51)

Odp: Maż nie wie czego chce
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A czy jakikolwiek facet na tym swiecie wogole kiedykolwiek w dziejach ludzkosci wiedzial czego chce? Oczywiecie, ze NIE,wiec po co to pytanie "ze partner czy tam maz nie wie czego chce" przeciez to jest normalne zjawisko u facetow

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

Tak jasne faceci nawet nie wiedza w co sie ubrac, co zjesc na obiad ba oni nawet nie wiedza czy sa glodni, ze o reszcie nie wspomne


To niestety na takich trafiasz, bo sa tez i tacy, ktorzy wiedza czego chca.

27

Odp: Maż nie wie czego chce
M!ri napisał/a:
Farmer napisał/a:

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

To po co biedne misie męczą się z tymi nieodpowiednimi kobietami...

Seks, samotność, kredyt, dzieci i masa innych rzeczy

28

Odp: Maż nie wie czego chce
Farmer napisał/a:
M!ri napisał/a:
Farmer napisał/a:

Oczywiście, że mężczyźni wiedzą czego chcą.
Najczęściej "nie wiedzą", gdy jest nieodpowiednia kobieta.

To po co biedne misie męczą się z tymi nieodpowiednimi kobietami...

Seks, samotność, kredyt, dzieci i masa innych rzeczy

Raczej brak pewności co do drugiej gałęzi i obawa przed oceną otoczenia.

29

Odp: Maż nie wie czego chce
Ela210 napisał/a:

Raczej brak pewności co do drugiej gałęzi i obawa przed oceną otoczenia.

to dałem pod "masa innych rzeczy" smile

30

Odp: Maż nie wie czego chce
Ela210 napisał/a:
Farmer napisał/a:
M!ri napisał/a:

To po co biedne misie męczą się z tymi nieodpowiednimi kobietami...

Seks, samotność, kredyt, dzieci i masa innych rzeczy

Raczej brak pewności co do drugiej gałęzi i obawa przed oceną otoczenia.

Biedne misie po prostu nie potrafią podjąć męskiej decyzji i odejść jeśli im źle. Dlatego są biednymi misiami.

31

Odp: Maż nie wie czego chce
Ela210 napisał/a:
Farmer napisał/a:
M!ri napisał/a:

To po co biedne misie męczą się z tymi nieodpowiednimi kobietami...

Seks, samotność, kredyt, dzieci i masa innych rzeczy

Raczej brak pewności co do drugiej gałęzi i obawa przed oceną otoczenia.


w obu przypadkach, jest wiele roznych charakterow. Jedni sie boja, a inni sa wygodni, a jeszcze inni odwazni.. itd

32

Odp: Maż nie wie czego chce
M!ri napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Seks, samotność, kredyt, dzieci i masa innych rzeczy

Raczej brak pewności co do drugiej gałęzi i obawa przed oceną otoczenia.

Biedne misie po prostu nie potrafią podjąć męskiej decyzji i odejść jeśli im źle. Dlatego są biednymi misiami.

biedne misie jak odejdą to są bardzo różnie nazywani
dlatego miś nie powie co mu w związku nie pasuje, aż będzie za późno

33

Odp: Maż nie wie czego chce
Farmer napisał/a:
M!ri napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Raczej brak pewności co do drugiej gałęzi i obawa przed oceną otoczenia.

Biedne misie po prostu nie potrafią podjąć męskiej decyzji i odejść jeśli im źle. Dlatego są biednymi misiami.

biedne misie jak odejdą to są bardzo różnie nazywani
dlatego miś nie powie co mu w związku nie pasuje, aż będzie za późno

Biedne misie martwią się opinią otoczenia? Ojej, jakie biedne misie.

34

Odp: Maż nie wie czego chce
M!ri napisał/a:
Farmer napisał/a:
M!ri napisał/a:

Biedne misie po prostu nie potrafią podjąć męskiej decyzji i odejść jeśli im źle. Dlatego są biednymi misiami.

biedne misie jak odejdą to są bardzo różnie nazywani
dlatego miś nie powie co mu w związku nie pasuje, aż będzie za późno

Biedne misie martwią się opinią otoczenia? Ojej, jakie biedne misie.

Nie. Nie martwią się opinią otoczenia. Tylko 'biedne misie' zostały wychowane w poczuciu obowiązku. Bo to przecież jedna z cech męskich. Wysoce ceniona. Bo jak facet rezygnuje, to przecież jest pizda, a nie facet.

35

Odp: Maż nie wie czego chce
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:
Farmer napisał/a:

biedne misie jak odejdą to są bardzo różnie nazywani
dlatego miś nie powie co mu w związku nie pasuje, aż będzie za późno

Biedne misie martwią się opinią otoczenia? Ojej, jakie biedne misie.

Nie. Nie martwią się opinią otoczenia. Tylko 'biedne misie' zostały wychowane w poczuciu obowiązku. Bo to przecież jedna z cech męskich. Wysoce ceniona. Bo jak facet rezygnuje, to przecież jest pizda, a nie facet.

W poczuciu obowiązku randkują z tymi nieodpowiednimi kobietami, z obowiązku biorą z nimi kredyty i jeszcze dzieci sobie z nimi robią. Biedne te misie.

36

Odp: Maż nie wie czego chce
M!ri napisał/a:

W poczuciu obowiązku randkują z tymi nieodpowiednimi kobietami, z obowiązku biorą z nimi kredyty i jeszcze dzieci sobie z nimi robią. Biedne te misie.


Znam wielu facetów, którzy zostali ze swoimi partnerkami właśnie z takiego poczucia obowiązku. Bo zabrakło argumentu, żeby się rozstać. Bo jak już się było tyle lat, to wypadało się oświadczyć. Bo jak się było tyle czasu narzeczeństwem, to wypada się pobrać. Bo jak już się jest tyle czasu małżeństwem to wypada dzieci zrobić. Albo o to najczęściej stara się kobieta robiąc planowaną wpadkę. Są nieszczęśliwi, ale nie ma w ich opinii obiektywnej winy partnerki. Bo nie zdradza. Nie bije, nie pije, nie drze ryja. A sam fakt kompletnie rozbieżnych celów życiowych i potrzeb to w ich opinii za mało. Bo jakby odeszli od obiektywnie 'dobrej kobiety' to na jakich facetów by wyszli? I nie w opinii innych. Tylko w opinii ich samym?

Dla ciebie to 'biedne misie'. Naśmiewasz się z nich. A to są właśnie ci najbardziej rozchwytywani do ożenku faceci. Faceci o stabilnej sytuacji życiowej, przedsiębiorczy, sumienni i obowiązkowi, którzy nie migają się od odpowiedzialności.

37

Odp: Maż nie wie czego chce
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

W poczuciu obowiązku randkują z tymi nieodpowiednimi kobietami, z obowiązku biorą z nimi kredyty i jeszcze dzieci sobie z nimi robią. Biedne te misie.


Znam wielu facetów, którzy zostali ze swoimi partnerkami właśnie z takiego poczucia obowiązku. Bo zabrakło argumentu, żeby się rozstać. Bo jak już się było tyle lat, to wypadało się oświadczyć. Bo jak się było tyle czasu narzeczeństwem, to wypada się pobrać. Bo jak już się jest tyle czasu małżeństwem to wypada dzieci zrobić. Albo o to najczęściej stara się kobieta robiąc planowaną wpadkę. Są nieszczęśliwi, ale nie ma w ich opinii obiektywnej winy partnerki. Bo nie zdradza. Nie bije, nie pije, nie drze ryja. A sam fakt kompletnie rozbieżnych celów życiowych i potrzeb to w ich opinii za mało. Bo jakby odeszli od obiektywnie 'dobrej kobiety' to na jakich facetów by wyszli? I nie w opinii innych. Tylko w opinii ich samym?

Dla ciebie to 'biedne misie'. Naśmiewasz się z nich.

Tak. Naśmiewam się z nich, bo to definicja osobnika, który nie wie czego chce. Jak los poniesie tak bezwladnie popłyną. Bez własnego zdania, bez sprawczości. To jest totalnie niemęskie. Żadna kobieta nie chce kogoś takiego. Kogo nawet nie można być pewnym. Czy kocha czy nie, czy bierze ślub z "obowiązku" bo wypada... bleh

38

Odp: Maż nie wie czego chce

Ależ oni wiedzą doskonale czego chcą.

Chcą odnieść sukces zawodowy - i odnoszą.

Chcą mieć dobrą kobietę u boku - i mają.

Tylko często przed samym sobą nie są w stanie przyznać, że ta dobra kobieta jest dobra nie dla nich. I nie ma w tym nic złego, jak odejdą.



Jak twój facet nie chce się z tobą żenić, nie chce posiadać z tobą dzieci, to na 99% też jest z tobą jedynie z poczucia wewnętrznego obowiązku. Bo jak naprawdę to czujemy, to chcemy aby związek posuwał się naprzód. A nie trwał w zawieszeniu. Jest fajnie, bo to zawsze jakaś zapchajdziura (dosłownie i w przenośni), która pozwala się czuć na pewnych płaszczyznach dobrze, ale brak chęci rozwoju i pogłębiania relacji jest zawsze wskazówką.

39

Odp: Maż nie wie czego chce
Jack Sparrow napisał/a:

Jak twój facet nie chce się z tobą żenić, nie chce posiadać z tobą dzieci, to na 99% też jest z tobą jedynie z poczucia wewnętrznego obowiązku.

A gdyby chciał to jak miałby tego dokonać wbrew mojej woli? Przywiązać do kaloryfera i zgwałcić? big_smile

40

Odp: Maż nie wie czego chce

Tacy się pewnie też znajdą.

Co nijak nie zmienia postaci rzeczy w przypadku mechanizmu, który opisałem.

Odp: Maż nie wie czego chce
M!ri napisał/a:

jak miałby tego dokonać wbrew mojej woli? Przywiązać do kaloryfera i zgwałcić? big_smile

Dlaczego do kaloryfera?

42

Odp: Maż nie wie czego chce
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
M!ri napisał/a:

jak miałby tego dokonać wbrew mojej woli? Przywiązać do kaloryfera i zgwałcić? big_smile

Dlaczego do kaloryfera?

Bo M!ri najwyraźniej lubi takie zabawy

wink

43

Odp: Maż nie wie czego chce
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
M!ri napisał/a:

jak miałby tego dokonać wbrew mojej woli? Przywiązać do kaloryfera i zgwałcić? big_smile

Dlaczego do kaloryfera?

Do naszego łóżka za bardzo się nie da. Ale może to czas na kupienie czegoś z większymi możliwościami tongue

Odp: Maż nie wie czego chce

O, no i to rozumiem!

45 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-09-14 21:22:37)

Odp: Maż nie wie czego chce

Wybacz Jack Sparrow,  ale jak gość wie czego chce dopiero po tym, jak zrobi sobie z kobietą dzieci,  a potem stwierdza,  że dobrej kobiety to on nie chciał , to naprawdę nie można tego nazwać facetem,  który wie, czego chce.
Autorka ma to szczęście, że dzieci z gościem nie ma, ale ona w przeciwieństwie do niego,  traktowała to małżeństwo serio, i chce ich dwoje ratować.
Problem.w tym, że on jest po prostu nieszczery i tchorzliwy, albo ma depresję.
A jaka jest tej depresji przyczyna nie wiemy..
Może mieć  damskie imię, bo tak najczęściej bywa.

46 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-09-14 22:01:35)

Odp: Maż nie wie czego chce

A czy to nie jest tak, że Ty jesteś bardziej od niego energiczna, decyzyjna, a jego to przytłacza?
Może nie czuje się przy Tobie równym partnerem? Może uważa, że go zdominowałaś i to wycofanie jest wyrazem buntu i walki o niezależność?
Być może jest mu wygodnie korzystać z Twojej przedsiębiorczości i zaradności, a jednocześnie cierpi jego męska duma?

Posty [ 46 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Maż nie wie czego chce

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024