Nie wiem co sądzić o zachowaniu mojej dziewczyny. Jesteśmy razem ponad rok. Ja mam 30 lat, a ona 29.
Poniżej kilka przykładów jej jak dla mnie kontrowersyjnych zachowań.
Będąc na wyjeździe z dziewczyną wstąpiliśmy do marketu gdzie na stoisku z wypiekami zaproponowałem odpuścić i poszukać piekarni, bo wiadomo byłoby zdrowiej. W odpowiedzi usłyszałem - nie odpie...j, dlaczego jesteś problematyczny, weź mnie nie wkurzaj i nie wymyślaj, skąd ci wezmę piekarnię!?
Inny przykład, obładowani siatkami wracaliśmy do domu z zakupów. Zasugerowałem, że moglibyśmy przejść na drugą stronę ulicy by użyć skrótu.
W odpowiedzi usłyszałem - nie wymyślaj, po co kombinujesz, nie denerwuj mnie!
W kawiarni przeglądając dostępne ciasta spytałem dziewczyny czy wzk jest ze śmietaną. W odpowiedzi warknęła - no a z czym!?
W mieszkaniu spróbowałem rzekomo prozdrowotnego shota z witaminami. Skrzywiłem się bo napój okazał się być niesmaczny, usłyszałem jak ty się zachowujesz, czy ty jesteś normalny!
W markecie wisiała na wyprzedaży czapka mikołaja. Przymierzyłem ją wołając w kierunku dziewczyny - ho ho ho, czy byłaś grzeczna? Usłyszałem, nie bądź taki dziecinny, dorośnij.
Pewnego razu w knajpie, dziewczyna spytała czy jest mi ciepło. Oparłem, że tak, dziewczyna odetchnęła bo bała się, że tylko jej tak gorąco.
Godzinę później zadałem identyczne pytanie - czy jest ci ciepło? Usłyszałem ironiczne - nie no skądże znowu, wiatraki mnie ochładzają.
Gdzieś na działce przyczepiła się do mnie osa. Wreszcie nie wytrzymałem i ją odganiałem, dziewczyna nakrzyczała - co ty robisz!? jak się ty zachowujesz?! Uważałbyś jak ją odganiasz bo skierowałeś ją na mnie!
Proszę o opinię