Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
Kolejny?
Kolejny?
chyba ten - https://www.netkobiety.pl/t131515.html chociaż pewności nie ma, autorka zakłada identyczne tematy co tydzień
Lady Loka napisał/a:Kolejny?
chyba ten - https://www.netkobiety.pl/t131515.html chociaż pewności nie ma, autorka zakłada identyczne tematy co tydzień
Jaka różnica czy kolejny czy ten sam, nie ważne, co Wam do tego. Jak ktoś ma głupio odpowiadać, to lepiej niech milczy. Tutaj ludzie chyba lubią po porostu tak komuś dowalić dla zasady.
To, że w kółko zakładasz tematy o tym samym, to nie jest dowalanie, tylko fakty.
Uważasz, że twoje ciągłe porażki związkowe to takie wyjątkowe zjawisko, że musisz zaśmiecać nimi połowę forum?
Wyciągnij ze swoich doświadczeń jakieś wnioski, zamiast zasrywać tu wszystko kolejnym znakiem zapytania.
To, że w kółko zakładasz tematy o tym samym, to nie jest dowalanie, tylko fakty.
Uważasz, że twoje ciągłe porażki związkowe to takie wyjątkowe zjawisko, że musisz zaśmiecać nimi połowę forum?
Wyciągnij ze swoich doświadczeń jakieś wnioski, zamiast zasrywać tu wszystko kolejnym znakiem zapytania.
Nie jestem w żadnym związku. Nic jeszcze nie zdążyłam zrobić przecież. Zapytałam tylko o radę. I właśnie staram się nie popełniać kolejnego błędu.
Dracarys napisał/a:To, że w kółko zakładasz tematy o tym samym, to nie jest dowalanie, tylko fakty.
Uważasz, że twoje ciągłe porażki związkowe to takie wyjątkowe zjawisko, że musisz zaśmiecać nimi połowę forum?
Wyciągnij ze swoich doświadczeń jakieś wnioski, zamiast zasrywać tu wszystko kolejnym znakiem zapytania.Nie jestem w żadnym związku. Nic jeszcze nie zdążyłam zrobić przecież. Zapytałam tylko o radę. I właśnie staram się nie popełniać kolejnego błędu.
Ale po co pytasz o radę co do tego samego faceta, co do którego pytałaś już o radę kilka dni temu w innym wątku? Czy nie lepiej i wygodniej jest po prostu kontynuować dyskusję w temacie, w którym jest komplet informacji o delikwencie?
Dracarys napisał/a:Lady Loka napisał/a:Kolejny?
chyba ten - https://www.netkobiety.pl/t131515.html chociaż pewności nie ma, autorka zakłada identyczne tematy co tydzień
Jaka różnica czy kolejny czy ten sam, nie ważne, co Wam do tego. Jak ktoś ma głupio odpowiadać, to lepiej niech milczy. Tutaj ludzie chyba lubią po porostu tak komuś dowalić dla zasady.
Bo jeżeli to ten sam, to nie wiem, po co dalej rozkminiasz relacje z nim. Duzo padło odpowiedzi w tamtym wątku.
A jeżeli kolejny, to moze pora popatrzeć na to, jakich facetów wybierasz, skoro Ty gładko przeskakujesz od relacji do relacji, a oni Cię totalnie olewaja.
Ilaila napisał/a:Dracarys napisał/a:To, że w kółko zakładasz tematy o tym samym, to nie jest dowalanie, tylko fakty.
Uważasz, że twoje ciągłe porażki związkowe to takie wyjątkowe zjawisko, że musisz zaśmiecać nimi połowę forum?
Wyciągnij ze swoich doświadczeń jakieś wnioski, zamiast zasrywać tu wszystko kolejnym znakiem zapytania.Nie jestem w żadnym związku. Nic jeszcze nie zdążyłam zrobić przecież. Zapytałam tylko o radę. I właśnie staram się nie popełniać kolejnego błędu.
Ale po co pytasz o radę co do tego samego faceta, co do którego pytałaś już o radę kilka dni temu w innym wątku? Czy nie lepiej i wygodniej jest po prostu kontynuować dyskusję w temacie, w którym jest komplet informacji o delikwencie?
To nie jest ten sam facet.
To nie jest ten sam facet.
Jak nie jest ten sam, no co ty. Przecież poprzedni wątek założyłaś 10 dni temu. W ciągu 10 dni zdążyłaś zakończyć poprzednią problematyczną relację i wejść w nową, w której też są już problemy? Nie żartuj.
Ilaila napisał/a:To nie jest ten sam facet.
Jak nie jest ten sam, no co ty. Przecież poprzedni wątek założyłaś 10 dni temu. W ciągu 10 dni zdążyłaś zakończyć poprzednią problematyczną relację i wejść w nową, w której też są już problemy? Nie żartuj.
Nie, pisałam w tym samym czasie z dwoma facetami. I nie weszłam w żadną relację. Tylko z facetem popisałam parę razy.
Ilaila napisał/a:Dracarys napisał/a:chyba ten - https://www.netkobiety.pl/t131515.html chociaż pewności nie ma, autorka zakłada identyczne tematy co tydzień
Jaka różnica czy kolejny czy ten sam, nie ważne, co Wam do tego. Jak ktoś ma głupio odpowiadać, to lepiej niech milczy. Tutaj ludzie chyba lubią po porostu tak komuś dowalić dla zasady.
Bo jeżeli to ten sam, to nie wiem, po co dalej rozkminiasz relacje z nim. Duzo padło odpowiedzi w tamtym wątku.
A jeżeli kolejny, to moze pora popatrzeć na to, jakich facetów wybierasz, skoro Ty gładko przeskakujesz od relacji do relacji, a oni Cię totalnie olewaja.
Jeśli to mężczyzna zagaduje od czasu do czasu to mam uznać, że olewa mnie ?
Lady Loka napisał/a:Ilaila napisał/a:Jaka różnica czy kolejny czy ten sam, nie ważne, co Wam do tego. Jak ktoś ma głupio odpowiadać, to lepiej niech milczy. Tutaj ludzie chyba lubią po porostu tak komuś dowalić dla zasady.
Bo jeżeli to ten sam, to nie wiem, po co dalej rozkminiasz relacje z nim. Duzo padło odpowiedzi w tamtym wątku.
A jeżeli kolejny, to moze pora popatrzeć na to, jakich facetów wybierasz, skoro Ty gładko przeskakujesz od relacji do relacji, a oni Cię totalnie olewaja.
Jeśli to mężczyzna zagaduje od czasu do czasu to mam uznać, że olewa mnie ?
Jakby był zainteresowany, to by pisał częściej, a nie od czasu do czasu.
Jeśli to mężczyzna zagaduje od czasu do czasu to mam uznać, że olewa mnie ?
Jeśli nie dąży do spotkania, jeśli nie chce cię poznać, a jedynie zagaduje od czasu do czasu, to odpowiedź brzmi - tak, olewa cię.
Ilaila napisał/a:Jeśli to mężczyzna zagaduje od czasu do czasu to mam uznać, że olewa mnie ?
Jeśli nie dąży do spotkania, jeśli nie chce cię poznać, a jedynie zagaduje od czasu do czasu, to odpowiedź brzmi - tak, olewa cię.
Dobrze, i właśnie takiej rady chciałam. Bo nie chce się komuś znów narzucać.
Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
A ty mu powiedziałaś że chcesz się spotkac IRL? Czy cokolwiek w twoim zachowaniu świadczy o tym że chcesz przenieść znajomość do realu i to niedługo, czy on ma się sam domyslic że nie chcesz jedynie gadać z nim online?
17 2023-08-20 15:33:30 Ostatnio edytowany przez Ilaila (2023-08-20 15:35:39)
Ilaila napisał/a:Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
A ty mu powiedziałaś że chcesz się spotkac IRL? Czy cokolwiek w twoim zachowaniu świadczy o tym że chcesz przenieść znajomość do realu i to niedługo, czy on ma się sam domyslic że nie chcesz jedynie gadać z nim online?
Była kiedyś taka sytuacja, że raz pytał co porabiać będę w ciągu dnia. Ja go w żartach zapytałam czy zaprosić chce mnie na kawę, że pyta. A on zaraz próbował się wykręcić, że tak zapytał, że dziś na pewno nie bo ma plany na wieczór i takie tam. Nudzi mnie ta konwersacja z nim. Coś w tym chyba jest że jak facetowi wpadnie w oko kobieta to chce się spotkać. Na dłuższą metę nudzą mnie internetowe rozmowy, więc napisałam mu wprost że chyba jestem tylko zabijaczem czasu. A on zapytał czemu tak myśle, że wydaje mu się fajna i fajnie mu się ze mną pisze.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Ilaila napisał/a:Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
A ty mu powiedziałaś że chcesz się spotkac IRL? Czy cokolwiek w twoim zachowaniu świadczy o tym że chcesz przenieść znajomość do realu i to niedługo, czy on ma się sam domyslic że nie chcesz jedynie gadać z nim online?
Była kiedyś taka sytuacja, że raz pytał co porabiać będę w ciągu dnia. Ja go w żartach zapytałam czy zaprosić chce mnie na kawę, że pyta. A on zaraz próbował się wykręcić, że tak zapytał, że dziś na pewno nie bo ma plany na wieczór i takie tam. Nudzi mnie ta konwersacja z nim. Coś w tym chyba jest że jak facetowi wpadnie w oko kobieta to chce się spotkać. Na dłuższą metę nudzą mnie internetowe rozmowy, więc napisałam mu wprost że chyba jestem tylko zabijaczem czasu. A on zapytał czemu tak myśle, że wydaje mu się fajna i fajnie mu się ze mną pisze.
No to ty go pytaj w żartach, niech on w żartach odpowiada, i niech cała wasza znajomośc bedzie żartem ...
Chcesz spotykac się IRl to szybka piłka. Napisz mu delikatnie ale jednoznacznie że chcesz się spotkać i zapytaj kiedy ma czas. Nie rób dram ,nie pisz z pretensjami "ile tak do mnie będziesz pisał!? Kiedy w końcu mnie gdzies zabierzesz?!", tylko raczej coś w stylu "Chciałabym spotkać się na mieście, bo fajnie mi się z toba pisze. Jest super pogoda, może wyskoczymy na kawe/spacer/basen/mini golfa/cos co cie interesuje w tym tygodniu razem?" jak odpiesze że teraz nie, że kiedy indziej, ze nie ma czasu to go olej i szukaj kogoś innego.
Też nie możesz obwiniać go ze sobie zartuje, jak ty sama swoje oczekiwania proponujesz tylko w żartach.
Ilaila napisał/a:SmutnaDziewczyna007 napisał/a:A ty mu powiedziałaś że chcesz się spotkac IRL? Czy cokolwiek w twoim zachowaniu świadczy o tym że chcesz przenieść znajomość do realu i to niedługo, czy on ma się sam domyslic że nie chcesz jedynie gadać z nim online?
Była kiedyś taka sytuacja, że raz pytał co porabiać będę w ciągu dnia. Ja go w żartach zapytałam czy zaprosić chce mnie na kawę, że pyta. A on zaraz próbował się wykręcić, że tak zapytał, że dziś na pewno nie bo ma plany na wieczór i takie tam. Nudzi mnie ta konwersacja z nim. Coś w tym chyba jest że jak facetowi wpadnie w oko kobieta to chce się spotkać. Na dłuższą metę nudzą mnie internetowe rozmowy, więc napisałam mu wprost że chyba jestem tylko zabijaczem czasu. A on zapytał czemu tak myśle, że wydaje mu się fajna i fajnie mu się ze mną pisze.
No to ty go pytaj w żartach, niech on w żartach odpowiada, i niech cała wasza znajomośc bedzie żartem ...
Chcesz spotykac się IRl to szybka piłka. Napisz mu delikatnie ale jednoznacznie że chcesz się spotkać i zapytaj kiedy ma czas. Nie rób dram ,nie pisz z pretensjami "ile tak do mnie będziesz pisał!? Kiedy w końcu mnie gdzies zabierzesz?!", tylko raczej coś w stylu "Chciałabym spotkać się na mieście, bo fajnie mi się z toba pisze. Jest super pogoda, może wyskoczymy na kawe/spacer/basen/mini golfa/cos co cie interesuje w tym tygodniu razem?" jak odpiesze że teraz nie, że kiedy indziej, ze nie ma czasu to go olej i szukaj kogoś innego.
Też nie możesz obwiniać go ze sobie zartuje, jak ty sama swoje oczekiwania proponujesz tylko w żartach.
Napisałam mu w żartach, że zagaduje zagaduje a moglibyśmy na kawę pójść. Odpisała, że stresuje się xd. Na co ja mu, że coś w to nie wierzę, że na pewno nie jestem w jego typie. On stwierdził, że jestem w jego typie jeśli chodzi o fizyczność, że podoba mu się to, że nie ma nic sztucznego w moim wyglądzie (chociaż nie wiem czy uznać to za komplement ), na co ja, że tym bardziej nie rozumiem, czemu się stresuje i nie chce, napisałam mu wprost, że dla mnie na dłuższą metę znajomość online jest bezsensowna, ale do niczego go nie zmuszam. Póki co zero odzewu. Naprawdę dziwny przypadek, tym bardziej, że to on częściej coś zagadywał niż ja. Nie wiem, może to tylko taka gadka, że fajnie, że jestem naturalną, a tak naprawdę facet marzy o zrobionej kobiecie.
według mnie twoim problemem jest to ze bawisz się w gierki. I na pewno powiesz ze nie ty zadnych gierek nie stosujesz ale, przynajmniej dla mnie, jako osoby neutralnej, to są pewnego rodzaju gierki.
Zamiast pisać w 'żartach' albo rozkminiac czy woli naturalne czy zrobione po prostu zapytaj się czy ma ochotę na kawę i poznanie się na żywo. Jednak ta rozmowa która przytoczyłaś wyżej jak dla mnie ma trochę oddźwięk jakiegoś lekkiego szantażu- tak tak gadasz ze mną online ale spotkać się nie chcesz bo ci się nie podobam - co zmusza faceta do napisania tego co napisał. Nie możesz bez jakiś podjazdów, zbędnych komentarzy, tak po prostu napisać?
Mam wrażenie ze wszystkie twoje korespondencje z rożnymi facetami są bardzo mocno przesiąknięte twoimi jakimiś uszczypliwymi i nie koniecznie sensownymi komentarzami.
A później przychodzisz i płaczesz ze kolejny olał.
W każdym razie jakby do mnie tak gość napisał jak ty do tego gościa to bym się z nim nie spotkała bo by mi się po prostu nie podobał jego ton i lekka pretensja w stosunku do mnie - osoby której nie zna w normalnym świecie a już ma jakaś niedopowiedziana pretensje.
według mnie twoim problemem jest to ze bawisz się w gierki. I na pewno powiesz ze nie ty zadnych gierek nie stosujesz ale, przynajmniej dla mnie, jako osoby neutralnej, to są pewnego rodzaju gierki.
Zamiast pisać w 'żartach' albo rozkminiac czy woli naturalne czy zrobione po prostu zapytaj się czy ma ochotę na kawę i poznanie się na żywo. Jednak ta rozmowa która przytoczyłaś wyżej jak dla mnie ma trochę oddźwięk jakiegoś lekkiego szantażu- tak tak gadasz ze mną online ale spotkać się nie chcesz bo ci się nie podobam - co zmusza faceta do napisania tego co napisał. Nie możesz bez jakiś podjazdów, zbędnych komentarzy, tak po prostu napisać?
Mam wrażenie ze wszystkie twoje korespondencje z rożnymi facetami są bardzo mocno przesiąknięte twoimi jakimiś uszczypliwymi i nie koniecznie sensownymi komentarzami.
A później przychodzisz i płaczesz ze kolejny olał.
W każdym razie jakby do mnie tak gość napisał jak ty do tego gościa to bym się z nim nie spotkała bo by mi się po prostu nie podobał jego ton i lekka pretensja w stosunku do mnie - osoby której nie zna w normalnym świecie a już ma jakaś niedopowiedziana pretensje.
W mojej ocenie nie stosuje gierek. Dałam mu wyraźny sygnał, że poszłabym na kawę, a on stwierdził, że się stresuje. Stwierdził, że mu się podobam, ale nic za tym nie idzie. Także, to nie szantaż, ale postawienie sprawy jasno. Na dłuższą metę znajomość internetowa staje się nudna.
Bbaselle napisał/a:według mnie twoim problemem jest to ze bawisz się w gierki. I na pewno powiesz ze nie ty zadnych gierek nie stosujesz ale, przynajmniej dla mnie, jako osoby neutralnej, to są pewnego rodzaju gierki.
Zamiast pisać w 'żartach' albo rozkminiac czy woli naturalne czy zrobione po prostu zapytaj się czy ma ochotę na kawę i poznanie się na żywo. Jednak ta rozmowa która przytoczyłaś wyżej jak dla mnie ma trochę oddźwięk jakiegoś lekkiego szantażu- tak tak gadasz ze mną online ale spotkać się nie chcesz bo ci się nie podobam - co zmusza faceta do napisania tego co napisał. Nie możesz bez jakiś podjazdów, zbędnych komentarzy, tak po prostu napisać?
Mam wrażenie ze wszystkie twoje korespondencje z rożnymi facetami są bardzo mocno przesiąknięte twoimi jakimiś uszczypliwymi i nie koniecznie sensownymi komentarzami.
A później przychodzisz i płaczesz ze kolejny olał.
W każdym razie jakby do mnie tak gość napisał jak ty do tego gościa to bym się z nim nie spotkała bo by mi się po prostu nie podobał jego ton i lekka pretensja w stosunku do mnie - osoby której nie zna w normalnym świecie a już ma jakaś niedopowiedziana pretensje.W mojej ocenie nie stosuje gierek. Dałam mu wyraźny sygnał, że poszłabym na kawę, a on stwierdził, że się stresuje. Stwierdził, że mu się podobam, ale nic za tym nie idzie. Także, to nie szantaż, ale postawienie sprawy jasno. Na dłuższą metę znajomość internetowa staje się nudna.
doskonale wiedziałam ze coś takiego odpiszesz, ty po prostu nie potrafisz zobaczyć ' drugiej strony medalu'. Nie potrafisz pojąc ze tam po drugiej stronie również się ktoś kryje- ktoś kto ma swoje życie, swoje przyzwyczajenia, swoich znajomych i swoje odczucia. To nie jest tak ze ty tak powiesz i wszyscy naokoło powinni odczuwać to tak samo jak ty.
I jak w końcu to przepracujesz i zrozumiesz to bedzie ci latwiej nawiazywac takie znajomosci.
Ja dalej ci powtarzam to co brzmi dla ciebie jak normalna rozmowa dla mnie podlatuje pretensja i lekkimi oskarżeniami, a na takich wartościach nie zbudowała się żadna relacja międzyludzka
Ilaila napisał/a:Bbaselle napisał/a:według mnie twoim problemem jest to ze bawisz się w gierki. I na pewno powiesz ze nie ty zadnych gierek nie stosujesz ale, przynajmniej dla mnie, jako osoby neutralnej, to są pewnego rodzaju gierki.
Zamiast pisać w 'żartach' albo rozkminiac czy woli naturalne czy zrobione po prostu zapytaj się czy ma ochotę na kawę i poznanie się na żywo. Jednak ta rozmowa która przytoczyłaś wyżej jak dla mnie ma trochę oddźwięk jakiegoś lekkiego szantażu- tak tak gadasz ze mną online ale spotkać się nie chcesz bo ci się nie podobam - co zmusza faceta do napisania tego co napisał. Nie możesz bez jakiś podjazdów, zbędnych komentarzy, tak po prostu napisać?
Mam wrażenie ze wszystkie twoje korespondencje z rożnymi facetami są bardzo mocno przesiąknięte twoimi jakimiś uszczypliwymi i nie koniecznie sensownymi komentarzami.
A później przychodzisz i płaczesz ze kolejny olał.
W każdym razie jakby do mnie tak gość napisał jak ty do tego gościa to bym się z nim nie spotkała bo by mi się po prostu nie podobał jego ton i lekka pretensja w stosunku do mnie - osoby której nie zna w normalnym świecie a już ma jakaś niedopowiedziana pretensje.W mojej ocenie nie stosuje gierek. Dałam mu wyraźny sygnał, że poszłabym na kawę, a on stwierdził, że się stresuje. Stwierdził, że mu się podobam, ale nic za tym nie idzie. Także, to nie szantaż, ale postawienie sprawy jasno. Na dłuższą metę znajomość internetowa staje się nudna.
doskonale wiedziałam ze coś takiego odpiszesz, ty po prostu nie potrafisz zobaczyć ' drugiej strony medalu'. Nie potrafisz pojąc ze tam po drugiej stronie również się ktoś kryje- ktoś kto ma swoje życie, swoje przyzwyczajenia, swoich znajomych i swoje odczucia. To nie jest tak ze ty tak powiesz i wszyscy naokoło powinni odczuwać to tak samo jak ty.
I jak w końcu to przepracujesz i zrozumiesz to bedzie ci latwiej nawiazywac takie znajomosci.
Ja dalej ci powtarzam to co brzmi dla ciebie jak normalna rozmowa dla mnie podlatuje pretensja i lekkimi oskarżeniami, a na takich wartościach nie zbudowała się żadna relacja międzyludzka
Postaram się to zmienić, ale i tak uważam, że jak komuś zależy, aby poznać drugą osobę to nie stoi bezczynnie.
Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
Jak on Ci nie zaproponował to Ty zaproponuj.
Ilaila napisał/a:Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
Jak on Ci nie zaproponował to Ty zaproponuj.
A potem właśnie wychodzi, że kobieta się narzuca, biega za facetem i takie tam.
morojka napisał/a:Ilaila napisał/a:Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
Jak on Ci nie zaproponował to Ty zaproponuj.
A potem właśnie wychodzi, że kobieta się narzuca, biega za facetem i takie tam.
A inaczej wychodzi, że jesteś czekająca księżniczką.
Jest róznica między propozycją a narzucaniem się. Delikatna, ale jest. Tylko Ty chyba jej nie widzisz.
morojka napisał/a:Ilaila napisał/a:Witam. Od ponad 3 tygodniu utrzymuje sporadyczny kontakt z mężczyzną z internetu. Zdarzyło się, że on mi parę razy napisał wiadomość na dzień dobry a czasami coś ja napisała. Potem było kilka dni ciszy, następnie odezwał się, że był zajęty i takie tam a także stwierdził że zaczęłam zapominać o nin. Jak coś wrzucam na FB to każde zdjęcie lajkuje, jakby chciał dać znać, że żyje. Ostatnio on znów napisał, ja w sumie przestałam pierwsza się odzywać. Nie wiem, czy ma sens kontynuować znajomość, facet ani razu nie zaproponował, czy może się spotkamy. Zastanawiam się, albo jestem jako opcja zapasowa albo nie podobam mu się aż tak bardzo.
Jak on Ci nie zaproponował to Ty zaproponuj.
A potem właśnie wychodzi, że kobieta się narzuca, biega za facetem i takie tam.
No bez przesady, bo zaproponujesz spotkanie? Przecież część facetów jest nieśmiała, czasem lepiej samemu zrobić pierwszy krok, a poza tym będziesz miała klarowną sytuację. Ja tam wolę działać niż siedzieć i się zastanawiać. Poza tym to strata czasu takie podchody.
Ilaila napisał/a:morojka napisał/a:Jak on Ci nie zaproponował to Ty zaproponuj.
A potem właśnie wychodzi, że kobieta się narzuca, biega za facetem i takie tam.
A inaczej wychodzi, że jesteś czekająca księżniczką.
Jest róznica między propozycją a narzucaniem się. Delikatna, ale jest. Tylko Ty chyba jej nie widzisz.
To jest ogromna różnica - zaproponować raz spotkanie to nic takiego. Jakby on później się dalej migał a Ty byś nalegała, to tak - można powiedzieć że się narzucasz.
Lady Loka napisał/a:Ilaila napisał/a:A potem właśnie wychodzi, że kobieta się narzuca, biega za facetem i takie tam.
A inaczej wychodzi, że jesteś czekająca księżniczką.
Jest róznica między propozycją a narzucaniem się. Delikatna, ale jest. Tylko Ty chyba jej nie widzisz.To jest ogromna różnica - zaproponować raz spotkanie to nic takiego. Jakby on później się dalej migał a Ty byś nalegała, to tak - można powiedzieć że się narzucasz.
Z jego sposobu wypowiedzi i tak wywnioskowałam, że raczej nie chce.
morojka napisał/a:Lady Loka napisał/a:A inaczej wychodzi, że jesteś czekająca księżniczką.
Jest róznica między propozycją a narzucaniem się. Delikatna, ale jest. Tylko Ty chyba jej nie widzisz.To jest ogromna różnica - zaproponować raz spotkanie to nic takiego. Jakby on później się dalej migał a Ty byś nalegała, to tak - można powiedzieć że się narzucasz.
Z jego sposobu wypowiedzi i tak wywnioskowałam, że raczej nie chce.
W sumie wyszłam z inicjatywą spotkania, ale facet się migał trochę. Więc olałam go, a on próbuje jakoś podtrzymywać kontakt, więc napisałam mu po co podtrzymywać, skoro nie chce się spotkać, i nie chce mi wytłumaczyć po co pisze mimo wszystko. Na co on, że jeśli chce by zamilkł to tak zrobi. Nie wiem już sama czy to ze mną coś nie tak czy wybieram sobie sama nieodpowiednich facetów.
1. wyszłam z inicjatywą spotkania,
2. ale facet się migał
3. olałam go,
4. próbuje jakoś podtrzymywać kontakt,
5. napisałam mu po co podtrzymywać, skoro nie chce się spotkać,
Genialne
Właśnie o to chodzi.
... Na co on, że jeśli chce by zamilkł to tak zrobi.
Haha! Taki triczek zastosował... biedaczyna.
Odpisz mu tak: "Termin spotkania, blisko mojej lokalizacji, albo spadaj gościu. "
Nie wiem już sama czy to ze mną coś nie tak czy wybieram sobie sama nieodpowiednich facetów.
Nie wiem jakich wybierasz.
Ale powyższy problem jest całkiem standardowy.
Nawet jeśli chodzi tylko o spotkania na seks, to kobiety skarżą się, że erotomani sieðzą na portalach, a gdy trzeba się umówić, to znikają...
Ilaila napisał/a:1. wyszłam z inicjatywą spotkania,
2. ale facet się migał
3. olałam go,
4. próbuje jakoś podtrzymywać kontakt,
5. napisałam mu po co podtrzymywać, skoro nie chce się spotkać,Genialne
![]()
Właśnie o to chodzi.
... Na co on, że jeśli chce by zamilkł to tak zrobi.
Haha! Taki triczek zastosował... biedaczyna.
Odpisz mu tak: "Termin spotkania, blisko mojej lokalizacji, albo spadaj gościu. "
Nie wiem już sama czy to ze mną coś nie tak czy wybieram sobie sama nieodpowiednich facetów.
Nie wiem jakich wybierasz.
Ale powyższy problem jest całkiem standardowy.Nawet jeśli chodzi tylko o spotkania na seks, to kobiety skarżą się, że erotomani sieðzą na portalach, a gdy trzeba się umówić, to znikają...
To jest nienormalne dla mnie. Wychodzę z inicjatywą, facet nie chce, więc olewam sprawę, ale i tak pisze, a potem twierdzi że ustosunkuje się do mojej prośby. Jezu, nie wiem co to za gierka. Nawet jakby kobieta chciała umówić się wyłącznie na seks to nie ma szans przy takim zachowaniu z drugiej strony
Chętnie bym na twoim miejscu zrobił eksperyment.
Cokolwiek gościu napisze, to wklejałbym mu słowa "Termin spotkania blisko mojej lokalizacji".
I tyle.
Cokolwiek nie napisze... może nawet bym nie czytał, tylko wklejał ten tekst.
Ależ mnie wkurzają Ci goście, co nie chcą się w realu spotkać.
Chętnie bym na twoim miejscu zrobił eksperyment.
Cokolwiek gościu napisze, to wklejałbym mu słowa "Termin spotkania blisko mojej lokalizacji".
I tyle.
Cokolwiek nie napisze... może nawet bym nie czytał, tylko wklejał ten tekst.![]()
Ależ mnie wkurzają Ci goście, co nie chcą się w realu spotkać.
Rozumiem że to żart ?
To nie żart.
Zobacz... gościa spisujesz na straty. Lada moment zerwiesz z nim kontakt.
A on zachowuje się jak jakiś bot, czat bot...
Więc wklejaj mu "termin spotkania blisko mnie" i sam się odczepi jak zobaczy, że nie z Tobą gierki.
Stwierdzenie "jak chcesz to zamilknę" jest przemocą emocjonalną polegającą na tym, że ... (1) jeśli nie chcesz, aby zamilkł, to będziesz cierpieć, a on pasożytować (2) jeśłi chcesz, aby zamilkł, to skrzywdzisz biedaka.
To nie żart.
Zobacz... gościa spisujesz na straty. Lada moment zerwiesz z nim kontakt.
A on zachowuje się jak jakiś bot, czat bot...
Więc wklejaj mu "termin spotkania blisko mnie" i sam się odczepi jak zobaczy, że nie z Tobą gierki.Stwierdzenie "jak chcesz to zamilknę" jest przemocą emocjonalną polegającą na tym, że ... (1) jeśli nie chcesz, aby zamilkł, to będziesz cierpieć, a on pasożytować (2) jeśłi chcesz, aby zamilkł, to skrzywdzisz biedaka.
Albo po prostu pogrywa sobie dla jaj
Faceci raczej piszą i piszą, tylko spotkanie ich stresuje.
Dlatego zamiast zrywać kontaktu, to odpowiadaj tym komunikatem... no jak czat-bot.
Faceci raczej piszą i piszą, tylko spotkanie ich stresuje.
Dlatego zamiast zrywać kontaktu, to odpowiadaj tym komunikatem... no jak czat-bot.
Jak facet, który dość dobrze wygląda, wstawia zdjęcia w majtkach może się stresować spotkaniem, miss Polski też nie jestem, więc bez przesady.
Gary napisał/a:Faceci raczej piszą i piszą, tylko spotkanie ich stresuje.
Dlatego zamiast zrywać kontaktu, to odpowiadaj tym komunikatem... no jak czat-bot.
Jak facet, który dość dobrze wygląda, wstawia zdjęcia w majtkach może się stresować spotkaniem, miss Polski też nie jestem, więc bez przesady.
Fakty są takie, że się nie spotkaliście. Więc nawet nie wiesz czy to on na tych zdjęciach jest.
Może np. ma wadę wymowy.
Albo jest nieśmiały ekstremalnie.
Może ma dziewczynę.
Może, może, może...
Nie ma spotkania --> koniec z gościem. Chyba że Cię satysfakcjonuje relacja wirtualna.
Gary napisał/a:Faceci raczej piszą i piszą, tylko spotkanie ich stresuje.
Dlatego zamiast zrywać kontaktu, to odpowiadaj tym komunikatem... no jak czat-bot.
Jak facet, który dość dobrze wygląda, wstawia zdjęcia w majtkach może się stresować spotkaniem, miss Polski też nie jestem, więc bez przesady.
Wow, ale ogołocenie faceta z człowieczeństwa i odczuwania. Gigantyczny red flag.
Ilaila napisał/a:Gary napisał/a:Faceci raczej piszą i piszą, tylko spotkanie ich stresuje.
Dlatego zamiast zrywać kontaktu, to odpowiadaj tym komunikatem... no jak czat-bot.
Jak facet, który dość dobrze wygląda, wstawia zdjęcia w majtkach może się stresować spotkaniem, miss Polski też nie jestem, więc bez przesady.
Wow, ale ogołocenie faceta z człowieczeństwa i odczuwania. Gigantyczny red flag.
Dlaczego ze czlowieczenstwa?
Lisandro napisał/a:Ilaila napisał/a:Jak facet, który dość dobrze wygląda, wstawia zdjęcia w majtkach może się stresować spotkaniem, miss Polski też nie jestem, więc bez przesady.
Wow, ale ogołocenie faceta z człowieczeństwa i odczuwania. Gigantyczny red flag.
Dlaczego ze czlowieczenstwa?
Też jestem ciekawa dlaczego z człowieczeństwa. Nie wiem czy zdjęcie zrobione w samych majtkach przed lustrem ze ściągniętymi spodniami bez koszulki jest ok. Rozumiem pochwalić się ciałem, robiąc fotkę na plaży czy coś w tym stylu, ale jeśli ktoś rozbiera się w domu przed lustrem specjalnie by zrobić sobie zdjęcie i wrzucić na FB to coś nie halo.
powiem ci żefaktycznie cos jest nie tak, co innego wiesz słuchaj '' przesle pózniej odważna fotę ale na dopiero na Twoj PRIv''
tak,coż ,sama już idealnie podsumowałas go powuyżej ..
powiem ci żefaktycznie cos jest nie tak, co innego wiesz słuchaj '' przesle pózniej odważna fotę ale na dopiero na Twoj PRIv''
tak,coż ,sama już idealnie podsumowałas go powuyżej ..
Te zdjęcia które wrzuca na forum na FB to wynika z tego, że chce chwalić się wyćwiczonym ciałem