Jesteśmy w związku już dwa i pół roku. Kochamy się i nie możemy bez siebie żyć. Szczerze mogę powiedzieć że to jest dla mnie ta jedyna która jest dla mnie wszystkim. Różnica wiekowa między nami to 4 lata. Ja mam 27 ona 23. Jestem bardziej doświadczony w życiu od niej pod względem reakcji z ludźmi i ogólnie życiowo. Po prostu ona jest trochę zaślepiona momentami ale nie mam z tym problemu ponieważ po to jest się związku żeby sobie pomagać i uczyć się od siebie. Przejdę do rzeczy. Zanim się wgl znaliśmy poznala kolege przez internet ....jakieś 4 lata przed naszym poznaniem. Ogólnie ona traktuje go jak brata...
On mieszka w Polsce z matką a my obecnie żyjemy w Niemczech... więc nawet się nie widzieli na oczy nigdy. Do czego zmierzam
Temat: Ufam jej ale jej koledze nie
Zobacz podobne tematy :
Odp: Ufam jej ale jej koledze nie
Ja bym odwrotnie - koledze ufała, ale jej nie ufał.
_____________________________
ubezpieczenie grupowe typu p plus
Odp: Ufam jej ale jej koledze nie
mikolajka napisał/a:
Ja bym odwrotnie - koledze ufała, ale jej nie ufał.
Wyciągasz stary, do tego ucięty post dla reklamy, głupich tu nie szukaj