Powiedzieć czy nie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Powiedzieć czy nie

Mam partnera alkoholika. Od 1,5 roku jest w ciągu. Potrafi wypić sam 0,7 dziennie... Ma 15letniego syna z poprzedniego małżeństwa. Jest już z nim tak źle, że prowadzi pod wpływem auto, wypija dwa kieliszki lub setkę z rana i wsiada do auta, potrafi nawet po alkoholu po syna pojechać. Przez jego nałóg były częste kłótnie, których świadkiem był jego syn. Jedna skończyła się rekoczynem, podrapałam mu rękę jak się przed nim broniłam. Jego syn powiedział o tej całej awanturze dla swojej mamy i rodziców mojego partnera i wyszło na to, że to wszystko moja wina i Młody nie może przebywać w moim towarzystwie. Mój partner nie stanął w mojej obronie tylko o wszystko mnie obwinia. Załamałam się tę całą sytuacją i zaczęłam chodzić na terapię. Podczas terapii wyszło, że to przez jego picie to wszystko się dzieje. Wykończył mnie psychicznie, przez co się załamałam. Mimo wszystko chciałabyn mu pomoc przestać pić ale on sam nie chce. Twierdzi, że wódka jest dla mądrych ludzi dlatego on ją pije. Zależy mi bardzo na oczyszczenie atmosfery aby jego syn i jego była żona nie mieli za jakiegoś agresora. Chcę napisać do niej smsa o spotkanie i powiedzieć jej prawdę, że on pije l, jeździ po alkoholu po ich syna. Mam wyrzuty że powinnam już to dawno temu zrobić, bo mogło i może dojść do tragedii... Boje się że mi nie uwierzy albo nie pozostawi tej rozmowy między nami. Boje się, że jak mój partner by się dowiedział o tej rozmowie to nie wiem co mógłby mi zrobić. Chciałabym aby wiedziała prawdę, dlaczego tak się wydarzyłoz chciałabym oczyszcic atmosferę aby Młody mógł się widywać ze mną bo strasznie tęsknię za tym dzieckiem. Do tego chciałabym się zapytać co mam zrobić aby przestał pić... Wiem, że podczas trwania ich małżeństwa był na odwyku. Boje się konsekwencji tej rozmowy a chciałabym naprawdę aby to zrozumiała. Nie chcę już słuchać po pijaku jak mi wypomina że przeze mnie syn nie może u nas w mieszkaniu nocować itp jestem strasznie zagubiona w tym wszystkim, wstyd mi nawet z przyjaciółkami o tym porozmawiać

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Powiedzieć czy nie

Syndrom żony alkoholika, nie dziwi mnie twoja postawa, autorko. Zamiast zaklinać męża alkoholika,żeby się zmienił to może lepiej, żebyś sama wzięła się za siebie? Opowiadasz; no, tak, mąż alkoholik, normalne, pije dużo, jeździ po alkoholu i ma pretensje do ciebie, że mu nie pozwalasz. To spójrz na to z innej strony.Niedawno media głosiły, że kierowca po alkoholu  zabił kilkuosobową rodzinę. Czy on był mądry czy głupi? Nieważne,ważne, że kilka osób straciło przez niego życie.

3 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-23 13:07:58)

Odp: Powiedzieć czy nie

Coś ściemniasz z tą swoją terapią ,albo terapia mało skuteczna albo Ty odporna i uparta ,ewentualnie masz mnóstwo pokrętnych korzyści ze związku z tym facetem uzależniona emocjonalnie,współuzależnienie to może być Twój problem
Dziwne że po terapii dalej brniesz w chory układ. 
Rozumiem że dalej jesteś w relacji z tym facetem ? Co Ci daje ta relacja ? Przypatrz się co Ty tam robisz i jakie są skutki efekty Twoich działań.Nic nie możesz zrobić, żeby on przestał pić,łudzisz się i strugasz bohaterkę niepotrzebnie,wykończysz się,psychicznie

Olivs1234 napisał/a:

. Mimo wszystko chciałabyn mu pomoc przestać pić ale on sam nie chce

Zapomnij o tym i odejdź jeżeli masz odwagę możliwość,to jak najprędzej,wróć albo kontynuuj swoja terapię,znajdź Al anon w okolicy ,
nim się nie zajmuj.
Szkodzisz, przeszkadzasz mu sięgnąć dna, nieumiejętnym pseudo ratownictwem
,nakłonienie kogoś na zaprzestanie picia kto jest w ciągu i był już raz na odwyku
przy jednoczesnym aktywnym udziale w tym jego cyrku rodzinnym
to ogromny błąd, tkwisz w wymianie chorych emocji dostajesz je i oddajesz to samo - chore emocje.
Odstawienie alko przez niego jest poza Twoim zasięgiem absolutnie,skutek jest odwrotny od "szlachetnych" zamiarów
przedłuża jego picie, bo facet nie ponosi żadnych konsekwencji choroby,litość jest zabójcza dla niego,tak samo jak ukrywanie i chronienie go oraz Twój wstyd.Napisz do jego żony, choć nikła szansa że to coś zmieni,była żona położyła prawdopodobnie na niego krzyżyk
być może zadowolona z tego, że łaskawie tata płaci alimenty i ma kontakt z synem,być może również być tak że sama ukrywa jego picie przed synem,to chora rodzina jest możliwe że dysfunkcyjna ,wszystko tam może być na opak,najdziwniejsze powiązania,interesy zależności pomieszane,porąbane.
Część Twojego postu świadczy o tym że Ty mu nieświadomie pomagasz pić.
Zostaw to wszystko i daj sobie szansę na zdrowienie wychodząc z tej chorej toksycznej relacji.

4

Odp: Powiedzieć czy nie

Byłaś na terapii????? yikes
To idź jeszcze raz, tym razem na terapię dla współuzależnionych.

5

Odp: Powiedzieć czy nie

Takie sytuacje, są z reguły beznadziejne.

6

Odp: Powiedzieć czy nie

Miałem do czynienia z alkoholikami w rodzinie i ta historia kupy się nie trzyma. Jak ktoś pije od rana, to po pewnym czasie wiedzą o tym wszyscy. Tego zapachu alkoholu (i przetrawionego alkoholu) nie się nie zauważyć. I to nie jest kwestia jedynie oddechu, bo po prostu to wychodzi skórą. Tak samo nie da się nie zauważyć zmian fizycznych na twarzy, czy zmiany zachowania, sposobu mówienia, doboru słów, spadku bystrości umysłu.

Dla mniej wtajemniczonych: przy facecie ważącym ok 80kg i mającym 180cm wzrostu butelka wódki 0,5 l daje wynik trochę ponad 2 promile alkoholu. Wytrzeźwienie z takiego stanu to minimum 10h. Przy piciu dzień w dzień (i popijaniu non stop) człowiek nie trzeźwienie. W przytoczonej historii facet musiałby mieć non stop jakiś promil we krwi. I co - uważacie, że nikt by tego nie zauważył?

7 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-23 14:00:28)

Odp: Powiedzieć czy nie
Jack Sparrow napisał/a:

Dla mniej wtajemniczonych: przy facecie ważącym ok 80kg i mającym 180cm wzrostu butelka wódki 0,5 l daje wynik trochę ponad 2 promile alkoholu. Wytrzeźwienie z takiego stanu to minimum 10h. Przy piciu dzień w dzień (i popijaniu non stop) człowiek nie trzeźwienie. W przytoczonej historii facet musiałby mieć non stop jakiś promil we krwi. I co - uważacie, że nikt by tego nie zauważył?

Z pewnością robi sobie przerwy kilkudniowe na odpoczynek i nabranie sił, oraz na minimalizowanie skutków picia,nadrabianie,łagodzenie,oszukiwanie,wypieranie,zaprzeczanie, wymyślanie powodów, okoliczności, sytuacji i racjonalizowanie picia.
1,5 roku takiego chlania to nic nadzwyczajnego,możliwe są też okresy gdzie występuje u niego tak zwana upośledzona kontrola czyli czasem facet pije nieco mniej ,niby kontroluje ilość wypitego alko,tak  na przetrwanie,
ale masz racje w tym, że najprawdopodobniej nie jest w stanie ukryć odoru alko, nie zmienia to faktu, że otoczenie niewiele może i chce, potrafi z tym wszystkim zrobić,to jego otoczenie to cały "urobiony" system,uwikłane środowisko, bezsilne i bezradne w obliczu uzależnienia.
A on jest doskonale przygotowany do obrony na tym etapie i w tej fazie, ma multum argumentów na odpór zarzutów,nikt też nie ma ochoty z nim się urażać,jak nie musi mieć nim do czynienia, to coś jak zmowa milczenia, dla świętego spokoju i z bezradności,jeżeli facet nie jest awanturny poza domem i pije za swoje, to co komu do tego,ludzie pogadają i koniec, czasem się pośmieją, pokiwają głowami,wzruszą ramionami,bo cudu nie sprawią,kablować nie chcą - "pobłażliwość i wyrozumiałość" dziwnie pojmowane "cnoty".
Nawet profesjonalna interwencja w spiętrzaniu kryzysów  w życiu alkoholika, z udziałem rodziny, pracodawcy bywa nieskuteczna, a ludzie mają z nim jakieś interesy to nie będą się wychylać z morałami,na odczepne pożyczą kasę, przymkną oko, przemilczą, ukryją fakty epizody, zaniechają działania - "pomogą".

8

Odp: Powiedzieć czy nie

Bo czuć to prawda, do swoich rodziców jak wchodzi to się nie odzywa aby nie wyczuli alkoholu. Przed pracą z tego co wiem to żuje gumy i używa perfum myśląc, że tego nie czuć. Jego syn dziwnym trafem nigdy nie wyczuł od niego alkoholu... Bo ma non stop promil. Nie wiem jak to się dzieje, że nikt go oprócz mnie nie wyczuwa.

9

Odp: Powiedzieć czy nie
Olivs1234 napisał/a:

Bo czuć to prawda, do swoich rodziców jak wchodzi to się nie odzywa aby nie wyczuli alkoholu. Przed pracą z tego co wiem to żuje gumy i używa perfum myśląc, że tego nie czuć. Jego syn dziwnym trafem nigdy nie wyczuł od niego alkoholu... Bo ma non stop promil. Nie wiem jak to się dzieje, że nikt go oprócz mnie nie wyczuwa.

Pewnie dlatego, że facet nie pachnie różami.

10

Odp: Powiedzieć czy nie

Wystarczy zadzwonić na policję, że dany samochód prowadzi pijany mężczyzna.

11

Odp: Powiedzieć czy nie
Farmer napisał/a:

Wystarczy zadzwonić na policję, że dany samochód prowadzi pijany mężczyzna.

To zbyt proste i oczywiste  jest widocznie
no i jak to tak "kablować" nie uchodzi - niech kto inny się tym zajmie
a przecież "pijany ma zawsze szczęście" co tam

12

Odp: Powiedzieć czy nie

Dzwoniłam i nie złapali go

13

Odp: Powiedzieć czy nie

..... i to by było na tyle

14

Odp: Powiedzieć czy nie
paslawek napisał/a:

..... i to by było na tyle

Byłoby śmieszne, gdyby nie było tak smutne (jeśli prawdziwe).

15 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-23 14:23:54)

Odp: Powiedzieć czy nie
Wielokropek napisał/a:
paslawek napisał/a:

..... i to by było na tyle

Byłoby śmieszne, gdyby nie było tak smutne (jeśli prawdziwe).

Wielokropku coś tu "rezonuje"

16

Odp: Powiedzieć czy nie

No właśnie.

17 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-07-23 14:28:55)

Odp: Powiedzieć czy nie
Olivs1234 napisał/a:

Bo czuć to prawda, do swoich rodziców jak wchodzi to się nie odzywa aby nie wyczuli alkoholu. Przed pracą z tego co wiem to żuje gumy i używa perfum myśląc, że tego nie czuć. Jego syn dziwnym trafem nigdy nie wyczuł od niego alkoholu... Bo ma non stop promil. Nie wiem jak to się dzieje, że nikt go oprócz mnie nie wyczuwa.

Taaa, nie mówi tongue Wystarczy, że oddycha big_smile

18

Odp: Powiedzieć czy nie

narazie to moze i lepiej, ze mlody nie ma kontaktu z ojcem i u niego nie nocuje. po co ty sie go tak trzymasz lapami i nogami zamiast odejsc i miec spokoj?

19 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-07-23 17:54:07)

Odp: Powiedzieć czy nie
blueangel napisał/a:

narazie to moze i lepiej, ze mlody nie ma kontaktu z ojcem i u niego nie nocuje. po co ty sie go tak trzymasz lapami i nogami zamiast odejsc i miec spokoj?

Bo ta historia to ściema. Tzn. może jest prawdziwa, ale jednocześnie autorka coś bardzo ukrywa.
Koleś alkoholik od 1,5 ROKU (!) w ciągu i nikt nie zauważył? Wszystko jednogłośnie uwierzyli że autorka pobiła męża i zabronili dzieciakowi do nich przyjeżdżać?
I dla autorki jest teraz najważniejsze żeby wyjaśnić coś ex męża, niż to że mąż chleje, tłucze ją i jeździ po alkoholu?
Hah...

Strzelam że albo autorka faktycznie jest agresywna, albo pije z mężem.
Nie wiem.
Ale ta historia ogólnie się kupy nie trzyma.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024