Randka z 40-letnim meżczyzną - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randka z 40-letnim meżczyzną

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 59 ]

Temat: Randka z 40-letnim meżczyzną

Mam 30 lat i od jakiegoś czasu współpracuje z 10 lat starszym mężczyzna, który bardzo mi się podoba. Myślę, ze z wzajemnością bo rzucił kiedyś luźno, że wyjdziemy na kawę. Później nie odzywał się (mimo, że miał dostarczyć dokumenty), aż wczoraj zadzwoniłam do niego w służbowej sprawie i pojawił się w biurze.
Nie czułam się dobrze z faktem, że mnie trochę ignorował, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami.
Na koniec w końcu zaprosił mnie na kawę. Dość niepewnie, ale może chciał wyczuć grunt.
Umówiliśmy się na weekend, pewnie bliżej ustalimy szczegóły.

Jednak to co mnie - nazwijmy to -irytuje, to brak kontaktu. I nie mówię tutaj o pisaniu jak nastolatki od rana do wieczora, ale chociaż kilku wiadomościach dziennie. Co prawda nie znamy się zbyt dobrze, spotkaliśmy się raptem kilka razy służbowo, a dopiero ta kawa, jak sądzę, ma sprawdzić nas na bardziej prywatna stopę, ale brakuje mi komunikacji w formie wiadomości, pozwala to na pewna swobodę wyrażania emocji, na przygotowanie do tego spotkania. Może jestem zbyt zepsuta technologia, ale czy naprawdę 40-letni mężczyzna nie ma potrzeby napisania żadnej wiadomości typu „miłego dnia”?
Czuje lekki stres związany z tym spotkaniem, oczywiście bardzo się ciesze i z pewnością poznamy się bliżej w trakcie bezpośredniej rozmowy, ale jestem ciekawa jak to wyglada z punktu widzenia Panów. Do tej pory spotykałam się z młodszymi mężczyznami, gdzie pisanie na komunikatorach jest normalnością i może stąd ciężko mi odnaleźć się w tej „ciszy”. Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Myślę, że on odczuwa podobnie. Zastanawia się, dlaczego ona się nie komunikuje?

3

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

40 letni facet na drodze służbowej obecnie za bardzo nie zagaduje o pierdach, bo zbyt często padały fałszywe oskarżenia o mobbing czy molestowanie. Sam byłem w kadrach (i to z 15 lat temu) bo przytrzymałem drzwi kierowniczce, która okazała się być jebniętą turbofeminazistką.

4

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Jack Sparrow napisał/a:

40 letni facet na drodze służbowej obecnie za bardzo nie zagaduje o pierdach, bo zbyt często padały fałszywe oskarżenia o mobbing czy molestowanie. Sam byłem w kadrach (i to z 15 lat temu) bo przytrzymałem drzwi kierowniczce, która okazała się być jebniętą turbofeminazistką.

To już nieco skrajna sytuacja. W tej sprawie obie strony wykazują zainteresowanie, dlatego w mojej ocenie On ma zielone światło na jakikolwiek krok

5

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Zielone światło? Nie bądź śmieszna. Wiesz ile kaw tego typu sie wypija na drodze służbowej?

6

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Jack Sparrow napisał/a:

Zielone światło? Nie bądź śmieszna. Wiesz ile kaw tego typu sie wypija na drodze służbowej?

Ale to przestaje być droga służbowa kiedy umawiamy się po pracy i przecież wiadomo, ze nie będziemy o niej rozmawiać.

7

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Mam 30 lat i od jakiegoś czasu współpracuje z 10 lat starszym mężczyzna, który bardzo mi się podoba. Myślę, ze z wzajemnością bo rzucił kiedyś luźno, że wyjdziemy na kawę. Później nie odzywał się (mimo, że miał dostarczyć dokumenty), aż wczoraj zadzwoniłam do niego w służbowej sprawie i pojawił się w biurze.
Nie czułam się dobrze z faktem, że mnie trochę ignorował, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami.

Jak Wy kobiety nie będziecie reagować na mikro-sygnały, to potem nie będziecie podrywane. Dlaczego? Bo aktywne podrywanie zakrawa o mobbing.

Jak rzucił luźno propozycję na kawę, to trzeba było wykazać się chociaż entuzjazmem.



Na koniec w końcu zaprosił mnie na kawę. Dość niepewnie, ale może chciał wyczuć grunt.
Umówiliśmy się na weekend, pewnie bliżej ustalimy szczegóły.

Tak. Zrobił drugie podejście. Najdelikatniejsze, bo nie wiadomo co "laska" ma w głowie. Jak ona nie daje sygnałów, to nie można działać pewnie.



Jednak to co mnie - nazwijmy to -irytuje, to brak kontaktu. I nie mówię tutaj o pisaniu jak nastolatki od rana do wieczora, ale chociaż kilku wiadomościach dziennie.

Czyli Ty piszesz, a on nie odpowiada, co? A możę wymagasz od niego dużego zaangazowania nie dając feedbacku?



Co prawda nie znamy się zbyt dobrze, spotkaliśmy się raptem kilka razy służbowo, a dopiero ta kawa, jak sądzę, ma sprawdzić nas na bardziej prywatna stopę, ale brakuje mi komunikacji w formie wiadomości, pozwala to na pewna swobodę wyrażania emocji, na przygotowanie do tego spotkania. Może jestem zbyt zepsuta technologia, ale czy naprawdę 40-letni mężczyzna nie ma potrzeby napisania żadnej wiadomości typu „miłego dnia”?

Nie obczajasz. On zrobił dwa kroki. Ty zero.
Tak to wygląda. 2:0 dla niego. smile



Czuje lekki stres związany z tym spotkaniem, oczywiście bardzo się ciesze i z pewnością poznamy się bliżej w trakcie bezpośredniej rozmowy, ale jestem ciekawa jak to wyglada z punktu widzenia Panów. Do tej pory spotykałam się z młodszymi mężczyznami, gdzie pisanie na komunikatorach jest normalnością i może stąd ciężko mi odnaleźć się w tej „ciszy”. Pozdrawiam

Może byłaś bardziej otwarta do tych młodszych. Może nie byli tacy ostrożni. Może byli po prostu inni.

Ja bym działał tak jak ten 40-latek... Dopóki nie mam sygnałów, to super delikatnie i ostrożnie, bo nie wiadomo co "ona ma w głowie". smile

8

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

To zależy od branży.

9 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-06-13 21:58:57)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Tak się nie pal... Spotkacie się, zobaczycie, czy w ogóle będziecie kontynuowali bliższą znajomość.
Faktycznie masz oczekiwania niczym nastolatka.

10 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-06-13 23:11:43)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Ale o czym on ma do Ciebie pisać,  jak się prywatnie nie znacie?
Może jeszcze na służbowych komunikatorach czy telefonach?
A już przypuszczenia że 40 latek nie surfuje swobodnie po Internecie są kuriozalne:)

11 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-06-14 08:54:11)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

dubel

12 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-06-14 09:00:32)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

A moim zdaniem on nie jest Tobą jakoś mocno zainteresowany.

Po pierwszym luźnym zdaniu o kawie przestał się odzywać. Serio sądzisz że tak robi facet który cieszy się, że może spotkać się z kobietą, która mu się podoba? Oczywiście że nie. On kułby żelazo póki gorące.

"Ignorował mnie, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami". To bardzo typowe, że kobieta tłumaczy faceta, że ma za dużo pracy, dlatego ją olewa. Otóż facet nie olewa kobiety gdy mu zależy na kontakcie.

I tak, jest dziwne, że on nie napisze ani słowa.
Umówił się bo się umówił. Może z braku laku, może trochę z grzeczności lub próżności bo widzi jaka jesteś nim podekscytowana. Typu "nie jest najgorsza, ale szału nie ma". A może jest żonaty. A może ma dziewczynę.

Ale zobaczysz że po spotkaniu on znów będzie milczał.

Gary napisał/a:

On zrobił dwa kroki. Ty zero.

Nie. Po tej pierwszej gadce o kawie on zamilkł, mimo że miał jej przynieść jakieś służbowe papiery (czyli unikał tego, żeby się z nią nie zobaczyć) i TO ONA do niego zadzwoniła.

Gary napisał/a:

Ja bym działał tak jak ten 40-latek... Dopóki nie mam sygnałów, to super delikatnie i ostrożnie, bo nie wiadomo co "ona ma w głowie". smile

Miałbyś rację, gdyby to były początkowe podchody, ale skoro była mowa o randce, a ona się z chęcią zgodziła, to jego milczenie po tej rozmowie jest bardzo wymowne.
"Dopóki nie mam sygnałów" - kluczowe. Jakiego innego sygnału trzeba oprócz podekscytowanej kobiety zgadzającej się na randkę?

PS. Proszę autorko, nie dawaj mu dupy na tej randce, bo będzie kolejny temat zapłakanej babki, do której facet po seksie się nie odzywa.

13

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Autorko, wyluzuj, bo po pierwsze 40-latek to jeszcze nie starzec, a 30-latka, to już nie nastolatka.
To raz.
A po drugie już teraz chcesz, żeby pisał do Ciebie?
A o czym on ma pisać?
Ma robić z siebie pajaca?
Idźcie najpierw na te kawę, a potem zobaczysz, w jakim kierunku i czy w ogóle ta znajomość się rozwinie.
Jeszcze nic się nie zaczęło, a Ty już masz wymagania i krytykę?

14

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Mam 30 lat i od jakiegoś czasu współpracuje z 10 lat starszym mężczyzna, który bardzo mi się podoba. Myślę, ze z wzajemnością bo rzucił kiedyś luźno, że wyjdziemy na kawę. Później nie odzywał się (mimo, że miał dostarczyć dokumenty), aż wczoraj zadzwoniłam do niego w służbowej sprawie i pojawił się w biurze.
Nie czułam się dobrze z faktem, że mnie trochę ignorował, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami.
Na koniec w końcu zaprosił mnie na kawę. Dość niepewnie, ale może chciał wyczuć grunt.
Umówiliśmy się na weekend, pewnie bliżej ustalimy szczegóły.

Jednak to co mnie - nazwijmy to -irytuje, to brak kontaktu. I nie mówię tutaj o pisaniu jak nastolatki od rana do wieczora, ale chociaż kilku wiadomościach dziennie. Co prawda nie znamy się zbyt dobrze, spotkaliśmy się raptem kilka razy służbowo, a dopiero ta kawa, jak sądzę, ma sprawdzić nas na bardziej prywatna stopę, ale brakuje mi komunikacji w formie wiadomości, pozwala to na pewna swobodę wyrażania emocji, na przygotowanie do tego spotkania. Może jestem zbyt zepsuta technologia, ale czy naprawdę 40-letni mężczyzna nie ma potrzeby napisania żadnej wiadomości typu „miłego dnia”?
Czuje lekki stres związany z tym spotkaniem, oczywiście bardzo się ciesze i z pewnością poznamy się bliżej w trakcie bezpośredniej rozmowy, ale jestem ciekawa jak to wyglada z punktu widzenia Panów. Do tej pory spotykałam się z młodszymi mężczyznami, gdzie pisanie na komunikatorach jest normalnością i może stąd ciężko mi odnaleźć się w tej „ciszy”. Pozdrawiam

Mam jeszcze więcej lat, niż Twój znajomy i nie stanowi to problemu, żeby wymieniać z kobietą wiadomości w ciągu dnia. Zwłaszcza na początku znajomości wydaje mi się to całkowicie naturalne, bo jest coś takiego jak ciekawość drugiej osoby, etap poznawania. Twój znajomy najwyraźniej podchodzi do Ciebie dość płytko. Może ma łatwość nawiązywania relacji z kobietami i to go "rozleniwiło" ? Nie wiem. Nie rokuje to za dobrze. Zobaczysz jak będzie wyglądała sytuacja po tym spotkaniu. Jeśli Ty będziesz dalej zainteresowana, a on będzie się zachowywał tak samo, to raczej sobie odpuść.

15 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-06-14 10:06:06)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Znajoma z pracy, to kandydatka na bliższe poznanie i to nie to samo co ktoś z portalu randkowego, czy ktoś z kim już mamy relacje.
Więc nie ten etap na pisanie  miłego dnia i dobranoc.
Niepotrzebnie autorka dobiera sobie do głowy.
Pan ma 40 lat i pewnie jakieś doświadczenia życiowe i nie napala się jak nastolatek.

16

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Przesadzasz autorko. Rozumiem gdybyś miała 15 lat, ale w twoim wieku już warto wiedzieć, że liczą się czyny, a nie słowa wink
Jesteście umówieni, więc nie ma sensu się dalej kontaktować. Facet pewnie ma swoją misję, pracę, hobby itd. Odrocz trochę gratyfikację, zajmij się sobą a czas do randki szybko zleci.

17

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
JordanT napisał/a:

Jesteście umówieni, więc nie ma sensu się dalej kontaktować.

Dlaczego nie ma sensu?

18

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Dla mnie idealny przedzial wieku u faceta to od roku do 5 lat starszy. Czyli jak ja mam 33 lata to facet powinien miec miedzy 34,a 38 lat. Moj obecny partner ma 37 lat. Mala roznica wieku u.mnie sprawdza sie doskonale. Najlepszy zwiazek jaki do tej pory mialam

19 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-06-14 11:21:28)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Misinx napisał/a:

Mam jeszcze więcej lat, niż Twój znajomy i nie stanowi to problemu, żeby wymieniać z kobietą wiadomości w ciągu dnia. Zwłaszcza na początku znajomości wydaje mi się to całkowicie naturalne, bo jest coś takiego jak ciekawość drugiej osoby, etap poznawania. Twój znajomy najwyraźniej podchodzi do Ciebie dość płytko. Może ma łatwość nawiązywania relacji z kobietami i to go "rozleniwiło" ? Nie wiem. Nie rokuje to za dobrze. Zobaczysz jak będzie wyglądała sytuacja po tym spotkaniu. Jeśli Ty będziesz dalej zainteresowana, a on będzie się zachowywał tak samo, to raczej sobie odpuść.

O, tak właśnie.
Ja bym jednak poszła na spotkanie, ale jeśli po nim też będzie milczał, to na pewno bym sobie odpuściła.

Strzelam że on ma żonę/dziewczynę, dlatego jest średnio przekonany do tej randki i dlatego się nie kontaktuje.

20

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
madoja napisał/a:
Misinx napisał/a:

Mam jeszcze więcej lat, niż Twój znajomy i nie stanowi to problemu, żeby wymieniać z kobietą wiadomości w ciągu dnia. Zwłaszcza na początku znajomości wydaje mi się to całkowicie naturalne, bo jest coś takiego jak ciekawość drugiej osoby, etap poznawania. Twój znajomy najwyraźniej podchodzi do Ciebie dość płytko. Może ma łatwość nawiązywania relacji z kobietami i to go "rozleniwiło" ? Nie wiem. Nie rokuje to za dobrze. Zobaczysz jak będzie wyglądała sytuacja po tym spotkaniu. Jeśli Ty będziesz dalej zainteresowana, a on będzie się zachowywał tak samo, to raczej sobie odpuść.

O, tak właśnie.
Ja bym jednak poszła na spotkanie, ale jeśli po nim też będzie milczał, to na pewno bym sobie odpuściła.

Strzelam że on ma żonę/dziewczynę, dlatego jest średnio przekonany do tej randki i dlatego się nie kontaktuje.

Nie ma żony ani dziewczyny. Ma ex partnerkę, z która ma dziecko ale temat zamknięty.

21

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Nie ma żony ani dziewczyny.

Jeśli tak, to niestety ma na Ciebie wyjebane. Wybacz za dosadność.

I nie mówię o tym milczeniu (choć też), ale o braku kontaktu po pierwszej rozmowie o randce, unikaniu Cię.

22

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
madoja napisał/a:
maszja73 napisał/a:

Nie ma żony ani dziewczyny.

Jeśli tak, to niestety ma na Ciebie wyjebane. Wybacz za dosadność.

I nie mówię o tym milczeniu (choć też), ale o braku kontaktu po pierwszej rozmowie o randce, unikaniu Cię.

Tez tak mysle,lepiej go sobie odpusci tym bardziej,ze to tylko poczatek znajomosci.

23

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Mam mieszane uczucia - z jednej strony chciałabym, żeby szukał tego kontaktu. Z drugiej - ja sama też nie wiem co miałabym napisać.
Poznałam opinie kilku osób tutaj i faktycznie zmieniłam nieco punkt widzenia, a coś więcej pewnie będę w stanie powiedzieć po spotkaniu.
Być może nie chce być nachalny, być może mnie olewa i później też oleje.
Myślałam, żeby sama napisać i zagadać do niego, ale też mam opory.
Na razie muszę niestety uzbroić się w cierpliwość...

24

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Mam mieszane uczucia - z jednej strony chciałabym, żeby szukał tego kontaktu. Z drugiej - ja sama też nie wiem co miałabym napisać.
Poznałam opinie kilku osób tutaj i faktycznie zmieniłam nieco punkt widzenia, a coś więcej pewnie będę w stanie powiedzieć po spotkaniu.
Być może nie chce być nachalny, być może mnie olewa i później też oleje.
Myślałam, żeby sama napisać i zagadać do niego, ale też mam opory.
Na razie muszę niestety uzbroić się w cierpliwość...

Moze daj my miesiac czasu jak do tego czasu sie nie odezwie to daj sobie spokoj

25

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Ale my jesteśmy umówieni na kawę w weekend więc zakładam, że odezwie się w tej sprawie w okolicach piątku.
Jeśli nie, to temat wyjaśniony, nie będę już wtedy czekać ani dnia.

26

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Ale my jesteśmy umówieni na kawę w weekend więc zakładam, że odezwie się w tej sprawie w okolicach piątku.
Jeśli nie, to temat wyjaśniony, nie będę już wtedy czekać ani dnia.

Daj koniecznie znać. Bo ja coś czuję, że on się nie odezwie.

27

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

No to w jakim celu proponował kawę? Jest dorosły, poniekąd związany ze mną zawodowo (w małym stopniu, ale jednak).
Nie sądzę, żeby zapraszał żeby później wyszedł kwas odbijający się służbowo.

28

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Nie nazywałbym tego randką. To zaproszenie na kawę tylko. Ja to widzę na zasadzie wybrania neutralnego gruntu do rozmowy i poznania się bliżej. Też nie specjalnie zagadywałbym w tym czasie, bo i po co? Jak mam wybór real vs net? Real zawsze wygrywa. Taką pisaninę często ciężko wyczuć więc lepiej najpierw poznać się normalnie i wtedy dopiero ewentualnie kontynuować i podtrzymywać znajomość przez neta.

29

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Uważam, że to fajny facet, dam temu szansę i będę trzymać się powyższej teorii - real smile.
Dziękuje za wszystkie wypowiedzi.

30

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Uważam, że to fajny facet, dam temu szansę i będę trzymać się powyższej teorii - real smile.
Dziękuje za wszystkie wypowiedzi.

Jakby nie było - trzymam kciuki!
Daj znać jak było.

31

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
madoja napisał/a:
Gary napisał/a:

On zrobił dwa kroki. Ty zero.

Nie. Po tej pierwszej gadce o kawie on zamilkł, mimo że miał jej przynieść jakieś służbowe papiery (czyli unikał tego, żeby się z nią nie zobaczyć) i TO ONA do niego zadzwoniła.

Może masz rację. Może coś gość ma źle w głowie, albo w życiu.
Bo zainteresowany mężczyzna gdy kobieta się zgodziła na kawę z nim przejawiałby więcej uwagi. Bo na kawie będą 100% czasu razem. Więc o czym będą mówić? I czy nie mogliby już tearz o tym mówić w przelotnych krótkich rozmowach w pracy?

Aleee... ludzie są różni, ludzie są dziwni.

Na przykład dziewczyna wydaje się kompletnie nie zainteresowana, słabo się z nią pisze, słabo reaguje, a potem gdzieś w rozmowie wychodzi, że jednak jest bardzo zaangażowana, tylko ma taki "reaktywny" sposób komunikacji z płcią przeciwną.


Gary napisał/a:

Ja bym działał tak jak ten 40-latek... Dopóki nie mam sygnałów, to super delikatnie i ostrożnie, bo nie wiadomo co "ona ma w głowie". smile

Miałbyś rację, gdyby to były początkowe podchody, ale skoro była mowa o randce, a ona się z chęcią zgodziła, to jego milczenie po tej rozmowie jest bardzo wymowne.

Nie powinien milczeć. Ale różnie może mieć "typ" w głowie:

-- może myśli "nie będę jej naciskał, aby się nie spłoszyła"
-- albo "jesteśmy umówieni, nie wiadomo jak się na kawie będzie gadało, więc na razie przystopuję swoje zaloty dopóki nie porozmawiamy dłużej".

Znam na przykład historię, że kobieta dała się zaprosić na obiad bo facet naciskał i naciskał, nie wiadomo czy flirt, czy to grzecznościowo biznesowo, więc poszła na ten obiad z koleżanką.


"Dopóki nie mam sygnałów" - kluczowe. Jakiego innego sygnału trzeba oprócz podekscytowanej kobiety zgadzającej się na randkę?

Podekscytowanej ----> niewykluczone, że my to na forum wiemy, ale ona nie dała tego po sobie poznać, ot... twarz pokerzysty.

Z drugiej strony jeśli ona szukała kontaktu ponad to co było konieczne, to powinien być dla gostka mikro-sygnał, że ona robi krok w jego stronę.










PS. Proszę autorko, nie dawaj mu dupy na tej randce, ...

Hihihi... no padłem z wrażenia. smile smile

32

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

No to w jakim celu proponował kawę? Jest dorosły, poniekąd związany ze mną zawodowo (w małym stopniu, ale jednak).
Nie sądzę, żeby zapraszał żeby później wyszedł kwas odbijający się służbowo.

Słuuuchaj... tutaj na grupie pisała kobieta, że gościu ją zapraszał i zapraszał, ale nigdy do spotkania nie doszło.

Dlatego rożny bigos ludzie mają w głowach.

Niemniej bądź otwarta i zaangażowana i jak się cieszysz, to pokaż to zdecydowanie.

33

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

34

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

A co ty masz, 12 lat? Wybierz bezpieczne dla ciebie otoczenie czy kawiarnię, którą lubisz i po prostu zaproponuj coś, jeśli czegoś jeszcze nie wybrał.

35 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-06-14 13:52:31)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Nie, nic nie rób, poczekaj. Niech się trochę wysili w organizacji spotkania.

36

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

Widać, że lubisz podawać się na talerzu...
A faceci to zdobywcy, więc raczej nic nie będzie z tej znajomości.

37

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

Zabawna jesteś.

Przyda się,  kolega szuka laski.

38

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.
Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

Może poczekaj na jego ruch skoro nie komunikowaliście się długo?

39 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-06-14 16:48:58)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
wieka napisał/a:
maszja73 napisał/a:

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

Widać, że lubisz podawać się na talerzu...
A faceci to zdobywcy, więc raczej nic nie będzie z tej znajomości.

Założę się że ona i tak już napisała takiego SMSa albo wkrótce napisze. smile

40

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
madoja napisał/a:
wieka napisał/a:
maszja73 napisał/a:

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

Widać, że lubisz podawać się na talerzu...
A faceci to zdobywcy, więc raczej nic nie będzie z tej znajomości.

Założę się że ona i tak już napisała takiego SMSa albo wkrótce napisze. smile

Jednej strony dobrze, wiekszość zastanawiała pisała na forum. Efektu zero.

41

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
madoja napisał/a:
wieka napisał/a:
maszja73 napisał/a:

To może dodam - my nie widujemy się w pracy codziennie.
Tak naprawdę widujemy się tylko, jeśli zajdzie potrzeba. Na co dzień nie mamy kontaktu, nawet zawodowego.
Początkowo spotkań było więcej, bo musieliśmy ogarnąć kilka spraw. Teraz spotkanie zawodowe z pewnością będą odbywać się bardzo rzadko.

Czy powinnam do niego napisać? np. "hej, to mój prywatny nr,  może się przyda smile"

Widać, że lubisz podawać się na talerzu...
A faceci to zdobywcy, więc raczej nic nie będzie z tej znajomości.

Założę się że ona i tak już napisała takiego SMSa albo i tak wkrótce napisze. smile

z jednej strony trzymasz kciuki, a z drugiej wyczuwam jakiś "jad" w Twoich wypowiedziach smile

42

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:
madoja napisał/a:
wieka napisał/a:

Widać, że lubisz podawać się na talerzu...
A faceci to zdobywcy, więc raczej nic nie będzie z tej znajomości.

Założę się że ona i tak już napisała takiego SMSa albo i tak wkrótce napisze. smile

z jednej strony trzymasz kciuki, a z drugiej wyczuwam jakiś "jad" w Twoich wypowiedziach smile

Doświadczenie czytania, jadu nie ma.

43

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

A facet może tylko chce się spotkać koleżeńsko... A autorka już unosi się nad ziemią big_smile

44

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Oczywiście to chyba jest szef z pracy tongue

45

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Mam 30 lat i od jakiegoś czasu współpracuje z 10 lat starszym mężczyzna, który bardzo mi się podoba. Myślę, ze z wzajemnością bo rzucił kiedyś luźno, że wyjdziemy na kawę. Później nie odzywał się (mimo, że miał dostarczyć dokumenty), aż wczoraj zadzwoniłam do niego w służbowej sprawie i pojawił się w biurze.
Nie czułam się dobrze z faktem, że mnie trochę ignorował, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami.
Na koniec w końcu zaprosił mnie na kawę. Dość niepewnie, ale może chciał wyczuć grunt.
Umówiliśmy się na weekend, pewnie bliżej ustalimy szczegóły.

Jednak to co mnie - nazwijmy to -irytuje, to brak kontaktu. I nie mówię tutaj o pisaniu jak nastolatki od rana do wieczora, ale chociaż kilku wiadomościach dziennie. Co prawda nie znamy się zbyt dobrze, spotkaliśmy się raptem kilka razy służbowo, a dopiero ta kawa, jak sądzę, ma sprawdzić nas na bardziej prywatna stopę, ale brakuje mi komunikacji w formie wiadomości, pozwala to na pewna swobodę wyrażania emocji, na przygotowanie do tego spotkania. Może jestem zbyt zepsuta technologia, ale czy naprawdę 40-letni mężczyzna nie ma potrzeby napisania żadnej wiadomości typu „miłego dnia”?
Czuje lekki stres związany z tym spotkaniem, oczywiście bardzo się ciesze i z pewnością poznamy się bliżej w trakcie bezpośredniej rozmowy, ale jestem ciekawa jak to wyglada z punktu widzenia Panów. Do tej pory spotykałam się z młodszymi mężczyznami, gdzie pisanie na komunikatorach jest normalnością i może stąd ciężko mi odnaleźć się w tej „ciszy”. Pozdrawiam

Moim zdaniem widać, że on nie chce się spotykać, bo już dawno bylibyście po kawie. Wyczuwa, że się spodobał i chce z tego jakoś wybrnąć.

46

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Tamiraa napisał/a:
maszja73 napisał/a:

Mam 30 lat i od jakiegoś czasu współpracuje z 10 lat starszym mężczyzna, który bardzo mi się podoba. Myślę, ze z wzajemnością bo rzucił kiedyś luźno, że wyjdziemy na kawę. Później nie odzywał się (mimo, że miał dostarczyć dokumenty), aż wczoraj zadzwoniłam do niego w służbowej sprawie i pojawił się w biurze.
Nie czułam się dobrze z faktem, że mnie trochę ignorował, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami.
Na koniec w końcu zaprosił mnie na kawę. Dość niepewnie, ale może chciał wyczuć grunt.
Umówiliśmy się na weekend, pewnie bliżej ustalimy szczegóły.

Jednak to co mnie - nazwijmy to -irytuje, to brak kontaktu. I nie mówię tutaj o pisaniu jak nastolatki od rana do wieczora, ale chociaż kilku wiadomościach dziennie. Co prawda nie znamy się zbyt dobrze, spotkaliśmy się raptem kilka razy służbowo, a dopiero ta kawa, jak sądzę, ma sprawdzić nas na bardziej prywatna stopę, ale brakuje mi komunikacji w formie wiadomości, pozwala to na pewna swobodę wyrażania emocji, na przygotowanie do tego spotkania. Może jestem zbyt zepsuta technologia, ale czy naprawdę 40-letni mężczyzna nie ma potrzeby napisania żadnej wiadomości typu „miłego dnia”?
Czuje lekki stres związany z tym spotkaniem, oczywiście bardzo się ciesze i z pewnością poznamy się bliżej w trakcie bezpośredniej rozmowy, ale jestem ciekawa jak to wyglada z punktu widzenia Panów. Do tej pory spotykałam się z młodszymi mężczyznami, gdzie pisanie na komunikatorach jest normalnością i może stąd ciężko mi odnaleźć się w tej „ciszy”. Pozdrawiam

Moim zdaniem widać, że on nie chce się spotykać, bo już dawno bylibyście po kawie. Wyczuwa, że się spodobał i chce z tego jakoś wybrnąć.

Pracują w osobnych budynkach. smile

47

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:
madoja napisał/a:
wieka napisał/a:

Widać, że lubisz podawać się na talerzu...
A faceci to zdobywcy, więc raczej nic nie będzie z tej znajomości.

Założę się że ona i tak już napisała takiego SMSa albo i tak wkrótce napisze. smile

z jednej strony trzymasz kciuki, a z drugiej wyczuwam jakiś "jad" w Twoich wypowiedziach smile

Bo nie znasz jeszcze użytkowników na forum
Madoja pisała o sobie z ironią i dystansem big_smile nie o Tobie
niemal każdy takie numery odstawiał kiedyś tam nawet jak esemesów nie było big_smile

48

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Legat napisał/a:
JordanT napisał/a:

Jesteście umówieni, więc nie ma sensu się dalej kontaktować.

Dlaczego nie ma sensu?

Nie wiem jak innym, ale mi się lepiej rozmawia w 4 oczy na randce smile
A teraz jak się widuję z dziewczyną kilka razy w tygodniu, to oczywiście też jest czasami kontakt na komunikatorze/tel.
Poza tym autorka napisała, że 'też' ma opory przed napisaniem jako pierwsza xD więc chyba do siebie pasują smile

Co innego jeśli po tej randce gość dalej będzie milczeć. Wtedy można się zastanawiać czy już tak ma, czy to po prostu jest ghosting.
Wina gościa jest taka, że też schrzanił, bo miał się umówić w konkretnym miejscu, o konkretnej porze, a wyszło nie wiadomo co...Także gość mało konkretny
Pierwszego posta pisałem myśląc, że są na 100% umówieni, także pardon.

49 Ostatnio edytowany przez Darcy (2023-06-14 19:50:52)

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

Ja myślę ma różowe światełko smile

50

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Darcy napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
maszja73 napisał/a:

Mam 30 lat i od jakiegoś czasu współpracuje z 10 lat starszym mężczyzna, który bardzo mi się podoba. Myślę, ze z wzajemnością bo rzucił kiedyś luźno, że wyjdziemy na kawę. Później nie odzywał się (mimo, że miał dostarczyć dokumenty), aż wczoraj zadzwoniłam do niego w służbowej sprawie i pojawił się w biurze.
Nie czułam się dobrze z faktem, że mnie trochę ignorował, ale tłumaczyłam to jego obowiązkami.
Na koniec w końcu zaprosił mnie na kawę. Dość niepewnie, ale może chciał wyczuć grunt.
Umówiliśmy się na weekend, pewnie bliżej ustalimy szczegóły.

Jednak to co mnie - nazwijmy to -irytuje, to brak kontaktu. I nie mówię tutaj o pisaniu jak nastolatki od rana do wieczora, ale chociaż kilku wiadomościach dziennie. Co prawda nie znamy się zbyt dobrze, spotkaliśmy się raptem kilka razy służbowo, a dopiero ta kawa, jak sądzę, ma sprawdzić nas na bardziej prywatna stopę, ale brakuje mi komunikacji w formie wiadomości, pozwala to na pewna swobodę wyrażania emocji, na przygotowanie do tego spotkania. Może jestem zbyt zepsuta technologia, ale czy naprawdę 40-letni mężczyzna nie ma potrzeby napisania żadnej wiadomości typu „miłego dnia”?
Czuje lekki stres związany z tym spotkaniem, oczywiście bardzo się ciesze i z pewnością poznamy się bliżej w trakcie bezpośredniej rozmowy, ale jestem ciekawa jak to wyglada z punktu widzenia Panów. Do tej pory spotykałam się z młodszymi mężczyznami, gdzie pisanie na komunikatorach jest normalnością i może stąd ciężko mi odnaleźć się w tej „ciszy”. Pozdrawiam

Moim zdaniem widać, że on nie chce się spotykać, bo już dawno bylibyście po kawie. Wyczuwa, że się spodobał i chce z tego jakoś wybrnąć.

Pracują w osobnych budynkach. smile

Dobrze, wezmę na klatę i ich umówię  big_smile  A  w razie niestawienia się na spotkanie wyciągnie się  konsekwencje wink Darcy, zobacz, jakby się tu AI przydało smile

51

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Tamiraa napisał/a:
Darcy napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Moim zdaniem widać, że on nie chce się spotykać, bo już dawno bylibyście po kawie. Wyczuwa, że się spodobał i chce z tego jakoś wybrnąć.

Pracują w osobnych budynkach. smile

Dobrze, wezmę na klatę i ich umówię  big_smile  A  w razie niestawienia się na spotkanie wyciągnie się  konsekwencje wink Darcy, zobacz, jakby się tu AI przydało smile

O jakich konsekwencjach piszesz smile

52

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Jack Sparrow napisał/a:

40 letni facet na drodze służbowej obecnie za bardzo nie zagaduje o pierdach, bo zbyt często padały fałszywe oskarżenia o mobbing czy molestowanie. Sam byłem w kadrach (i to z 15 lat temu) bo przytrzymałem drzwi kierowniczce, która okazała się być jebniętą turbofeminazistką.

Turbofeminazistka xD padłam  big_smile

53

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Darcy napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
Darcy napisał/a:

Pracują w osobnych budynkach. smile

Dobrze, wezmę na klatę i ich umówię  big_smile  A  w razie niestawienia się na spotkanie wyciągnie się  konsekwencje wink Darcy, zobacz, jakby się tu AI przydało smile

O jakich konsekwencjach piszesz smile

Służbowych, służbowych cool

54

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

I jak poszła randka? smile

55

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
Ela210 napisał/a:

I jak poszła randka? smile

Odezwał się już w czwartek, poszliśmy na obiad i od tamtej pory rozmawiamy codziennie smile. W weekend też było super, także to rzeczywiście była chyba kwestia pierwszego spotkania i lepiej się nie nakręcać, ale emocje wzięły góre  lol

56

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I jak poszła randka? smile

Odezwał się już w czwartek, poszliśmy na obiad i od tamtej pory rozmawiamy codziennie smile. W weekend też było super, także to rzeczywiście była chyba kwestia pierwszego spotkania i lepiej się nie nakręcać, ale emocje wzięły góre  lol


Bardzo dobrze przynajmniej udało, nich wam się układa.

Ciekawią opinie tobie udało i innym nie smile ta zazdrość frustracji.

57

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną
maszja73 napisał/a:

Odezwał się już w czwartek,

Ok, super smile smile

58

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

No widzisz, a mozna było to fochem popsuć.
Widać już, jak niektórzy  doradcy niszczą swoje potencjalne związki podejrzliwością  smile

59

Odp: Randka z 40-letnim meżczyzną

No i gratki. Tak jak pisałem - wszystko było OK. smile

Posty [ 59 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randka z 40-letnim meżczyzną

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024