Witam wszystkie forumowiczki. Nie wiem jak zacząć ten wpis, pierwszy raz pisze na forum o moim problemie i to chyba największym. Jestem załamana, ale zacznę od początku. Mam 42 lata, mieszkam sama z córką (16 lat) w małym miasteczku. niestety dzisiejsza noc była moją najgorszą, otóż moja córka poszła do koleżanki, która mieszka dość blisko nas, na noc, a ja pomyślałam sobie że zaproszę mojego partnera na kolację do siebie, córka o partnerze nic nie wiedziała. Powiem szczerze że spotykamy się regularnie i też uprawiamy seks. Niestety tej nocy również tak było ale z tym wyjątkiem że kiedy byłam z moim partnerem moja córka wróciła do domu i nawet tego nie słyszałam, wtedy się wystraszyła i zadzwoniła na policję że mamie się coś dzieje. Niestety zaskoczyła nas wizyta policji, przeżyłam w tedy wielki szok, ponieważ, nie miałam pojęcia kto mógł zadzwonić na policję. Ponieważ córki w domu w tym czasie nie było bo zdążyła wyjść, a mieszkam w domu i nie mam za ścianą sąsiadów. Przyznam się że często praktykuje mocny seks i elementy BDSM, więc moja córka mogła pomyśleć że ktoś mnie krzywdzi. Oczywiście wszystko się wyjaśniło, ale córka jest bardzo, jakby to powiedzieć obrażona i nie wiele mówi. Tłumaczyłam jej że czasami tak się zachowują dorośli, ale myślę że potrzeba czasu. Proszę o radę co mogłabym zrobić i czy to nie będzie dla niej traumą.
Pozdrawiam
Sandra