Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
Sama jest toksyczna?
Ilaila napisał/a:Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
Sama jest toksyczna?
Toksyk przyciąga toksyka ?
4 2023-06-08 22:11:46 Ostatnio edytowany przez Darcy (2023-06-08 22:18:39)
Darcy napisał/a:Ilaila napisał/a:Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
Sama jest toksyczna?
Toksyk przyciąga toksyka ?
Potrzebują toksyny. Spokojny unika.
Zauważ podobne zjawisko - trole przyciągają troli oraz krytykanctwo - to także jest toksyczne.
Ilaila napisał/a:Darcy napisał/a:Sama jest toksyczna?
Toksyk przyciąga toksyka ?
Potrzebują toksyny. Spokojny unika.
Chyba większość ludzi ma jakieś toksyczne zachowania.
Darcy napisał/a:Ilaila napisał/a:Toksyk przyciąga toksyka ?
Potrzebują toksyny. Spokojny unika.
Chyba większość ludzi ma jakieś toksyczne zachowania.
Ja nie mam. Wlasnie,ze mniejszosc jest toksyczna. Jak masz grupe osob to zazwyczaj jedna max dwie osoby w danym towarzystwie sa toksyczne
Darcy napisał/a:Ilaila napisał/a:Toksyk przyciąga toksyka ?
Potrzebują toksyny. Spokojny unika.
Chyba większość ludzi ma jakieś toksyczne zachowania.
Nieprawda, ja jestem przykładem.
Ilaila napisał/a:Darcy napisał/a:Potrzebują toksyny. Spokojny unika.
Chyba większość ludzi ma jakieś toksyczne zachowania.
Nieprawda, ja jestem przykładem.
Dokladnie ja tez... kazdy ma wady. Natomiast bycie toksykiem to zupelne inna rzecz
Darcy napisał/a:Ilaila napisał/a:Chyba większość ludzi ma jakieś toksyczne zachowania.
Nieprawda, ja jestem przykładem.
Dokladnie ja tez... kazdy ma wady. Natomiast bycie toksykiem to zupelne inna rzecz
To czym tak naprawdę jest toksyczność ?
JuliaUK33 napisał/a:Darcy napisał/a:Nieprawda, ja jestem przykładem.
Dokladnie ja tez... kazdy ma wady. Natomiast bycie toksykiem to zupelne inna rzecz
To czym tak naprawdę jest toksyczność ?
Toksycznosc jest to psychiczne niszczenie drugiej osoby
Toksycznym ludziom zawsze coś nie pasuje, nawet jeśli będziesz się starał. Mam podejście, że to ich indywidualny problem, mają problem sami ze sobą.
Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
w skrócie:
1. Wychowanie - wpojone wzorce.
2. Problemy psychiczne - zaburzenia.
3. Niedojrzałość emocjonalna - potrzeba atencji i silnych emocji.
Ilaila napisał/a:Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
w skrócie:
1. Wychowanie - wpojone wzorce.
2. Problemy psychiczne - zaburzenia.
3. Niedojrzałość emocjonalna - potrzeba atencji i silnych emocji.
A czy przykre wydarzenia z życia mogą mieć też na to wpływ ?
A czy przykre wydarzenia z życia mogą mieć też na to wpływ ?
Podciągnij to pod wychowanie (doświadczenie).
Jednak osobowość rozwija się do 20 r. ż., dlatego tu trzeba podejść ostrożnie.
15 2023-06-08 23:39:06 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-06-08 23:55:50)
Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
Bo podstawowa motywacja ludzi nie jest pociag do madrych i odpowiedzialnych ludzi.
Podstawowa motywacja jest ucieczka od stresu.
Wiec jesli czlowiek ma w zyciu duzo dyscypliny i zasad moralnych (ktore z natury rzeczy wymagaja dodatkowego wysilku / stresu) to widzac ignoranta, ktory nikim sie nie przejmuje i zwyczajnie robi co mu sie podoba, mowi co mu slina na jezyk przyniesie a mimo to jakos zyje - taki styl zycia i sam ignorant kojarzy mu sie z wolnoscia (a wolnosc jest szalenie atrakcyjna).
Ten czlowiek moze nie rozumiec (a w warunkach bardzo wysokiego stresu - nie chce rozumiec) ze te same cechy ignoranta, ktore sa zrodlem przyciagania (luz wynikajacy z braku przejmowania sie kimkolwiek innym), sa rownoczesnie zrodlem cierpienia (bo nie skloni ignoranta, ktory nikim sie nie przejmuje do refleksji nad tym, ze kogos krzywdzi).
Ciekawostka w kontekscie osob, ktore uwazaja sie za "sapioseksualne" jest to, ze one w rzeczywistosci posiadaja pociag seksualny nie do osob madrych a do osob, ktore maja takie same opinie jak oni.
Bo dla ludzi, ktorzy nie stosuja zadnej sprecyzowanej metody dochodzenia do prawdy (czyli praktycznie wszyscy oprocz lepszych naukowcow) - prawda jest to co jest zgodne z ich wlasnymi przekonaniami.
Przypomnij sobie o tym nastepnym razem gdy ktos wyrazi opinie zgodna z twoja a Ty mimowolnie odpowiesz "masz racje"
Ilaila napisał/a:A czy przykre wydarzenia z życia mogą mieć też na to wpływ ?
Podciągnij to pod wychowanie (doświadczenie).
Jednak osobowość rozwija się do 20 r. ż., dlatego tu trzeba podejść ostrożnie.
Z samotności chyba też niektórzy zgadzają się na takie toksycznie relacje
Dlaczego tak jest, że mimo, iż kobieta dość ładna, wykształcona, nie głupia, wchodzi notorycznie w toksyczne związki? Dlaczego niektórych ludzi ciągnie do nieodpowiednich osób ?
A kim dla Ciebie jest ta kobieta?
Jeśli to Ty sama, to chyba najlepiej wiesz, ci Ci takie zwiazki dają? I dlaczego w nie wchodzisz.
Jak nie Ty, to co Cię to obchodzi w jakie związku wchodzą inni?
Ciekawostka w kontekscie osob, ktore uwazaja sie za "sapioseksualne" jest to, ze one w rzeczywistosci posiadaja pociag seksualny nie do osob madrych a do osob, ktore maja takie same opinie jak oni.
Bo dla ludzi, ktorzy nie stosuja zadnej sprecyzowanej metody dochodzenia do prawdy (czyli praktycznie wszyscy oprocz lepszych naukowcow) - prawda jest to co jest zgodne z ich wlasnymi przekonaniami.
Przypomnij sobie o tym nastepnym razem gdy ktos wyrazi opinie zgodna z twoja a Ty mimowolnie odpowiesz "masz racje"
Nie do końca się z tym zgodzę. Oczywiście pewne opinie muszą się zgadzać, ale przyczyną będzie raczej sam związkowy kontekst znajomości (pewne rzeczy muszą być zgodne albo przynajmniej - nie wykluczać się wzajemnie) albo, hm, waga + skrajność tych opinii, które będą miały wpływ na ocenę charakteru raczej niż inteligencji. Czyli nie na zasadzie: "jesteś głupi, bo nie zgadzasz się ze mną", tylko raczej "jesteś inteligentny, ale Twoje zasady/poglądy/przekonania sprawiają, że całe zainteresowanie wyparowało". Przykładowo: poznaję geniusza, przyciąga mnie jego inteligencja, a potem słyszę, że nie podałby ręki osobie homoseksualnej. I tu nie chodzi o to, że on "nie ma racji" czy nie myśli dokładnie tak, jak ja (bo gdyby rozbić ten temat na czynniki pierwsze, to mógłby mieć zupełnie inne zdanie w wielu kwestiach "składowych", moglibyśmy sobie dyskutować albo nie, zostać przy swoich zdaniach albo nie, żaden problem), nie jest to też nic związanego z sapioseksualnością. Palant, buc, cwaniak, manipulator itd. też mogą być inteligentni czy mieć dużą wiedzę w jakiejś dziedzinie, ale niekoniecznie chcesz ich widzieć w domu czy w łóżku.
19 2023-06-09 11:19:18 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-06-09 11:20:18)
Jeżeli już piszemy na totalnym poziomie ogólności. Wbrew temu co się potocznie twierdzi, kobiety nie szukają tych spokojnych, wyważonych i grzecznych.
Dlaczego się tak dzieje? Tutaj bodajże Wielokropek napisała kiedyś jedno z mądrzejszych zdań o kobietach. Mianowicie. Gdyby kobiety umiały same sobie zapewnić emocje, nie szukały by ich u facetów.
Jeżeli już piszemy na totalnym poziomie ogólności. Wbrew temu co się potocznie twierdzi, kobiety nie szukają tych spokojnych, wyważonych i grzecznych.
Dlaczego się tak dzieje? Tutaj bodajże Wielokropek napisała kiedyś jedno z mądrzejszych zdań o kobietach. Mianowicie. Gdyby kobiety umiały same sobie zapewnić emocje, nie szukały by ich u facetów.
Albo zdanie mnie przypisane zostało niedokładnie zapamiętane, albo - jeśli faktycznie napisałam taką bzdurę - mój rozum poszedł wtedy na spacer.
Ja się staram odcinać, gdy zauważam że związek na pewno będzie toksyczny