Mam problem z powodzeniem. Dbam o siebie, stałam się bardziej otwarta niż kiedyś, ale i tak powodzenie mam mega powierzchowne.
Powierzchowne chodzi mi o to, że faceci zwracają na mnie uwagę, zagadują, zaczepiają, ale na tym się kończy.
Głównie mam styczności z facetami w pracy. Nie mam gdzie poznawać facetów, bo nie chodzę po imprezach, wydarzeniach, nie mam licznego grona znajomych aby mnie ktoś z kimś zapoznał.
Zauważyłam coś takiego, że jeśli raz pogadam z jakimś facetem to potem do mnie ciągle zagaduje, uśmiecha się, zwraca uwagę, zadaje mi pytania, ale na tym się kończy bo potem np po pracy ani nie pisze do mnie ani nie proponuję w realu żebyśmy się gdzieś złapali. Mimo ciągłego zagadywania mnie w pracy. Mnie to w pewnym momencie męczy, bo relacja nie posuwa się dalej i wolę się zdystansować, bo o czym można ciągle rozmawiać jeśli to nie idzie dalej. Myślę, że nie chodzi o moje prowadzenie rozmowy, bo inaczej by mnie nie zagadywali następnym razem i następnym. Tylko by pojawił się dystans z ich strony.
Wiem że powodów może być dużo np ktoś nie chce szukać romansów czy dziewczyny w miejscu pracy i w pracy ma jedynie kontakty zawodowe i nawet nie myśli aby to przenosić do życia prywatnego, może ktoś ma już dziewczynę, ale lubi zagadywać fajne dziewczyny tak o ale nie posuwa tego dalej bo ma stała partnerkę i robi to dla fanu. Albo ktoś myśli że ja kogoś na bank mam i nie proponuję nic.
Nie chodzę na imprezy ale np miałam dwa wesela i zawsze z tego wesela jakiś chłopak do mnie pisał bo np przegadałam z nim dużo i się odezwał. Więc może to kwestia tego ze pracą to praca i ludzie lubią się tego trzymać.
W technikum miałam tak że w klasie żaden chłopak się do mnie nie odzywał, nie zwracali na mnie uwagi. Teraz nagle zwracają bardzo uwagę, zaczepiają, zagadują, ale problem polega na tym że na tym koniec. Boję się że przez to nie poznam chłopaka bo coś robię źle. Skoro dbam o siebie, staje się otwarta ale i tak coś nie zgrzyta to ja już nie wiem o co chodzi kompletnie.
Jeśli spotykam się z facetami przez neta to też dostaje komplementy że ładna jestem i chcą się dalej spotykać, ale chciałabym w realu coś ugrać. Doprowadzić do tego że chłopak mnie zaprasza gdzieś i relacja się rozwija.