Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

1 Ostatnio edytowany przez Pan Lis (2023-04-16 16:12:19)

Temat: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Hej,

Nie przyszedłem tutaj przesiadywać na forum i pisać po wszystkich tematach jak mi źle. Natomiast chciałem utworzyć swój i być może zyskać trochę porad. Należę do tych mężczyzn, którym nigdy nie wiodło się w miłości, ale tak totalnie. Od czasów szkolnych wygląda to tak, że każda dziewczyna która wpadnie mi w oko ode mnie ucieka. Czasy studenckie, praca...dalej tak samo. Natomiast... bywały okresy, że byłem popularny wśród kobiet, które mi się nie podobały. Nie wiem na czym to polega, ale bardziej się staram tym gorszy jest efekt.

Z moich plusów:

- Wygląd, jestem zadbanym przystojnym facetem i nie boję się tego powiedzieć. Natomiast wygląd mam taki raczej dość łagodny. Chociaż kilka razy w życiu usłyszałem, że jestem za niski to nie uważam się za takiego - mam 184cm. Chodzę też coś tam na siłownię, więc klata nie jest całkiem sucha.
- Do najgłupszych chyba też nie należę

Z takich plusów, które niekoniecznie są plusami:

- Jestem wrażliwy i ciepły, umiem słuchać, interesuje się wieloma rzeczami, potrafię być otwarty, dobrze się ze mną rozmawia i jestem opiekuńczy

Z minusów:

- Nie należę do tych super silnych popularnych samców alfa, łobuzów itp. Zawsze raczej dla takich mnie olewano
- Miewam momenty słabości, czasem potrzebuję pozwolić sobie na smutek czy łzę w samotności
- Mocno się przywiązuje i jestem jakiś taki mocno monogamiczny, staromodny pod tym względem czy coś
- Lubię eksperymenty  łóżkowe, ale nie przepadam za szmaceniem kobiet, po prostu budzi to we mnie dziwne uczucia i raczej wolałbym uniknąć takich rzeczy

Plusy wypisałem na podstawie tego co napisały mi zapytane o moje zalety koleżanki. Minusy są takie wg mnie samego, chociaż na pewno coś się jeszcze znajdzie.

Powiem szczerze, że boję się, że zostanę sam do końca życia albo zmuszę się do związku z kimś, kto mi się totalnie nie podoba, ale będzie mnie chciał. A mam już 30 lat i w zasadzie przestałem myśleć, że coś takiego jak miłość może w ogóle istnieć gdy jestem w pobliżu. I tak bardzo ciężko mi już jak patrzę wstecz i sobie tylko wyobrażam jak to jest wzrastać razem...ja już tego nie doświadcze, ale staram się zaraz wyganiać takie myśli z głowy.

Dlaczego jest aż tak źle?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

To Ty JC?
Jeśli nie, to: jak wyglądają twoje randki? Umawiasz się w ogóle przez tindera albo inne apki?

3

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Od czasów szkolnych wygląda to tak, że każda dziewczyna która wpadnie mi w oko ode mnie ucieka.

Jakiś powód musi być skoro różne, niezwiązane ze sobą dziewczyny od Ciebie zwiewają, a jedynym wspólnym mianownikiem tego wszystkiego jesteś Ty. W skrócie - robisz coś co je odrzuca. Pewnie nieświadomie bo kto by chciał to robić celowo?

Z tego co piszesz masz nawkładane do głowy rzeczy które nie są Twoje - wśród minusów wymieniłeś rzeczy które są zupełnie normalne dla zdrowego mężczyzny, więc dlaczego traktujesz je jako minusy?

Moja rada jeśli chcesz coś z tym zrobić - zacznij psychoterapię (polecam z mężczyzną) z którym dojdziesz do tego co się dzieje w Twoich relacjach z kobietami że nie wychodzi. Protip - to nie z kobietami jest problem.

4

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Jest coś takiego jak powodzenie, niektórym ciężko poczuć to coś/ pociąg fizyczny/do tego podobają się inne cechy, co w całości nazywamy uczuciem.
Kłania się tu też genetyka, bo niby dlaczego jedni zakochują się co "kawałek" i to z wzajemnością, a innym ciężko raz...

Dlatego, żadne rady nie pomogą, albo trafia swój na swego, albo nie.

Dodam, że jak już trafimy na tego swego, to z reguły nie doceniamy i wychodzą takie "kwiatki", które możesz sobie czytać na forum.
Czyli nic nie jest nam dane na zawsze, a życie nie jest usłane płatkami róż, jak Ci się wydaje.

Przede wszystkim musisz umieć żyć sam, żeby  umieć żyć w związku i nie uzależniać swojego życia od posiadania partnerki.

5

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Panie Lisie - zasadnicze pytania :
1. Po co ktoś miałby Cię chcieć?
2.Co będzie z tego miał ?
3. Czego Ty oczekujesz  w zamian?

6

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Pan Lis napisał/a:

Natomiast... bywały okresy, że byłem popularny wśród kobiet, które mi się nie podobały.

A co z nimi było nie tak, że Ci się nie podobały?

Czy nie jest czasem tak że latasz za damskim odpowiednikiem badboyow?

7

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.

8

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.

A co kobiecie z wrażliwości chłopaka o ile nie idą za nią inne cechy?
Naprawdę uważasz, że najważniejsze jest aby chłopak płakał razem z dziewczyną gdy ona płacze?

9

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.

Chyba za bardzo generalizujesz. Ja jestem wrażliwy, bywam romantyczny i często te cechy się kobietom podobały. Ale mam też swoje pasje, lubię sport, nie samą wrażliwością człowiek żyje.

10

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.

A co kobiecie z wrażliwości chłopaka o ile nie idą za nią inne cechy?
Naprawdę uważasz, że najważniejsze jest aby chłopak płakał razem z dziewczyną gdy ona płacze?

Ale kto tu mówi o płakaniu razem z nią? Wrażliwość to nie jest rozpaczanie nad byle problemem i nieporadność.

11

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
zwykły_facet napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.

Chyba za bardzo generalizujesz. Ja jestem wrażliwy, bywam romantyczny i często te cechy się kobietom podobały. Ale mam też swoje pasje, lubię sport, nie samą wrażliwością człowiek żyje.

Ja też mam swoje pasje, ale kobiety nawet nie chcą mnie poznać i z góry odrzucają. Ale to nie wątek o mnie, więc nie róbmy kolejnego offtopu.

12

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.


Wrażliwość jest spoko, ale przewrażliwienie już nie.

13

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Violette napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.

Hahahah, jasne. Kolejny , ktory z racji, że nie umie sie przebić do kobiet generalizuje i mu wychodza pokraczne wnioski.
Otóż moje doświadczenia, jak i doświadczenia wielu atrakcyjnych ogarniętych kobiet mówię zupełnie co innego. smile

Może u przystojnych mężczyzn wrażliwości nie postrzegacie jako wady, ale u pozostałych tak smile

14

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
rakastankielia napisał/a:

Może u przystojnych mężczyzn wrażliwości nie postrzegacie jako wady, ale u pozostałych tak smile

U nikogo nie postrzegamy jako wady. Ale jeśli wrazliwość jest jedyną zaleta, to sorry, ale się nie przebija.

15

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Violette napisał/a:
jakról napisał/a:

Wrażliwość jest spoko, ale przewrażliwienie już nie.


No własnie.. Czym innym jest zwykła ludzka wrażliwość, a czym innym przykrywanie swojej nieporadności pseudo-wrażliwościa, introwertyzmem itp bzdetami, które lubią serwowac faceci, ktorzy mają bardzo niski status finansowy. To jest żalosne i mało męskie.

A co Ty masz do zaoferowania mężczyźnie o wysokim statusie finansowym?

Chciałyście równouprawnienia, to teraz same pracujcie na swoje utrzymanie smile

16

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Kasssja napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Może u przystojnych mężczyzn wrażliwości nie postrzegacie jako wady, ale u pozostałych tak smile

U nikogo nie postrzegamy jako wady. Ale jeśli wrazliwość jest jedyną zaleta, to sorry, ale się nie przebija.

Kto powiedział, że to jedyna zaleta?

17

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
rakastankielia napisał/a:

Kto powiedział, że to jedyna zaleta?

Ja. Mówię o facetach wrażliwych, ale bez innych zalet, którzy uważają, że kobiety odrzuca właśnie ta wrażliwość.
Nie zawsze gadamy o tobie rakas.

18

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
jakról napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Autorze, pierwsze słysze żeby wrażliwośc skreślała faceta u normalnych zdrowych kobiet. Chyba, że celujesz w Juleczki, ktore kręca badboye.

Tych normalnych kobiet jest chyba 1%, jak nie mniej, bo większość kobiet uważa wrażliwych mężczyzn za niemęskie cipy.


Wrażliwość jest spoko, ale przewrażliwienie już nie.

Z moich obserwacji wynika, że ci, deklarujący się jako wrażliwcy, to i owszem są wrażliwi, ale głównie na swoim punkcie.

19

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Kasssja napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Kto powiedział, że to jedyna zaleta?

Ja. Mówię o facetach wrażliwych, ale bez innych zalet, którzy uważają, że kobiety odrzuca właśnie ta wrażliwość.
Nie zawsze gadamy o tobie rakas.

Nie twierdzę, że piszesz o mnie i nie oczekuję tego. Ale nie znam nikogo, kto nie miałby żadnych zalet poza wrażliwością.

20

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Violette napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Ja. Mówię o facetach wrażliwych, ale bez innych zalet, którzy uważają, że kobiety odrzuca właśnie ta wrażliwość.
Nie zawsze gadamy o tobie rakas.

Haha, dokładnie XD
Na tej samej zasadzie jak laska jest TYLKO ładna i nie ma nic poza tym, to żaden poważny ogarnięty atrakcyjny facet nie weźmie jej pod uwagę. "Jednocechowcami" zainteresowane sa tylko osoby, ktore wiedza, że na pełen pakiet zaj...tych cech nie mają szans smile

Także SAMA wrażliwośc niepoparta innymi pożądanymi cechami to za mało.

To chyba oczywiste, że sama wrażliwość to za mało, ale nie znam nikogo, kto miałby tylko jedną zaletę. Rzecz w tym, że w sumie jedna zaleta wielu z was wystarczy, o ile jest nią atrakcyjny wygląd.

21

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Ja. Mówię o facetach wrażliwych, ale bez innych zalet, którzy uważają, że kobiety odrzuca właśnie ta wrażliwość.
Nie zawsze gadamy o tobie rakas.

Haha, dokładnie XD
Na tej samej zasadzie jak laska jest TYLKO ładna i nie ma nic poza tym, to żaden poważny ogarnięty atrakcyjny facet nie weźmie jej pod uwagę. "Jednocechowcami" zainteresowane sa tylko osoby, ktore wiedza, że na pełen pakiet zaj...tych cech nie mają szans smile

Także SAMA wrażliwośc niepoparta innymi pożądanymi cechami to za mało.

To chyba oczywiste, że sama wrażliwość to za mało, ale nie znam nikogo, kto miałby tylko jedną zaletę. Rzecz w tym, że w sumie jedna zaleta wielu z was wystarczy, o ile jest nią atrakcyjny wygląd.

Zawłaszczasz Waść kolejny temat swoją osobą.. w jakim celu?

22

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
assassin napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Violette napisał/a:

Haha, dokładnie XD
Na tej samej zasadzie jak laska jest TYLKO ładna i nie ma nic poza tym, to żaden poważny ogarnięty atrakcyjny facet nie weźmie jej pod uwagę. "Jednocechowcami" zainteresowane sa tylko osoby, ktore wiedza, że na pełen pakiet zaj...tych cech nie mają szans smile

Także SAMA wrażliwośc niepoparta innymi pożądanymi cechami to za mało.

To chyba oczywiste, że sama wrażliwość to za mało, ale nie znam nikogo, kto miałby tylko jedną zaletę. Rzecz w tym, że w sumie jedna zaleta wielu z was wystarczy, o ile jest nią atrakcyjny wygląd.

Zawłaszczasz Waść kolejny temat swoją osobą.. w jakim celu?

Nie zawłaszczam, wręcz unikam offtopu.

23

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
Pan Lis napisał/a:

Chociaż kilka razy w życiu usłyszałem, że jestem za niski to nie uważam się za takiego - mam 184cm.

Już się niektórym laskom w dupach poprzewracało, 184cm i niski?  Pewnie to jeszcze powiedział kurdupel który ma 160 cm big_smile Lepiej się skup na sobie niż rozpaczać nad jakimiś laskami, to ma być tylko dodatek do życia. a nie sens.

24

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem
xGrahir napisał/a:
Pan Lis napisał/a:

Chociaż kilka razy w życiu usłyszałem, że jestem za niski to nie uważam się za takiego - mam 184cm.

Już się niektórym laskom w dupach poprzewracało, 184cm i niski?  Pewnie to jeszcze powiedział kurdupel który ma 160 cm big_smile Lepiej się skup na sobie niż rozpaczać nad jakimiś laskami, to ma być tylko dodatek do życia. a nie sens.

Może usłyszał to od koszykarek albo wyższych od siebie facetów. Nie sprecyzował.

25

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Faceci często o sobie mówią że wyglądają oki.A w rzeczywistości są nie atrakcyjni.Z tego co piszesz to jedyna wada jaką się wyjawia to ta że jesteś bardzo powierzchownym facetem..Zreszta każda potwora znajdzie swego amatora.Pewnie nie masz pojęcia na czym polega i opiera się zapoznanie kogoś do związku.Albo nie jesteś taktowny.Przyczyn może być dużo.

26

Odp: Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Autorze,

Czytając ten post odnoszę wrażenie, że albo znasz swoją wartość i chcesz grać ofiarę (być może troll, patrzcie jaki jestem super) ( żadna Twoja wada nie jest "prawdziwą" wadą), albo możesz być nachalny, za bardzo chcieć. Kobiety, zresztą tak jak i mężczyźni, wyczuwają desperację. Czyli im bardziej chcesz, tym bardziej nieświadomie odniechecasz od siebie. Desperaci nie są dobrymi partnerami, coś nas po prostu od nich odrzuca, to się czuje, mimo, że możesz nawet za takiego siebie nie uważać bo być może Twoja świadomość odrzuca taką myśl. Możesz zastanowić się głęboko, czy nie jesteś przypadkiem desperatem nieświadomie. Zauważ, że kiedy Ty nie chcesz, inne kobiety chcą. Kiedy Ty chcesz inne nie chcą.
Sugeruję zastanowić się również nad tym, czy aby nie jesteś zbyt wybredny, mam tu na myśli tekst kiedy wspominasz że podobasz się tym nieatrakcyjnym.
Czasem warto zwrocic na coś innego uwagę. Oczywiście nie sugeruję abyś zwrócił uwagę na kogoś kto totalnie Co się nie podoba, ale może warto przestać wybrzydzac?
Wiesz, sama swojego czasu zwracałam uwagę na konkretny typ mężczyzn, mając pod uwagę wygląd i pewne cechy. Miałam wśród nich powodzenie, ale to nie było to. Milosc i szczęście odnalazłam kiedy spojrzałam na kogoś innego. Misiek nie był moim ideałem , ale po czasie to właśnie on się nim stał. Teraz myśląc o idealnym wyglądzie męskim, przed oczyma staje mi tylko on. Co zadziałało? Jego cechy, jego intelekt, charakter. Oczywiście podobał mi się od początku, ale nie tak bardzo co teraz...

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nikt mnie nie chce, a chyba nie jestem potworem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024