Cześć, opiszę Wam moją sytuację i poproszę o pomoc.
1 2023-03-06 08:26:10 Ostatnio edytowany przez facet12345 (2023-03-06 14:13:17)
Zacznij od terapii i pracuj nad sobą, bo żadna z Tobą nie wytrzyma.
Daj dziewczynie spokój, bo z tej mąki i tak chleba nie będzie.
Zacznij od terapii i pracuj nad sobą, bo żadna z Tobą nie wytrzyma.
Daj dziewczynie spokój, bo z tej mąki i tak chleba nie będzie.
Praca nad sobą to jedno, ale teraz to ona mści się na mnie emocjonalnie, dorośli ludzie rozmawiają.
Więc może sam powinienem dać termin na spotkanie i określenie w która stronę idziemy?
4 2023-03-06 11:54:11 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-03-06 12:23:24)
Wg mnie to już jest po związku. Jeszce się trochę w tym poszarpiecie, ale de facto będziecie coraz dalej od siebie.
Zdystansuj się od niej, nie nalegaj na kontakt. Tylko możesz na tym skorzystać. Jeśli jej na Tobie zależy i tylko wodzi Cię za nos, bo jest niedojrzała jak twierdzisz, to Twoje oddalenie wzbudzi w niej szacunek, którego jej teraz brakuje dla Ciebie i wywoła w niej obawę, że Cię traci, więc wróci. Ale to wcale nie oznacza, że zacznie być dojrzała, fair i szczera w relacji z Tobą.
A jeśli już Cię skreśliła, tylko trzyma na orbicie, żeby mieć w Tobie koło zapasowe, to jak nie będziesz jęczał o uwagę, to zachowasz przynajmniej sam szacunek do siebie.
Właśnie o to mi chodzi, może i nie byłem feir i wyglądało jakbym się odsnął, ale z drugiej strony wina zawsze leży po dwóch stronach.
Więc zaproponuję termin po którym się rozchodzimy i do tego czasu niech sobie myśli po tym czasie już będzie z mojej strony koniec. A jeśli chce to może porozmawiać o tym jak to posklejać.
Przecież ten koniec już nastąpił, na siłę byś chciał sklejać coś, co nie jest do sklejenia.
Żaden termin tu nic nie da, bo to ona Ciebie wodzi za nos i będzie miała gdzieś ten Twój termin.
Przecież ten koniec już nastąpił, na siłę byś chciał sklejać coś, co nie jest do sklejenia.
Żaden termin tu nic nie da, bo to ona Ciebie wodzi za nos i będzie miała gdzieś ten Twój termin.
Próbuje mnie karać za to jak ona wcześniej się czuła gdy jej mocno zależało. Może ma zwyczajnie dość kłótni, mówiła mi że czasem nie chciała gadać itd bo zwyczajnie miała dość kłótni itd
Też teraz się łudzę ale jak ja to skończę to ona dobitniej to poczuje a ja zacznę iść dalej