Niby forum dla kobiet, ale widziałem że faceci też tu piszą, więc postanowiłem napisać.
Byłem na pierwszej randce na nartach z osobą poznaną przez serwis randkowy. Dziewczyna sama zaproponowała ten wyjazd. Spotkanie było długie, bo trzeba było bardzo tam dojechać i wrócić. Wzięliśmy spkipass całodzienny, choć nie nalegałem na to. Gadka się nawet kleiła, chociaż do żadnego fizycznego zbliżenia nie doszło. Laska mówiła, że nie lubi szybkiego tempa to nie inicjowałem niczego, co może było błędem. Odwiozłem ją do domu i się pożegnałem, w sumie byłem mocno zmęczony prowadzeniem samochodu i samą jazdą, więc może to pożegnanie nie było najwyższych lotów. W każdym razie myślałem, że spotkanie było w miarę udane. Jednak dziewczyna zostawiła u mnie coś swojego. Napisałem jej o tym jak wróciłem do domu. Zaznaczę jeszcze, że mieszkamy w oddalonych od siebie miastach. Ona odpisała, że jak będę w okolicach to żebym jej dał znać to sobie podjedzie po tą rzecz. Odczytuje to jako brak chęci dalszych spotkań, bo gdyby było inaczej to by pewnie odpisała, że jej oddam przy kolejnym spotkaniu. Choć jestem trochę zaskoczony, bo jak mówiłem spotkanie trwało bardzo długo i nie odnosiłem wrażenia, ze chce je jak najszybciej skończyć. Ale może zależało jej tylko żeby pojeździć sobie na nartach. W każdym razie odpisałem jej, że może za tydzień będę w okolicy to poserduszokwała wiadomość - nie wiem czy mam to jakoś interpretować.
A dodam jeszcze, ze poprosiłem podczas spotkania poprosiłem ją o podanie Instagrama, dałem jej follow, a ona mnie nie. To chyba ostatecznie przekreśla wszystko?
1 2023-01-23 23:50:00 Ostatnio edytowany przez marcinex (2023-01-23 23:51:28)
2 2023-01-24 00:50:07 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-01-24 00:51:22)
Bez emocji z jej strony moim zdaniem. Dobrze odczytałeś te drobne znaki.
I nie chodzi o to, że jej się nie spodobałeś. Tylko nie było emocji w waszym poznaniu się.
Wg mnie bez dobrego uwodzenia ciężko jest. Ona Ci się podoba, Ty nic nie mówisz, brak emocji, tylko suche fakty i wydarzenia. Nie wiem czy takie długie wyjazdy temu sprzyjają, nie wiem czy narty zbliżają czy oddalają ludzi od siebie.
Z całą pewnością sama długość spotkania była błędem.
Piszesz że spotkanie było w miarę udane czyli szału nie było więc czemu Ci tak zależy na dalszych spotkaniach ?
Piszesz że spotkanie było w miarę udane czyli szału nie było więc czemu Ci tak zależy na dalszych spotkaniach ?
Tu chyba masz kolego odpowiedź.
Ja bym pewnie tak samo odpisała jak ona, bo uznałabym że "dasz mi to gdy się spotkamy", byłoby trochę bezczelne A "dasz mi gdy będziesz przejazdem" jest grzeczne i bezpieczne. Ja ogólnie jestem odważna, ale jakoś tak zakładam że po pierwszym spotkaniu drugie powinien zaproponować facet. Więc po prostu jej odpisz "wolę Ci to dać na naszym spotkaniu, czy pasuje ci wtedy i wtedy?"
Ja bym pewnie tak samo odpisała jak ona, bo uznałabym że "dasz mi to gdy się spotkamy", byłoby trochę bezczelne
A "dasz mi gdy będziesz przejazdem" jest grzeczne i bezpieczne. Ja ogólnie jestem odważna, ale jakoś tak zakładam że po pierwszym spotkaniu drugie powinien zaproponować facet. Więc po prostu jej odpisz "wolę Ci to dać na naszym spotkaniu, czy pasuje ci wtedy i wtedy?"
Podpisuję się.
Dziewczyna tym bardziej odpisała bezpiecznie i grzecznie, jeśli Ty Autorze swoją wiadomość napisałeś bezpiecznie. Bo np. mogłeś potraktować pozostawioną rzecz jako pretekst do kolejnego spotkania i tak to przedstawić w wiadomości. Ale jeśli grzecznie i bezpiecznie napisałeś, że coś zostawiła u Ciebie i na tym koniec, to nie dziw się, że dostałeś odpowiedź w tym samym stylu.
Ja tak jak dziewczyny wyżej. Chciałeś rozmawiać o spotkaniu, to trzeba było zacząć, a nie dać jej szansę, by ona zaczęła. Mogłeś od razu napisać, że jej oddasz następnym razem, a tu info jak z hotelu: "zostawiła pani w pokoju"...
Swoją drogą, równie dobrze ona mogła mieć taki pomysł: zostawić coś specjalnie, żeby autor zaproponował randkę, a on nic. XDDD