Witam
1 2023-01-16 21:18:38 Ostatnio edytowany przez bakayokosaka (2023-01-16 22:29:53)
To dlaczego się do niej nie odezwiesz?
Skoro kłótnie o pierdołę występują u was gdy dopiero co sie poznaliście...
Skoro kobieta wali focha i kończy relacje z tego powodu..
Skoro ty nie potrafisz byc konsekwentny w swoich decyzjach, i lawirujesz słowami "może" "zobaczymy" dajmy sobie czas"
Skoro kobieta po takie "kłótni" wraca w ramiona byłego...
To ani ty ani ona nie dorośliście jeszcze do bycia w związku.
Daj sobie z nią spokój.
To dlaczego się do niej nie odezwiesz?
Żeby dać jej czas na uporządkowanie tej sytuacji?
5 2023-01-16 21:31:49 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-01-16 21:34:32)
Nie sądzę że Ci zależy.
Przecież zerwaleś, to znaczy niby ona w emocjach, ale tak naprawdę to Ty na zimno już
Potem odganisleś się od niej jak od natarczywej muchy
A teraz nagle ją chcesz bo nie dasz wygrać byłemu.
Odpuść
Skoro kłótnie o pierdołę występują u was gdy dopiero co sie poznaliście...
Skoro kobieta wali focha i kończy relacje z tego powodu..
Skoro ty nie potrafisz byc konsekwentny w swoich decyzjach, i lawirujesz słowami "może" "zobaczymy" dajmy sobie czas"
Skoro kobieta po takie "kłótni" wraca w ramiona byłego...
To ani ty ani ona nie dorośliście jeszcze do bycia w związku.
Daj sobie z nią spokój.
Nabrałem po pewnym czasie dystansu, że warto się spotkać i pogadać i zacząć inaczej. Ona była pewna, że to koniec relacji między nami i nie miała, żadnych sygnałów, że spróbujemy jeszcze raz. Też przyjmuję do siebie argumet, że wiecznie czekać na mnie nie mogła. A były namieszał wtedy, bo chciał wrócić do niej i naprawić. A ona czuła się odrzucona.
Pojebane to. Nie potrafię tego zamknąć.
Nie sądzę że Ci zależy.
Przecież zerwaleś, to znaczy niby ona w emocjach, ale tak naprawdę to Ty na zimno już
Potem odganisleś się od niej jak od natarczywej muchy
A teraz nagle ją chcesz bo nie dasz wygrać byłemu.
Odpuść
Decyzja o podtrzymaniu końca też była w emocjach. Dopiero na chłodno doszedłem o innych wniosków.
Moja propozycja, żeby spróbować jeszcze raz padła przed tym jak się dowiedziałem o sytuacji z byłym. To nie miało nic z tym wspólnego.
maku2 napisał/a:To dlaczego się do niej nie odezwiesz?
Żeby dać jej czas na uporządkowanie tej sytuacji?
I ile chcesz tak czekać?
bakayokosaka napisał/a:maku2 napisał/a:To dlaczego się do niej nie odezwiesz?
Żeby dać jej czas na uporządkowanie tej sytuacji?
I ile chcesz tak czekać?
Nie wiem co mam robić. Dlatego tutaj jestem
maku2 napisał/a:bakayokosaka napisał/a:Żeby dać jej czas na uporządkowanie tej sytuacji?
I ile chcesz tak czekać?
Nie wiem co mam robić. Dlatego tutaj jestem
Zadzwoń do niej i sobie pogadajcie.
Sprawa oczywista i przebieg znajomości typowy. Zbyt szybko wszystko poszło, bo nie byłeś kimś ważnym, a tylko na przetrzymanie, bo nie wiedziała co z sobą począć. Teraz wróciło znowu z tamtym, no to pod byle pretekstem zrobiła kłótnie i się ciebie pozbyła.
Szkoda, że nie wytrwałeś w swoje dobrej decyzji, żeby się z nią rozstać.
Sprawa oczywista i przebieg znajomości typowy. Zbyt szybko wszystko poszło, bo nie byłeś kimś ważnym, a tylko na przetrzymanie, bo nie wiedziała co z sobą począć. Teraz wróciło znowu z tamtym, no to pod byle pretekstem zrobiła kłótnie i się ciebie pozbyła.
Szkoda, że nie wytrwałeś w swoje dobrej decyzji, żeby się z nią rozstać.
Właśnie tak to wygląda, że byłem jakby plastrem, ale ciężko mi to zaakceptować. Tylko kolejność była inna. Były się pojawił jak my zakończyliśmy relację na początku.
Odpuść... Samo to, że poszła do łóżka z ex powinna ją zdyskwalifikować w Twoich oczach.
Byłeś plastrem, pewnie dobra w te klocki, dlatego Cię do niej ciągnie mimo wszystko...
Nie daj się wodzić za nos...
Jeśli autor postanowił wykasować cały post założycielski wątku, to chyba najchętniej i cofnąłby założenie owego wątku. Niech moderacja uczyni zadość jego prawdopodobnemu pragnieniu