Dziwne zachowanie kolegi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 43 ]

1 Ostatnio edytowany przez secret222 (2022-10-28 10:33:54)

Temat: Dziwne zachowanie kolegi

Mam kolegę ze studiów, z którym kiedyś miałam fajną relację. Wychodziliśmy grupką znajomych, gadaliśmy bardzo często, widać było że mnie lubił i chciał spędzać ze mną czas, interesował się co u mnie, jak się czuję, zagadywał. Był dla mnie jak bratnia dusza, a przez to ze mamy podobne charaktery i rysy twarzy ludzie brali nas czasem za rodzeństwo. Były między nami dziwne sytuacje typu zaśpiewał i zagrał na gitarze romantyczną piosenkę zwrócony jakby spiewal to dla mnie, a na jakiejś imprezie trzymał mnie za rękę (lekko pod wpływem alkoholu) i robił to z czułością, ze aż dziwne. Po tej akcji trochę się speszył ale nadal byliśmy ziomkami. Też jak np przedłużał spojrzenie w oczy to widać było że trochę głupio mu było. Nawet była sytuacja że akurat mi powierzył na chwilę na przetrzymanie swoich dokumentów, kluczy do wszystkiego, portfela, telefonu i wgl "dorobku jego życia". On zawsze był gdzieś obok żeby mi pomóc i jakieś takie dziwne małe rzeczy robił ma które nie zwracałam uwagi. Też zwracał się do mnie inaczej niż inni, pieszczotliwym skrótem mojego imienia. No i tak wszystko fajnie pięknie było aż do momentu. Od jakiegoś czasu on mnie strasznie olewa, nie odpowiada cześć, patrzy się groźnym wzrokiem i spode łba, a czasem po prostu patrzy a wtedy ja go ignoruję bo mam dość jego zachowania. Nic mu złego nie zrobiłam, a zachowuje się jak obrażony. Jakiś czas temu do mnie podszedł jak bylam z grupką osób i opowiedział mi jakiś głupi "tekst na podryw" i się na mnie patrzył, ale już normalnie. Tak przez 5 min normalnie pogadaliśmy ze sobą ale potem on znowu przyjął swoją postawę i poszedł gadać z innymi. Znowu na wielki dystans mnie wziął a mnie to już denerwuje i kompletnie tego nie rozumiem. Czemu nie możemy normalnie gadać albo chociaż sie witać i żegnać? On się nawet kiedyś obraził za to ze nie pojechałam na jeden trip bo byłam chora i serio go to wkurzyło a potem było już normalnie i robił takie drobne miłe rzeczy. Czemu ta znajomość jest tak skomplikowana? Moze on po prostu mnie nie znosi, wkurzam go.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

Mam kolegę ze studiów, z którym kiedyś miałam fajną relację. Wychodziliśmy grupką znajomych, gadaliśmy bardzo często, widać było że mnie lubił i chciał spędzać ze mną czas, interesował się co u mnie, jak się czuję, zagadywał. Był dla mnie jak bratnia dusza, a przez to ze mamy podobne charaktery i rysy twarzy ludzie brali nas czasem za rodzeństwo. Były między nami dziwne sytuacje typu zaśpiewał i zagrał na gitarze romantyczną piosenkę zwrócony jakby spiewal to dla mnie, a na jakiejś imprezie trzymał mnie za rękę (lekko pod wpływem alkoholu) i robił to z czułością, ze aż dziwne. Po tej akcji trochę się speszył ale nadal byliśmy ziomkami. Też jak np przedłużał spojrzenie w oczy to widać było że trochę głupio mu było. Nawet była sytuacja że akurat mi powierzył na chwilę na przetrzymanie swoich dokumentów, kluczy do wszystkiego, portfela, telefonu i wgl "dorobku jego życia". On zawsze był gdzieś obok żeby mi pomóc i jakieś takie dziwne małe rzeczy robił ma które nie zwracałam uwagi. Też zwracał się do mnie inaczej niż inni, pieszczotliwym skrótem mojego imienia. No i tak wszystko fajnie pięknie było aż do momentu. Od jakiegoś czasu on mnie strasznie olewa, nie odpowiada cześć, patrzy się groźnym wzrokiem i spode łba, a czasem po prostu patrzy a wtedy ja go ignoruję bo mam dość jego zachowania. Nic mu złego nie zrobiłam, a zachowuje się jak obrażony. Jakiś czas temu do mnie podszedł jak bylam z grupką osób i opowiedział mi jakiś głupi "tekst na podryw" i się na mnie patrzył, ale już normalnie. Tak przez 5 min normalnie pogadaliśmy ze sobą ale potem on znowu przyjął swoją postawę i poszedł gadać z innymi. Znowu na wielki dystans mnie wziął a mnie to już denerwuje i kompletnie tego nie rozumiem. Czemu nie możemy normalnie gadać albo chociaż sie witać i żegnać? On się nawet kiedyś obraził za to ze nie pojechałam na jeden trip bo byłam chora i serio go to wkurzyło a potem było już normalnie i robił takie drobne miłe rzeczy. Czemu ta znajomość jest tak skomplikowana? Moze on po prostu mnie nie znosi, wkurzam go.

Zrozumiał, że trafił do friendzonu i nie ma już ochoty na orbitowanie wokół Ciebie.

Jak nie chcesz być z nim w związku, daj mu spokój.

3

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
M!ri napisał/a:
secret222 napisał/a:

Mam kolegę ze studiów, z którym kiedyś miałam fajną relację. Wychodziliśmy grupką znajomych, gadaliśmy bardzo często, widać było że mnie lubił i chciał spędzać ze mną czas, interesował się co u mnie, jak się czuję, zagadywał. Był dla mnie jak bratnia dusza, a przez to ze mamy podobne charaktery i rysy twarzy ludzie brali nas czasem za rodzeństwo. Były między nami dziwne sytuacje typu zaśpiewał i zagrał na gitarze romantyczną piosenkę zwrócony jakby spiewal to dla mnie, a na jakiejś imprezie trzymał mnie za rękę (lekko pod wpływem alkoholu) i robił to z czułością, ze aż dziwne. Po tej akcji trochę się speszył ale nadal byliśmy ziomkami. Też jak np przedłużał spojrzenie w oczy to widać było że trochę głupio mu było. Nawet była sytuacja że akurat mi powierzył na chwilę na przetrzymanie swoich dokumentów, kluczy do wszystkiego, portfela, telefonu i wgl "dorobku jego życia". On zawsze był gdzieś obok żeby mi pomóc i jakieś takie dziwne małe rzeczy robił ma które nie zwracałam uwagi. Też zwracał się do mnie inaczej niż inni, pieszczotliwym skrótem mojego imienia. No i tak wszystko fajnie pięknie było aż do momentu. Od jakiegoś czasu on mnie strasznie olewa, nie odpowiada cześć, patrzy się groźnym wzrokiem i spode łba, a czasem po prostu patrzy a wtedy ja go ignoruję bo mam dość jego zachowania. Nic mu złego nie zrobiłam, a zachowuje się jak obrażony. Jakiś czas temu do mnie podszedł jak bylam z grupką osób i opowiedział mi jakiś głupi "tekst na podryw" i się na mnie patrzył, ale już normalnie. Tak przez 5 min normalnie pogadaliśmy ze sobą ale potem on znowu przyjął swoją postawę i poszedł gadać z innymi. Znowu na wielki dystans mnie wziął a mnie to już denerwuje i kompletnie tego nie rozumiem. Czemu nie możemy normalnie gadać albo chociaż sie witać i żegnać? On się nawet kiedyś obraził za to ze nie pojechałam na jeden trip bo byłam chora i serio go to wkurzyło a potem było już normalnie i robił takie drobne miłe rzeczy. Czemu ta znajomość jest tak skomplikowana? Moze on po prostu mnie nie znosi, wkurzam go.

Zrozumiał, że trafił do friendzonu i nie ma już ochoty na orbitowanie wokół Ciebie.

Jak nie chcesz być z nim w związku, daj mu spokój.

Przeciez to tylko kolega, skad pomysł, ze to miała być para?

4

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:
secret222 napisał/a:

Mam kolegę ze studiów, z którym kiedyś miałam fajną relację. Wychodziliśmy grupką znajomych, gadaliśmy bardzo często, widać było że mnie lubił i chciał spędzać ze mną czas, interesował się co u mnie, jak się czuję, zagadywał. Był dla mnie jak bratnia dusza, a przez to ze mamy podobne charaktery i rysy twarzy ludzie brali nas czasem za rodzeństwo. Były między nami dziwne sytuacje typu zaśpiewał i zagrał na gitarze romantyczną piosenkę zwrócony jakby spiewal to dla mnie, a na jakiejś imprezie trzymał mnie za rękę (lekko pod wpływem alkoholu) i robił to z czułością, ze aż dziwne. Po tej akcji trochę się speszył ale nadal byliśmy ziomkami. Też jak np przedłużał spojrzenie w oczy to widać było że trochę głupio mu było. Nawet była sytuacja że akurat mi powierzył na chwilę na przetrzymanie swoich dokumentów, kluczy do wszystkiego, portfela, telefonu i wgl "dorobku jego życia". On zawsze był gdzieś obok żeby mi pomóc i jakieś takie dziwne małe rzeczy robił ma które nie zwracałam uwagi. Też zwracał się do mnie inaczej niż inni, pieszczotliwym skrótem mojego imienia. No i tak wszystko fajnie pięknie było aż do momentu. Od jakiegoś czasu on mnie strasznie olewa, nie odpowiada cześć, patrzy się groźnym wzrokiem i spode łba, a czasem po prostu patrzy a wtedy ja go ignoruję bo mam dość jego zachowania. Nic mu złego nie zrobiłam, a zachowuje się jak obrażony. Jakiś czas temu do mnie podszedł jak bylam z grupką osób i opowiedział mi jakiś głupi "tekst na podryw" i się na mnie patrzył, ale już normalnie. Tak przez 5 min normalnie pogadaliśmy ze sobą ale potem on znowu przyjął swoją postawę i poszedł gadać z innymi. Znowu na wielki dystans mnie wziął a mnie to już denerwuje i kompletnie tego nie rozumiem. Czemu nie możemy normalnie gadać albo chociaż sie witać i żegnać? On się nawet kiedyś obraził za to ze nie pojechałam na jeden trip bo byłam chora i serio go to wkurzyło a potem było już normalnie i robił takie drobne miłe rzeczy. Czemu ta znajomość jest tak skomplikowana? Moze on po prostu mnie nie znosi, wkurzam go.

Zrozumiał, że trafił do friendzonu i nie ma już ochoty na orbitowanie wokół Ciebie.

Jak nie chcesz być z nim w związku, daj mu spokój.

Przeciez to tylko kolega, skad pomysł, ze to miała być para?

Mężczyzna który nie jest zainteresowany kobietą tak się nie zachowuje wink

5 Ostatnio edytowany przez secret222 (2022-10-28 13:12:51)

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Przecież to niemożliwe żeby mógł być zakochany(ma wianuszek dziewczyn które na niego lecą i wgl), więc o jakim friendzone mówimy

6

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:

Zrozumiał, że trafił do friendzonu i nie ma już ochoty na orbitowanie wokół Ciebie.

Jak nie chcesz być z nim w związku, daj mu spokój.

Przeciez to tylko kolega, skad pomysł, ze to miała być para?

Mężczyzna który nie jest zainteresowany kobietą tak się nie zachowuje wink

Tyle to wiem. Ale autorka zachowywała się jak koleżanka, wiec tam nie było żadego friendzonu. Ogólnie to pojecie jest sztuczne.

7

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
rossanka napisał/a:

Tyle to wiem. Ale autorka zachowywała się jak koleżanka, wiec tam nie było żadego friendzonu. Ogólnie to pojecie jest sztuczne.

Friendzone jest wtedy gdy jedna osoba buja się w drugiej, a ta druga uważa to za koleżeństwo. Czyli nie odwzajemnia uczuć, ale najcześciej nie powie tego wprost / nie utnie kontaktu, bo ma z takiej “przyjaźni” profity.

8

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

Przecież to niemożliwe żeby mógł być zakochany(ma wianuszek dziewczyn które na niego lecą i wgl), więc o jakim friendzone mówimy

Wszystkie znaki na niebie i ziemi w Twoim poście mówią, że jest/był zakochany.

9

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tyle to wiem. Ale autorka zachowywała się jak koleżanka, wiec tam nie było żadego friendzonu. Ogólnie to pojecie jest sztuczne.

Friendzone jest wtedy gdy jedna osoba buja się w drugiej, a ta druga uważa to za koleżeństwo. Czyli nie odwzajemnia uczuć, ale najcześciej nie powie tego wprost / nie utnie kontaktu, bo ma z takiej “przyjaźni” profity.

Jak ma powiedzieć w prost to musi dojść do rozmowy, wyznania uczuć, a wtedy osoba może powiedzieć coś w stylu" jesteś dla mnie kolegą". I to wyjasnia sprawe.
A jeśli facet tylko krąży, dzwoni, żartuje i pomaga nic się dalej nie dzieje, to jest dla mnie kolega.

Dlatego mówie, że nie a przyjażni damsko męskiej bo w którymś momencie ktoś chce czegoś więcej - to sie tu niektórzy oburzali. Haha.

Co do 'profitów' to jest schlebianie sobie osoby odrzuconej. a druga strona moze się chciec jedynie kolegwać.

10

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
rossanka napisał/a:

Jak ma powiedzieć w prost to musi dojść do rozmowy, wyznania uczuć, a wtedy osoba może powiedzieć coś w stylu" jesteś dla mnie kolegą". I to wyjasnia sprawe.
A jeśli facet tylko krąży, dzwoni, żartuje i pomaga nic się dalej nie dzieje, to jest dla mnie kolega.

Niektórzy mężczyźni (bardziej chłopcy) faktycznie dają tak subtelne sygnały uczucia, że można je przeoczyć. Ale czasami to tej drugiej stronie po prostu brakuje empatii lub udaje greka.

11

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak ma powiedzieć w prost to musi dojść do rozmowy, wyznania uczuć, a wtedy osoba może powiedzieć coś w stylu" jesteś dla mnie kolegą". I to wyjasnia sprawe.
A jeśli facet tylko krąży, dzwoni, żartuje i pomaga nic się dalej nie dzieje, to jest dla mnie kolega.

Niektórzy mężczyźni (bardziej chłopcy) faktycznie dają tak subtelne sygnały uczucia, że można je przeoczyć. Ale czasami to tej drugiej stronie po prostu brakuje empatii lub udaje greka.

Ale że komu w tym wypadku brakuje empatii i udaje greka?

12

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak ma powiedzieć w prost to musi dojść do rozmowy, wyznania uczuć, a wtedy osoba może powiedzieć coś w stylu" jesteś dla mnie kolegą". I to wyjasnia sprawe.
A jeśli facet tylko krąży, dzwoni, żartuje i pomaga nic się dalej nie dzieje, to jest dla mnie kolega.

Niektórzy mężczyźni (bardziej chłopcy) faktycznie dają tak subtelne sygnały uczucia, że można je przeoczyć. Ale czasami to tej drugiej stronie po prostu brakuje empatii lub udaje greka.

Ale że komu w tym wypadku brakuje empatii i udaje greka?

Ty. Jego zachowania są czytelne i oczywiste.

13

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

Przecież to niemożliwe żeby mógł być zakochany(ma wianuszek dziewczyn które na niego lecą i wgl), więc o jakim friendzone mówimy

A co ma do friendzone wianuszek dziewczyn?
On wybrał Ciebie. Tylko nie umiał zdobyć się na szczerość.

14

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Jeśli jesteś wolna a on Ci się podoba, daj mu jasny sygnał a zobaczysz, co się wydarzy.

15

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Autorka jest tak naiwna, że aż trudno uwierzyć.

Facet się w niej ostro zabujał, był przy niej blisko, a ona go ignorowała.

On teraz zmienił się, bo albo zrozumiał, że trafił do friendzone, lub zaczęła flirtować/spotykać się z innym.
Proste, jasne i czytelne dla wszystkich, oprócz autorki smile

16

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
rossanka napisał/a:

Jak ma powiedzieć w prost to musi dojść do rozmowy, wyznania uczuć, a wtedy osoba może powiedzieć coś w stylu" jesteś dla mnie kolegą". I to wyjasnia sprawe.
A jeśli facet tylko krąży, dzwoni, żartuje i pomaga nic się dalej nie dzieje, to jest dla mnie kolega.

Dlatego mówie, że nie a przyjażni damsko męskiej bo w którymś momencie ktoś chce czegoś więcej - to sie tu niektórzy oburzali. Haha.

Co do 'profitów' to jest schlebianie sobie osoby odrzuconej. a druga strona moze się chciec jedynie kolegwać.

Przypomnij, ile jesteś sama?

Uważasz, że potrafić odczytywać sygnały od mężczyzn?

smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile smile

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Dokładnie koleś sie bujnął, a dotarło do niego że z tego nic nie będzie, tylko i wyłącznie  friendzone, moim zdaniem powinnaś mu dać dupy, bo tak czy siak i tak wypniesz się totalnemu zjebowi, a nie gościowi który autentycznie się w tobie zakochał, wiec daj mu dupy niech sobie chłopak ulży, a potem oznajmij mu że nic z tego nie będzie, zobaczysz że wszystko wróci do normy.

18

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Serio sa kobiety takie jak autorka które nie potrafią odczytywać tak oczywistych znaków?
gościu był w tobie zakochany po uszy,niestety to kolejny przykład na to że o swoich uczuciach mówi się w prost, a nie bawi się w podchody,licząc że druga strona sie domyśli.
moim zdaniem nie autorka jest tu winna( o ile można mówić o jakiejś winie) tylko ten chłopak który bawił się w to słynne,jednak nie tylko kobiece "domyśl się"
No i się nie domyśliła.

19

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

No tylko że to jest niemożliwe żeby był zakochany bo on co jakiś czas ma nową dziewczynę, nigdy nie zaprosił mnie na randkę tylko zawsze w gronie znajomych się spotykaliśmy, on ma takie podejście do dziewczyn że jest łamaczem serc i narcyzem, ma fanki(mega popularny chłopak) a do mnie mówił zawsze "mordo", " ziom" i nic nie wskazywało żeby był zakochany. Dlatego nie jestem w stanie w to uwierzyć.

20 Ostatnio edytowany przez Farmer (2022-10-28 23:45:45)

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

No tylko że to jest niemożliwe żeby był zakochany bo on co jakiś czas ma nową dziewczynę, nigdy nie zaprosił mnie na randkę tylko zawsze w gronie znajomych się spotykaliśmy, on ma takie podejście do dziewczyn że jest łamaczem serc i narcyzem, ma fanki(mega popularny chłopak) a do mnie mówił zawsze "mordo", " ziom" i nic nie wskazywało żeby był zakochany. Dlatego nie jestem w stanie w to uwierzyć.

Jednak jesteś AŻ tak naiwna ...

21

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
Farmer napisał/a:
secret222 napisał/a:

No tylko że to jest niemożliwe żeby był zakochany bo on co jakiś czas ma nową dziewczynę, nigdy nie zaprosił mnie na randkę tylko zawsze w gronie znajomych się spotykaliśmy, on ma takie podejście do dziewczyn że jest łamaczem serc i narcyzem, ma fanki(mega popularny chłopak) a do mnie mówił zawsze "mordo", " ziom" i nic nie wskazywało żeby był zakochany. Dlatego nie jestem w stanie w to uwierzyć.

Jednak jesteś AŻ tak naiwna ...

Postanowił, że cię poderwie, a nie wyszło, więc stąd to zachowanie. Nie powinnaś się tym przejmować.

22

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

No tylko że to jest niemożliwe żeby był zakochany bo on co jakiś czas ma nową dziewczynę, nigdy nie zaprosił mnie na randkę tylko zawsze w gronie znajomych się spotykaliśmy, on ma takie podejście do dziewczyn że jest łamaczem serc i narcyzem, ma fanki(mega popularny chłopak) a do mnie mówił zawsze "mordo", " ziom" i nic nie wskazywało żeby był zakochany. Dlatego nie jestem w stanie w to uwierzyć.

Mhm. To. To są sygnały.

secret222 napisał/a:

Były między nami dziwne sytuacje typu zaśpiewał i zagrał na gitarze romantyczną piosenkę zwrócony jakby spiewal to dla mnie, a na jakiejś imprezie trzymał mnie za rękę (lekko pod wpływem alkoholu) i robił to z czułością, ze aż dziwne. Po tej akcji trochę się speszył ale nadal byliśmy ziomkami. Też jak np przedłużał spojrzenie w oczy to widać było że trochę głupio mu było. Nawet była sytuacja że akurat mi powierzył na chwilę na przetrzymanie swoich dokumentów, kluczy do wszystkiego, portfela, telefonu i wgl "dorobku jego życia". On zawsze był gdzieś obok żeby mi pomóc i jakieś takie dziwne małe rzeczy robił ma które nie zwracałam uwagi. Też zwracał się do mnie inaczej niż inni, pieszczotliwym skrótem mojego imienia.

23

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
Lady Loka napisał/a:

Mhm. To. To są sygnały.

Oczywiste prawie dla każdego.

Ale nie dla autorki i kilku tutaj (samotnych) kobiet.

24

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Dla każdego - nawet średnio rozgarniętego szympansa z poznańskiego ogrodu zoologicznego - było oczywiste, że gość "atakował" na wszystkie możliwe sposoby.
Chciałbym powiedzieć, że byłaś ślepa na sygnały, albo celowo udawałaś, że ich nie widzisz, ale uważam, że nie jesteś najostrzejszym narzędziem w szopie - mówiąc delikatnie.

25

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
Mikry Mike napisał/a:

uważam, że nie jesteś najostrzejszym narzędziem w szopie - mówiąc delikatnie.

najtrafniejsze podsumowanie całego wpisu autorki

26 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-30 14:59:34)

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Po tym jak mu z tobą nie poszło, trudno mi uwierzyć, że on taki wielki kobieciarz. Raczej robi wokół siebie dym, a doświadczenia z kobietami malutko.
Z resztą tak jak go potraktowałaś, jego poczucie pewności siebie sięgnęło dna. smile Jest gówniarzem, więc reaguje po gówniarsku i odreagowuje na swoje niepowodzenie.

27

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

On serio ma duże powodzenie u kobiet i jest popularny(ma fanki które czasem sobie robiły z nim zdjęcia jak przechodziliśmy gdzieś). On jest narcyzem i nie robi sobie nic z tego że np komuś się podoba. Odprawia adoratorki z kwitkiem. Jest też mocno niedojrzały, wiem bo znam go dobrze, on nie umie rozmawiać wprost jak mu się jakaś dziewczyna podobała i miał z nią problem to nie pogadał.
Nie sądzę by coś do mnie czuł, na horyzoncie było dużo dziewczyn, sam mówił o jakiejś Ani, że na nią leci. Zawsze traktował mnie po kumpelsku. Jak jednego ze swoich kolegów

28

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

O co chodzi z tym najostrzejszym narzędziem w szopie?

29

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

Nie sądzę by coś do mnie czuł, na horyzoncie było dużo dziewczyn, sam mówił o jakiejś Ani, że na nią leci. Zawsze traktował mnie po kumpelsku. Jak jednego ze swoich kolegów

Otwórz wreszcie oczy.
Każdy facet mówi, że do Ciebie podbijał, nawet niektóre panie.
Miał wianuszek dziewczyn wokół siebie, ale nie wybrał żadnej.
Zawsze tak Ciebie traktował po kumpelsku, ale tylko do pewnego momentu.
Prawdopodobnie chciał czegoś poważniejszego z Tobą.
No cóż ...

30

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
Legat napisał/a:

(...)Z resztą(...)

zresztą

31

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

O co chodzi z tym najostrzejszym narzędziem w szopie?

To określenie, na kogoś mało bystrego.
Pasuje do Ciebie smile

32

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Może zacznijmy od tego ile wy dzieci macie lat?
Brzmisz jak 18 latka która nic nie wie o życiu i zaklina rzeczywistość.
Tak chłopak na ciebie leciał, nie na te wszystkie adoratorki tylko na ciebie, nie odwzajemniłaś niczego wiec zrezygnował z dalszego 'friendzonowania'.
The end.

33

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Zgadłeś, mam 18 lat a ten chłopak 19

34

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

Zgadłeś, mam 18 lat a ten chłopak 19

nie jesteś najostrzejszym narzędziem w szopie - mówiąc delikatnie

35

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

No dobra ale on nigdy nie zaprosił mnie na spotkanie sam na sam tylko zawsze w gronie znajomych(a jak mu się któraś podobała to tak robił). Mówił do mnie "mordo". Traktował jak swoich kumpli. Po prostu dogadywalismy się ale nie było żadnych większych znaków z jego strony. A te akcje z trzymaniem za rękę itd to były na imprezie i to po alkoholu. Jakim cudem miałabym uwierzyć że cokolwiek do mnie czuł?

36

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

No dobra ale on nigdy nie zaprosił mnie na spotkanie sam na sam tylko zawsze w gronie znajomych(a jak mu się któraś podobała to tak robił). Mówił do mnie "mordo". Traktował jak swoich kumpli. Po prostu dogadywalismy się ale nie było żadnych większych znaków z jego strony. A te akcje z trzymaniem za rękę itd to były na imprezie i to po alkoholu. Jakim cudem miałabym uwierzyć że cokolwiek do mnie czuł?

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam wcześniej. To były znaki.
Skoro Ty nie odwzajemniałaś, to tak się skończyło jak się skończyło.

37

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
secret222 napisał/a:

No dobra ale on nigdy nie zaprosił mnie na spotkanie sam na sam tylko zawsze w gronie znajomych(a jak mu się któraś podobała to tak robił). Mówił do mnie "mordo". Traktował jak swoich kumpli. Po prostu dogadywalismy się ale nie było żadnych większych znaków z jego strony. A te akcje z trzymaniem za rękę itd to były na imprezie i to po alkoholu. Jakim cudem miałabym uwierzyć że cokolwiek do mnie czuł?


nie jesteś najostrzejszym narzędziem w szopie smile

38

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
Lady Loka napisał/a:
secret222 napisał/a:

No dobra ale on nigdy nie zaprosił mnie na spotkanie sam na sam tylko zawsze w gronie znajomych(a jak mu się któraś podobała to tak robił). Mówił do mnie "mordo". Traktował jak swoich kumpli. Po prostu dogadywalismy się ale nie było żadnych większych znaków z jego strony. A te akcje z trzymaniem za rękę itd to były na imprezie i to po alkoholu. Jakim cudem miałabym uwierzyć że cokolwiek do mnie czuł?

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam wcześniej. To były znaki.
Skoro Ty nie odwzajemniałaś, to tak się skończyło jak się skończyło.

To nie były znaki.
Albo to były znaki, że traktuje ją jak kumpele. "Mordo" brak spotkan sam na sam tylko zawsze w gronie-tez bym to odebrała jako koleżeństwo . Akcje z łapaniem za reke po alkoholu - to o niczym nie świadczy.

39 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-10-31 17:03:03)

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
rossanka napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
secret222 napisał/a:

No dobra ale on nigdy nie zaprosił mnie na spotkanie sam na sam tylko zawsze w gronie znajomych(a jak mu się któraś podobała to tak robił). Mówił do mnie "mordo". Traktował jak swoich kumpli. Po prostu dogadywalismy się ale nie było żadnych większych znaków z jego strony. A te akcje z trzymaniem za rękę itd to były na imprezie i to po alkoholu. Jakim cudem miałabym uwierzyć że cokolwiek do mnie czuł?

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam wcześniej. To były znaki.
Skoro Ty nie odwzajemniałaś, to tak się skończyło jak się skończyło.

To nie były znaki.
Albo to były znaki, że traktuje ją jak kumpele. "Mordo" brak spotkan sam na sam tylko zawsze w gronie-tez bym to odebrała jako koleżeństwo . Akcje z łapaniem za reke po alkoholu - to o niczym nie świadczy.

Przeczytałaś mój wcześniejszy post?:)

40

Odp: Dziwne zachowanie kolegi
Lady Loka napisał/a:
rossanka napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam wcześniej. To były znaki.
Skoro Ty nie odwzajemniałaś, to tak się skończyło jak się skończyło.

To nie były znaki.
Albo to były znaki, że traktuje ją jak kumpele. "Mordo" brak spotkan sam na sam tylko zawsze w gronie-tez bym to odebrała jako koleżeństwo . Akcje z łapaniem za reke po alkoholu - to o niczym nie świadczy.

Przeczytałaś mój wcześniejszy post?:)

Tak.
Piszę, bo miałam kiedyś podobną zagadkę, nie wiedziałam czy to było na tak czy na nie, i wyszło, że miałam rację, byłam tylko koleżanka. Piszę z własnej perspektywy.

41

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

rossanka - rzadko się zdarza, że mężczyzna chce tylko przyjaźni od interesującej kobiety

42

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Tak, podtrzymuje moje zdanie, że nie jesteś najostrzejszym narzędziem w szopie.
Obstaję przy moim zdaniu i go nie zmienię, nie po tym co czytam w dalszej części tego wątku.

Nauczysz się na drugi raz, chociaż mogę mieć pewne obawy co do tego.

43

Odp: Dziwne zachowanie kolegi

Autorko, skoro jesteś tak młodą osobą, to może jednak warto zwrócić uwagę na zdanie niektórych starszych użytkowników. Wszystko wskazuje bowiem na to, ęż ten gośc wpadł i się zwyczajnie w Tobie zakochał. MOżę okazuje to w dość specyficzny sposób, również właściwy jego wiekowi, ale jednak sygnały są jednoznaczne.

Posty [ 43 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024