Mam 29 lat, życie tak się potoczyło że aktualnie jestem sama.W kregu znajomych w zasadzie same pary, w pracy też zajęci.Korzystalam z aplikacji randkowych przez rok, ale to bez sensu.Na serio naprawdę spodobał mi się jeden chłopak, myślałam że będzie coś z tego, ale on widocznie ma syndrom wiecznego poszukiwacza i uważa że trafi mu się ktoś lepszy.Szkoda, no ale cóż to już przeszłość.W związku z tym chciałam zapytać jak poznawaliscie swoje drugie połowy dobijajac 30? Jak szukać? Dodam że nie jestem zdesperowana nie chce kogoś od razu ciągnąć przed ołtarz i planować gromadki dzieci,chciałabym poznawać sie z kimś i razem spędzać czas.Internet zdecydowanie wykluczam, za duże rozczarowanie , a i większość osób stamtąd pisze żeby pisać i znika.Jak właśnie w świecie rzeczywistym spotykaliście tą lub tego?
Jeżeli nie Internet, to dobrym rozwiązaniem jest koncentrowanie się na poznawaniu osób z kręgu swoich zainteresowań. W zależności, co lubisz - zapisz się na warsztaty literackie, zajęcia sportowe czy muzyczne, poszukaj jakiejś organizacji, w której możesz działać - spędzaj czas aktywnie, a przy tym tak, jak lubisz. Bardzo często od razu poznasz nową paczkę znajomych. Bez presji, że od razu chcesz wejść w związek - bądź po prostu otwarta na nowe znajomości, ciekawa innych i komunikatywna. Może tak się zdarzyć, że to będzie właśnie okazja, by poznać drugą połówkę - ale jak nie, to i tak będziesz robiła coś co lubisz i może poznasz fajne towarzystwo, więc nic nie tracisz.
3 2022-09-21 10:36:06 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-09-21 10:39:06)
Mam 29 lat, życie tak się potoczyło że aktualnie jestem sama.W kregu znajomych w zasadzie same pary, w pracy też zajęci.Korzystalam z aplikacji randkowych przez rok, ale to bez sensu.Na serio naprawdę spodobał mi się jeden chłopak, myślałam że będzie coś z tego, ale on widocznie ma syndrom wiecznego poszukiwacza i uważa że trafi mu się ktoś lepszy.Szkoda, no ale cóż to już przeszłość.W związku z tym chciałam zapytać jak poznawaliscie swoje drugie połowy dobijajac 30? Jak szukać? Dodam że nie jestem zdesperowana nie chce kogoś od razu ciągnąć przed ołtarz i planować gromadki dzieci,chciałabym poznawać sie z kimś i razem spędzać czas.Internet zdecydowanie wykluczam, za duże rozczarowanie , a i większość osób stamtąd pisze żeby pisać i znika.Jak właśnie w świecie rzeczywistym spotykaliście tą lub tego?
Podobnie do Ciebie uważam, że internet nie jest najlepszym miejscem na poznawanie kogoś na życie. Dla mnie jest w portalach randkowych jakaś desperacja, bo jak ktoś żyje wśród ludzi, jest na innych otwarty, to nie ma szans, żeby nie poznawać innych ludzi, którzy mają znajomych itd. itp.
Jestem (jeszcze) w Twoim wieku, autorko, ale mojego męża (świeża sprawa) poznałam, jak nie miałam jeszcze 27 lat, więc nie wiem, czy to się liczy ;-) W sumie to ja go zaczepiłam, bo pomyliłam go z kimś innym. Wtedy zażenowana całą sytuacją szybko się ulotniłam, ale po kilku miesiącach przypadkowo się spotkaliśmy po koncercie, na którym każde z nas było ze swoimi znajomymi. Jak się rozpoznaliśmy, to zaczęliśmy z sobą rozmawiać. Połączyliśmy nasze ekipy i wylądowaliśmy przy wspólnym stoliku, bo koncert był w takim większym klubie, gdzie odbywają się różne kulturalne wydarzenia. Potem on mnie zaprosił na spływ kajakowy i tak poszło :-D
Wygląda na to, że miłość można znaleźć wszędzie, ale może bardziej naturalnie wychodzi, gdy się specjalnie nie szuka :-))
Ooo jaka ciekawa historia,tak jakbyście byli sobie pisani super
wlasnie generalnie moi znajomi pozajmowani,duża część już z dziećmi, więc ciężko o to
nie mam konkretnego pomysłu,może kiedyś, gdzieś, jak faktycznie wyparuje mi to z głowy spotkam kogoś sensownego.
Podobnie do Ciebie uważam, że internet nie jest najlepszym miejscem na poznawanie kogoś na życie. Dla mnie jest w portalach randkowych jakaś desperacja, bo jak ktoś żyje wśród ludzi, jest na innych otwarty, to nie ma szans, żeby nie poznawać innych ludzi, którzy mają znajomych itd. itp.
A coż ci z bycia z otwartą na innych gdy owi inni mają cie daleko w dupie żyjąc w swoim matrixie?
Ludzie są jak zahipnotyzowani. Z tego letargu wyrywają nas tylko te nasze małe podniety. Lub duże. Potencjalny szybki sex. I oto sedno sprawy: będąc prawdziwie atrakcyjną jednostką zawsze masz w koło siebie adoratotów. A jak nie to trzeba, że się tak wyrażę,szyć okoliczności. Śmieszyć się do obcych, łazić po kursach tańca itp. Bycie otwartym? Jak w dzisiejszych czasach wygląda człowiek oywarty na innych nie mający niczego poza tą otwartością? Jak pierdolony klown przed znudzoną publiczką rozwydrzonych bachorów miotających w niego resztkami żarcia.
6 2022-09-21 12:25:15 Ostatnio edytowany przez madoja (2022-09-21 12:25:59)
Ja nie zgodzę się że portale randkowe są dla desperatów i że nikogo tam nie można znaleźć. To bardzo krzywdząca opinia.
Ja znalazłam tam (dokładnie na Sympatii) męża mając 28 lat. Wcześniej zawsze byłam w jakimś związku, ale ciągle to nie było to.
Zarówno jak jak i mąż mieszkaliśmy w małych miastach, ze stałym gronem znajomych. Po prostu nie było jak i gdzie kogoś poznać. Do tego ja introwertyczka, tylko praca i dom. A portal randkowy to okno na świat, na nowe możliwości.
Moja mama pół roku temu poznała pana na Badoo i też planują wspólne życie.
Mój kolega 2 lata temu poznał dziewczynę na Badoo i są od roku małżeństwem.
Tak więc ja osobiście polecam Badoo i Sympatię. Bo Tinder jest zbyt popularny, dużo ludzi uważa że trafi za chwile kogoś lepszego, dużo też szuka seksu. Jednak nawet tam można kogoś znaleźć (mój kolega był z dziewczyną stamtąd 3 lata).
Tylko musisz uzbroić się w cierpliwość, bo spotkasz wielu idiotów.
7 2022-09-21 12:44:08 Ostatnio edytowany przez Arukado (2022-09-21 12:46:28)
Ja nie zgodzę się że portale randkowe są dla desperatów i że nikogo tam nie można znaleźć. To bardzo krzywdząca opinia.
Ja znalazłam tam (dokładnie na Sympatii) męża mając 28 lat. Wcześniej zawsze byłam w jakimś związku, ale ciągle to nie było to.
Zarówno jak jak i mąż mieszkaliśmy w małych miastach, ze stałym gronem znajomych. Po prostu nie było jak i gdzie kogoś poznać. Do tego ja introwertyczka, tylko praca i dom. A portal randkowy to okno na świat, na nowe możliwości.Moja mama pół roku temu poznała pana na Badoo i też planują wspólne życie.
Mój kolega 2 lata temu poznał dziewczynę na Badoo i są od roku małżeństwem.
Tak więc ja osobiście polecam Badoo i Sympatię. Bo Tinder jest zbyt popularny, dużo ludzi uważa że trafi za chwile kogoś lepszego, dużo też szuka seksu. Jednak nawet tam można kogoś znaleźć (mój kolega był z dziewczyną stamtąd 3 lata).
Tylko musisz uzbroić się w cierpliwość, bo spotkasz wielu idiotów.
Słowo klucz "cierpliwość" niestety nawet wykazując się jej ogromną ilością, te portale randkowe czy do poznawania osób zniechęcają.
Ciężko jest tam znaleźć kogoś do rozmowy a co dopiero do czegoś więcej.
Mimo wszystko będąc w pewnym wieku gdy znajomi i znajomi znajomych są już po parowani, a obowiązki, praca nie pozwalają na to żeby co weekend "wychodzić" w dodatku samemu i szukać - bo można też nie znaleźć.
Będąc 30+ czy tuż przed zawęża się grono osób dostępnych i stąd są problemy.
Aha od siebie może dodam, że całkiem niezłą opcją są te "facebookowe" randki, też masa fejkowych kont już jest, też ogrom idiotów czy idiotek, ale łatwiej to zidentyfikować.
Nie zgodzę się z tym, że wystarczy być otwartym i łatwo kogoś poznać w realu. Czasem człowiek np. mieszka w małej miejscowości, ma dość wąskie i stałe grono znajomych w pracy, albo np. kończąc poprzednią relację odetnie się od części dawnych znajomych i takich sytuacji, żeby poznawać potencjalnych kandydatów ma naprawdę mało. Do tego może dojść nieśmiałość, konieczność poświęcania czasu np.na opiekę starszym rodzicem i robi się trudno. W takich przypadkach internet może być sposobem na to, by dać sobie szansę poznać kogoś nowego, tylko też trzeba wiedzieć jak z różnych portali i aplikacji korzystać - to znaczy na wstępie traktować 90% wiadomości jak spam od desperatów i fantastów.
Nie zgodzę się z tym, że wystarczy być otwartym i łatwo kogoś poznać w realu. Czasem człowiek np. mieszka w małej miejscowości, ma dość wąskie i stałe grono znajomych w pracy, albo np. kończąc poprzednią relację odetnie się od części dawnych znajomych i takich sytuacji, żeby poznawać potencjalnych kandydatów ma naprawdę mało. Do tego może dojść nieśmiałość, konieczność poświęcania czasu np.na opiekę starszym rodzicem i robi się trudno. W takich przypadkach internet może być sposobem na to, by dać sobie szansę poznać kogoś nowego, tylko też trzeba wiedzieć jak z różnych portali i aplikacji korzystać - to znaczy na wstępie traktować 90% wiadomości jak spam od desperatów i fantastów.
Pewnie rzeczywiście trudniej o nowe znajomości w małych miejscowościach.
Z drugiej strony, spotkałam się z twierdzeniem, że miejscowość ok 80tys. to też niewielkie możliwości w znalezieniu potencjalnego partnera, co mnie zdziwiło. Przecież nawet mieszkając w Nowym Jorku poruszasz się w pewnym ograniczonym obszarze i nie poznajesz każdego mieszkańca.
A gdyby prawdą było, że nie jest możliwe znalezienie partnera w mniejszej miejscowości, to nas by dzisiaj nie było, bo miasta to stosunkowo na tle historii ludzkości świeży „wynalazek”. A nawet jakby nie sięgać za daleko wstecz, to przed internetem też jakoś ludzie dawali radę ;-)
Ale oczywiście nie mówię o tym, że znalezienie partnera w mniejszej miejscowości nie jest możliwe, tylko że w pewnych sytuacjach jest trudniej.
Powiedziałbym, że jednak takie miasto jak moje, liczące sobie niecałe 100 tys mieszkańców, to jednak nie jest(jeszcze) dziura zabita dechami. Gorzej, jeżeli ktoś mieszka rzeczywiście na wsi albo malutkim miasteczku z dala od większcyh miast. Tylko czy dzisiaj naprawę tak trudno jest się gdzieś dostać, z jednego miasteczka do drugiego? To nie amazońska dżungla ani Sybieria...
Sympatia czy nawet Badoo to jednak portale randkowe a Tinder już raczej służy przede wszystkim czemu innemu..
A tak w ogóle Magda, to gratulacje!
Na palcach jednej ręki (no, może dwóch) idzie policzyć ile poznałem ludzi na żywo przez ostatnie 10 lat
spędzaj czas aktywnie, a przy tym tak, jak lubisz
- dla mnie np. się to wyklucza, aktywnie =/= tak jak lubię
13 2022-09-21 17:21:03 Ostatnio edytowany przez madoja (2022-09-21 17:25:22)
Na palcach jednej ręki (no, może dwóch) idzie policzyć ile poznałem ludzi na żywo przez ostatnie 10 lat
Elena_Lenu napisał/a:spędzaj czas aktywnie, a przy tym tak, jak lubisz
- dla mnie np. się to wyklucza, aktywnie =/= tak jak lubię
Dokładnie to znam. Ale introwertycy, spokojni ludzie, którzy wolą kocyk i filmy zamiast sobotniej imprezy, i nie ciągnie ich do podróżowania, tez kogoś znajdą (tylko wtedy faktycznie w necie, bo na żywo nie ma sposobności).
To nie jest tak, że są poszukiwani tylko ekstrawertycy, podróżnicy. Ja w ogłoszeniu wyraźnie zaznaczyłam, że szukam domatora, najlepiej nerda. Na marginesie - śmieszne, bo mój styl to szpilki, sukienki, mocniejszy makijaż i wyglądam raczej na pewną siebie - nikt na tym portalach nie mógł uwierzyć że naprawdę jestem kurą domową która nienawidzi imprez i ludzie ją męczą. Czyli nie kierujcie się czyimiś zdjęciami, bo to wrażenie może być mylące!
chciałabym poznawać sie z kimś i razem spędzać czas.
Musi to byc facet? Zastanow sie glebiej co w spedzaniu razem czasu daje Ci najwiecej przyjemnosci (oraz jakie spedzanie razem czasu nie dawaloby Ci jej).
Im dokladniej zrozumiesz co jest podstawowa potrzeba, ktorej czujesz brak zaspokojenia, tym kreatywniejsze beda twoje pomysly na rozwiazanie problemu.
Generalnie wolałabym faceta, najpierw właśnie żeby wspólnie spędzać czas i czerpać inne radości z bycia we 2, ale z perspektywą założenia rodziny kiedyś bo wiadomo chciałabym i mam taką potrzebę.
madoja sam bym tak pomyślał i pewnie nawet nie napisał
Ogólnie mam całkiem sporo znajomych, ale właśnie poznanych przez neta ("niestety" sami faceci xD)
Nie polecam wszelkiej maści portali internetowych, no chyba, że szybciej raka chce się dostać.
PS. Z czego sam poznałem sporo osób z forum. Sprawa przypadku, ale właśnie dlatego, że nie było tutaj napinki na poznawanie i konkurencję na rynku.
Portale randkowe wszelkiej maści temat spłaszczają totalnie i uprzedmiotowiają człowieka.
Lucyfer666 +1, na szczęście internet to nie tylko portale, tutaj też poznałem parę osób, z jedną nawet na weselu byłem
20 2022-09-21 18:09:41 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2022-09-21 18:13:43)
Z tego forum, netkobiety, Serberys? Czy po prostu z internetu?
Wracając do pytania, mojego poznałam tutaj, na tym forum gdyby nie net nigdy byśmy się nie spotkali, szanse na to wynosiły zero
nawet jeśli gdzieś, kiedyś to mój by do mnie nigdy nie podszedł, nie zagada( tak mi kiedyś powiedział), ja pewnie też nie, pomyslalabym że za młody
P.s autorko, skąd jesteś? Tutaj sporo wolnych kawalerow około 30-tki, samotnych, poszukujących swojej połówki
Tak, z tego forum
22 2022-09-21 18:26:02 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2022-09-21 18:26:26)
No proszę, a to ciekawosta na dziś
Tak, z tego forum
No, proszę, proszę To @jakis_maruda mógłby się od Ciebie uczyć
To było dość dawno i już ta znajomość nie istnieje ;p
To było dość dawno i już ta znajomość nie istnieje ;p
Biorąc pod uwagę rok rejestracji to wieki raczej nie minęły Chyba że jeszcze czegoś o Tobie nie wiemy
Wieki nie minęły, ale też to nie zdarzyło się wczoraj i jak coś to jest to jedyne moje konto tutaj od zawsze, nie jak co niektórych Koralina wink:wink ^^
27 2022-09-21 19:00:03 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-09-21 19:00:34)
Ale ja tylko mówię, że szybko działasz i to na plus jest
A @Koralina jest tylko jedna
Jak mi się z kimś dobrze gada i widzę zainteresowanie to na co czekać, napisałem żeby przyjechała do mnie i szalona przyjechała xD (ehh, przepraszam za offtop w temacie :<)
29 2022-09-21 19:19:51 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-09-21 19:20:54)
Dokładnie to znam. Ale introwertycy, spokojni ludzie, którzy wolą kocyk i filmy zamiast sobotniej imprezy, i nie ciągnie ich do podróżowania, tez kogoś znajdą (tylko wtedy faktycznie w necie, bo na żywo nie ma sposobności).
Z mojego punktu widzenia dla kogoś takiego jest praktycznie niemożliwe, żeby kogoś znaleźć.
To nie jest tak, że są poszukiwani tylko ekstrawertycy, podróżnicy.
Z tego co widzę, to z 99% dziewczyn właśnie takich szuka.
Mam 29 lat, życie tak się potoczyło że aktualnie jestem sama...
i uważa że trafi mu się ktoś lepszy.
1. Najmłodsza nie jesteś.
2. On znajdzie lepszą.
3. Wspólne spędzanie z Tobą czasu musi być tak "fascynujące", że jesteś sama ...
Nie ogarnęłaś nic sensownego prze 10 lat, to powoli twoje szanse zaczynają maleć.
Jak nie zmienisz nastawienia, to będziesz sama.
Nie przepuść żadnej okazji, by kogoś spotkać.
31 2022-09-21 19:45:28 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-09-21 19:54:23)
madoja napisał/a:Dokładnie to znam. Ale introwertycy, spokojni ludzie, którzy wolą kocyk i filmy zamiast sobotniej imprezy, i nie ciągnie ich do podróżowania, tez kogoś znajdą (tylko wtedy faktycznie w necie, bo na żywo nie ma sposobności).
Z mojego punktu widzenia dla kogoś takiego jest praktycznie niemożliwe, żeby kogoś znaleźć.
madoja napisał/a:To nie jest tak, że są poszukiwani tylko ekstrawertycy, podróżnicy.
Z tego co widzę, to z 99% dziewczyn właśnie takich szuka.
Widzisz jaki ten świat jest dziwny.
Ja na przykład nie znam( aktualnie, kiedyś znałem) ani jednej takiej kobiety.
Zarówno moja żona, jak i żony moich przyjaciół takich nie szukały, bo same sa introwertykami.
Nie wiem czy dla wszystkich, bo wszystkich nie znam, ale dla mnie, nawet gdy byłem studentem, to kobiety ekstrawertyczne były fajne do sexu czy weekendowej przygody.
Bo przebywanie z nimi dłuższego czasu, było po prostu męczące.
wiadomo, podróżowanie jest fajne, ale zazwyczaj, gdy ktoś mówi ze "podróżowanie to jego hobby" to oznacza że nie ma żadnego hobby, i rusza przed siebie bo sam ze sobą nie jest w stanie wytrzymać.
olaxxx2 napisał/a:Mam 29 lat, życie tak się potoczyło że aktualnie jestem sama...
i uważa że trafi mu się ktoś lepszy.
1. Najmłodsza nie jesteś.
2. On znajdzie lepszą.
3. Wspólne spędzanie z Tobą czasu musi być tak "fascynujące", że jesteś sama ...Nie ogarnęłaś nic sensownego prze 10 lat, to powoli twoje szanse zaczynają maleć.
Jak nie zmienisz nastawienia, to będziesz sama.
Nie przepuść żadnej okazji, by kogoś spotkać.
Wiesz co nie znasz mnie więc nie masz pojęcia jak wygląda spędzanie czasu ze mną, czasami tak toczy się życie, więc może lepiej nie oceniać od razu drugiej osoby w tak dobitny sposób.
madoja sam bym tak pomyślał i pewnie nawet nie napisał
Czyli zakładasz, że spokojna domatorka to babka bez makijażu, w dresach, z kitką szarych włosów? No na serio niekoniecznie. Czasami takie dziewczyny lubiące samotność właśnie dużo poświęcają czas na makijaż, włosy, ciuszki. Bo mają ten czas. Bo nie lubią być wśród ludzi, więc jak już wychodzą to chcą wyglądać jak milion dolarów. Jak teraz się zastanawiam to właśnie te ekstrawertyczki, szalone i mające pełno znajomych, wyglądały "tak sobie" jeśli chodzi o zadbanie.
PS. Z czego sam poznałem sporo osób z forum. Sprawa przypadku, ale właśnie dlatego, że nie było tutaj napinki na poznawanie i konkurencję na rynku.
To prawda. Jednego z moich ex poznałam na forum tematycznym. To jest fajne, bo nie ma presji by się dobrze prezentować, a znajomość/miłość wynika spontanicznie. I jeszcze jeden plus: gdy się dobrze poznacie, to jest większa szansa że przymknięcie oko na niedoskonałości fizyczne, więc po wymianie zdjęć jest mniejsza szansa na zerwanie znajomości (niż w przypadku stricte portalu randkowego).
Z mojego punktu widzenia dla kogoś takiego jest praktycznie niemożliwe, żeby kogoś znaleźć.
Z tego co widzę, to z 99% dziewczyn właśnie takich szuka.
Będę brutalnie szczera. Tak naprawdę na pierwszy rzut oka najważniejszy jest wygląd. Jeśli spodobasz się kobiecie, dopiero wtedy ona przeczyta opis i możesz być pewien że Twoja samotność itd, tylko dodadzą Ci uroku w jej oczach (no chyba że jest młodą głupią siksą która chce szaleć). Natomiast jeśli jej się nie spodobasz, to nie będzie czytała opisu bo jej to nie interesuje.
Słowem: jeśli któryś z Was ma zerowe powodzenie na portalach randkowych to nie dlatego że jest intro, że kocha domek i spokojne życie, ale dlatego że jest nieatrakcyjny.
Często jest to kwestia chujowego zdjęcia... Bo facet jest całkiem do rzeczy, a daje tak okropne zdjęcie że jestem w szoku.
Moje rady: ubierz się fajnie, daj jako główne zdjęcie BEZ UŚMIECHU. Z uśmiechem dopiero któreś z kolei i to tylko jeśli masz ładne zęby. Pochwal się zaletami które masz (typu wzrost czy to że ćwiczysz), a ukryj wady.
Podkreślam, że to chodzi o portale randkowe. Tam wygląd jest decydujący czy ona da w prawo czy w lewo. Bo jeśli poznasz kogoś np. na jakimś forum, to wygląd ma mniejsze znaczenie. Możesz nie być piękny, ale kobieta już i tak jest Tobą zauroczona przez rozmowy.
34 2022-09-21 20:00:15 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-09-21 20:04:45)
Słowem: jeśli któryś z Was ma zerowe powodzenie na portalach randkowych to nie dlatego że jest intro, że kocha domek i spokojne życie, ale dlatego że jest nieatrakcyjny.
Często jest to kwestia chujowego zdjęcia... Bo facet jest całkiem do rzeczy, a daje tak okropne zdjęcie że jestem w szoku.Moje rady: ubierz się fajnie, daj jako główne zdjęcie BEZ UŚMIECHU. Z uśmiechem dopiero któreś z kolei i to tylko jeśli masz ładne zęby. Pochwal się zaletami które masz (typu wzrost czy to że ćwiczysz), a ukryj wady.
Podkreślam, że to chodzi o portale randkowe. Tam wygląd jest decydujący czy ona da w prawo czy w lewo. Bo jeśli poznasz kogoś np. na jakimś forum, to wygląd ma mniejsze znaczenie. Możesz nie być piękny, ale kobieta już i tak jest Tobą zauroczona przez rozmowy.
No ja się zgadzam w 100% co do tego wyglądu. U mnie widocznie jest z tym mega źle.
Ja zrobiłem nawet zdjęcie na Tindera u fotografa. Wynik: 2 pary przez miesiąc - raz nie odpisała, a raz mnie usunęła po 1 dniu xD
Tak więc ja osobiście polecam Badoo i Sympatię. Bo Tinder jest zbyt popularny, dużo ludzi uważa że trafi za chwile kogoś lepszego, dużo też szuka seksu. Jednak nawet tam można kogoś znaleźć (mój kolega był z dziewczyną stamtąd 3 lata).
Tylko musisz uzbroić się w cierpliwość, bo spotkasz wielu idiotów.
Z perspektywy faceta:
- nie polecam Badoo - przez miesiąc nic się nie wydarzyło, nawet mając premium, 0 par, tylko kilka polubień. 0 odwiedzeń profilu, martwy portal
- Sympatia - też martwy portal, średnia wieku użytkowników > 30 lat, nikt nie odpisuje
A i tak jak się popatrzy, to na Tinderze są te same osoby co na tych portalach. Więc Tinder górą.
Ja zrobiłem nawet zdjęcie na Tindera u fotografa.
Jakiego fotografa? Takiego co zdjecia robi w studio do paszportu albo do rodzinnej ramki w salonie?
jakis_czlowiek napisał/a:Ja zrobiłem nawet zdjęcie na Tindera u fotografa.
Jakiego fotografa? Takiego co zdjecia robi w studio do paszportu albo do rodzinnej ramki w salonie?
Plenerowe zdjęcia robił.
Kiedyś robiłam eksperymenty z kolegami. Zabrzmiało dwuznacznie ale chodzi o to, że ja ich uwazałam za fajnych facetów, często bardzo przystojnych, a oni mówili że nikogo znaleźć nie mogą. Wzięłam najlepsze moim zdaniem ich zdjęcia (często byli zdziwieni, bo oni wybierali inne), sama tworzyłam opis, potem sama zagadywałam dziewczyny i nagle! sporo par.
Więc nieatrakcyjność to jedno, ale często to po prostu złe zdjęcia.
Słuchajcie, serio. Czasami byłam w tak głębokim szoku że można dać tak niekorzystne zdjęcie, że aż robiłam screeny i pokazywałam koleżankom. Faceci w sporej części tak jakby w ogóle nie mają zmysłu estetyki, poczucia tego co jest atrakcyjne dla kobiety. Cos potwornego dają jako zdjęcie główne i naprawdę tego nie rozumieją.
Wiesz co nie znasz mnie więc nie masz pojęcia jak wygląda spędzanie czasu ze mną, czasami tak toczy się życie, więc może lepiej nie oceniać od razu drugiej osoby w tak dobitny sposób.
Dlaczego niby nie mam oceniać?
Netflix & chill, czy podróże?
Jeżeli twoja sytuacja nie jest wynikiem zrządzenia losu, to jesteś za nią odpowiedzialna.
Że nikogo nie możesz znaleźć, to twój brak działąnia.
39 2022-09-21 20:11:24 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-09-21 20:16:19)
Kiedyś robiłam eksperymenty z kolegami. Zabrzmiało dwuznacznie
ale chodzi o to, że ja ich uwazałam za fajnych facetów, często bardzo przystojnych, a oni mówili że nikogo znaleźć nie mogą. Wzięłam najlepsze moim zdaniem ich zdjęcia (często byli zdziwieni, bo oni wybierali inne), sama tworzyłam opis, potem sama zagadywałam dziewczyny i nagle! sporo par.
Więc nieatrakcyjność to jedno, ale często to po prostu złe zdjęcia.
Słuchajcie, serio. Czasami byłam w tak głębokim szoku że można dać tak niekorzystne zdjęcie, że aż robiłam screeny i pokazywałam koleżankom. Faceci w sporej części tak jakby w ogóle nie mają zmysłu estetyki, poczucia tego co jest atrakcyjne dla kobiety. Cos potwornego dają jako zdjęcie główne i naprawdę tego nie rozumieją.
Wysłałem Ci maila, sama oceń xD Usunięte zostanie za 24h.
Czyli zakładasz, że spokojna domatorka to babka bez makijażu, w dresach, z kitką szarych włosów? No na serio niekoniecznie. Czasami takie dziewczyny lubiące samotność właśnie dużo poświęcają czas na makijaż, włosy, ciuszki. Bo mają ten czas. Bo nie lubią być wśród ludzi, więc jak już wychodzą to chcą wyglądać jak milion dolarów. Jak teraz się zastanawiam to właśnie te ekstrawertyczki, szalone i mające pełno znajomych, wyglądały "tak sobie" jeśli chodzi o zadbanie.
Nie, wychodziłem zawsze z założenia, że po prostu za wysoka liga ;p
Wysłałem Ci maila, sama oceń xD Usunięte zostanie za 24h.
Łoo Panie, gdybym ja pamiętała hasło do tego maila... Konto założyłam 9 lat temu, więc może ten mail już nawet nie istnieje...
Wyślij pod ten:
timago@wp.pl
Wyślij pod ten:
timago@wp.pl
Poszło.
No dobra, to ja wszem i wobec napiszę, że "jakiś człowiek" jest na serio przystojny! Spodziewałam się jakiegoś szkaradnego szczypiora, a to twarz w stylu:
Bardzo podobny układ twarzy, usta, włosy.
No szok.
Tak więc, samotne dziewczyny - daję cynk, że koleś jest fajny. Piszcie do niego.
Ni uja podobny xD
Ni uja podobny xD
Ty tam cicho.
Nie znasz się.
46 2022-09-21 20:55:43 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-09-21 21:06:34)
człowiek Powiedz chłopie, czy będzie choć raz jakiś JEDEN post, w którym nie będziesz narzekał, biadolił i sam siebie biczował? Wy to się chyba dobraliście z Rossanką idealnie..
Może się umówicie?
Co do zdjęć, to akurat fotek facetów nie widziałem za dużo, ale pewne ogólne "grzeszki" można znaleźć, wspólne dla obu płci. Bo czy ktoś ma wątpliwości, po co sie wrzuca np. foty przed lustrem z dzióbkiem albo wypięte klaty? To jest serio jakaś oznaka wartości, poza elementem pożądania, które się kończy w łóżku? Serio, czy widok tych wypinających się do lustra "lasek" bo kobietami ich nie nazywam, wywoływał jedynie uczucie zażenoowania a czasami nawet powodował mdłości. Nie ma co się oszukiwać, żę wygląd ma znaczenie, ale w takich przypadkach to nic innego, jak anons, służący wiadomemu celowi.
Poczucie estetyki się różni? No, nie dziwi mnie to, jeśli takie sytuacje mają miejsce. Tylko czy rzeczywiście pewne szczegóły sa aż tak isotne? Czy to nie przybiera już zbyt przesadnych rozmiarów? Dlatego wadą portali jest to, żę tworzą FAŁŚZYWY obraz, który nieraz ma się nijak do rzeczywistości. Zatem, osoba, której tak bardzo zależy na poznaniu drugiej osoby, powinna przemyśleć strategię odnośnie zdjęcia i profilu w dużo lepszym stopniu niż CV do pracy.
człowiek Powiedz chłopie, czy będzie choć raz jakiś JEDEN post, w którym nie będziesz narzekał, biadolił i sam siebie biczował?
Ale co znowu Ci nie pasuje?
Tylko czy rzeczywiście pewne szczegóły sa aż tak isotne?
Dla kobiet tak.
Jeśli więc całkiem przystojny facet robi zdjęcie z wytkniętym językiem na którym jest jakiś skrawek jedzenia... Albo uśmiecha się i widać nalot na zębach... Albo robi zdjęcie od dołu tzw "tak wyglądam jakbyś robiła mi loda" i widać wszystkie podbródki... Faceci tez namiętnie wrzucają zdjęcia z martwą rybą albo zdjęcia gdzie widać tyłek (często goły). Tak samo jak zdjęcia z piwem czy innym alkoholem albo z naprawdę głupią miną, która ma mówić "jestem szalony i zabawny", ale mówi "jestem debilem".
Tak, to szczegóły na które zwracamy uwagę.
Ps. Kiedyś do jednego faceta napisałam że główne zdjęcie jest trochę obrzydliwe, ma kawałek czegoś na zębie, to odpisał że nawet nie zauważył, ale podziękował i zmienił na inne. Czyli faceci nie widza takich rzeczy.
Co? Nie mogę pojąć, że młody gość w każdym możliwej swojej wypowiedzi narzeka, jak to ma przej**ne i ja mu trudno w życiu itp. Z każdej Twojej wypowiedzi wyłania się taka zgorzkniałość i poczucie beznadziejności, żę nie da się przejść obok tego obojętnie. Tyle osób Ci tu pisało, co możesz zrobić z tym, ale Ty dalej nie widzisz i nie chcesz dostrzec, że MOŻESZ to zmienić. Koleżanka Ci pisze, że jesteś całkiem ok, to co? Oczywiście będziesz to z siebie wypierał? No tak, bo tak jest najłatwiej..
Rób ze sobą, co chcesz, ale nie licz chłopie na cud, bez żadnego wysiłku i samozaparcia nic nie zmienisz.
Dla każdego. Niezależnie czy na żywo, czy w sieci. Efekt wizualny zawsze ma znaczenie, bowiem nic nie będzie, jak ciało nie pożąda.
Portale randkowe tylko sprawiają, że człowiek ma tylko wyeksponować aspekt wizualny do maksimum w ramach rynku lokalnego.
Na żywo można szybko innym kwestiami nadrobić.
Co? Nie mogę pojąć, że młody gość w każdym możliwej swojej wypowiedzi narzeka, jak to ma przej**ne i ja mu trudno w życiu itp. Z każdej Twojej wypowiedzi wyłania się taka zgorzkniałość i poczucie beznadziejności, żę nie da się przejść obok tego obojętnie. Tyle osób Ci tu pisało, co możesz zrobić z tym, ale Ty dalej nie widzisz i nie chcesz dostrzec, że MOŻESZ to zmienić. Koleżanka Ci pisze, że jesteś całkiem ok, to co? Oczywiście będziesz to z siebie wypierał? No tak, bo tak jest najłatwiej..
Rób ze sobą, co chcesz, ale nie licz chłopie na cud, bez żadnego wysiłku i samozaparcia nic nie zmienisz.
Jezu koleś, ja tylko napisałem, że nie widzę podobieństwa i tyle. Skończ szukać powodów do przyczepienia się tam gdzie ich nie ma.
Jezu koleś, ja tylko napisałem, że nie widzę podobieństwa i tyle. Skończ szukać powodów do przyczepienia się tam gdzie ich nie ma.
Nie jesteś identyczny, ale to podobny typ urody.
Jeśli ktoś jeszcze chce szczerej oceny, to może wysłać mi zdjęcia.
A na marginesie: ktoś wspomniał że tu na forum jest wiele samotnych dziewczyn i samotnych facetów. Czemu nie możecie się poznać? Czemu nie napiszecie do siebie? To wręcz marnotrawstwo że każdy samotny i tylko narzeka.
53 2022-09-21 21:17:48 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-09-21 21:19:43)
No cóż, nie dziwi mnie ta odpowiedź..Mogę tylko wspomnieć, że nie do niej się odniosłem, tzn. nie do tego, że niby jesteś niepodobny do tego faceta ze zdjęcia.
Życzę Ci żebyś się kiedyś ogarnął, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi
madoja Nie no, akurat takie rzeczy to zdecydowanie nie są pożądane, powiedziałbym, że odstraszające. Co do miny to można jedynie dyskutować, bo czasami rzeczywiście ktoś jest pozytywny, ale niefotogeniczny Martwa ryba? No, to już kwestia tego, co dane osoby brzydzi na poziomie ogólnym, bo ciekawe czy np dziewczyna, która też łowi ryby, odrzuci takiego kandydata
A są takie, oj są, które lubią sobie powędkować
Co do tego zdjęcia, to masz link do fb na profilu forumowym Nie muszę się wysilać
54 2022-09-21 21:21:15 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-09-21 21:24:08)
A na marginesie: ktoś wspomniał że tu na forum jest wiele samotnych dziewczyn i samotnych facetów. Czemu nie możecie się poznać? Czemu nie napiszecie do siebie? To wręcz marnotrawstwo że każdy samotny i tylko narzeka.
Mi zwyczajnie by było wstyd kogokolwiek z tego forum poznać na żywo. Za dużo tu o sobie napisałem już, i to takich rzeczy, o których wolałbym, żeby ludzie nie wiedzieli.
EDIT: I zaśmiecamy ten temat. Jak coś, to zapraszam do mojego tematu.
55 2022-09-21 21:23:51 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-09-21 21:24:05)
No ja pier****, ręce opadają normalnie...szkoda gadać..
A na marginesie: ktoś wspomniał że tu na forum jest wiele samotnych dziewczyn i samotnych facetów. Czemu nie możecie się poznać? Czemu nie napiszecie do siebie? To wręcz marnotrawstwo że każdy samotny i tylko narzeka.
Często nie ma o czym gadać po prostu, albo się okazuje że mieszkamy daleko od siebie ;p
Serberys Serio? Naprawdę każde, ale to każde możliwości są możliwe do storpedowania?
Przecież nawet, jakby miało nic z tego nie wyjść( a tego NIE WIESZ), to czy naprawdę taka korespondencja nie może przynieść ządnych przyjemności ani korzyści?
Pomijając już związek czy w ogóle relacje damsko-męskie, to w takim razie bez sensu jest w ogóle utrzymywanie jakichkolwiek relacji, choćby ze znajomymi na odległość.
Wasz pesymizm naprawdę powala..
bagienni_k napisał/a:Tylko czy rzeczywiście pewne szczegóły sa aż tak isotne?
Dla kobiet tak.
Jeśli więc całkiem przystojny facet robi zdjęcie z wytkniętym językiem na którym jest jakiś skrawek jedzenia... Albo uśmiecha się i widać nalot na zębach... Albo robi zdjęcie od dołu tzw "tak wyglądam jakbyś robiła mi loda" i widać wszystkie podbródki... Faceci tez namiętnie wrzucają zdjęcia z martwą rybą albo zdjęcia gdzie widać tyłek (często goły). Tak samo jak zdjęcia z piwem czy innym alkoholem albo z naprawdę głupią miną, która ma mówić "jestem szalony i zabawny", ale mówi "jestem debilem".
Tak, to szczegóły na które zwracamy uwagę.
Ps. Kiedyś do jednego faceta napisałam że główne zdjęcie jest trochę obrzydliwe, ma kawałek czegoś na zębie, to odpisał że nawet nie zauważył, ale podziękował i zmienił na inne. Czyli faceci nie widza takich rzeczy.
hahah ale się uśmiałam
ja byłam 2 miesiące na badoo, zrezyzngowałam bo stwierdziłąm że nie jestem jeszcze gotowa na randki ale fakt że w pewnym momencie zaczęłam podświadomie segmentować panów.. mam mocno analityczny umysł i mój mózg już sam wrzucał do szufladek.. jak tylko zobaczyłam jedno z tych niżej to szłam dalej.
-> profilowe w samochodzie, najlepiej żeby szyberdach bylo widać
-> u mamy/babci z meblami prl i obrazkami Jezusa w tle
-> selfie w łazience, w tle kibel albo mokry ręcznik. najzabwniej jak pan jest w gariniturze.
-> w garniturze trzymając się za pasek od spodni
-> typ zabawny jak opisała madoja
-> goła klata
-> zdjęcie "jestem modelem"
i osobiście nigdy nie zaserduszkowałam kogoś kto miał zero opisu. może raz jak był wybitnie w moim typie, ale jako zasada - nie wystarczyła mi ładna twarz. zdjęcie było sitem, ale dopiero jak opis był dla mnie spoko to było prawo.
mnie pociągały takie naturalne zdjęcia, gdzieś z wakacji, ze spaceru, z hobby.
ja akurat szukam podróżnika więc jak ktoś miał zdjęcie w trekkingach w górach to prawie zawsze odwiedzałam profil. a jak miał napisane "napisz a się dowiesz" albo "nie mam pro, wiec pisz" to robiłam do monitora "pffffffffffffff"
a w temacie, nie wiem skąd jesteś Autorko, ale nie tak dawno byłam na szybkich randkach i fajna sprawa poznajesz wiele osób, więc szansa jest a też od razu widzisz zdecydowanie więcej niż na portalu randkowym. dwóch panów których zaznaczyłam na "tak" zapewne odpadłoby u mnie na takim badoo po zdjęciu. co prawda żadna znajomość się nie wykluła z tego, ale myślę, że jescze kiedyś pójdę na coś takiego.
To anna zakochana w końcu czy jednak nie?
Czlowieku, nie tylko Ty się tutaj obnazyles, także jaki wstyd? Wg mnie to przelamuje lody, także na plus
anna zakochana to musi zmienić nick jakoś bo jak się tu rejestrowała na szybko to była w takim stanie umysłu i weny że wyszło jak wyszło
Ja tam lubię stare meble, w stylu vintage czy kolonialnym..Antyki? Czemu nie?
Lepsze to niż białe ściany i biały wystrój całego mieszkania..
stare meble są super ale to widać czy ktoś lubi styl vintage czy po protu jest u cioci na imieninach
Serberys Serio? Naprawdę każde, ale to każde możliwości są możliwe do storpedowania?
Przecież nawet, jakby miało nic z tego nie wyjść( a tego NIE WIESZ), to czy naprawdę taka korespondencja nie może przynieść ządnych przyjemności ani korzyści?
Pomijając już związek czy w ogóle relacje damsko-męskie, to w takim razie bez sensu jest w ogóle utrzymywanie jakichkolwiek relacji, choćby ze znajomymi na odległość.Wasz pesymizm naprawdę powala..
Eee? Przecież nie piszę w stylu co by było gdyby, tylko o tym czego doświadczałem lol, chłopie uspokój się
Skąd mam wiedzieć czy mi się będzie dobrze z kimś rozmawiało zanim do niego napiszę? No pomyśl trochę...
64 2022-09-21 22:11:01 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-09-21 22:11:29)
EDIT: I zaśmiecamy ten temat. Jak coś, to zapraszam do mojego tematu.
Nieprawda. Zapraszam do mojego tematu. To jest do Wolnych... U @jakiegos_ wieje nudą
65 2022-09-21 22:11:54 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-09-21 22:13:40)
Ale czemu się będziesz się nad tym zastanawiał? Rozmyślał czy kalkulował? Sam fakt, żę się obawiasz albo nie jesteś pewien, już mówi o tym, że masz za ostrożne i zachowawcze podejście. Czemu nie zaryzykować?
Co masz do stracenia? Nic. A do zyskania sporo, bo jest szansa, że rozmowa się dobrze potoczy, chociażby na gruncie koleżeńskim. Sam tak miewałem i naprawdę nie jest to żadna ujma, jeśli ewentualnie coś nie wyjdzie. Grunt, aby przestać traktować ten pierwszy krok czy zwykłą rozmowę, jak wspinaczkę zimą na K2..