'normalny związek' - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » 'normalny związek'

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: 'normalny związek'

Tak jak w tytule mam kilka pytań bo niestety uświadomiłam sobie ze tak naprawdę nie wiem jak powinien wyglądać związek przez to ze pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny i nie miałam odpowiednich wzorców może pytanie jest głupie ale potrzebuje je zadać mam duży lęk przed odrzuceniem przez co dodatkowo się stresuje weszłam pierwszy związek i mnie to przeraza mam 19 lat czy to normalne ze nie mam ochoty pisać z partnerem ? po prostu nie czuje takiej potrzeby a gdy się widzimy mało mówię wole spędzać czas w ciszy będąc przy chłopaku niż na samej rozmowie ale wciąż się zmuszam do rozmowy bo się boje ze nie będzie zemną chciał być jak będę siedzieć cicho czy to ze nie mam potrzeby na rozmowę to tez jest normalne ? jak powinno to wyglądać w normalnym związku ile się powinno pisać ze sobą ile rozmawiać w związku i jak często spotykać .

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: 'normalny związek'

Coz, nad dysfunkcją mozna pracowac.
A chodzisz na terapię ?

3

Odp: 'normalny związek'

Wszystko zależy czy tak naprawdę TOBIE  to przeszkadza.
czy czujesz że to cie ogranicza,zabiera jakaś cześć życia związana z integracja międzyludzką.

Bo jeżeli pytasz czy normalne jest to ze nie lubisz dzwonić do partnera codziennie i przez telefon z nim gadać czy pisać, to tak jest to normalne.
Wielu ludzi tak ma, ze zamiast pisania 100 sms dziennie wolą sobie te tematy zostawić na spotkanie w realu.

Czy to ze milczysz w towarzystwie chłopaka jest dziwne? To zależy z czego to wynika.
Czy po prostu taka jesteś,jesteś słuchaczem, i wolisz sie odnosić do tego co ktoś iny mówi.
Myślę ze w tedy jest ok.
Czy po prostu jesteś nudną osoba, bez zainteresowań i poglądów?
W tedy twój chłopak może czuć ze on więcej inwestuje w ten związek, jest bardziej zaangażowany w organizacje waszego wspólnego czasu, co może doprowadzić do tego ze będzie niezadowolony z tego związku.

4

Odp: 'normalny związek'

Warto zacząć od poprawnej budowy zdań i znaków interpunkcyjnych. Tego nie da się czytać.

5

Odp: 'normalny związek'

Pytanie, skąd się bierze niechęć do rozmowy. Czy wypowiadać się nie lubisz, obawiasz, wstydzisz, nudzi Cię to, nie masz nic do powiedzenia/nie wiesz co powiedzieć? A jak z słuchaniem?

Bo - w teorii - można powiedzieć, że ktoś jest małomówny i tyle, ale w kontekście związku, zwłaszcza świeżego, to nie wygląda najlepiej. Bo jak Ty go sobie dalej wyobrażasz? Że tak sobie spędzacie razem czas, w ogóle się nie znając? A jeśli nie - to jak chcesz tego swojego chłopaka poznać? Czy on Cię w ogóle nie interesuje, nie ciekawi Cię, jaką jest osobą, co myśli na jakiś temat, jakie ma plany, co robił...?

Przyznam, że do końca nie rozumiem, co oznacza Twój brak potrzeby rozmowy, ale jeśli ograniczenie rozmów do technicznego minimum (umówić się na spotkanie itd.), to ja po prostu nie widzę przyszłości. W końcu się zorientujecie, że właściwie jesteście sobie obcy, nic o sobie nie wiecie i w gruncie rzeczy nie macie pojęcia, czy do siebie pasujecie.

6

Odp: 'normalny związek'

Ja trochę w opozycji do Szeptucha powiem, że to powinno być sygnałem alarmowym, jeżeli spotykacie się niedługo, a Ty nie chcesz go poznawać. Na tym etapie poznaje się w rozmowie. Tobie to niepotrzebne. Pytanie czemu. Możd to nie ten facet po prostu?

7

Odp: 'normalny związek'

Po co się z nim spotykasz Autorko?

8 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-09-23 21:02:12)

Odp: 'normalny związek'

Normalny zwiazek to taki, ktory opiera sie na wzajemnej milosci.
Milosc to nie zycie ze soba / obok siebie a dla siebie wzajemnie.
Milosc trzeba znalezc najpierw w sobie, bo to jest cos co sie okazuje, nie otrzymuje.
Milosc oznacza, ze jestes zainteresowana drugim czlowiekiem, jego potrzebami i gotowa do poswiecenia wlasnych wygod aby pomoc zaspokoic potrzeby drugiego czlowieka.

Zwiazek bez milosci to patologia, w ktorej tkwi dwojga samotnych ludzi bojacych sie o to, ze jak kiedys druga osoba znajdzie sobie kogos piekniejszego, "bardziej wartosciowego" to zostana sami.
Zwiazek bez milosci to manipulacja, oszustwo i meka ciaglych zastanawian i dywagacji czy oby zwiazek jest nadal sprawiedliwy i oplacalny.

W normalnym zwiazku ludzie nie martwia sie ze ich zachowanie moze sprawic, ze partner ich zostawi.
Martwia sie, ze ich zachowanie moze partnera skrzywdzic.

Oczywiscie pozostaje definicja slowa "normalny".
Normy sa zalezne od srodowiska. Dla pijaka normalny zwiazek to taki, w ktorym wraca do domu pijany i bije zone.

9

Odp: 'normalny związek'
Lady Loka napisał/a:

Ja trochę w opozycji do Szeptucha powiem, że to powinno być sygnałem alarmowym, jeżeli spotykacie się niedługo, a Ty nie chcesz go poznawać. Na tym etapie poznaje się w rozmowie. Tobie to niepotrzebne. Pytanie czemu. Możd to nie ten facet po prostu?

Powiem Ci że sam się zastanawiałem o co tak naprawdę chodzi autorce w tym stwierdzeniu że jest "małomówna".
Bo niech sie panie na mnie nie obrażą. ale z doświadczenia wiem ze dla kobiety i mężczyzny pod tym hasłem kryje się coś innego.
Bo powiedzmy sobie szczerze, kobietę która nie trajkocze bez przerwy o duperelach to każdy facet weźmie z pocałowaniem reki.

Trochę z automatu przyjąłem ze skoro sa razem, to chcą się poznawać/poznają się. Mój błąd.

Bo faktycznie ten brak komunikacji,wymiany poglądów,opinii,wizji świata będzie rzutował tym, ze nie będą nic o sobie wiedzieć.
Dlatego też zadałem pytanie, czy czasami jej małomówność nie jest wynikiem kompleksów, bo uważa sie podświadomie za nudna osobę.

Ale tak Loka, masz racje.

10

Odp: 'normalny związek'

Autorka pisała, ze boi sie odrzucenia.., wiec raczej jej zależy na tym chłopaku.
Więcej sie chyba nie dowiemy..

11

Odp: 'normalny związek'
karola2331 napisał/a:

Tak jak w tytule mam kilka pytań bo niestety uświadomiłam sobie ze tak naprawdę nie wiem jak powinien wyglądać związek przez to ze pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny i nie miałam odpowiednich wzorców może pytanie jest głupie ale potrzebuje je zadać mam duży lęk przed odrzuceniem przez co dodatkowo się stresuje weszłam pierwszy związek i mnie to przeraza mam 19 lat czy to normalne ze nie mam ochoty pisać z partnerem ? po prostu nie czuje takiej potrzeby a gdy się widzimy mało mówię wole spędzać czas w ciszy będąc przy chłopaku niż na samej rozmowie ale wciąż się zmuszam do rozmowy bo się boje ze nie będzie zemną chciał być jak będę siedzieć cicho czy to ze nie mam potrzeby na rozmowę to tez jest normalne ? jak powinno to wyglądać w normalnym związku ile się powinno pisać ze sobą ile rozmawiać w związku i jak często spotykać .

Normalny związek to taki, w którym różne rzeczy łączą dwie osoby, dzięki czemu dobrze się czują w swoim towarzystwie. Nie bierz tego do siebie, ale z Twojego skąpego opisu odniosłem wrażenie jakby z chłopakiem niewiele Cię łączyło, stanowi on jedynie okazję do oderwania się od Twojej rodziny. Wygląda jakbyś po prostu cieszyła się że możesz trochę pobyć w spokoju, z dala od Twojej rodziny, a nie z nim.. Szukasz spokoju i oddechu od Twojej (jak to ujęłaś) dysfunkcyjnej rodziny, a nie towarzystwa tego chłopaka. Tak ja to widzę, ale może wynika to z tego że Twój opis sytuacji i osób jest niezbyt rozbudowany...

12

Odp: 'normalny związek'
Alika_ napisał/a:

Coz, nad dysfunkcją mozna pracowac.
A chodzisz na terapię ?

Nie nie chodzę

13

Odp: 'normalny związek'
Szeptuch napisał/a:

Wszystko zależy czy tak naprawdę TOBIE  to przeszkadza.
czy czujesz że to cie ogranicza,zabiera jakaś cześć życia związana z integracja międzyludzką.

Bo jeżeli pytasz czy normalne jest to ze nie lubisz dzwonić do partnera codziennie i przez telefon z nim gadać czy pisać, to tak jest to normalne.
Wielu ludzi tak ma, ze zamiast pisania 100 sms dziennie wolą sobie te tematy zostawić na spotkanie w realu.

Czy to ze milczysz w towarzystwie chłopaka jest dziwne? To zależy z czego to wynika.
Czy po prostu taka jesteś,jesteś słuchaczem, i wolisz sie odnosić do tego co ktoś iny mówi.
Myślę ze w tedy jest ok.
Czy po prostu jesteś nudną osoba, bez zainteresowań i poglądów?
W tedy twój chłopak może czuć ze on więcej inwestuje w ten związek, jest bardziej zaangażowany w organizacje waszego wspólnego czasu, co może doprowadzić do tego ze będzie niezadowolony z tego związku.

Wydaje mi się ze jestem nudna i tego się boje ze chłopak będzie miał dość bo czuje ze to on głównie rozpoczyna i podtrzymuje rozmowę a ja mam serio pustkę w głowie i nie wiem z czego to wynika ale od jakiegoś czasu zauważyłam że strasznie ucichłam inie tylko przy nim ale tez przy znajomych przy których naprawdę byłam duszą towarzystwa i nie wiem czemu się tak dzieje ze nagle nie mam nic w głowie przy nikim nie mam pomysłu z czego to może wynikać

14

Odp: 'normalny związek'
SaraS napisał/a:

Pytanie, skąd się bierze niechęć do rozmowy. Czy wypowiadać się nie lubisz, obawiasz, wstydzisz, nudzi Cię to, nie masz nic do powiedzenia/nie wiesz co powiedzieć? A jak z słuchaniem?

Bo - w teorii - można powiedzieć, że ktoś jest małomówny i tyle, ale w kontekście związku, zwłaszcza świeżego, to nie wygląda najlepiej. Bo jak Ty go sobie dalej wyobrażasz? Że tak sobie spędzacie razem czas, w ogóle się nie znając? A jeśli nie - to jak chcesz tego swojego chłopaka poznać? Czy on Cię w ogóle nie interesuje, nie ciekawi Cię, jaką jest osobą, co myśli na jakiś temat, jakie ma plany, co robił...?

Przyznam, że do końca nie rozumiem, co oznacza Twój brak potrzeby rozmowy, ale jeśli ograniczenie rozmów do technicznego minimum (umówić się na spotkanie itd.), to ja po prostu nie widzę przyszłości. W końcu się zorientujecie, że właściwie jesteście sobie obcy, nic o sobie nie wiecie i w gruncie rzeczy nie macie pojęcia, czy do siebie pasujecie.


Jeżeli chodzi o rozmowę to cały czas idziemy do przodu z 'poznawaniem siebie' tylko tu chodzi mi o to że nie umiem rozmawiać o niczym innym bo mam chroniczną pustkę w głowie i nie mam pomysłu skąd ona się bierze

15

Odp: 'normalny związek'
karola2331 napisał/a:

mam chroniczną pustkę w głowie i nie mam pomysłu skąd ona się bierze

To nie jest normalne.

Zmiana nastapila po jakiejs tragedii?
Cos innego sie wydarzylo co sprawilo, ze duzo bardziej sie stresujesz?

Jesli nie to zrob sobie rezonans glowy.
Sprawdzisz czy to nie efekt ucisku przez rozwijajacy sie nowotwor - dostaniesz opis po badaniu z dokladnymi szczegolami.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » 'normalny związek'

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2023